Jezioro Pańskie znajduje się koło miejscowości Żółwino. Ze Stargardu 45 km trasą 10 w kierunku Kalisza.
Z głównej trasy jadąc ze Stargardu zjazd w lewo, dodatkowo będzie znak. Następnie jedziemy przez wieś następnie przez tory i dalej prosto, droga skęca w prawo przez las. Przed wjazdem Stoi stary znak "Teren poligonu zakaz wjazdu". Następnie na następnym rozwidleniu jedziemy za znakiem "do punktu czerpanai wody". Droga jest przejezdna.
Można też nie zjeżdzać do Żółwina tylko jechać dalej 10tką jakieś 1-1,5 km i zjechać na następnym zjeździe w lewo. Droga jest tam wysypana żwirem i jest o wiele szersza niż ta droga lasem, no i nie uszkodzimy auta przez krzaki czy gałęzie. Droga ta prowadzi prosto do tej polany gdzie ludzie robią biwaki. Bez obaw można tam wjechać przyczepą kempingową.
Jezioro jest dookoła całkowicie zarośnięte trzciną, dostęp do wody poprzez kilka- kilkanascie pomostów budowanych przez miejscowych. Niektóre bardzo solidne i duże. Najlepsze miejsce wg. miejscowych to na poludniowym brzegu, gdzieś w połowie jeziora, są tam 3 pomosty obok siebie, a także polanka by zaparkować auto, czy rozbić namiot. Na wschodnim brzegu znajduje się pole biwakowe, gdzie zawsze latem są porozstawiane namioty i ogólnie rekreacja xD. Jest tam długie molo, ale nikt z niego nie wędkuje. Ale z mola można dogodnie wodować łodzie czy pontony.
Również na wschodnim brzegu z jeziora płynie płytka rzeczka ( 1m gł max) która łączy jezioro Pańskie z większym jeziorem Trzebuń. Na rzeczce znajduje się wąski most i dostęp do północnego brzegu tylko piechotą, lub szukanie alternatywnej drogi z drugiej strony, bo jakaś droga tam jest.
Co do ryb, to jak byłem tam kilkanaście razy to nigdy nie złapałem nic większego. Jako dzieciak spławik i oczywiście małe płocie, ukleja, i okoń. W tym roku 2 wyprawy. Na pierwszej 1 kg leszcz z gruntu na kukurydzę, plus dzieciaki którzy tam biwakowali z rodzicami złowili małego szczupaka na blachę.
Podczas drugiej nic konkretnego, z tym że miejscowy wędkarz mowił o 2 linach 2-3 kg które złowił dzień wcześniej po 17:00 na południowym brzegu.
Wnioski to takie, że ryby jest dużo ale drobnicy. Siedząc na pomoście miałem branie za braniem ale małej białoryby. Tak samo miało małżeństwo wędkujące obok z tym, że oni mieli ciężki sprzęt i rzucali jakieś 5-10 metrów dalej niż ja ale wyciągali to samo. Ponadto widziałem w okolicach trzcin spławy dużej ryby. Nie umiem ocenić jakiej ale to pewnie szczupak, bo sumów tam chyba nie ma.
Łowić zdecydowanie lepiej z łódki lub pontonu, bo pomosty szybko zarastają i ciężko się tam łowi czy to na spławik czy spining, zwłaszcza przy wietrze gdy fala bardzo szybko znosi przynętę.
uff ale się napisałem Ale teraz wiecie już o tym jeziorze sporo . Polecam wybrać się tam bo droga jest prosta, blisko Stargardu, a jeziorko wygląda bardzo ładnie.
ps: Nie znam głębokości ani topografi jeziora.