kasko43

Dokładnie, powinna być tabliczka. Czy PZW może dzierżawić jakieś jeziora nie ujęte w szczegółowym spisie wód? Wydaje mi się nie. Zapytam się jeszcze w urzędzie gminy. Jak nie uzyskam info- to każdy mały nieoznaczony zbiornik będę traktował jako wolny do łowienia. Czasem spotykałem się ze zbiornikami z tabliczką na środku "teren prywatny". Ps: Swoją drogą kwestia nazewnictwa zbiorników to porażka. Mógłby to ktoś chociaż ponumerować, bo masa zbiorników nie ma nazwy, a drugie tyle ma nazwy identyczne (głębokie, dąbie, piaski)..

W okolicy mojej miejscowości znajduje się pewne jezioro, średnio-małe i kilka bajorek. Na tym większym jeziorze łowiłem w zeszłym roku, spotykani wędkarze mówili, że jest to zbiornik PZW. Jest tam nawet bardzo stara tabliczka na drzewie. Jednak tego jeziora nie ma w szczegółowym spisie łowisk... Jezioro nie ma nazwy na mapie, nieoficjalnie mówi się na nie "komin". Przypuszczam, że jest to byłe jezioro PZW a obecnie nie ma dzierżawcy i należy do gminy. Do kogo zwrócić się, by dowiedzieć się kto jest dzierżawcą tego jeziora? Do urzędu gminy? Jeżeli tak to do jakiego oddziału? Czy mam im wysłać pismo? Czy będą wiedzieli o które jezioro chodzi, skoro nie ma ono nazwy? Podać im współrzędne czy mniej więcej opis?

litoszek, że też chce ci się jechać tyle kilosów żeby połowić płoć . Pewnie to lubisz. Ja np. nastawiam się tylko na dużą rybę i wolę nic nie złapać jak łapać drobnicę ;p.

Widziałem to już kiedyś. A co do tego, że można wykorzystać kruczki prawne by korzystać to się nie zgodzę. Owszem możesz na swoim stawie/łowisku, ale tam również możesz siecią, możesz wodę spuścić. Na PZW ani wodach innych dzierżawców połów taki jest niedozwolony. Musiałbyś iść do kogoś kto dzierżawi jezioro i od niego uzyskać zgodę na połów ryb prądem.

Jakie wody. Pzw nie odda swoich najwiękdzych jezior, pozbyliby się jedynie bajorek. Druga strona to naród kłusowniczy. Emeryci woleliby Pzw gdzie kontroli brak i mogą zabrać praktycznie każdą rybę. To samo "legalni" szarpakowcy nad Cegielinką w Szczecinie.

Ooo dokładnie kocur. Maniek to jasne, że zatrudniają rybaków, ale czy PZW nie robi tego samego? Teoretycznie PZW ma tę przewagę ze płacąc te 200zł masz masę wody w całym okręgu zachodniopomorskim. Jednak i tak na większość z nich nie jeździsz, bo są za daleko. Człowiek woli jechać w znane miejscówki, niż narobić się kilometrów i nic nie złapać, bo akurat rybki siedzą w innej części zbiornika. Wolałbym aby za te 200zł mieć powiedzmy 4-5 jezior do wyboru. Na innych kupowałbym dodatkowe pozwolenia. Z czym to się wiąże? Jeziora najczęściej wybierane miałyby najwięcej kasy na kontrole i zarybienia. Ja mógłbym np: codziennie jeździć tam na 10 min i zanęcić sobie miejsce, +10 min drogi w jedną stronę. A nie jak teraz rybne łowisko mam 30 km od siebie co daje mi 60 w obie, powiedzmy godzina samej jazdy. Co więcej ryzykuję, że jak przyjadę akurat to miejsce będzie zajęte i jak sypnę zanętą przed kogoś kto tam poławia? A tak u mnie zarybiają takie jeziora stawy gdzie łapie się ryby wyłącznie z aktualnych zarybień, tj. niewymiarowe szczupaki i karpie kroczki. Skupiliby się na dużych zbiornikach gdzie ryba ma warunki żeby się "rozejść" ukryć w łowisku. Te małe pozostawiłbym samym sobie, ewentualnie sprzedał na stawy hodowlane.

Tak mogą nałożyć cło jednak to jest loteria ;p. Jak Policja z radarem. Ja brałem towar z Europy, a w Uni nie ma cła. Co ciekawe po zalogowaniu pojawia się więcej ofert (niezalogowany szukałem to pokazywało mi tylko towary ze Stanów, po zalogowaniu jakieś 15 ofert z Niemiec )

Oddać wody poszczególnym kołom. Rybacka Spółdzielnia Regalica w Gryfinie, koszt pozwolenia z brzegu 100zł, a mają o wiele dłuższy odcinek odry i kanałów niż PZW. Lub stworzyć nowe pzw na innych zasadach z tymi samymi wodami. Nie muszą mieć tysięcy jezior, skupić się na mniejszej liczbie ale pilnować. Np. w mojej okolicy jest z 15 małych jezior, nikt ich nie pilnuje, zarastają, a oni i tak co roku zarybiają karpiem i innymi. Wolałbym, żeby się skupili na jednym większym (Grabowo, ładne duże jezioro, totalnie przekłusowane). Nieco dalej w małym miasteczku jest Jezioro PZW Chociwel w samej miejscowości. Znakomity przykład, że jak się postarać to można. Kładek multum, 90% zadbane i odnawiane. Dodatkowo system natleniania wody.Ryb nie brakuje.

Na ebay-u. Chciałem porównać ceny, i dodałem aukcję do obserwowanych od 1 euro bez minimalnej (tam nie ma w ogóle ceny minimalnej bodajże). Potem zapomniałem i dopiero ebay przysłał mi przypomnienie. Aukcja kończyła się za 45 min ;p. Zalicytowałem 50 euro na minutę przed końcem i podbiłem na 54 ;p. Przyszła kurierem (9,90 euro) po 5 dniach. Generalnie polecam wszystkim zakupy na ebayu. Jest tam masa sprzętu w dobrych cenach, i sporo rzeczy które w Polsce nie są sprzedawane (na Allegro rzadkość a w sklepach internetowych na zamówienie). Podaję przykład Shimano Curado 301HJ. Na ebay mamy bezpośrednio z Japonii za 1200zł z przesyłką, na Allegro jedyny model za 1530 z wysyłką. A jak dorwiemy się do aukcji z licytacją nowego sprzętu od złotówki(tak robią też u nas na allegro, tyle że u nas wprowadzają minimalną cenę która jest pewnie 10 zł niższa niż kup teraz). Nie ma się czego bać, płacimy przez paypal (założenie konta w 5 min), czyli przelew na konto paypalu -> oni nam przewalutują złotówki na co chcemy -i z paypal przez ebay na konto sprzedającego. Dodatkowo Ebay daje nam zabezpieczenie pełnego zwrotu kosztów przedmiotu i przesyłki w przypadku problemów. Ps: Filmik widziałem

Rhino Black Cat - Cat Lifter, 2,40metra, cw. do 300g. Dożywotnia gwarancja na blank. Cena 258zł z przesyłką Przeznaczenie głównie na grunt. Miało być 3,2 metra ale to była okazja

Przyrost ujemny hmm... niemożliwe. To wymaga mobilizacji a w Polce to się nie uda. Tak jak z akcja koniecpzpn. To jak ucieczka z lekcji całą klasą, wszyscy się deklarują a ostatecznie uciekają 3 osoby. Tak samo tutaj jeden by kupił zezwolenie (bo skoro inni nie kupią to będzie mieć łowiska dla siebie), następny pomyśli, że jak to ten olewa całą akcję i sobie połowi to czemu nie ja? Jedyny sposób jest odgórny - rządowy. Nie dzierżawić kolejnych wód, zrobić na wielką skalę kontrolę już wydzierżawionych i tam gdzie są uchybienia (a w 90% jest), wymawiać dzierżawę. PZW by upadło i stworzyć coś od nowa, z młodymi zaangażowanymi ludźmi. Zrobić jedną opłatę na całą Polskę (zostawić dodatkowe opłaty na specjalnych łowiskach). Ps: Jeszcze adno. co PZPN. Jest to podobny do PZW Związek. Przykład Rosji, gdzie Putin wziął się za to towarzystwo i nagle Rosyjskie kluby zaczęły grać.

Jarosławie, mógłbyś się podzielić wiedzą jak to bagno zlikwidować?

@oszolom przesadzasz . To wbrew pozorom dogodny termin. Sobota rano, to większość ludu ma wolne. W tygodniu by zrobili to znowu ludzie pracują na różne zmiany. Niedziela rano? To znowu młodzi by nie przyszli odsypiając kaca xD. Niedziela wieczór to już każdy myśli o poniedziałku i też mało kto by przyszedł

Linkę kotwiczną ja wiążę do uchwytów czarnych na dziobie i rufie pontonu (nie mam pawęży) A jak na jedną kotwicę i nie ma wiatru to do linki tej co po bokach idzie. Napisz do Tokarexu czy mają taką podłogę bo pewnie tak. Ja mam krótką w swoim ale mi to nie przeszkadza, bo i tak siedzę. Ceny rolek powalają, nie kupuj takich głupot. Jak chcesz mieć ten dynks (nie pamiętam jak to się nazywa) co się owija linkę to zrób sobie taki z boku siedzenia (żeby nie niszczyć orginałów dotnij-wyszlifuj pomaluj identyczną deskę, czy to sklejka jest). A do kotwicy nie trzeba rolki bo da się to zrobić bez dotykania liną burty, bez wstawania. A i kotwica sama w sobie. Ja mam odważniki jak się kiedyś ważyło, nie wiem czy potrzeba ci kupować gumowe ;p. Ważne żeby nie były ostre.

Pompka Bravo 12 Allegro . Musiałem przełożyć końcówkę z węża nożnej na tą (nic trudnego bo są wciskane), ponieważ kolibri (a może i większość pontonów?) ma takie zawory jakby zakręcane, że wkładasz-przekręcasz- i to na uszczelce się trzyma i nie wypadnie. Pompkę brałem ze strony tokarexu, bo tam taniej. Dosyć głośna, ale szybka. 2x po 5 kg wystarczy. Ja nawet używam chyba 2x3. Co prawda raz z kuzynem na takim małym jeziorku zaczęło strasznie wiać i to był jedyny raz gdy razem z pontonem i kotwicami zatrzymaliśmy się na trzcinie (ale wiało masakrycznie). 10 czy 14 kg to za dużo, ciężkie to jak się zakleszczy w mule i czasem trzeba jak weźmie ci okaz (duży sum) podnieść kotwicę jedną ręką. Linka do kotwicy- najlepiej mieć różne, powiedzmy 2 długości. Sam mam tylko długie 20 i 15 metrów, co na moje jeziora stanowczo za dużo (starczyłoby 7-8metrów). Chociaż raz byłem na zalanej kopalni to tam i 20 metrów nie starczyło ;p. Linka do kotwicy najlepiej gruba, bo łatwiej się rozplątuje i z tworzywa sztucznego coby nie gniła.

hmm zawory jak zawory. Taki krzyżak po przekręceniu jest zamknięty(powietrze można pompować ale nie uchodzi) i po odkręceniu otwarty. Dodatkowo zakręcane na płaskie zakrętki. Widzisz łowicie we 2 jeden pompuje drugi rozkłada. Ja do swojego kolibri nic nie mam wręcz polecam

Witaj. Mam od zeszłego roku ponton kolibri 280. Z tego co wiem jest lżejszy (21 kg, ale nie wiem z podłogą czy bez, a podłoga waży z 4-5 kg). Co do stania w pontonie hmm składana podłoga zapewnia jako taką stabilność ale i tak lepiej lekko zaprzeć się o siedzenie. Wodowanie pontonu samemu. Sam często tak jeździłem i o ile masz miejsce-plażę to to jest banał, ale z kładek już gorzej. Przenosiny pontonu proste - ja przenoszę na barku, potem na glebę, podnoszę za sznurki i wsuwam do wody. Ponton jak złapie tylko wodę to jest bardzo lekki. Co do wielkości to radzę kupić właśnie 2 osobowy, bo różnica w cenie i tak niewielka a zawsze więcej miejsca no i okazyjnie będziesz mógł we 2. Teraz wracając do wodowania z kładek... tu jest gorzej ze względu właśnie na wielkość i szerokość pontonu. Trzeba jakoś boczną burtą złapać wodę i pacnąć go na wodę. Trzeba uważać na gwoździe w niektórych kładkach. to samo z wysiadaniem. Jak już jesteś na otwartej wodzie to fajnie się pływa/manewruje. Raz nawet na nocnym łowieniu na jeziorze zasnąłem w nim (i podczas snu wziął węgorzyk). Potrzebne ci będą 2 kotwice, bo ponton ma masakryczną tendencję do obracania się podczas łowienia. Kwestia pompowania- pompka nożna w zestawie kolibri słabizna.... Bardzo ciężko się tym pompowało. Po bodajże 3cim pompowaniu jak chciałem napompować na maxa (na pompce było napisane że nie ma ryzyka przepompowania bo pompka pompuje do bezp. ciśnienia) to pompkę szlag trafił i coś się w niej poodklejało. Zakupiłem więc pompkę pod akumulator co tobie polecam. Parkujesz wyciągasz ponton, załączasz pompkę i wyładowujesz- zanosisz na brzeg sprzęt. dodatkowo jest regulator ciśnienia. I bardzo ważna sprawa to możliwość odpompowywania powietrza. To też bardzo ważne, chyba że będziesz się kładł na pontonie ale i tak zawsze sporo powietrza zostanie. dlaczego takie ważne? Aby ponton zmieścił się w pokrowcu. Jak miałem pompkę nożną to po skończonym łowieniu ponton zwijałem i kładłem mokry i uwalony w ziemi na tylnym siedzeniu. Teraz bez powietrza zwijam go i elegancko mieści się w pokrowcu.

Nic nie widzę, za ciemno Co do sytuacji na kanale... to nic nie wiem ;p. Piszesz, że nie wierzysz, ale mało wędkarzy mamy na forum z Kamienia. Przynajmniej ja tak to widzę. Z zachodniopomorskiego to 90% aktywnych to Szczecin.

Jako, że trochę ogarniam kompa to wrzucam materiały o jeziorze. Mapa batymetryczna oryginalna jak i moja po przeróbkach: moja Uploaded with ImageShack.us oryginał: oryginał Dodaję filmik poglądowy jakiej mniej więcej wielkości jest jezioro.

kołowrotek spiningowy SPRO Red Arc Tuff-Body W/S FD 10400 - 299zł, bez kosztów wysyłki bo odbiorę w stargardzkiej hurtowni

Gdzie kupiłeś? Czy on ma zapasową szpulę alu?

byłem dzisiaj na parnicy i jedyne co zyskałem to mandat 20 zł XD. Widzę, że na Parnicę chodzicie to i ja postanowiłem....... Niestety PZW ma tam zakaz spiningowania......... Zupełnie o tym zapomniałem, wiedziałem tylko ze wszystkie te kanały tak jak i cegielinka są "nieczynne" od 1szego stycznia. A jest jeszcze oddzielny zakaz na spining. To dla mnie koniec łowienia na PZW w tym roku ;p, łowienie stacjonarne w taki mróz czy spod lodu mnie nie bawi. Swoją drogą to głupota, że kilkadziesiąt metrów dalej na tym samym kanale tylko, że wody sum już spiningować można. Zaskoczyła mnie szybkość interwencji. Wykonałem 3 rzuty na wprost to zaczepy, 4ty rzut pod sam most kolejowy nawet coś mi uderzyło i ciągnąłem przez parę sekund (coś maaaałego) i wtedy właśnie przyjechała policja. Było to może z 5 minut po zaczęciu łowienia.

Ehh, chciałem się tam wybrać z pontonem xD, ale myślałem że chodzi o kanał po naszej stronie na poludnie od Marwice. A jeżeli mam przepłynąć Odrę na wiosłach to mi się nie uśmiecha ;p czy tutaj wpływasz na kanały? http://maps.google.pl/maps?hl=pl&biw=1680&bih=847&q=53.129281%2C14.378825&um=1&ie=UTF-8&sa=N&tab=wl I łowisz po stronie niemieckiej?

Mocny tam jest uciąg? Czy zerowy, bo to kanał pod kątem prostym do głównego nurtu.

yyy to bidnie ;p o której godzinie byłeś?