Taki pożytek, że nie ma u nas już wogóle okonia, płotki, lina, karasia coraz mniej. A bierze na wszystko: robaki, kukurydza, groch, żywiec, itd itp., nawet kulki proteinowe. Szlag człowieka trafia, także nikt nie mysli o jego konsumpcji
Dużo bym dał żeby w moim łowisku szkodnikiem był jazgarz. Mamy sumiki które są o wiele gorsze bo żaden drapieżnik ich nie tyka, mnożą się na potęgę i biorą na wszystko a nie tylko na robaki
Aż się czerwienię
Witaj na forum! Wiem, że to będzie twoje hobby na całe życie, już teraz zarażasz mnie swoim entuzjazmem i zaangażowaniem. Wieeelkich ryb życzę
Mogłeś widzieć z jaką wściekłością chciał gryźć żyłkę która go zniewoliła Nie wyglądał bynajmniej na miłe stworzonko. Pozatym gdzieś czytałem, że nietoperze mogą przenosić wściekliznę więc woleliśmy nie ryzykować.
Teść w piątek złowił nietoperza. Rozwijaliśmy kije już po zmroku i nagle coś mu zaczyna się szamotać na haku w powietrzu Nietoperz przelatywał i zaczepił się skrzydłem na haczyk Odcieliśmy go z przyponem- nie mieliśmy odwagi go uwalniać
Sam jestem ciekaw. Tak na gorąco widzę jeden poważny problem- skąd brać wodę? Czy masz koło tej działki jakąś fosę/rzeczkę? Staw napełniany z kranu to raczej kiepski pomysł
Zaraz za- nie od słupa wbitego we wodzie i w dół. Tu masz linka z telefonami:
http://www.gpw.katowice.pl/load.php?PageID=1202000
Zadzwoń i dopytaj o szczegóły.
Odcinek od upustów do kładki w Zabrzegu należy do Przedsiębiorstwa wodociągów. Możesz więc łowić na kartę z "zapory". Powyżej zbiornika możesz łowić do mostu w Strumieniu.
Spinning, przepływanka, grunt. Węgorze się zdarzają, pamiętaj o zakazie połowu na przynęty rybne. Zostają więc głównie rosówki. W nocy można łowić tylko w weekendy od czerwca do końca września. Powodzenia
W związku z panującym obecnie bezrybiem wrzucam kilka zdjęć z początku sierpnia dla podniesienia morale Karpiki z Wodnej Doliny
Czterokilówka kolegi
A tu sesja od holu do uwolnienia
Tego dnia karpiki naprawdę ładnie brały złowiliśmy ich kilkanaście- większośc miała grubo ponad 50 cm. Prawie wszystkie wróciły do wody.
Najlepiej prądem, ale na tym się nie znam
Po deszczu około 22-23 wychodzisz na trawę ze słabą latarką (uciekają od światła) i powoli chodzisz schylony. Rosówki wylegują się na ziemi a czasem częściowo tkwią w dziurze. Szybko chwytasz żeby nie uciekła. Te częściowo w dziurze próbują uciekać i wtedy musisz powalczyć prawie jak z rybą delikatnie ją ciągnąc aby jej nie urwać.
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.