jareksm2

aregmax, Kozielno zgodnie z wykazem wód "dolnośląskiego" jest łowiskiem okręgu Wałbrzych ale chyba jako wspólne z Opolem, więc dodatkowe opłaty nie obowiązują. Kiełb, dobry efekt, może i ja zasiąde kiedyś przy ujściu i też coś połapie. A w jakich godzinach żerowały rybki???

Dzisiaj o 3.00 rano pisałem posta zaraz jak wróciłem z Topoli a właściwie z Kozielna. Totalna lipa. Byłokilka skubnięć na białego (byłem od przeciwnej strony niż betonówka tj. od strony Paczkowa - Błotnica, tam na przeciwko wyspy) ale nie zaciętych Niestety. Pózniej pare godzin moczył się trupek na sandacza ale zero efektów. Obok sąsiedzi podobnie, słyszałem na ich sygnalizatorach krótkie "stuknięcia" i koniec.

Gdzie zginęły wpisy z dzisiejszego dnia???

Spędziłem nockę na Bartnikach. Niestety efekty zerowe, ani brania. Na dodatek woda zakwitła i jest koloru zielonego, od strony trzcin. Do godz. 2.00 dwa zestawy - jeden feederek na białą rybkę (nic kompletnie, kuku, biały, czerwony, ciast zero efektów), drugi zestawik - żywiec. Pływający karasek nie okazał się daniem wartym ataku szczupaka . Po godz. 2.00 zamiast feederka idzie gruntówka z trupkiem. Do rana tj. godz. 6.00 nic. Woda spokojna, zero spławiających się ryb, pustynia Za to niezliczona ilość komarów, dobrze że do godz. 3.00 wiał lekki wietrzyk więc nie atakowały, za to nad ranem - porażka. To łowisko mi nie sprzyja

Gdzie na leszcza????????? Oprócz Topoli rozważam zasiadkę na Bartniki na ten stawik nr 1: http://img696.imageshack.us/img696/1231/bartniki.jpg Na tym stawie jest taka plaza i zastanawiam się nad miejscem na leszcza czy szukać go na płytkiej wodzie czy na głębokiej? Rozważam dwie miejscówki jedna obok tego pomostu żelaznego, a druga obok trzcin w okolicach wysepki tam gdzie jest dość głęboko. Może ktoś tam poławiał ostatnimi czasy??? Za wszelkie ifo dzięki.

technops, fajne łowisko. Potwierdzam, zakaz spin zniesiony w tym roku. Sam juz tam polawiałem. Wieczorem od strony trzcin tłukł sie niemiłosiernie szczupły, ale tak daleko że z miejsca gdzie siedziałem nie mogłem dorzucić mojego żywca. Więc nadal pewnie sie tam "tłucze"

abc, dzieki za info. faktycznie stałem w wodzie najwyżej po pas, ale "bałem sie włazić w głąb" bo nieznana mi woda. Ale sprawdzić trzeba wszystko. madi, Trzymam za słowo.

Panie i Panowie jak sytuacja z leszczem na topoli??? Mam ochotę wybrać się na nockę na leszcza ale nie wiem czy już czas? Czy ktoś coś wie jak sytuacja? Na pewno nie będę pchał się obok garbatego mostu bo "ludż na ludziu" . Dajcie znać jaka sytuacja.

technops, to jest staw oznaczony nr 10 tak jak na mapie wrzuconej przez aregmax, i faktycznie jest to nr 10. Jest on czarny chyba od zgniłych liści które tam leżą, ale z drugiej strony jak wlazłem w woderkach pod nogami miałem fajny piaseczek przy brzegu. Jestem ciekaw czy ostała się tam w ogóle jeszcze jakaś rybka.

suhhar, Szczupły złowiony na 7. Wczoraj po ulewach na Pilcach żywej duszy poza jeszcze jednym maniakiem takim jak ja - młody chłopak, który obławial staw nr 10 - taki malutki obok dziewiątki. Wspominał o ładnym karpiu i szczupaku na tym zbiorniku. Ja zachęcony rzuciłem kilka razy, efekt marny - stracona obrotówka . Czy ktoś poławiał na tym małym stawiku??? Jakieś efetkty???

http://img64.imageshack.us/img64/9237/obraz850.jpg A oto wyniki dzisiejszego 3 godzinnego wypadu ze spinem, szczupły 50cm oraz kilka okonków w granicach od 15 do 25cm. Wszystkie rybki atakowały srebrną obrotówkę nr 4. http://img291.imageshack.us/img291/8908/obraz852t.jpg http://img843.imageshack.us/img843/5571/obraz851.jpg

Dzięki wszystkim za graty, ale z tego co czytam to tylko chyba ja zdradzam swoje miejscówki . Parę zostawię w tajemnicy . madi, a kiedy Ty dasz się w końcu namówić na trening wędkarski chociażby na Dzikowcu . Pozdro od Piotrka.

http://img714.imageshack.us/img714/3175/obraz841.jpg To mój młodszy kompan wędkarskich wypraw wraz ze szczupakiem.

aregmax, na szczęście to nie jest ten staw , dokładnie pamietam to miejsce i ten moment błysku szczupaka w wodzie. Na pewno takich szczupaków jest więcej na róznych stawach, ale dostać sie do nich wymaga więcej szczęścia Pozdro dla wszystkich PILCOMANIAKÓW

Cała akcja rozegrała sie na stawie nr 5 w ostatnim dniu mojego urlopu, ale wiem że tak naprawdę mógł by to byc to każdy inny staw chociażby nr 8 na którym jak pisalem we wczesniejszym poście w ciągu 15 może 20 minut miałem na wędce 3 szczupaki. Metodą łowienia był potoczny żywiec - karaś wielkości około 5cm, który po mniej udanym rzucie ląduje w odległości około 5m od brzegu. Była to godzina około 22.45 max 23.00, kiedy spławik zaopatrzony w świetlik "wykłada" sie na bok jak przy leszczowym braniu , by po chwili sunąć w głąb stawu. Liczyłem sekundy i mierzyłem wzrokiem metry wyciąganej plecionki. I wówczas konsternacja co robić??? Czekać aż dobrze weźmie??? Czy zacinać bo może puścić (takie przypadki też już miałem). Wybieram pierwsze rozwiązanie i po kilkunastu sekundach pływania mojego żywca w pysku kaczodziobego, oraz podciągnięciu kilku metrów "luźnej" plecionki - zacięcie. Od razu czuje uderzenie i opór, ale nie jest duży. Mówie do kolegi i syna - "mała sztuka, nic wielkiego" i nie dokańczając pełnego zdania kij wygina się w pół. Automatycznie koryguje ustawienie hamulca na kolowrotku, bo czuję że było za słabe. Szczupak wykonał dobre cztery lub pięć odjazdów po kilka metrów, nie pamiętam z wrażenie - które dostarczyła mi wygięta wędka i kontrowanie ucieczek rybki. Nie byłem w stanie ocenić wielkości ryby bo synek z wrażenie świecił mi prosto w oczy swoją latarką umieszczoną na głowie dopingując mnie jednoczesnie Hol nie trwał jednak zbyt długo, chyba ze względu na mocny sprzęt którym dysponowałem tym samym mniejszą szansą zerwania rybki. Po około 15 minutach ryba w końcu dopływa do brzegu i wówczas ku moim oczom ukazuje się moje MONSTRUM (tak przynajmniej jest dla mnie ) Pierwsza próba podebrania w duzy podbierak zakończyła sie pełnym sukcesem i rybka ląduje na brzegu. Foto rybki mam na telefonie postaram się je wrzucić na forum jak wróce z pracy.

abc, dokładnie tak jak napisałeś, głębia jest na tej fajnej przepływance, a płycizna na początku. Gość siedział właśnie na początku. Ale muszę się także pochwalić wypadem dzisiejszej nocki. Otóż pobiłem swój rekord szczupaka, który od dziś wynosi 90cm Niestety więcej brań poza tym jednym nie miałem. A z białą rybą jak zwykle nie trafiłem.

Wczorajszy dzionek spędziłem na Pilcach ze spinem, niestety efekty nie były powalające. Parę kleni ok. 4 szt. max 30cm, więcej okonków w tym takie po 28cm . Na końcu wyprwy gdy deszcz przestał padać ok. godz. 16.00 do akcji wkroczyły szczupaki. Pierwszy spiął sie przy brzegu, ale nie miał wymiaru. Drugi podobnie przy brzegu - ale on ledwo się zahaczył, po sile walki i błysku w wodzie oceniam go na około 45-50cm. I tylko jeden wylądował na brzegu zresztą najmniejszy mały pistolecik ok. 30cm, lecz strasznie wygłodzony bo uderzył na obrotówkę nr 4. A dziś wyprawa na nockę, sprawozdanie dam jutro. Acha, na stawie nr 4 siedział facet (ze swoim ojcem - straszy Pan oraz dziećmi) już od dwóch dni. Nic by nie było w tym dziwnego, lecz staw ten ma niewiele ponad 70cm głębokości bo jest tak zamulony, a On tymczasem wyciągnął piękną patelnię grubo ponad 50cm oraz niezliczoną ilość płoci. Wielkie graty dla tego Pana za cierpliwość oraz efekty.

Pilczyk, ja podobnie wróciłem z urlopu i od razu rzuciłem sie wczoraj na Pilce Niestety z moich planów spędzenia nocki nic nie wyszło, przeczuwałem możliwość opadów i zwiałem w ostatniej chwili Dzisiaj jadę powtórnie może się uda, ale błoto będzie solidne.

zapomniałem spytać na co brały leszcze, na białego?

nalewator, muszę przyznać że ci pozazdroszcze efektów, w tamtym roku trafiłem na kilka udanych nocek gdzie łowiłem po 30 sztuk mniejszych, ale w tym roku nie miałem szczęścia, być może przez to, że nastawiałem się głównie na zębacza, ale chodzi za mną biała ryba już od dawna. Teraz niestety wyjeżdżam na wakacje z moją FAMILIĄ i o łowieniu mogę pomarzyć. Dwa tygodnie wyrwane z życiorysu . Domyślam się gdzie łowiłeś, ja w tamtym roku też tam robiłem wypady na nocki, a koleś chyba z dzierżoniowa wyciągnął kilka karpi około 10kg. ale siedział ponad 2 tygodnie. Co do samochodu, mam standardowy kolor niebieski-morski, ale dzisiaj nie byłem na Pilcach. Byłem za to wczoraj ze spinem na dziewiątce, i na przepływance mdz. 4 a 13a, wyciągnąłem 1 okonka i klenia 25cm. Jak wrócę to obiecuje sobie nockę na leszcza właśnie na 3d, może się zgadamy pozdro.

Ja dawno nie łowiłem na jedynce więc nic nie pomogę, pytasz o białą rybkę czy o drapieżnika? Bo jutro robie wypad po pracy, może tam zahaczę.

Po pracy szybki wypad na spina Na przepływance miedzy stawem 4 a 13a nastawiałem sie na klenia, ale ludzie zdarzyli je przepłoszyć. Więc obok kilka rzutów na obrotóweczkę nr 4 i uderzenie. Za drugim razem zapięty prawidłowo i na brzegu ląduje szczupły 55cm.

nalewator, niezły wynik. Mnie szczęście do leszczy opuściło jakiś miesiąc temu i od tej pory bida. Przypuszczam że na stawie 3d byliście od strony tej wysepki bo tam plaża i fajny piasek.

Własnie wróciłem z nocki. Wylądowałem razem z kumplem na 14. Przez całą noc zero brań, on na białą rybę ja na zębatego. Nic kompletnie. Nad ranem tradycyjnie spin w rękę i jazda. Jedyne co udało sie wyhaczyć na stawie nr 14 to leszcz w granicach 40cm za pyszczek. Mało tego to był tarlak z wysypką. Po prostu nic nie kapuje Na przepływance uderzyły dwa ładne okonki w granicach 25cm no i mój pierwszy kleniuszek 45cm Poza tym totalna lipa. komary kąsały do godz. 22.30 później spokój.

Zapomniałem dopisać że ludu na Pilcach już sporo, a ja planuje nockę na drapieżnika. Ostatnio byłem na 3d, ale w weekend to dyskoteka a nie łowisko, więc albo 7 albo 14. Kolega suhar tez ma zamiar wybrać się na łowy?