Skocz do zawartości
Dragon

Łukasz789

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Łukasz789

  1. Sprawdź czy nie było takiego tematu w ,,Łowiskach ogólnodostępnych ". Jest u nas an forum wielu wędkarzy z okolic jak i samego Wrocławia , napisz popytaj na pewno znają takie miejsca gdzie można łowić na samą ,,biała kartę". Pozwolę sobie nie zgodzić z użytkownikiem artech: Dniówki zawsze wychodzą drożej niż składka roczna , w Twoim przypadku( 2 w miesiącu ) w zalezności od wieku wychodzi to 15-30zł za dzień przelicz sobie to a wyjdzie zdecydowanie więcej niż składka roczna. Ja zawsze jeżdżąc na Mazury itd. pomimo ,że byłem tam tylko 2 tygodnie wykupywałem składki roczne bo z finansowego punktu widzenie wychodziło to taniej , nie mówiąc ,że zawsze był argument aby tam wrócić.
  2. Mucha nie jest trudna , niech Cię ktoś poduczy. (ew. zapisz się do szkółki muchowej) .Naprawdę piękna i wciągająca metoda. Inna propozycja to spinning, metoda prostsza.Ale w wielu miejscach są zakazy spinningu w pewnych okresach wiec an to też musisz zwrócić uwagę ( wiele rzek -odcinków są zamykane podczas tarła np. pstrąga) Ogólnie z tego co wiem to rzeki w Kanadzie (szczególnie w Albercie a jeszcze dokładniej w okolicach Calgary) są dosyć rwące z dosyć stromymi zejściami. Z tego co kiedyś się dowiedziałem to naprawdę rzadko można tam łowić na spławik (raz możliwości dwa zakazy). Mam nadzieje ,że jak się wreszcie wybiorę na ryby do Calgary to będę mógł liczyć na Ciebie jako na przewodnika wędkarskiego.
  3. Łukasz789

    Grzyby

    A ja nie słyszałem żeby wysyp w maju był...( w miejscu gdzie ja na grzyby chodzę to zwykle sezon zaczyna się w sierpniu , najczęściej i najlepiej od 15 sierpnia) .Do tego stopnia ,że mnie wiaderka zabrakło. Co ciekawe czy się jeszcze robactwo nie obudziło bo piękne był i zdrowe i duże ( najpierw byłem z wizytą u rodziny w okolicach Sandomierza i tam usłyszałem o kozakach a w następnym tygodniu po rozmowach z sąsiadami poszedłem na grzyby ). Zwykle jak znajdę większego kozaka to rozpada się on albo dziurawy jest jak sito. Edit: Sprawdziłem w necie nie jest to aż tak nienormalne aby znaleźć kozaka czerwonego w maju .Sporo jest opisów i filmików z tego wyczynu.
  4. Łukasz789

    Grzyby

    Myślałem ,ze tutaj napisałem , ale pod koniec maja natrzaskałem sporo kozaków czerwonych i trochę brązowych. Ale zapomniałem zdjęć porobić Teraz przestój czekam na następny wysyp....
  5. 1. tomik 2. Oleśnikowa Dolina 3. Krakusek ,Całuśna Lola ,King 4. 0,12:,0.14; 0,16 ,0.18 5. sandacz, szczupak , okoń Biorę udział w losowaniu profesjonalnej wyprawy spinningowej z przewodnikiem (Mazowsze): nie
  6. Łukasz789

    Grzyby

    U mnie sporo grzybów ,,psich" ( u mnie tka mówi sie an grzyby niejadalne trujące rosnące w ogródkach i na polanach). Rozmawiałem również z miejscowym specem od grzybów co codziennie jest w lesie. Podobno najwcześniej kiedy znalazł grzyba to 4 czerwca.
  7. Łukasz789

    Wisła w Krakowie

    Ja osobiście widziałem ,ale w wodzie i jestem pewny ,ze był to kleń i to nawet kilak sztuk kilka bliżej 8 niż 7.Ale jest jedno , ale nigdy czegoś takiego na brzegu nie widziałem (Wiem ,że to nie to samo ale nie tka dawno widziałem fotkę z niemieckiej rzeczki z takim okazem ,ale z polskiej nigdy. ). Te ryby są zbyt cwane i zbyt płochliwe .Jeśli uderzył na końcu i po chwili (a nie po ponad godzinie, bo te ryby szybko spłoszone nie wrócą , ale wrócą ) to an 100% nie jest to kleń(no chyba ,że o czymś nie wiem) .Sam jestem ciekaw tego klenia.Jeśli to prawda to albo:1.Maiłeś mega farta ( z kilku powodów można to traktować jak 6 w totka ) . 2.Jest to wyjątek od reguły 3.Zmieniłeś chyba nie tylko mój światopogląd dotyczący kleni. Szczerze znam kilka ( a jeśli ja znam to co dopiero inni wędkarze) rekordów Polski (głównie pod względem długości szczupaka i sandacza) , które dawno kilka razy zostały pobite , ale nigdy nie zgłoszone( przy 2 ew. 3 widziałem rybę i mogę zaświadczyć) . Nawet nie wiesz co takie zgłoszenie by spowodowało a jeszcze adnotacja ryba została wypuszczona . Nie każdy lubi rozgłos. Pozdrawiam
  8. Łukasz789

    Grzyby

    Ciekaw jestem czy to dobry czy zły objaw a może zima w tym roku wyjątkowo szybko nadejdzie? W tamtym roku wyjątkowo długo czekałem (czekaliśmy) na pierwsze grzyby , ale końcowy efekt w moim przypadku był zatwarzający...
  9. Ja na Twoim miejscu zostawił sobie te ,,maczetki " na inna okazje.
  10. Mam podobny problem do Ciebie (tylko dużo starszy jestem) .Zależy gdzie łowisz miejsca blisko siedlisk ludzkich lub uczęszczanych miejsc imprez nie są zbyt dobrym miejscem na nocne , samotne wędkowanie .Choć mają jeden plus, ale o nim pod koniec. Ja preferowałbym miejsca bardziej odludne , ale maja one dwa minusy , zwykle ciężej do nich dojechać i drugi ( tutaj jest plus wędkowania blisko innych ludzi) to jak coś Ci się stanie lub ktoś Cię napadnie to praktycznie szans nie masz bo jesteś zdany sam na siebie. Ale jest to tutaj mniej prawdopodobne. Twoja decyzja czy większe ryzyko i szansa na pomoc czy mniejsze ryzyko ale szanse na wyjście bez szwanku praktyczniej równe zero. Trzeba zdać sobie sprawę również z tego ,że kompan też nie zapewni Tobie bezpieczeństwa , zwłaszcza jak szybciej od ciebie biega( a ja samych takich mam) . Smutne ale prawdziwe 90% kompanów samych ucieknie a Ciebie zostawi .a jeśli nawet to szczerze rzadko kiedy słyszałem ,żeby kogoś napadła jedna osoba ew. dwie ( częściej ale rzadziej) .Zwykle było od kilku do kilkunastu (raz słyszałem o 15 ale to długa historia i wina była po obydwóch stronach ). Ogólnie wziąć ze sobą gaz pieprzowy bo najmniejszy ew. jakiś kij ew. inną rzecz do obrony i działać. Poza tym nie wszyscy pijacy są agresywni niektórzy są lepsi niż na trzeźwo. Swoją drogą ja mam jakiegoś pecha do nocek bo co na nie jadę już to efektów zero . Pozdrawiam
  11. Łukasz789

    Grzyby

    Teoretycznie jeszcze przy dobrych lotach miesiąc i zacznie się sezon grzybowy ( u mnie czekać trzeba min 2 miesiące) .Ale w moich okolicach pierwszy miesiąc jest raczej mizerny i z biegiem czasu grzybów przybywa. Szczerze stała się rzecz dziwna straszna .Bo zacząłem przekładać grzyby nad ryby.A jeszcze kilka lat temu walczyłem o to z dziadkiem zapalonym grzybiarzem. Jest to jeszcze o tyle dziwne ,że ja grzybów nie jadam tylko je zbieram.
  12. Eagle FishMark 480 mam nadzieje ,że będę zadowolony , ale nadzieja matką głupich....
  13. Łukasz789

    Wisła w Krakowie

    Coś w tym jest bo na innych rzekach to samo jest. Nie wiem co jest grane...
  14. Łukasz789

    Klenie i Jazie 2014

    Czyli jednak nie jest to sama gotowana pszenica. Zapytałem tylko z ciekawości, bo mam dostęp do pszenicy i w moim wykonaniu zero brań na nią występowało .A na pęczak mam brań multum. Odpowiem też na Twoje kolejne pytanie czemu akurat wtedy zastosowałem pszenicę a nie pęczak .Ponieważ wszyscy utalentowani wędkarze powtarzają ,że pszenica jest jedną z najskuteczniejszych jak niej najskuteczniejsza przynętą (podobno od niej skuteczniejszy jest tylko świeżo-ukopany czerwony robak ew. rosówka). Dlatego również zastosowałem ją z ciekawości i niestety nie zdała egzaminu i miałem dać sobie z nią spokój aż trafił się Twój post więc zapytałem. Dwa akurat nie maiłem pęczaku za to miałem ugotowana pszenicę.
  15. Łukasz789

    Wisła w Krakowie

    Dzięki panowie będę mieszkał w okolicy i do Wisły będę maił dosłownie krok .Niestety wyprawy tylko raczej samotne Na Wisłę nie wędkowałem ,żeby nie skłamać na pewno 5lat przedtem głównie przy ,,Wistuli" oraz później przy Akademii Krakowskiej (Frycza) .W pobliżu ujścia Wilgi byłem chyba właśnie 5 lat temu (kilka razy) ale bez efektów ale łowiłem w druga stronę (najczęściej w okolicy tego ogrodzonej części z rurami.
  16. Łukasz789

    Boczny trok

    Panowie trochę przyskąpiłem i zakupiłem sobie spory arsenał woblerów używanych dobrej klasy , tylko jest jeden problem woblemy są pływające lub płytkoschodzące a ja łowie w miejscach gdzie najlepiej jakby schodziły na głębokość min 2m podobno jedyne sensowne wyjście to boczny trok stosował ktoś coś podobnego.Podobno w przypadku woblerów usuwa się jedną kotwice ostatnią zmienia się na 2 rozmiary większą a wiąże się do krótszego odcinka. Tak ,żeby ciężarek szorował. Jakie wy macie doświadczenia i patenty z tym związane?
  17. Łukasz789

    Klenie i Jazie 2014

    wernicjusz dodajesz jakiś zapach do pszenicy ? To jest zwykła pszenica taka jaka daje się kurą? Pytam bo obławiałem kilka miejsce gdzie stały klenie i płocie (oprócz tego ukleje) i ani jednego brania i zacząłem w tą przynętę powątpiewać.
  18. Łukasz789

    Wisła w Krakowie

    Pytałem kiedyś o drugi kierunek , ale teraz interesuje mnie przeciwny .Wiem też ,że wszyscy strzegą swoich tajemnic , ale może napisze ktoś na PW jak boi się tutaj. Szczególnie liczę na cenne rady PePe oraz Bluzer interesuje mnie odcinek w okolicach Hotelu Forum powiedzmy od ujścia Wilgi do Mostu Grunwaldzkiego , jakbym miał spiningować mogę zaryzykować do mostu Dębnickiego , ale raczej do Grunwaldzkiego .Pierwsze pytanie an co się nastawić i jaka technika grunt , spining , spławik.Jak ogólnie w tych miejscach z zaczepami. Ogólnie w tych miejscach mało wędkarzy spotykam a efekty raczej mizerne.Ktoś ma doświadczenie na tym odcinku? Pozdrawiam
  19. Z powodu różnych problemów dopiero teraz rozpoczynam sezon wędkarski. Wczoraj na rybach , ale na zero kompletnie nic się nie działo , zresztą u mnie to nic szczególnego.Ale jakoś pomimo najszczerszych i ogromnych chęci marnie widzę te sezon. Pogoda okropna była zimno i deszcz...
  20. Szczerze ja zwykle na typowe zasiadki się nie wybieram , ale mam kolegę , którego kilak razy podsiedli na zanęconym miejscu i nie tka podsiedli ,że przyjechali na weekend tylko dobrze wiedzieli co robią. opisze jeden przykład .Kolega nęcił ponad tydzień (albo i nawet dłużej jedną miejscówkę) , na tej miejscówce ,,odwiedzał go" , przechadzał się pewien jegomość, bardzo kulturalny i rozmowny. W dniu , w którym miał kolega rozpocząć wędkowanie po przyjeździe na miejsce zastał owego jegomościa z kolegami rozstawionymi wędkami a jemu kazał.... wiecie co .Koledze szczęka opadła. Od tej pory nauczył się już ,że ,,sypie się po cichu i w tajemnicy" , ale pisząc to przypomniało mnie się dwóch moich znajomych , którzy mieszkają niedaleko pewnego żwirowiska i z lornetą wypatrują takich sypiących co by ich miejsce zająć. I na tym koniec offtopu . A teraz zastanówcie się wydajecie na zrobienie pomostu zadaszenia ,ławek wartość średniej klasy samochodu (jak przejadę się tam ( nie wykupywałem w tym roku zezwolenia na ten staw) i zrobię zdjęcia to Wam pokaże jak sobie miejscowi wędkarze zrobili miejscówki pomost spore zadaszenie (spokojnie można łowić w deszczu) na grilla ,ławeczki ) , jest sporo miejsc , które nie są przystosowane w taki sposób.Ja w ostatnim poście tutaj opisywałem ,ze sam skorzystałem z takiego pomostu i gościa podsiadłem dogadaliśmy się , bo takich pomostów jest tam kilkanaście i zawsze , któreś są puste. Ale tak na chłopski rozum nie po to tyle wydaliście ,żeby ktoś Was podsiadał. Ja zrobiłem to powiedzmy ,że świadomie i byłem świadom ryzyka , które ponoszę, mało tego mógł przyjść , ktoś inny i powiedzieć ,ze to jego i tez bym zszedł bo byłem przyjezdny a to jest staw lokalnej spółdzielni wędkarskiej , która praktycznie w 95% złożona jest z samych mieszkańców tej wsi. Chyba w ostatnim poście mnie nie zrozumieliście. W przypadku przedstawionym przez maryaChi to on musiałby niestety zejść ze stanowiska bo to on nie jest uprawniony do wędkowania z niego. I jakby się ktoś uparł nikogo nie interesuje czy jest to dla niego koniec wędkowania czy nie ma zejść i koniec. W przypadku gdy nei chcesz ryzykować łowisz z brzegu i koniec .
  21. Coś kojarzę jednak podobny temat... Wszystko zależy od tego co to za łowisko , jeśli powiedzmy ,że prywatne (komercyjne) to według tego co wiem to musisz w try miga opuścić stanowisko.U mnie nie używają siły w takich sytuacjach , zawsze na wodzie jest kilka osób ( czasem ktoś z zarządu zbiornika) idzie się ew. telefonuje się do prezesa i delikwent traci dożywotnio uprawnienia do wędkowania na tym akwenie , oczywiście łącznie z opłaconymi składkami na dany rok. Kilka razy byłem w takiej sytuacji bo nie ma wykupionej ,,budy" i zawsze jednak kończyło się to tym ,że gość widząc mnie wybierał inne miejsce (pomimo ,że łowiłem na jego miejscu) , mówiąc mnie ,żeby został bo przecież mam zanęcone. Więc wszystko zależy od ludzi.
  22. Łukasz789

    Echosonda

    Chce kupić echo do jakiś rozsądnych pieniędzy . Na pewno z pełny osprzętem nie mogę przekroczyć 1000zł .Ale wolałbym coś taniej zakupić .Myślałem nad Humminbird Piranhamax 170x ew. 150. Do czego ta echosonda do badania dna bo pewnie z rybami na tej cieniźnie to ciężko będzie. Ew. lokalizacje ławic.Ogólnie spinning z łodzi.
  23. A mnie te ryby doprowadzają do szewskiej pasji , zaraził mnie do nich mój ojciec , który bardzo chciałby je złowić. Ale od 5 lat kończy się na próbach a łowiliśmy na jeziorach gdzie on jest (sporo zarybiane linem akweny). A jak kiedyś się nie nastawialiśmy to nam zestawy gruntowe pourywały .A co do terminów to muszę zmienić swoje wyobrażenie bo z rozmów z wędkarzami to twierdzą ,że najlepszy okres się zaczyna za niedługo to znaczy polowa kwietnia do połowy maja .Ja znowu widziałem 1 maja trące się liny a w mojej wyobraźni najlepsze okresy na lina to koniec czerwca , cały lipiec i sierpień do polowy września ( jak jest wyjątkowo ciepło to do połowy października) .W okresach letnich oczywiście świt ( a nawet przed nim) i wieczór nawet po zachodzie słońca .Ale tak jak pisze to moje wyidealizowane wyobrażenie a tak naprawdę nasze jedyne brania linów mieliśmy w samo południe raz w dzień pochmurny a raz w ,,pełnej patelni". Tak jak pisze to jest jeden z największych moich celów , pomału tracę nadzieje,że się mnie to uda ale ja muszę złapać takiego ok. 1kg
  24. miałem wczoraj zawitać , ale natłok obowiązków nie pozwolił.Więc Wszystkiego Najlepszego!
  25. Czy to jakoś negatywnie wpływa na akumulator? Pytam bo nie jestem pewny , ale może tka być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.