jareksm2
Użytkownik-
Liczba zawartości
792 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez jareksm2
-
rolando22, duzo błota na Pilcach?
-
Łowi ktoś coś?
-
aniaa55, jak sądzisz, czy wysoka woda czerwcowa z 2009 roku mogła wiele zmienić w rybostanie stawu Dzbanowskiego? Byłem kilka dni temu na tym stawie i widziałem, że Nysa wdarła się wówczas poważnie do tego zbiornika. Oceniam to po wyrwie (100 może więcej metrów), a właściwie braku ziemi oddzielającej ten akwen od rzeki. Z daleka wygląda to jakby Nysa po części przepływała przez staw. Ja nie znając wcześniej tego łowiska nie jestem w stanie określić ewentualnego spustoszenia lub na odwrót, może rybek przybyło? Myślę jednak że niestety ryb jest tam znacznie mniej (obym się mylił) niż przed czerwcem 2009r. Pozdro. Jarek.
-
Pilczyk, Ja osobiście poławiam na 3, jest to duży staw. Tam też udało mi się złowić największe sztuki i wiem że wyciągneli w zeszłym roku kilka pięknych karpii ale to asiadka kilkudniowa. Piękne karpie i amury a nawet słynne jesiotry rodem z kotliny kłodzkiej poławiają ludziska na stawie nr 1. Jeżeli chodzi o amury to polecam szczególnie staw nr 1 od strony rzeki. Są tam dwie małe wysepki i między nimi wchodzą piękne sztuki. Ale łowiący spędzili tam duzo czasu zanecając wczesniej to miejsce. Przyjeżdżali w tygodniu i sypali. Okupowali to miejsco praktycznie non-stop. Na stawie nr 1 łowiono również jesiotry, które podczas podtopień czerwcowych w 2009r uciekły z hodowli i wraz z biegiem rzeki nysy powpadały tu i tam. Według mnie na lecze lepiej szukać większych akwenów dlatego ja wybieram najczęściej nr 3, choć inni "okupują" też 9, 7 no i jedynkę.
-
Pilczyk, jeżeli chodzi o rybostan, to jest tam praktycznie wszystko. Pamiętaj jednak ze zbiorniki te są dość specyficznym łowiskiem i żeby dobrze powędkować szczególnie drapieżnika trzeba trafić w "ten" dzień. Wówczas efekt murowany. Takie jest prznajmniej moje zdanie. Jeżeli chodzi o białą rybę to dominują leszcze takie w przedziale 20-45cm. Sam poławiałem też większe sztuki ponad 50cm, ale w nocy na przełomie lipca i sierpnia. Sa tam też duże karpie, ale to zasiadka na kilka dni. Dodam że nadal uczę sie tych łowisk i sam sięgam po info, ostatnio ciekawe wiadomości wrzuciła koleżanka aniaa55. Acha, co do numeracji tych stawów niestety nie pomogę, wiem gdzie jest każdy z tych stawów ale potrafię określić tylko część po numerach tj.: 1, 2, 3, 7, 9 pozostałych nie jestem pewien. A określenie "nad żwirownią, która jest przy źródełku" niestety mało mi mówi. Na pewno łowisko pilce jest łowiskiem ogólnodostepnym, choć pierwszy staw zaraz za miejscowości Dzbanów nie należy do PZW - chyba jest w zarządzie RZGW (a wody Skarbu Państwa).
-
Dzisiaj mały wypad na Pilce, chyba bardziej dla relaksu niż na ryby. Samochodów dosyć sporo, w tym amatorzy jazdy quadami. Tak więc ciszy to raczej dzisiaj nie było, ale spodziewałem się tego. Właściwie to chciałbym wrzucić info dot. drogi biegnącej wzdłuż stawu nr 3. Otóż droga ta niestety uległa ponownemu rozmyciu przez wodę, jest to na odcinku między końcem stawu nr 1 (i z niego nadmiar wody kieruje się przez droge do stawu nr 3) a stawem nr 2 i 3. Widać ktoś próbował zapobiec temu wysypując tam ziemię, ale woda znalazła przesmyk i nadal wali przez drogę dość mocno ją podmywając. Czy ktoś wie kto zleca tę częściową naprawę "dróg" może trzeba pomóc i zebrać trochę środków finansowych celem uratowania tego dojazdu bo może być nieciekawie.
-
aniaa55, Od zeszłego roku tj. od jesieni zmienił sie nieco dojazd, z uwagi na poszerzenie działalności kopalni, nie jest to super droga ale idzie wytrzymać. Postaram się wrzucić kilka zdjęć z kolejnego wypadu. abc, dzieki za info, na pewno skorzystam, myślę nawet że na dniach się tam pojawię i zrobię małe rozpoznanie.
-
aniaa55, w takim razie czekam do maja he, he. Pilce ze względu na swoją naturę i nieprzewidywalność, są moim ulubionym łowiskiem. I na pewno będę tam w weekend majowy. Zresztą nie tylko w majowy, bo praktycznie w każdy bezdeszczowy weekend planuję nad wodą w tych okolicach. Może sie zobaczymy. Dzięki za info.
-
Jak tam sytuacja na Wilkanowski stawach, wiem że jak co roku były tam zarybienia karpiem, o........... ile bym dał zeby zamiast karpia był to lin lub inna ryba.
-
abc, czy staw tzw. cmentarny to staw nr 1????, czy tez może tzw. staw Dzbanowski. Bardzo często słyszałem o stawie cmentarnym ale na moje nieszczęście nie mam znajomych którzy tam jeżdża i sam od podstaw rozpoznaje te łowiska, co nie jest zbyt łatwe, ale za to daje dużo frajdy. Staw Dzbanowski to jak rozumiem ten pierwszy duży juz nieeksploatowany przez kopalnię staw, który nie jest pod potranatem PZW, natomiast cmentarny to chyba nr 1 ???? Spotkałem się jeszcze z nazwą świniarnia (sam już nie wiem który to staw) - ponoć była tam kiedyś hodowla świń, później zatopiona, oczywiście bez zwierząt. Ale szczegółów tej historii nie znam, jeśli mogę prosić o info będe bardzo uradowany, a pewnie inni też skorzystają. A co do większych leszczy, to w ubiegłym roku na stawie nr 3 (wg. oznaczenia tablicy) na głębokiej wodzie udało mi sie złowić okazy 54cm, i kilka szutk między 40 a 50cm. A szczupaki wyciągałem na płytkim stawie graniczącym ze stawem nr 7 i na ich przepływance. Ale nie były to rekordy, max. 60cm.
-
Bradzo mozliwe ze jest to 8, jeżeli tak to sorki za wprowadzenie w błąd, w każdym razie na tym stawiku właśnie poławiałem. Tablica z numerem tego stawu była po drugiej stronie, a płynący strumień uniemożliwił mi przedarcie sie na tą część. A może ktoś wrzuci jakieś ciekawe info o konkretnym stawie np.: co do głębokości albo zasobie w ryby, bo chyba w 2008r były dokonywane zarybienia, a co od 2009 ???? Chciałbym sie także zmierzyć z "Panem Linem", szukam go właśnie na płytszych akwenach wzdłuż trzcin, ale na razie bez efektów. A może ktoś ma jakieś doświadczenie z linami na Pilcach?
-
abc, zgadza się jest on płytki, a wprost do niego wpływa dość szeroki strumień. Na początku jest charakterystyczna "plaża", w miejscu gdzie łowię jest około 1 metra. Na jesień poławiałem tam fajne leszcze, a miejscowy przy samym brzegu ciągnął piękne płocie. To chyba staw nr 10, a dojeżdza się do niego drogą wzdłuż stawu nr 9. Tam łatwiej trafić tez na ładnego karasia, a poza tym "nie wiało tam wczoraj" A ty który staw polecasz?
-
Spoko, sam byłem zdziwiony. Tak jak pisałem juz wcześniej prace stanęły tak jak na jesieni. Kopara jest cofnięta i nie idzie w stronę stawu nr 1. Odkryte doły, obok których biegnie "nowa" droga dojazdowa do 1 i dalej nie są zalane. Myslę że jeszcze potrwa zanim dojdą do jedynki, a najlepiej zeby scenariusz który usłyszałem od znajomego z SSR sie nie sprawdził choć przyznam, że przy większej wodzie połączenie jedynki z eksploatowanym stawem to tylko kwestia czasu. Między nimi brakuje kilkadziesiąt może 100 metrów. Na razie spoko. Acha i ludzi jakoś mniej!!!! Dzisiaj na prawdę było jak w dziczy.
-
Jeżeli ktoś jest zainteresowany wypadem na Pilce 29 marca 2010r to odradzam, bo będzie organizowany rajd samochodów terenowych. Pewnie po jego zakończeniu droga będzie tak zmasakrowana, że dojechać na stawy - tylko terenówką. A na chwile obecną zaczynają się pojawiać pierwsi amatorzy połowów. Ja byłem dzisiaj na stawie nr 10. Brania były bardzo delikatne, nawet na pickierka trudne do wyczucia. Płocie żerowały bardziej na środku stawu niż przy brzegach. Leszcze jeszcze śpią , he, he.
-
Szkoda ze sie nie dogadalismy, ja też miałem dzisiaj urlop i byłem na rybach. Ale ja wybrałem pilce bo rano o 8.00 w Lądku strasznie wiao więc sobie Topole odpuściłem. Na Pilcach tez nieźle wiało więc pojechałem w głąb "buszu" he, he chyba staw nr 10. Wypad byłby udany gdyby niei zyłki które zakupiłem w tym roku, niestety straciłem chyba ze 2 koszyczki i 2 sprężyny z dociązeniem. A o dalszych rzutach mogłem pomarzyc. Wielka szmira, przy rzucie pękały jak by były to nici. Brania były tak delikatne że na pickierka szczytóweczka zawodziła. Wyciągnąłem kilka małych płoteczek i okonka i ten ogromny przyłów uwolniłem he, he.
-
Dzisiaj byłem na Topoli przy drewnianym moście. Od godz. 14 do 16.00 zupełnie nic. Dalej siedział miejscowy, z którym zamieniłem kilka słowek i zajrzałem w jego siatke, a tam karpik 38cm, leszcz 40cm i płoteczka. Mówił ze na rybkach był od 10.00 a brania były mizerne.... ale były. Co godzinkę cos uderzyło, ale og godziny 14.00 przestało (fajnie to usłyszeć - wiadomo przyjechałem na rybki i od razu nędza.) A tak na serio to około 14.00 zmienił sie kierunek wiatru i wiało w stronę brzegu gdzie siedzieliśmy. Brania kompletnie ustały. Opowiadał, że był też wczoraj w tym samym miejscu i połów był znacznie lepszy. 2 karpie i 2 duże leszcze i kilka płotek. Trzeciego karpia zerwał. Acha facet łowił na pinke i białego, z gruntu. A siedział bliżej zatoki od strony zapory, czyli jakieś 150 może 200 metrów od drewnianego mostu.
-
Kol. suhhar przy drewnianym moście nie byłem, ale lodu raczej nie ma. Tak sądzę bo byłem na Pilcach, a tam prawie śladu po lodzie. A Topola to wiekszy akwen i to bezposrednio z dopływem nysy. Sama Nysa nie była zbyt podniesiona (tak jak przy pierwszych ociepleniach pod koniec lutego), ale woda mętna. A jaką rybkę zamierzasz poławiać tam przy drewnianym moście?
-
Może juz to info było (w takim razie sorki za powtórkę) ale dobre zdjęcia lotnicze pilc i nie tylko znajdziecie na geodportal.gov.pl Szkoda ze mało aktualne, ale za to dobrej jakości i wysokim zbliżeniu.
-
Dzisiaj dotarłem również na moje ulubione łowisko. Jadą myslałem tylko o jedym: czy dojadę i czy zlodowacenie juz mineło. Na miejscu miła niespodzianka. Prace kopalni - na etapie jesieni, tzn. na razie po staremu, nowy dojazd i to wszystko. Ludzi jak na lekarstwo, a woda już zupełnie dostepna. Czasami na mniejszych akwenach przy trzcinach trochę lodu, ale tak ok. Szkoda, że nie miałem termometru do pomiaru temp. wody, ale myśle że wiecej niż 6-7 c to nie ma. Na stawie nr 7, przy trzcinach szukałem jakiś ruchów, bąbelek i ......., malutka drobnica. Płoteczki, uklejki juz żerują, choć bardzo niemrawo. Próbowałem zlokalizować na gumeczkę okonki, lecz bez skutku. Praktycznie dzionek zleciał mi i mojemu synkowi na obserwacjach niż na połowach.
-
Wiosna pełną gębą. Przy garbatym moście ludzi więcej niż na stadionie. Kilka osób powyciągało ładne płoteczki, ale reszta chyba miała mierne wyniki. Sytuacja w okolicach tego mostu nie wygladała zbyt optymistycznie. Z tego co się orientuję to powyżej mostu obowiązuje składka górska?????? Chyba ze coś zmieniło. Przypuszczam, że z braku wolnego miejsca nasza "brać" rozpełzła się nieco poza dozwolone granice i poławiała tam na robaczka.... Jeżeli by był tam jeden zawodnik, grzecznie sam zwróciłbym uwagę, ale tu niestety, szkoda ze nie zrobiłem zdjęć. Było dobre 15 osób. To nie chodzi o te pare metrów w górę rzeki, tylko o zasady. Sa tacy dla których liczy się tylko "pare kilo płoci w siatce". Tacy już jesteśmy niestety, byle nam było dobrze i nic nas wiecej nie obchodzi.
-
Na Topoli wszystko wyglądało ok, bez przykrych niespodzianek. Mam nadzieje że na mniejszych zbiornikach też będzie ok. Na kolejny wypad mam zamiar udać się nie wcześniej niż w piątek po pracy.
-
Wczoraj zrobiłem małe rozpoznanie stanu wód. Zbiornik Topola od strony taśmociągów nadal zamarznięty, lód sięga przynajmniej do połowy zbiornika, ale jest na tyle słyby że chodzić po nim to głupota. Przy garbatym moscie nie ma lodu, nysa dosyć podniesiona. Brak lodu także po przeciwnej od taśmociągów stronie Topoli. Wędkarzy jak na lekarstwo, zmieniali się co godzine lub dwie bez efektów. Pozostałe zbiorniki także zamarznięte - Bartniki potrzebują co najmniej tydzień jak nie dwa do ustąpienia lodu, a wyjazd na Pilce sobie odpuściłem. Pewnie tak jak na Bartnikach.
-
Ja też jestem ciekaw, co tam nad wodą. Zapowiada się ładna pogoda na weekend.
-
Rozumiem ze chodzi o ten staw po lewej, który do tej pory był eksploatowowany i obecnie połączony ma być ze stawem nr 1. Od strony taśmociągów na 100% obowiązuje zakaz łowienia i wstępu - to teren kopalni, a inne strony raczej też odpadają. Wymagana jest zgoda wejścia na teren kopalni - a tu przepisy BHP zabraniają wstępu osób trzecich. I dopóki formalnie kopalnia nie odda tych terenów do rekultywacji np.: lasom państw, lub pod patronat PZW to oficjalnie łowić nie wolno. Postaram się ustalić co z tymi terenami. Z czasem kopalnia będzie musiała je opuścić.