po kilku wypadach dragon hm80 stracił swoje właściwości zrobił się matowy i widoczny w wodzie dodatkowo przyjmuje kształt nawoju na szpulę kołowrotka ale nadal jest wytrzymały ogólnie przerzuciłem się na owner broad 0,18 i po pierwszym wypadzie rewelacja!!polecam
ano dokładnie padły 4 przedszkolaki największy około 25cm uderzyłem od Trojanowic w górę ( jakieś 3-4km) miejscówki ładne , rzeka nie jest tak zaśmiecona jak Dłubnia więc bardzo przyjemny spacer.
własnie zerwałem kilka hand made'ów (woblery z roztocza o które walczyłem zaciekle na allegro) najbardziej boli jak giną w otchłani wody odstrzelone z jakiejś gałęzi trudno zdarza się ...straty są bolesne ale najważniejszy jest dla mnie jest czas spędzony nad wodą
ja natomiast urwałem kilka wobków(i to takich na które leciały pstrągale) ...łowiłem na większe przynęty bo chciałem wyeliminować maluszki i być może to było powodem bezrybia jutro sprawdzę Wisłę- może są już moje Jazie.
ps; kojarzę tą butelkę zawieszoną na drzewie:)
witam , byłem w okolicach Młodziejowic ..brak kontaktu z rybą ... pozytywnym akcentem była przelatująca pszczoła i kwitnący podbiał pospolity
ps: gdyby ktoś potrzebował akumulator, telewizor kolorowy lub opony między innymi do ciągnika to wiem w której części rzeki można te rzeczy znaleźć!!!
w tamtym sezonie w lecie było ok sporo ich połowiłem bo był czas na wędkowanie , teraz na wiosne pewnie trudniej je zlokalizować i częściej migrują ale jest kilka pewnych miejscówek...priv
ja miałem lecz nie osobiście a był to osobnik nieletni więc myślę że nie powinno się o tym opowiadać na forum
podobno sporo jaśka tam jest , jeśli chodzi o Jazia jestem wierny Wiśle i z premedytacją nigdy w Zeslawicach za nim nie chodziłem .
byłem w sobotę , nie ma lodu i o dziwo strasznie niski stan , przetestowałem kilka woblerków i bez kontaktu z rybą wróciłem do domu , byłem na nizinnym odcinku ...robaczkowcy są bardzo aktywni
i następne na tym samym korpusie ...miedź + dwa przetarte kolorki , efekt łuski chciałem uzyskać przez kąpiel w spienionym hartzlacku ale chyba średnio wyszło..
i takie pstronie w wersji TECHNO
a'la hornety 4,5cm ok 4-5gr , balsa, drut nierdzewny 0,8mm, poliwęglan 0,9mm, malowane sprayami, wolno tonące lub neutralne, praca dość agresywna
te bardziej pod pstrąga 5,5cm 6-7gr,bardzo wolno tonące, praca agresywna
wszystkie zbrojone kotwicami VMC nr8 przez kółeczka KOSTALA
ps: moje pierwsze kroki, ale chyba się zaszczepiłem:)
w zimie po mieście jakieś 18-20l przy dynamicznej jeździe ...miałem takie volvo i byłem zadowolony ale teraz jeżdżę dieselkiem 2,0 150hp ... jest znacznie taniej.
zakupiłem trochę półproduktów:
-balsa
-drut nierdzewny
-klej distal+klej uhu
-lakiery,spraye
-poliwęglan
-oczy 3D
i rzeźbie trochę ...
początki są zawsze trudne...
Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.