Skocz do zawartości
Dragon

Łukasz789

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    392
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Łukasz789

  1. Jakieś dwa lata temu zaczęły mnie puszczać neopreny .Dziurek jakiś wielkich nie ma , puszczają na kroczu , po tym jak zaczęły puszczać to zrezygnowałem z nich.Jednak mają one jakaś taka fajna podeszwę ( czarna nie żółtą ani nie filcową ) ,że nie ślizgam się w nich a w poprzednich pomimo filcu i żółtych podeszw w wodzie wylądowałem kilak razy. Dlatego muszę je skleić tylko jakim klejem ? Przerabiał ktoś taki problem , podobno to jest nagminny problem w neoprenach .
  2. Wczoraj w okolicach mostu koło C.H Zakopianka widziałem jednego ew. dwóch wędkarzy to ktoś od Nas? Jakieś fajne efekty ?
  3. I ja wypełniłem.
  4. Wszystkiego dobrego !
  5. W niedziele powtórka z rozrywki i znowu powrót o kiju. Do tej pory tylko muchowałem , ale postanowiłem dać szansę spiningowi w tym roku i muchować mam zamiar dopiero zacząć w czerwcu. Na rybach jestem rzadko bardzo rzadko , jak dla mnie za mało razy. W tym tygodniu udało się być 3 ,ale zwykle to jest raz czasem dwa razy w tygodniu a czasem w ogóle. Średnia roczna raz w tygodniu...
  6. Wczoraj było pięknie słoneczko, lekki wiaterek .Ale zimno strasznie pomimo tego wszystkiego. Ludzi sporo, ale znowu bez brań , ale ja nie odpuszczam i kolejny raz atakuje. Poza tym przecież ja w spinningu raczkuje to czego oczekiwać na początku swojej drogi?
  7. Wczorajszy wypad na ryby nie zaowocował żadnym kontaktem z rybą , może dzisiaj będzie lepiej.Nad wodą pomimo ,że dojście do wody bardzo trudne bardzo dużo wędkarzy ale wszyscy o kiju. Wczorajsze warunki jednak nie nastrajały optymizmem nawałnice śniegowe , zimno , mokro brrr .Dzisiaj słoneczko świeci więc zmykam nad wodę.
  8. Łukasz789

    Cholerzyn

    Na razie wygląda to pięknie , a co będzie dalej tego nie wie nikt.
  9. Łukasz789

    Cholerzyn

    Mam złe przeczucia co do tego łowiska..Już pojawiają się glosy ,że łowisko zostanie rozgrabione. Podczas jego pilnowania i użytkowania zdarzały się częste zatrzymania kłusowników to co będzie teraz.
  10. Łukasz789

    Problem z komputerem.

    Wygląda identycznie jak twoja . Jak znajdę opakowanie to napiszę model. Podgórze.
  11. Łukasz789

    Problem z komputerem.

    Mnie tam sprzedali taka antenę ,że mam identyczne programy jak Ty czyli za słabą tak?
  12. Az mnie się w głowie zakręciło . Spoczywaj w pokoju. Wyrazy współczucia dla rodziny.
  13. Panowie takie pytanie , zastanawiam się na razie teoretycznie nad zrobieniem stawu , ale staw ten były w bliskim sąsiedztwie autostrady , przegrodzony ściana dźwiękochłonną . I teraz pytanie czy rybka z takiego stawu nadaje się do spożycia , chodzi mnie o metale ciężkie itp. W sumie to mam chęć hodowania tam linów i po jakimś czasie odławiania ich. Drugie pytanko wpuszczał ktoś sobie sandacze?
  14. Ile ja się na-wędkowałem w Łukęcinie z plaży ....Nigdy nic nie złapałem a spędzałem tam każde wakacje przez 10 lat...
  15. Kolejny raz zakładam ten temat abyście się chwali jakie sukcesy/porażki wędkarskie odnieśliście w tym roku .To z planu wykonaliście a co nie. Proszę też jeśli posiadacie o jakieś wnioski z tego roku , które wyciągnęliście przebywając nad wodą. W tym roku na rybach byłem 32 razy to o ok. 1 więcej niż w zeszłym roku . Pomimo tego ,że sądziłem nawet ,ze będzie tych wyjazdów mniej bo nie sądziłem ,ze znajdę tyle Czasu na to hobby. Spowodowane jest to tym ,ze znalazłem czas na dwutygodniowy maraton , który w pełnio pozwolił na nadrobienie zaległości. Ale muszę przyznać się szczerze ,że można uznać ,ze poszedłem na ilość a nie jakość . Bo efektów tylu wyjazdów brak. Na brzegu nie zameldowała się jedna miarowa ryby .Nie licząc tylko poprawienia rekordu płoci , na który czekałem ponad 10 lat i powiem szczerze nie wierzyłem ,że kiedyś go poprawie .Efekty mnie załamały. Koledzy moi będąc o polowe mnie na rybach zaliczyli ok. 50 szczupaków i ok. 100 okoni ( wszystkie min. 25cm) około 15 miarowych pstrągów 5 lipieni o karpiach i innych rybach nie mówię. A ja nie złapałem ani jednego szczupaka i tylko dwa okonki w okolicy 15cm. Lipieni brak .Pstrągów również , nie licząc kilku podrostków. Reasumując szanse na sukces w pełni były ale nie udało się. Prawda jest jednak taka ,ze trzy razy miałem na kiju potwory , których zobaczyć nie było mnie dane a nawet dłużej z nimi powalczyć , czego strasznie żałuje bo o to w tym sporcie chodzi.Początkowo zapowiadało się Eldorado świniowe ale i to mnie przerosło w tym sezonie.Bo świnia na niskiej wodize to już jest naprawdę wyczyn. Co do miejscówek na następny rok to miały być trzy ale ostały się tylko dwie . Bo będąc w listopadzie na rybach zauważyłem ,że jedną już zdążyli zacząć przekopywać i umacniać znaczy się po rybach. Planuje w następnym roku oddać się w pełni spiningowii , mucha ( pomimo sympatii do tej pory wyłącznie do suchej to od następnego roku tylko nimfa) tylko od czerwca do sierpnia. Już an poczet tego nakupiłem blach i gum .Powinno ich starczyć na cały sezon. Spowodowane jest to tym ,że wreszcie zacząłem obserwować innych wędkarzy i wyciągnąłem takie wnioski.
  16. 60 nowiutkich blach ( powinno starczyć na cały sezon ( wreszcie dobieram się za spinning na serio) , wcześniej dokupiłem jeszcze ) mnie się podobają .zobaczymy jak na to rybki. Cena była również śmieszna (a i tka uważam ,ze przepłaciłem) .
  17. Łukasz789

    Sezon podlodowy 2012/2013

    bumtarara pierwsze słyszę ,żeby był taki lód.Fakt pojawił się ale ,że aż taki gruby? Wierzyć mnie się nie chce.
  18. Patent z dętka mnie się spodobał. Chyba go zastosuje. Na składzie mam wiele dętek w tym dętki od autobusów i samochodów ciężarowych. Także nie ma z tym problemu z ubraniem tez nie ma najmniejszego problemu .O sznurze pamiętam i to jest pierwsza rzecz o której pomyślałem aby się zabezpieczyć. Jak na razie jednak u mnie odwilż i muszę się wstrzymać . W miejscach gdzie ja łowię nie jest mile widziane łowienie kolo siebie. Choć wiem ,ze na lodzie jest to dobre i wskazane. Ryzykować mógłbym bardziej gdybym był sam ale zabieram ze sobą schorowanego ojca , który sam nigdy na lód się nie wdrapie ( nawet z kolcami) i brata nie umiejącego pływać.
  19. Wiem, ale nie jestem wariatem ,który w pogoni za ryba będzie ryzykował swoje życie i najbliższych. Jeszcze 3 tygodnie temu zaryzykowałbym wejście na lód ok. 10cm .ale teraz po tym co tutaj przeczytałem iż obaczyłem nabrałem jeszcze większego respektu. Fakt moi koledzy łowili na ostatnim lodize piękne plocie w ogromnych ilościach ale tak jak pisałem nie mam zamiaru ryzykować.
  20. Ja choćby nie wiem co nie wejdę an lód poniżej 20cm .wiem ,że po takim można jeździć autem , ale ja i tka wolę nie ryzykować. A i tka jest bardzo dużej prawdopodobieństwo kąpieli bo prądy oparzeliska itp.
  21. Oczywiście jak nie chce to nie. Ale z moich obserwacji wynika jedno. Wystarczy ustalić przebywanie szczupaka i już go na 90% złapaliśmy.Wystarczy przepuścić mu przynętę w miarę blisko jego pyska .bo muszę przyznać kolejna rzecz.Szczupak a już na pewno duży szczupak jest szalenie wbrew pozorom leniwy. Naoglądałem się filmików ,że szczupak agresywnie zadatkował rybkę czy przynętę sztuczną ale za każdy razem było to tka ,że przynęta była max. metr od szczupaka z większej odległości się nie ruszy.Inaczej jest z sandaczem czy szczupakiem. Takich numerów(żeby przed pyskiem przepłynęła przynęta a on zawsze po 2-3 przepłynięciach) nie miałem z sandaczem ( wyjątek sandacz który pilnuje gniazda ten to jest dopiero agresywny ) a nawet zdarzało ,że na przynęty nie reagowało stado okoni. Szczupak po prostu jest nienażarty i jest go bardzo prosto wyprowadzić z równowagi.
  22. A ja się zgadzam z kolega w 100%. Sztuką większą już jest przechytrzyć okonia a już sandacza a nie szczupaka!
  23. W takim razie w co zainwestować aby siec czuć bezpiecznie.Prawdę mówiąc zbierałem się do zakupu takiego kombinezonu. Ja na lodzie łowiłem tylko 2 razy raz an zawodach a raz zaproszony przez kolegę ojca. Strasznie mnie się to spodobało. I dlatego wchodzę w ta metodę. Pierwszą zasadą , którą ja stosuje to lód min 20cm (może jak będzie więcej ludzi to zdecyduje się na 15) .ale problemy są dwa czasem na jednym zbiorniku są oparzeliska. Większość jest opisana w poradnikach itp. ale ten akwen ma jedną zasadniczą wadę czasem te oparzeliska wędrują. Innych akwenów i żwirowni nie znam bo tam byłem zapraszany i musiałem zdać się na znajomość zaproszonych. Stosuje jeszcze jedną zasadę zawsze łowie tam gdzie inni to znaczy na mniejszych żwirowniach itp. nie lecę na drugi jej koniec albo gdzieś dalej.Bo mam pewność ,że tam jest przynajmniej bezpiecznie. Czasem tylko obawiam się ,że może ktoś z miejscowych wkurzać się ,ze go śledzę albo łażę za nim.
  24. Jeszcze trochę poczekam.ale marzy mnie się aby ktoś mnie zabrał an ten lód... Bo zakochałem się w tej metodzie.
  25. Łukasz789

    Jak na Sandacza??

    Ja się już nie wybieram mój czas na sandacza to czerwiec-wrzesień .Zresztą tak jest z wszystkimi rybami.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.