-
Liczba zawartości
901 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
7
Zawartość dodana przez wernicjusz
-
No ok. tylko czego się spodziewasz po "betonach", że założą monitoring? Jak mogą sami siebie pilnować... . MOżna wprowadzić rystrykcje niczym u angoli czyli całkowity zakaz zabierania słodkowodnych tylko czy jest sens? Limity limitami a dziadki i tak robią swoje. Boje się tylko jednego: aby Nas w Ich wieku tak nie popierdoliło. Nigdy nie widomo jak to będzie. To tak samo jak z tymi moherowymi babciami: za młodu młóciły się ile wlazło a teraz nie odciągniesz ich od Kościoła. A czy wydaje Ci się, iż pierszy raz rybostan został doprowadzony do takiego stanu? Czy za "komuny" to nikt nie kłusował? Ja bym tylko chciał zdając w przyszłym roku ten śmieszny wykaz złowionych/zabranych ryb dostać pokwitowanie (gwarancję), iz ktoś zrobi jakieś zestawienie a nie jak co roku pierdol... to do kosza i karze kolejny wypełniać. .
-
...można. W jeden dobry weekend byłem wstanie zbliżony rezultat osiągnąć. Wszystkie złowione niemal wymiarowe +/- 3 cm. Jakie za późno! Jak przypilnowałem sobie Swoją rzekę przez trzy sezony to tej wiosny Jazi połapałem jak inni prosiaków na komercyjnym. Chęci potrzeba... a nie gdakania na Tuska DAJESZ PO BANDZIE...
-
Może i oto chodziło a może i propaganda dawnej epoki... . Dzisiaj Perłę, Lenia i kilka innych można kupić w zielonej i co . Widać efekt cieplarniany służy zielonemu szkiełku .
-
...hmmm to były czasy i warka w małych butelkach...
-
Łowiłem na takową... Ach... co to były za czasy... ale za taką kasę??? To tylko J. Biedrzycki (TaAaka Ryba) porywał się z takim subtelnym kijkiem na karpie. Tyle, że podczas brania jęczał jeszcze bardziej niż ten bamus. .
-
...Przemoc fizyczna świadczy o niskim pochodzeniu społecznym lub o braku logicznych argumentów...
-
Ten temat ankieta już był poruszany na forum i mimo, iż się z Tobą zagadzam to jednak w przeciwieństwie do "obrońców karpia" potrafie zdobyć się na odrobinę tolerancji. Niech sobie zarybiaja swoje sadzawki prosiakami tylko niech Nas na siłę tym shit'em nie uszczęśliwiają. Jeżeli mamy zachować coś dla potomnych to dbajmy o te gatunki ryb które się w naszych wodach rozmnażają. Mamy pomagać rybom a nie odpierd... za nie całą robotę. Co do limitu 35 sztuk rocznie. Fajny pomysł ale jak zwykle pozostaje kwestia wykonania. Cały czas wydaje mi sie, iż nie tędy droga. Ciągłe zakazy, nakazy, obostrzenia, skadki, kontrole i inne pierdy. I tak od lat nic sie nie zmienia. Ryb jak nie było tak nie ma. Podniecamy się Norwegią czy Francją i ich bogactwem rybostanu. A może zamiast tego wszystkiego zastanowić się trzeba co zrobić aby ryby były. Tylko nie czekać na jakieś odgórne decyzje. MOżna być fanatykiem C&R tak jak kolega DAWID ale mieć świadomość, że coś się robi w kierunku "lepszego jutra" albo przynajmniej coś robić dla ogólnie rozumianego dobra wspólnego... .
-
artech, rozumiem że trąca nudą na forum ale żeby od razu ciężkie działa oliwić...
-
Jak bylo dzisiaj na rybach?? Grudzień 2011.
wernicjusz odpowiedział Winko → na temat → Tematy ogólne
Dzisiaj wypad szczupakowy połowicznie udany. Od 9:00 do około 15 złowiłem znów kilkanaście szczypłych tzw. pistoletów max. 48cm. Kontaktu z większym na razie nie widać, może jutro. Pogoda wymarzona lecz chyba te większe ryby raczej o tym zapomniały. Paradoks polega na tym, iż dzisiaj jako przyłów trafiła mi się tołpyga. Jest to moja piersza ryba tego gatunku i ździwienie było przeogromnie gdy złowiłem ją na "żywcówkę". Spławik żywcowy nie pokazywał brania (a wiem, iż te ryby ciężko złowić na wędkę z racji ich menu) i w momencie gdy delikatnie poruszyłem przynętą (okoń) nastąpiło gwałtowne przygięcie wędki. Złapała się za brzuch... Ot i taka miła ciekawostka z życia wzieta: -
Tym bym sie sugerował- to nie argument. Doczytaj także po co takich żyłek używają. Ja osobiście preferuje max. 0,30 np. Sufix'a i w zupełności się to sprawdza. Niemniej na drugiej o tej porze roku wędce "okoniowej" mam plecionę 0,16 i też jest to grubość lekko na wyrost. O to sie nie przejmuj. Sam osobiście złowiłem już szczupaka, który miał w przełyku na wpół strawiona kotwicę i nie przeszkodziło mu to jak widać aby przeżyć. Kwasy żołądkowe jakie wydziela esox (jak sobie trochę u wujka Google doczytasz) spokojnie z tym poradzą. Niby tak. Tylko zadaj sobie pytanie czy masz tyle wiedzy aby takiego "słonia", który osiągając te rozmiary i pewnie już nie raz był na czyimś kiju, dasz radę jakoś skusić swoim żywcem? To jest właśnie wędkarstwo: wiedza+ doświadczenie...
-
A podzielisz sie informacją gdzie i za ile Cię ta okazja wyniosła?
-
Jak bylo dzisiaj na rybach?? Grudzień 2011.
wernicjusz odpowiedział Winko → na temat → Tematy ogólne
Dzisiaj między 8 a 15 na miejscowym bajorze zaliczyłem kilkanaście brań szczupakowych. Na brzegu wylądowało 8 pistoletów. Przynęta - okoń i płotka. Na kontakt z większym "Esox'em" mam nadzieję na weekendzie. -
Moja najciekawsza wiosenna miejscówka -"Jaziowa"... Rzeka Kamienna -PZW Kielce.
-
gdzie wolnosc slowa?
wernicjusz odpowiedział Kiełb → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
... podgrzewasz emocje Każdy chce mie swoje pięć minut. -
Szczupak - bieżące rekordy haczyk.pl
wernicjusz odpowiedział tomik → na temat → Rekordowe Ryby haczyk.pl
- Gatunek ryby : Szczupak - Długość w cm : 70 - Data połowu: 14.11.2011 - Godzina połowu: 19.30 - Łowisko : Wióry - Metoda połowu: ''Żywcówka" - Przynęta : okoń - Rybka zabrana w celach kulinarnych. -
Zapraszam do podpisania petycji : Górny wymiar karpia 60
wernicjusz odpowiedział defektor → na temat → Ekologia
bez złośliwości ale szanujmy dobro narodowe.Co do meritum. Złowić karpia w stawie to jak łapać w akwarium rybki siateczką. Łowiłem nie na jednym komercyjnym więc mam prawo do jako takiej refleksji... . A co do wyników. To fakt. Na wodach PZW złowić rybę to już pewien sukces. Na komercji raczej się ją łowi. Trzeba czegoś więcej niż "protein" by mieć jakieś sukcesy na wodach uważanych ogólnie za pustynie. ps. na kolejne kąśliwości nie marnuje czasu. Koledzy, aż nad to wyrazili opinie ogółu tak wiec proponuje trochę skruchy... .tyle -
Zapraszam do podpisania petycji : Górny wymiar karpia 60
wernicjusz odpowiedział defektor → na temat → Ekologia
Dla karpia? Tyle zachodu... Co wyście ludzie zgłupieli do reszty! Górny wymiar tak ale dla ryb które się w naszych akwenach rozmnażają. Niech ktoś mi wyjaśni sens trzymania takiego prosiaka w wodach (poza komercyjnym)? Gatunki inwazyjne jak to kolega przedstawił: powinny zostać wyselekcjonowane do łowisk -bez urazy dla "ludzi leniwych". . -
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
wernicjusz odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
Kwintesencji Twojej wypowiedzi nie sposób ogarnąć. Ja przynajmniej starałem się pomóc koledze w sposób rzeczowy. Natomiast Twoje pieniactwo nie prowadzi do niczego. -
Kolo, bo się tu wszczepi "Szczupak28" i znowu Cię objedzie... . TOLERANCJI trochę. .
-
Co to za ryba!!?? Proszę o pomoc w identyfikacji...
wernicjusz odpowiedział trini → na temat → Tematy ogólne
To są hmm... nie wiem czy się wszyscy ze mną zgodzą ale to chyba są RYBY A tak na przyszłość : http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryby_Polski . -
. Bo brak wam ludzie wyobraźni
-
Ta, jasne. Byłem dzisiaj z rana i widziałem jak obowiązuje . Walą kule w wodę niby ukradkiem... . A tak poza tym nastawiłem się dzisiaj z rana na "Sandały" i miałem jedynie delikatne puknięcie. Tyle.
-
Sam sobie odpowiedziałeś. Mało tego można spotkać się z dwiema teoriami nęcenia ziarnem. Osobiście znam kilka płatnych łowisk gdzie właściciele karmią surowa pszenicą lub kukurydzą rybki a one są w zajebi... kondycji już kilka lat. Ichtiolodzy i zwolennicy drugiej teorii stosowania jedynie rozmiękniętego-śrutowanego ziarna uważają, iż surowe ziarno nie służy rybkom. Podobno to surowe którego się rybka na je pęcznieje jej w brzuchu rozrywając wnętrzności. Podobno.
-
...piernik "moherowy"
-
Subiektywnie powiem, iż większego dziadostwa od tego świstka już dawno nikt nie wymyślił. Nie naruszaj nienaruszalnych zasad. Albo racjonalna albo PZW. Tych dwu rzeczy jeszcze długo nie da się skojarzyć. I tu jest pewien paradoks. W większości przypadków Ci co zarybiają za moment w ten czy inny sposób wyławiają większość tych rybek (nie są to tylko moje spostrzeżenia ani tym bardziej tylko z mojego okręgu). A na koniec kwintesencja jestestwa organizacji pod nazwą PZW: A jak myślisz pisaq, w tym szaleństwie jest metoda. Im większy burdel tym większy problem aby ktoś obcy to ogarnął. Mam tylko jedno pytanie czy ktoś obiektywnie kontroluje tą instytucje? Czy kiedykolwiek miała tam miejsce jakakolwiek konkretna kontrola (skarbówka, CBA, ABW albo inne paciarajstwo...)? .