
-
Liczba zawartości
494 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez kasko43
-
Goral a spróbowałbyś płynąć przez Odrę na wiosłach? Chociaż przez chwilę, by zobaczyć czy to możliwe, czy da rade wygrać z prądem?
-
Węgorza z odry? Na co wziął?
-
/\ wooot? Cegielinka to w zasadzie Regalica. Główne koryto rozdziela się na Martwą wodę która idzie prosto, i na Cegielinkę, którą idzie po łuku, by wrócić do Martwej wody i znów być Regalicą. Proszę bardzo widok z satelity i wszystko ładnie podpisane: Cegielinka
-
Tomku, a powiedz mi czy tam za jazem, po stronie polskiej jest jakaś droga? Nawet polna. Czy widziałeś tam kiedyś auto? Nie mam silnika a łódź wypożycza się bez, dlatego szukam alternatywnej drogi z brzegu. Ps: Ze zdjęć i googleearth widać, że zaraz przy jazie po stronie polskiej jest jakiś budynek, biały z czerwoną dachówką. Nie ma do niego dojazdu?
-
Kocur, jaka stonka z gorzowskiego??
-
Z Żabnicy to głównie boleń daje tam popisy. Wobler uklejowy.
-
Byłem na nocce z piątku na sobotę i nic kompletnie. Jest tam sandacz i sum, corocznie zarybiane karpiem. Bardzo niedostępne od strony Piaśnika, teren jest tam wyprzedany na działki, a wszystko pozarastane. Jest tam jedna kładka na którą obecnie da się wejść. Są jeszcze dwie inne ale obecnie woda strasznie się podniosła i nie ma dojścia. Od strony plaży można wędkować, ale... w sezonie Grabowo to jakby wieczna impreza, tam młodzież jeździ na biwaki. Pełno puszek, i muzyka z auta, tak to wygląda.
-
Co planujesz kupić w niedalekiej przyszłości ??
kasko43 odpowiedział elektrochemik → na temat → Tematy ogólne
Myślę, że to dobry wybór chociaż na spining mogłeś plecionkę. A i mogłeś umieścić w "kupione dzisiaj". PS: Na sandacza ten spining? -
Haha, nie ma to jak wpaść w wir zakupów i licytacji ;p. Kupiłem na Allegro woblery z roztocza, nie wszystkie te co chciałem, ale jeden koronny model na pstrąga nie odpuściłem i wygrałem za 33 złote (strach nim łowić teraz). Do tego jeszcze 3 inne pstrągowe, 1 szczupakowy i 3 boleniowe .
-
/\ Najwidoczniej nie szukałeś w ogóle, bo to pierwszy link w googlach....
-
To nie jest nasz, Szczeciński okręg, tylko Gorzowski. Jezioro Żółwińskie jest koło Wisełki nad morzem.
-
Wszystko jest (powinno być na necie). Podaj z jakiego okręgu jesteś, lub od razu wygogluj ten okręg.
-
Prawdopodobnie pytania z Rapr (Regulamin amatorskiego połowu ryb). Ale jeżeli chcesz także wykupić składki w tym kole gdzie zdajesz egzamin to prawdopodobnie cię puszczą... Przynajmniej ja tak miałem - fikcyjna komisja i fikcyjny egzamin -.-
-
taa... c&r... na przynętę pójdą, jutro jadę.
-
Pierwsza ciepła noc w dodatku po deszczu . Ponad 100 rosówek w niecałą godzinę, więcej już mi się nie chciało łapać
-
Nie łowiłem na murku, tylko na mostkach. Nie wiem jakie tam jest dno. A że byłeś na kanale ciepłym i nic to się nie dziwie bo na kanale jest słabo. Istnieją jeszcze "plotki" i "legendy", że tam ciepła woda i ryba się trzyma ale tak było kiedyś. A Żabnica jest świetna. Pierwszy w życiu boleń, pierwszy sum.
-
W górę rzeki to chyba właśnie Żabnica. Płocie z gruntu. A czasami jak bolenie dają tam rano popisy na płyciźnie przy brzegu .
-
Regalica-Okolice mostu na autostradzie. Jadąc 10tką na Szczecin, na odcinku Ulicy Struga, skręcamy w lewo kierunek na zdroje, na ulicę Gryfińską. Nie przegapimy skrętu, bo jest to pierwsze skrzyżowanie na naszej trasie z zegarami,licznikami na światłach. Jedziemy ulicą Batalionów Chłopskich, na rondzie jedziemy prosto(2gi zjazd). I teraz już ciągle prosto. Z tej drogi będą jeszcze 2 zjazdy w miejscówki do łowienia. Pierwszy w ulicę Łozową > dojedziemy do kilku kładek. Kolejny w ulicę Jarzębinową > dojedziemy do oczyszczonego brzegu, gdzie jest miejsce dla 5ciu łowiących. W obu dojazd autem do wody. Ale my jedziemy dalej do pierwszych świateł. I tam już w prawo na most. Jedziemy mostem(nie przekraczamy rzeki), gdzie będzie przystanek autobusowy i tam też zjazd w lewo na dół do rzeki. Po lewej stronie mostu można łowić tylko z brzegu, auto można postawić maksymalnie pod mostem. Idąc w prawo pod mostem wzdłuż rur, przejdziemy ścieżką przez krzaki i tam już poszczególnymi ścieżkami do kładek-bud. Są to świetne kładki, zadaszone, i zasłonięte z boku, ławka narożnikowa, barierka . A okolice jednostki wojskowej. To wpisz sobie w google-maps "szczecin metalowa 39". Jest to po prostu trochę dalej, zamiast skręcić na most na światłach, jedziemy dalej prosto i skręcamy albo w ulicę Karpia, albo następną Szlamową.
-
Poróbcie jakieś foty, bo ja np nie mam pojęcia jak wygląda ten kanał.
-
I moje przedsezonowe zakupy: Konger Carbomaxx Light Pilk- 2,70m cw do 180g, 2 sekcje, waga 370. 2 wielkie krowy czyli kołowrotki Penn Slammer 760 + szpula zapasowa (nowe)- z wysyłką 500zł, i Penn Spinfisher 750 SSM (używany) 230zł. Dodatkowo 2 szpule zapasowe(używane z nowymi hamulcami) do Spinfishera 27 euro razem z wysyłką, czyli 110zł.
-
Szymszon to daj foto twoich rosówek i ich "młodych" bo ja nie daję wiary. OGŁASZAM!!, że sezon rosówkowy czas zacząć. Przed chwilą byłem na podwórku i wylegują się na trawniku . Jutro zacznę zbierać. Polecam zbieranie zacząć właśnie teraz póki są niemrawe po zimie.
-
piotr, Wrzuć fotki i relację z połowów. Fajnie, że coś się dzieje w Zachodniopomorskim .
-
Jak to nie są tańsze? Penn Slammera 760 można mieć w USA za 110 dolarów, co daje 330 zł. Co prawda nie opłaca się ich sprowadzać, bo cło i sama wysyłka jest droga. Ale cenowo są tańsze. Z Niemiec wysyłka też nietania. Znasz może adresy jakichś niemieckich sklepów wędkarskich?
-
SzymSzon to nie są rosówki!! Naprawdę nie wiem, czemu tylu ludzi dalej nie odróżnia rosówki od czerwonych robaków. W wielu miejscach o tym piszą. Rosówki nie wykopiesz z ziemi (może ci się trafić pojedyncza sztuka w zacienionym trawiastym miejscu. Idź w marcu/kwietniu, na zacieniony krótko skoszony trawnik z latarką z czerwonym filtrem i zobaczysz co to jest rosówka. Duży mięsisty robal, nie wydzielający "smrodu" po przebiciu jak czerwone robale. Bardzo silna potrafi tak się napiąć, że zejdzie z haka. Rosówki nie będą ci się rozmnażać. Może, jakbyś miał wielgaśną, głęboką wannę, i zasianą na wierzchu trawę. Rosówki najlepiej przechowuje się w skoszonej trawie z dodatkiem mchu. Można to zmieszać z niewielką ilością ziemi. Ale niewielką bo ziemia ma tendencję do ubijania się co tragicznie wpływa na rosówki. W samej ziemii szybko padną. Jak jedna padnie to za nią padają kolejne. A w trawie w 3 litrowym pojemniku pożyją i 3 tygodnie. W trawie dodatkowo oczyszczają się, są mięsiste i żywe. W ziemi flaczeją.
-
liny szczupaki. Mam właśnie takie jezioro niczyje, gdzie w zeszłym roku co wypad z pontonu na żywca w tym samym miejscu miałem rybę albo co najmniej branie źle przeze mnie zacięte.