Poranek woblery Minnow uważam za łowne, używam ich w rzekach i co ciekawe, łowię klenie, bolenie, sandacze. Klenie są przyzwoitej wielkości tak 40 cm i więcej, bolenie różne czasem 50 cm a czasem 70 cm - tu jednak jest problem z dorzuceniem w stanowisko nurtowe grubego bolenia i skazany jestem na łowienie przy brzegu. Z sandaczami to raczej małe, takie 60, od święta 70 cm i chyba to wynika z braku ładnego sandacza w moim łowisku. Szczupaczki regularnie skaczą do woblerków, no ale szczupak to szczupak i czasem skacze do wszystkiego.
Ja łowię małymi woblerami, tak do 5 i 6 cm, minnow uważam za bardzo łowne i najbardziej mnie kręcą pływające. Na jezioro to weź duży wobler, nie pamiętam co tam ma salmo z tych minnow, ale na jezioro ja wziąłbym duże tak 10 i więcej cm. Będziesz miał pewniejsze zacięciei zgodnie z teorię i p[raktyką do dużego woblera chętniej skoczy duży szczupak.
A kolorki to wszystkie są dobre, ale okoń jest uniwersalny, dobry.