Skocz do zawartości
Dragon

tomek1

Administrator
  • Liczba zawartości

    10 657
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    167

Zawartość dodana przez tomek1

  1. tomek1

    Legalne kłusownictwo

    Widzę, że mało jeszcze wiesz o rybach kolego... Żeby jakoś zamknąć ten temat, który trochę zszedł na manowce i rozluźnić atmosferę- dwa moje filmy na marcowy wieczór- pierwszy z polecanego przez Ciebie Uroczyska Karpiowego i drugi z Jeziora Goczałkowickiego.
  2. tomek1

    Legalne kłusownictwo

    Każdy organizm ma swoje miejsce w środowisku wodnym. Tylko wędkarz i rybak jest tu intruzem. Wiele wskazuje na to, że populacja karpi w jeziorze się rozmnażała. O ilości i wielkości ryb nie będę Ci opowiadał, bo widzę że i tak wiesz lepiej. Ja swoje na tej wodzie przeżyłem- teraz wędkarzom zostały tylko wspomnienia.
  3. tomek1

    Legalne kłusownictwo

    Dzięki. Jeżdżę tam wiosną, potem odpuszczam. Nagram jeszcze na pewno jakąś wyprawę na okonia ze spinningiem na jezioro. Na grube ryby już nie jeżdżę, bo już nie ma po co. Tak, to wybitni specjaliści. Wystarczy odwiedzić ich sklepik na wiosnę i zobaczyć ofertę ryb do sprzedaży W Jeziorze Goczałkowickim rozwinęła się populacja zdziczałych, silnych karpi pełnołuskich- takich ryb nie spotkałem nigdzie indziej. Jaką rolę w przeciwdziałaniu zarastaniu zbiornika pełni amur- wie każdy rozgarnięty wędkarz. To jezioro mogło być mekką dla karpiarzy, ale było dla mięsiarzy. Dziś tych ryb już prawie nie ma. Ale rzeczywiście- to idealny zbiornik dla śląskich wędkarzy. Kto wie jak łowić, ma zapewnione duże ilości rybiego mięsa na "przetwory".
  4. No proszę- jubileusz! Ja malowałem zwykłym czarnym sprayem. Raczej nie powinno to mieć znaczenia. Jakbyś przegrubił, to delikatnie szlifnąć bardzo drobnym papierem wodnym, ale lepiej dwa razy nałożyć niż przesadzić.
  5. Drobnym papierem ściernym lekko zmatowić końcówkę i pomalować- najlepiej sprayem bo daje równą warstwę. Na początek lekko żeby nie przesadzić, ewentualnie dogrubić. Tak się kiedyś regenerowało stare teleskopy z których "wylatały" elementy.
  6. tomek1

    Legalne kłusownictwo

    Z ciekawości zajrzałem do regulaminu- bo do tej pory leszcz, płoć, karaś był bez ograniczeń- a tu niespodzianka: Chciałbym tylko widzieć kto to wyegzekwuje od śląskiego mięsiarstwa- które tak jak mówisz jest gorsze niż skrzyżowanie wydry z kormoranem Wystarczy zobaczyć co się dzieje na kanale wiosną z płocią, z okoniem w Łące itd... Wszystko co ma łeb i ogon- do wora. Jeszcze ciekawostka. Parę lat temu ojciec miał kontrolę na jeziorze podczas zasiadki karpiowej- panowie kontrolerzy stwierdzili "bardzo proszę koniecznie zabierać wszystkie karpie i amury" Ojciec choć zwykle zabiera ryby, zapytał czy ma rozumieć, że nasze dzieci i wnuki mają zastać tylko puste wody w Polsce, zobaczył tylko zdziwioną twarz kontrolera tęskniącą za rozumem... Dziś już w jeziorze nie ma problemu karpi i amurów. Skutecznie wytępili je wędkarze do spółki z rybaczówką.
  7. Jak widać ten temat to nie miejsce dla Ciebie. Jeszcze nie tak dawno w Grand Prix nie było żadnych nagród a i tak chętnych do zabawy nie brakowało. Nie ma co się znęcać nad chłopakiem. Lepiej chwytajcie za kije i punktujcie.
  8. tomek1

    Grzyby

    Tragiczny? Przełom sierpnia i września był rewelacyjny.
  9. madman, przynajmniej możesz dokładnie poznać strukturę wędziska W takim razie powodzenia, bo "połamania" w tej sytuacji nie wypada życzyć
  10. kadziul, kleszcz, piękne ryby. Gratuluję!
  11. Niech spróbuje na drgającą szczytówkę. Najlepiej jakby "pierwszy raz" był na jakimś rybnym łowisku. Powinien łyknąć bakcyla.
  12. tomek1

    Targi 2015

    Kolejny film z Targów Połowy i Łowy 2015. Krzysztof Poloński m.in producent Woblerów Dąbrowskich opowiada o złowieniu najdłuższej głowacicy w Polsce oraz generalnie o spinningu.
  13. tomek1

    Targi 2015

    Obiecana relacja z Targów Połowy i Łowy 2015 w Zabrzu, których patronem medialnym był w tym roku haczyk.pl. Muszę przyznać, że po wizycie na targach mam dość mieszane uczucia. Z jednej strony to ciągle wędkarskie święto na Śląsku, ze sporą ilością wystawców i odwiedzających. Z drugiej strony nie sposób oprzeć się wrażeniu, że impreza nie wykorzystuje wszystkich możliwości jakie daje tak mocny wędkarsko region. Porównanie z Rybomanią nie wypada najlepiej dla imprezy w Zabrzu. Pierwsza obserwacja, to inny układ stoisk niż zazwyczaj. Hala wystawowa była bardziej poprzegradzana stanowiskami niż w poprzednich latach, niektórzy chwalili- inni narzekali, że trudno trafić w wydzielone "alejki". Kolejny fakt to mniejsza niż dotychczas ilość dużych wystawców z grubszym sprzętem- nawet karpiowym. Nie było żadnego z wiodących producentów/dystrybutorów sprzętu. Dominowały stoiska z przynętami i zanętami karpiowymi, ale było też kilku wystawców z łodziami, przynętami spinningowymi, akcesoriami do muchy i spławika. Poniżej kilka ciekawostek, które wpadły mi w oko. Największa oferta wędzisk pochodziła z firmy Sonik- zarówno spinningowych jak i karpiowych Sympatyczny sprzęt w niewygórowanych cenach. Przeważały jednak stoiska sklepów karpiowych oferujących pełny zakres produktów Zauważalna była obecność akcesoriów do kręcenia kulek Wystawiła się firma oferująca luksusowe łodzie, ale ich ekspozycja jakby trochę nie pasowała do reszty targów Po lekkim spadku ilości łódek sterowanych w ubiegłym roku, tym razem pojawiło się wiele ofert. W tym kilka przypadków odejścia od standardowego koloru czarnego. Dużym zainteresowaniem cieszyły się jaskrawe kolory obudów widoczne na powyższym filmie. Było kilku wystawców z obuwiem i ubraniami. Moją uwagę zwróciły bardzo obszerne buty z pianki. Ten duży podbierak z obręczą może być dobrą alternatywą dla standardowych modeli. W ogromie kulek i pelletów moją uwagę zwróciły dwa stoiska- pellet sklejony w kule i zanęty w formie dużych porcji pelletu Targi to również okazja do spotkania znajomych m.in ekipy Łowcy, czyli Wędkarstwo Lucio. Oraz forumowiczów haczyk.pl i innych osób, które zaczepiły mnie na targach np. ze względu na znajomość moich filmów z Youtube czy po prostu z nad wody. Zawsze były to bardzo sympatyczne rozmowy. Reasumując Targi Połowy i Łowy są ciągle atrakcyjną imprezą dla śląskich wędkarzy, ale kto w tym roku odwiedził również Rybomanię, ten zdaje sobie sprawę jak daleko odskoczyła ta impreza. Mimo wszystko trzymam kciuki za rozwój dobrych targów na Śląsku, bo jest na to moim zdaniem zapotrzebowanie i potencjał w tym regionie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.