-
Liczba zawartości
380 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez ChaoTic
-
Maszynka do kulek do procy.
ChaoTic odpowiedział marcinklb07 → na temat → Pozostałe akcesoria wędkarskie
maszyny nie widziałem ale sprawdza się nieźle ten patent mavera służący formowaniu równych kul do procy przykładowy link - proca maver z formami do kul http://matchthis.pl/pl/p/Proca-MAVER-COMPETITION-z-systemem-formowania-kul/123 -
quantum, który kupiłeś jest świetny, jeden z najlepszych (czy do kołowrotków za parę stówek konieczny to inna sprawa) w końcu największego hopla na punkcie masła w maśle podczas kręcenia mają spiningiści nie gruntowcy chłopaki śmigają też tańszymi w stylu texaco starplexa ep2 czy moblitha shc i też jest okej pamiętaj na ośkę i wałek warto go rozcieńczyć ciut oliwka (nie musi być quantuma) np maszynową no i koniecznie przed smarowaniem pozbądź się starego smaru (benzynka ekstrakcyjna) sorki za OT
-
pamietaj, że rurka nawet skrócona to niepotrzebne opory przy braniu i niepotrzebne załamaywanie linki i gorsza aerodynamika przy rzucie (celność i zasięg) a zalet brak
-
szumiąca rolka to standard we wszystkich klonach penna/zaubera wymiana łożyska na lepsze niewiele da bo tam chyba za dużo luzu jest w gnieździe możesz albo często oliwkę aplikować albo strzelić na grubo smaru najlepiej stosunkowo gęstego wypierającego wode (jak przesadzisz z ilościa to mocno na żyłke odda - niestety)
-
Arunio powiem ci tak - jesli tak bardzo zależy Ci na mniejszej wielkości kręćka to : windast ma cw 1oz czyli koszyk z towarem max 30 no rozsądnie rzucając, miekko te 40g można a to znaczy cze max koszyki masy własnej 20gram najwieksze opory stawia druciak niecentryczny typu wirek czy tam wirek robiony dla jaxona link: http://www.wirek.com.pl/products/feeders/round/ załóż najwiekszy koszyk 20g (czyli 40x25cm) i zbadaj - jak sciąganie pustego będzie odbywać się ze zbyt dużym oporem korby to znaczy że przekładnia jest za mała i dostaje za bardzo po gaciach i wszystko w temacie (przecież nei będziesz pompował pustego koszyka) inna opcja to stosowanei opływowych koszyków które daja mneijsze opory ..
-
@feederalny -to się cieszę, że Ci pasuje - tak udalo się, dzięki @Arunio moja opinia o wielkościach kręćków jest znana, wolę większe, przez to trwalsze, z szerszą szpulą (dalsze rzuty, lepiej układana linka-mniej bród i splątań) pod moimi pickerami 2.70 wiszą spro rozmiar 4000 (body takie samo jak w rozm 3000) może poproś Federalnego niech cyknie fotkę z jego daiwa i umieści na forum będziesz wiedział jak to sie prezentuje w tych gabarytach
-
z tym kręceniem wolniej (klręckiem o szybszym przełożeniu) też nie do końca tak jest... na dłuższą metę kręcenie bardzo wolno jest bardzo męczące
-
drennany maja bardzo twardy rdzeń i miękką część nasuwaną wokół, mi nie zdarzyło się wiążąc uciąć, rybom podczas holu tym bardziej . Z tymi z trabucco nie miałem nigdy do czynienia. inna sprawa, że to tylko na przynety roślinne sie na dobrą sprawę nadaje, przy dłuższym łowieniu białe mocno skręcają przypon (zwłaszcza z cienkiej i miekkiej żyłki) a przy takim łączniku nie bardzo jest gdzie krętlik zamontować.
-
nie takie rzeczy ludzie piją co niektórym wchodzi red eye (piwo z pomidorowym 3:2) - na kaca ujdzie, innym wchodzi piwo z szampanem 1:1 (nie pamietam nazwy) kopie nieźle ale smakowo gorzej - cóż są gusta i guściki włosi na upały pijają winko z oranżada.... co do tematu - moje typy: - pinta - atak chmielu - najlepsze rodzime jakie piłem - z ciemniaków dark imperial porter ambera
-
rozumiem ze dotarł i jak uważasz kręci ? a rozmiar - muszę to powiedzieć: "mówiłem"
-
wymyślono - tylko ze albo takie ok 3-3.5kg maja na stałe podłokietniki i są albo strasznie długie po złożeniu albo bardzo szerokie i za siedzenie auta nie wchodzą jak na razie jestem zadowolony z tego które kupiłem. W sumie miał być fotelik na szybkie wyprawy z dalekim podejściem do wody w tle i w miarę mały po zlożeniu ... a wyszedł na tyle wygodny fotel, że na dłuższe zasiadki też się nada.
-
no nic.. jak to w życiu bywa jak się nie może kupić tego czego się chce to : albo się chce za dużo albo za mało się chce wydać albo.. źle się szuka. postawiłem na: daiwa mission specialist chair -waga 5.1 kg (tu poszedłem na kompromis bo reszta pasuje do wymogów) -wymiary transportowe 73x58x15 cm -podłokietniki metalowe, demontowalne (ale jak się okazało nie było potrzeby odkręcać bo wchodzi nawet za siedzienie seicento) bez podłokeitników 73x52x15 -wszystkie nogi regulowane (ok 11cm) -pod dupskiem i za plecami pianka pomiędzy 2 warstwami materiału -pełna stalowa rama (spokojnie kolega 120kg siadał i nadal bardzo stabilnie) ogólnie świetnie pospawane i odszyte - jak na szkocką daiwe przystało siedzi się wystarczająco wygodnie, podłokietniki długie (co przy feederze lekko przeszkadza ale można zawsze zdemontować) pod plecami miękko, tyłka nie owiewa od dołu wiaterek, na pełnym wysunięciu nóg nie chwieje się i nadal jest stabilnie. do czego bym się mógł przyczepić - waga - brak możliwości wyginania stopek na boki (tylko przód tył) - brak regulacji kąta nachylenia oparcia (mi nei przeszkadza ale staram się być obiektywny) - cena 200zł czyli ciut drożej niż elektrostatyk na razie 2 wypady załiczył i jestem prawie (waga) zadowolony
-
jak masz 300 zł i chcesz nówke to zasadniczo masz 2 drogi : - slammer - kosztem nawoju i kultury pracy masz wola do roboty, maszyne nie do zajechania bezproblemową eksploatację (byle plećki nie nawijać po sam rant bo lubi brodzić wtedy) - zauber i jego klony (red/black...) mniej mocy i niezawodności ale za to większa kultura pracy, lepsze układanie linki, więcej miodności
-
z tym "pomógł" to bym poczekał aż kupisz i połowisz trochę i będziesz zadowolony (pamiętaj, że ja cały czas odradzam daiwe w tym przedziale cenowym) fd (front drag) wydaje mi się że to poprzednik sh (nie mam pojęcia co znaczy ten skrót)- to chyba model na ten rok różnią się minimalnie wagą i przełożeniem ps1 kupiłeś tego procastera 330-390? bez dopałki bardzo mi leżał z dopałką już średnio. Jak korek wygląda po paru wypadach? i jak wrażenia nad wodą? spachla (ma sporo) nie wyłazi jeszcze ? ps2 jest do tego ikonka obok "profil" pod postem użytkownika - dostępna tylko dla twórcy tematu
-
haha z reklamacją to mógłbyś do mnie przyjść jakbyś mniei posluchał i kupił zaubera/reda tak za 3 lata najwcześniej a ide o zakład ze sporo późneij jakbyś doradzany przeze mnie gabaryt wziął a co do rozmiaru daiwy ... 2000 /2500 ( czyli 260 / 280 gram) choć pamietaj, że im wiekszy weźmiesz tym dłużej ci pożyje i więcej zastosowań będziesz mógł mu zadać. wysłałem ci na pw linka o lexie ps. choć to najmneij istotne, trzeba oddać, że to chyba najladniejszy młynek jaki wypuściła daiwa
-
moje zdanie o niższych modelach daiwy znasz , w tych pieniądzach masz zaubera/reda/blacka, który spokojnie przeżyje myślę 2 takie excelery X...a jest szansa, że i Z także to tyle jeśli chodzi o porównanie do innych... jak musi być Daiwa coby komplet z badylem tworzyła ... to exceler ma w miarę ładny nawój, szeroką szpulkę, korbka na łamaniu za szybko luzów nie łapie ..pytanie który powinien odpowiedzieć budżet, jak już to szukać plusa a rozmiar ... coś w 300g wagi bym celował... czy 2 szpule to konieczność ? zasadniczo i pod pickerem i pod matchem te same preferowane żyłeczki są .... lexa ?
-
to nie moja opinia (whisker) a zaczerpnięta z forów co do przełożenia - i mocy dużo zależy od materiałów, taki balistic też ma wysokie a smiga pod federem aż milo, u kolegi stradic od 8 lat wisi pod ciężkim rzecznym kijem... z współczesnych daiw tak naprawdę dobrą prase wsród gruntowców na angielskich forach ma TD match i później długo nic aż do uważanego za ideał feederowo/matchowy TDR , a do cięższych rzecznych zadań ballistic te zabawki już troszkę kosztują niestety z 2 strony pod pickerkiem obciążenia są odpowiednio mniejsze i nie powinno być problemów z niższymi modelami.
-
czytałem, że whiskery to się szybko sypią i nawet na angielskich forach niezbyt pochlebne opinie OT: jaki post pod postem , zdązylem sie wcisnąć
-
co do cw jak na moje chamskei ręce (na podstawie ostrego machanai ale na sucho) więcej niż 30g całkowitego obciążenia z całej wiksy bym się bał pocisnąć (ale obym się mylił i kij miał więcej powera) ale trzeba oddać - kijek jest bardzo subtelny - jak na mnie idealny do koszyków 15g małych czyli w wirkowych rozmiarach: 25x29mm round , wieksze czyli 25x40mm do max 10g i to przy płynnym wyrzucie pamiętaj takie finezyjne kijki nie rzucaja zbyt dobrze w górnym zakresie cw (głebokie ugięcie i swoiste samoladowanie przydaje sie przy małych obciązeniach) i podpięcie wąskiej szpulki ten efekt jeszcze pogłębi co do wielkości mlynka - twoje propozycje swoje ważą (~300g) czyli tyle ile spro-ryobi w rozmaiarze 4000 (pamiętaj, że daiwy zawsze wypadają rozmiarowo większe) jak Cię pod kątem estetycznym ciekawi zestawienie pickerka 2.7 z kręckiem rozm 4000 spro to mogę ci cyknąć fotke moich dzid - daj znać z 2 strony jak nie zależy ci na dystansie, wolisz bardzo lekki zestaw i bardzo operatywny, dobrze przenoszący a kija trzymasz na udzie a dłoń na blanku to pomyśl może o shimano w tych nowych lekkich kastach Cl4 (shi w rozm 3000 będzie odpowiednikiem daiwowego 2000-2500) ps regal-z podwieszony pod windscast pickera to wg mnie troszkę toporne połączenie no chyba, że chesz jej jako np link ledgera używać
-
znajomy troche tego przerobil i obecnei biega z tym : kamizelka chest pack team dragon przykładowy link: http://www.firmadragon.pl/index.php/oferta/pokrowce-i-torby/team-dragon/plecak-chest-pack
-
tak tylko zapytam .. czy nie za małe te kręćki? większa maszyna to większa przekładnia (więc lżej się kręci pod oporem),potencjalnie większa średnica szpuli * (mniejsze odkształcenia żyłki, dalsze rzuty) i relatywnie większa żywotność mechanizmów. już koszyk 15g zwłaszcza niecentrycznie montowany (np te produkowane przez wirka i sprzedawane przez pół rodzimego rynku) stawia spory opór podczas sciągania a to daje po D... przekładni a pompować przecież pustych koszyków nie będziesz. niskich modeli daiwy (shimano podobnie) nie polecam ze względu na niską żywotność z budżetowych mój typ passion 740 match jakies 300g masy( mniej niz harrier 2500) , bardzo dobry płynny hamulec 150m 0.18 w szpule wchodzi . podkładów nie trzeba . szpula odpowiedniej średnicy by żyłka gładko schodziła, przekładnia właściwej wielkości by nie paść za szybko ... z wad : brak zapasowej szpuli mam posiadam, używam i polecam z mniej budżetowych: - ta lexa wygląda fajnie - może tylko rozmiar 2500 lub 3000 bym przemyślał tylko to stosunkowo młody model i by dowiedzieć się czy żywotny to trzeba jeszcze poczekać (kręciłem w sklepie, miękko przyjemnie, nie tak jak caldia ale dość gładko) nad wodą nie miałem - red arc/black arc/zauber rozm 4000 to samo co passion a ponad to: metalowa,sztywniejsza kasta; ślimakowy posów szpuli (jakość nawoju lepsza); zapasowe szpule (arc'ki) (pod spinem machałem z często trudniejszych warunkach i intensywniej niz się to robi z pickerem - i jednym słowem warto) * - oczywiście zależnie od producenta i modelu
-
dzięki za odzew Panowie Jak się czlowiek tak dobrze poprzygląda to wychodzi na to, że wszystkie krzesełka na naszym rynku sa robione przez 2 firmy. Stalowe pancerne konstrukcje elektrostatyka odrzuciłem na wstępie (owszem bardzo wygodne ale za cięzkie, a na moje 90kg wagi wystarczy aluminium) dodatkowo nie muszę daleko dźwigać do wody to tak czy siak biorę kosz. Za to na nocki albo dłuższe wędkowanie coś pokroju wspomnianego f5r by się przydało ale na razie czas na cos kompaktowego na długie piesze wycieczki. Może ktoś ma taraper ultra ? bardzo mnie ciekawią wymiary transportowe a otrzymuje sprzeczne info (traper podaje 48x70x15) a z jednego sklepu dostałem info że 65/75/15