pet87

to nie jestes temat na wychwalanie sie. tak samo jak i Ty,klawiatura jest po to zeby ja zużywac. widzisz Basiu jestesmy z kompletnie dwoch roznych swiatów.Dla Ciebie bedzie to naprawde wielkie zaskoczenie ale nie zabrałem w tym roku ani jednej ryby do domu i nie zamierzam .Jak Cie to tak bardzo interesuje to mam na koncie kilka ryb za ktore należałby mi sie złoty medal.Nie kazdy lubi sie chwalic każdą jedna większa rybą.Jak mam smak na rybe to jem łososia,mintaja sledzie itp. Za to Ty masz najwiecej do powiedzenia na temat kłusowania przesadnie to mozesz tłumaczyc swoim małym dziecią.

Widze ze bawisz sie we wróżbite macieja.Nie zamierzam sie nikomu pucowac ale po 1.gdyby walił regularnie szczupaki po 120 cm mógł bys mnie podejrzewac o zazdrosc a po drugie to skad mozesz wiedziec jakie mam/miałem wyniki?bez odbioruwoytek, w sumie nie ma sensu pewni ludzi tak czy inaczej pewnych spraw nie zrozumieją.Nie bardzo rozumie jak mozna sie jawnie przyznawac ze z bratem łamią nagminnie przepisy i wychodzi na to ze sa jeszcze z tego dumni a Ci ktorzy starają sie je przestrzegac sa bee.

no to teraz drugą.Kolega szczupak 28 pisał co jesli tego karasia nie ma w łowisku,odpowiedz jest prosta łowi sie na to co jest w łowisku i jest to niemal ze z reguły najkuteczniejsza przyneta.

i vice versa.Zeby powiedziec ze ktos jest fałszywy trzeba go poznac,na szczescie nie mielismy tej przyjemnosci To własnie Twoja inteligecja jest bardzo płytka skoro wypowiadasz sie na mój temat nie znając mnie.Nikomu sie nie podlizuje ,po tym co pisze (a pisze poprostu to co mysle)mam wrazenie ze mam wiecej przeciników niz sojuszników.Bardzo Cie prosze nikomu nie ublizaj bo to nie o to chodzi a widze nerwy biorą u Ciebie góre.Z tym handlem rybami mam wrazenie ze poprostu prawda w oczy kole...

nie kompromituj sie prosze.Wspomnienia z zezarcia szczupaków...naprawde bezcenne ta walka jest na nasze własne zyczenie. wydaje mi sie ze tata mama lub ktos bliski z rodziny musiał byc bardzo pazerny bo z takimi nawykami sie ludzie nie rodza. nic dodac nic ująć! ze wzkazaniem do likwidacji zeby mozna było robic nad woda wszystko łącznie z pakowaniem do siaty piecia centymetrowych pstrązków?przepisy powinny byc znacznie surowsze!! i dlatego w tym kraju jest jak jest... bo sa na tym forum ludzie ktorzy nie chodza "po ryby" tylko "na ryby".A tak na marginesie dalej z bratem handlujecie pstrągami? trzeba nie miec wstydu zeby dalej sie na tym forum wypowiadac i krytykowac innych.Ave

RTS, Staszek, dzieki chłopaki.

Widze ze znowu sie przyznajesz publicznie do łamania przepisów... niby jakimi?teraz kazdy kto złapie takiego gada bedzie wiedział co z nim zrobic

bo zezarłes wszystko

to troche drogo ja zaplaciłem za dwa okregi 230 zł... jak dla mnie mało oczywiste,wez pod uwage ze rapr pozwala na bardzo duzo

Zgadauj zgadula skoro jest karp to musiała byc jakas ingerencja ludzka wiec i sum moze byc.

Bardzo inteligentnie,najlepiej kogos skrytykowac a na koncu sie zapytac czy sie ma racje haha Ave

a co to jest?

a ja znowu zauwazyłem ze leszcz miedzy 11-13 w upalny dzien bierze lepiej niz w nocy...

Z tego co wiem to w kazdym okregu jest ich dosłownie kilku wiec zycze powodzenia...

skoro jest ich tak wiele to pewnie nie maja wystarczająco duzo pokarmu,widocznie jest mało drapieznika który by ograniczył ilosc drobnicy

uważaj bo Ci powiedzą pozwolic napewno nie pozwolą bo jest to zbiornik wody pitnej a poza tym musiał by byc jakis ratownik.Nie wiem jak chciał bys wydzielic plaze skoro w słoneczna sb/nd sa tam tysiace ludzi.Nastepna sprawa ze jest to jedyny taki zbiornik w okolicy i po trochu sie nie dziwie ze ludzie chca sie gdzies schłodzic,szkoda tylko ze zostawiaja po sobie tyle smieci...

chyba zartujesz,kazda ryba moze miec z tym problem ale nie karas i linMoim zdaniem poprostu jest tyle drobnicy ze ona nie dopusci nic wiekszego do haczyka.Nie wiem na co łowisz ale załóż samo kuku na hak nie baw sie robakami.

Witam,byłem 25.06 rozglądnać sie dosłownie 35-40 min znalazłem dwa czerwieniaki i jednego podgrzybka zajęczego.Troche sie jednak spózniłem bo moja miejscówka czerwieniakowa było schodzona.Nastepnego dnia pochodziłem za kanią jednak bez efektu. Dostałem cynka od rodziny ze w beskidzie wyspowym był juz wysyp,nic tylko czekac na nastepny

W zasadzie to ze zginoł podczas tych haniebnych czynów nie czyni go męczennikiem. przynajmniej na śląsku... Z zycia znam ludzi ktorzy kłusowali nie robili tego z biedy lecz z pazerności.

Troche go zycie ostro ukarało kim by nie był...szkoda rodziny.

zdrapek, z jakiego zbiornika sa te zdjecia? jeziorko wyglada sympatycznie

wystarczy w googlach poszukac,poczytac i wszystkiego sie dowiesz,nie wiem co to jest ta kolucha ale mozna tylko podejrzewac ze to sumik karłowaty(ben ladenki )

"– To prawda, że na Zachodzie praktycznie nie istnieje rybactwo śródlądowe – przyznaje Antoni Kustusz, rzecznik PZW. – Ale my mamy dzikie, naturalne wody i trochę inną tradycję. Rybactwo śródlądowe to ważny element wyżywienia narodu." haha Ciekawy artykuł.

nie zebym sie czepiał ale wychodzi na to ze co 6 min miałes karpia/lina na brzegu łącznie z holem,zarzuceniem itp sory ale dla mnie mało realne...Polacy odpadli w totomixie swoje przegrałem wiec koniec wedkarskiej przerwy,trza sie brac do roboty

co jest tą dominującą reszta? zawsze warto ustawic sie na drobnice leszcz/płoć a jesli karpik bedzie na braniu to jest spora szansa na to ze go złapiesz na delikatny zestaw.Nie mozesz sie tam wybrac i potrenowac? a widziałes 4 m tyczke? tyczka to zadna koniecznasc tymbardziej na zawodach o takim poziomie.Skombinuj sobie matchówke albo bata.