Skocz do zawartości
tokarex pontony

Romcio.fish

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    217
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Romcio.fish

  1. Romcio.fish

    spinning na suma

    Ja wolę długość 2,7 m ponieważ mniej ramię boli po holowaniu. A co do koł. Exage - mój kolega w tym roku miał przeboje z pękającą sprężyną w Exage 2500, 2 razy z rzędu oddawał do serwisu. W końcu dostał nowy egzemplarz, więc coś tam musiało być więcej nie teges, skoro mu wymienili kołowrotek. Ostatecznie ten nowy wystawił na sprzedaż. Może zainwestuj w coś z Okumy np. Salinę? Jakość nie gorsza i gwarancja 2,5 razydłuższa podrawiam
  2. Ja akurat często używam sprzętu Dragona i muszę powiedzieć, że bardzo rzadko mają wpadki. Więc takie kategoryczne zalecenia aby nie brać kołowrotków dragona jest naciągane. Za 180 zł to trudno będzie ci znaleźć kołowrotek pracujący latami. Ja używam od 3 lat tańszy koł. Manta (coś tak koło 160 zł), i jak na razie pracuje, ale on ma przełożenie 5, więc nie za bardzo pod bolenia na duża rzekę, ja go używam pod drop shota. Proponuję tak: obejrzyj koł. Viper, gdy ci nie podejdzie, to dołóż 10 zł i kup Maxima HS FD 1025i Spinn - przełożenie 6, więc ładnie obsłuży bolenia. Inne, nieco droższe o 50 zł, które mi wpadły w oko to Enigma (przełożenie 5), koł. ze stalową przekładnią droższy o 60 zł to Rock Heavy Duty, jest co prawda cięższy, przełożenie ma 4,5, ale posłuży ci przez długie lata (do ciężkich przynęt jak znalazł). Jest odporny na wodę morską, więc może się przyda do łowienia w Bałtyku np. troci, dorszy, sandaczy itp. pozdrawiam
  3. Madmax, przepraszam za czas oczekiwania na odpowiedź - choruję. Na razie zrezygnuj ze śmierdziuchów, zastosuj nromalny, standardowy atraktor na leszcza, ładnie pachnący także dla człowieka. Ostatecznie może to być wanilia, czosnek. Jeśli nie masz jakiejś ulubionej firmy i atraktora, to wypróbuj Coconut&Vanilla. Nie dodawaj zbyt dużo atraktora, daj 1/3 porcji letniej. Gdyby jednak rybki znośnie brały, to nie dodawaj atraktora, tylko pozostań przy smaku i zapachu zanęt które ci podałem w poprzednim poście. A dodatki - masz do dyspozycji ziarna małe i duże, cięte rosówki, makaron muszelki, pinka. Z robakami uważaj na jazgarze, płoteczki i okonki, jeśli są w łowisku, to robaki je ściągną w zanętę i będziesz się denerwował pustymi braniami i wyżrą mięsko. Możesz ugotować ziarna konopi, ja je używam przez cały rok i są skuteczne. Możesz zrobić tak: kup paczkę zanęty Mega Baits karpiową XXL lub Seed (to są ziarna i gruba śruta z dodatkami) i tej zanęty na sucho dosyp jako grube kąski. Zawsze możesz lekko podgotować - zaparzyć ziarna Seed. To wtedy, gdy leszcze są małe i przeciętnej wielkości. pozdrawiam
  4. Romcio.fish

    Spinningi Team Dragon

    Wybór masz spory, musisz tylko nam napisać odpowiedź na pytanie: jakimi przynętami chcesz łowić sandacze? Ja do gum prowadzonych nad dnem wziąłbym inne wędzisko, do woblerów inne, a do troka jeszcze inne. Pozostaje jeszcze inna wersja - uniwersalny. pozdrawiam
  5. Moim zdaniem powinieneś kupić wędzisko do drop shota, możesz pozostać przy Millenium, widziałem 4 kije do wyboru. To są wędziska do łowienia z łódki, ale też z łódki drop shot daje najlepsze efekty. Do łowienia drop shotem z brzegu nie jestem przekonany, bo to drop shot na niby. A jeśli myślisz o drop shot z brzegu, to lepiej zainwestuj w kij do troka. Możesz obejrzeć Millenium X-Fine 2,85 2-12 g, ten blank naprawdę dużo wytrzyma i mozna nim łowić każdej wielkości okonia i 3 kg sandacze. Oczywiście na delikatniejszego troka. pozdrawiam
  6. Pytanie jak najbardziej na miejscu. Ja zabrałbym dwie zanęty leszczowe, jedną zimową z dodatkiem czegoś grubszego na ząb, a drugą leszczową XL lub XXL. Miałbym też pod ręką dipy do przynęt i atraktory do zanęty. Nęciłbym w dwóch miejscach tymi dwoma zanętami, a w praktyce wyjdzie, na którą poszły leszcze. pozdrawiam
  7. Będę musiał poświęcić jeden dzień i wyszukać ten film, zrobię to pewnie dopiero na urlopie. Ale przy okazji apeluję do kolegów i koleżanek wędkarzy, aby nie uwalniali złowionego sumika i babkę byczą. Nawet wtedy, gdy to będzie sprzeczne z ich światopoglądem.
  8. Bardzo fajne miejsce znalazłeś. Proponuję ci ustawić się obok rynny, raczej w 1/3 długość od ujścia. następnie trzeba regularnie, ale raczej oszczędnie nęcić i łowić przepływanką, raz przy dnie, raz w toni aż znajdziesz leszcze. Jeśli się ustawisz jak piszesz, możesz płoszyć leszcze, które chcą wpłynąć do rynny od strony otwartej wody jeziora.
  9. W jeziorze, łowiąc z łódki mam przygotowane dwie wędki: do łowienia z dna gruntówką i do łowienia w toni spławikówką. Leszcze bardzo często stają w toni na głębokości 4-5 m, nawet gdy stoją nad zanętą na dnie, nie spłyną na dno żerować. Koniecznie przygotuj się na taki wariant łowienia leszczy, przygotowując dwie wędki. pozdrawiam
  10. Smartfon na androidzie też nie musi być konieczny. Przed nabyciem Xperii korzystałem z sony ericsson C702 - ma świetny gps i mapy. Można też wykorzystać nawigację samochodową, moja wytrzymuje prawie 3 godziny na baterii.
  11. A tutaj z kolegą się nie zgodzę. Babka bycza i sumik to najgroźniejsze drapieżniki, które już zmniejszyły nasz polski rybostan i w krókim czasie zniszczą pozostały. Te rybki żerują przez cały rok i szczególnie skutecznie wyżerają ikrę naszych ryb. Tak więc, obecnie mamy kłusowników, kormorany, babkę byczą i sumika. Nasze wody nie udźwigną tego obciążenia i za kilka lat kolego sam odczujesz skutki działania tych czynników. Musisz kolego poczytać trochę o szkodliwytm wpływie tych rybek, a wtedy przyznasz mi rację, że propagowanie uwalniania tych rybek jest nie tylko łamaniem przepisów, ale działaniem na szkodę naszego rybostanu.
  12. Proponuję, abyś nastawił się na żyłkę feeder-karp. Polecam ci 3 żyłki w dobrej cenie, znam je z własnego doświadczenia, na rynku są już kilka lat - Maxima carp & feeder - Guide Select jest nawijana na szpuli po 600 m - Millenium Leszcz lub Karp, żyłka jest pakowana próżniowo co przedłuża jej trwałość. Te 3 żyłki mają dobrą opinię i polecając je nie wsadzam cię na minę. pozdrawiam
  13. Ja jestem zwolennikiem długiego feedera na rzekę, w twoim przypadku (Wisła) wziąłbym długość 4,2 m lub nawet 4,6 m. Długim wędziskiem lepiej się operuje zestawem w wodzie, lepiej się łowi z wysokiego brzegu, dalej się zarzuca, ma się lepszą amortyzację holując dużą rybę, łapiesz mniej traw i liści na żyłkę, ponieważ w wodzie znajduje się mniej żyłki z racji długiego wędziska. Jeśli jednak lubisz łowić ustawiając wędzisko poziomo na 2 podpórkach, to zdecydowanie lepszy będzie kij krótki 3,3 m, max 3,6 m. pozdrawiam
  14. Znam wędzisko Dragon Fishmaker, jest szybkie, ma duży power w blanku. Łowiąc okonie z dna na luzie pociągniesz sandacze i inny przyłów. Dobry na jezioro i rzekę. Ja zdecydowałbym się na Fishmakera. Erwinnf, uprzejmie muszę ci zwrócić uwagę, że spinning ultra lekki nie obsługuje główek 15-16 g + guma. Spinn Ultra Light (ultra lajt, ultra lekki) mieści się w zakresie do 8 g lub do 10 g. Jeśli napisałeś to żartując, to uznaj sprostowanie jako niebyłe Podczas łowienia silnych ryb np. suma można powiedzieć, że łowi się je na ciężko lub na bardzo lekko, ale to nie ma nic wspólnego ze spinn ultra lekkim. pozdrawiam
  15. witam, mój znajomy mówił mi, że w TV Trwam był film wędkarski, w którym jakiś spławikowiec-kadrowiec opowiadał o spławiku, a łowiąc sumiki uwalniał je do rzeki i zalecał ostrożne obchodzenie się z rybą, aby jej nie zrobić krzywdy. Nazywał sumika "byczkiem", a przecież tak mówi się o bałtyckiej rybie babka bycza. No i chciałem obejrzeć ten film, a później napisać protest do redakcji tego programu, aby nie wpuszczali przed kamery takiego mądrali, bo wprowadza dezinformację i łamie polskie przepisy. Czy ktoś z was oglądał podobny film i może dać mi namiary na wersję internetową tego filmu? plissss
  16. Romcio.fish

    Spinning klenio-jaź

    adam-opole, zachęcam cię do odwiedzenia sklepu i pomachania każdym wędziskiem, które ci się spodoba. To najlepszy sposób wyboru wędziska, z grupy kilku które ci wpadły w oko. Jeśłi jednak nie masz czasu lub możliwości pojechać do dużego sklepu, to polecam ci blank Express, bardzo ładnie pracuje pod kleniami, a to jest bardzo ważne w przypadku łowienia tych ryb. Kleń raz potrafi przywalić w przynętę a innym razem delikatnie skubnie, że człowiek nawet się nie zorientuje od razu, że ma rybę. Napisz, jakiej wielkości pstrągi potokowe chcesz łowić. Ponieważ potokowiec 30 cm a potokowiec 48 cm to dwie "różne" ryby na wędce. Kupując wędzisko dobierz żyłkę do jego akcji. Winko dużo łowi kleni i on może ci polecić dobre żyłki. Ja osobiście nie żałuję poieniędzy na dobrą żyłkę, bo to w łowieniu kleni się "opłaca".
  17. Foto kołowrotka Dragon Guide RD 835i, opisany w moim poście wyżej. Przepraszam, gdzieś mi się zapodziało foto ma imageshock i muszę zamieścić nowe foto kołowrotka w dodatkowym poście, co też robię niniejszym:
  18. midi - szkoda, że musiałeś się fatygować. Miejmy nadzieję, że Carbonite nie będzie miał tej wady. Przy match carbonite ładnie pracuje, więc i przy bolonce powinno być dobrze. Może nawet lepiej, że wymieniłeś, bo carbonite jest większy od Safiny - o ile pamiętam. Bardzo dziękuję ci za obiecane foto z łowiska. Super, dzięki jesteś gość!
  19. midi - gratuluję zakupów i życzę pięknych ryb na wędce Waggler 3+1 przyda ci się również do łowienia w opadzie. Np. w spławiku 4+2 możesz sprawić, że ryba wyczuje jeszcze mniejsze obciążenie, ja robię tak: obciążenie 1 g przy spławiku, a pozostały 1 g w postaci śrucin 0,2-0,06 g na żyłce. A skoro możesz zrobić foto telefonem, to cóż, w niedalekiej przyszłości oczekujemy od ciebie zdjęć złowionych ryb na ten zestaw A przy okazji chciałem dorzucić, że wczoraj w sklepie oglądałem i wąchałem nowe dodatki do zanęt, zrobione przez Oliwię Popławską (ta pani bardzo dobrze łowiła laską) dla dragona. Najbardziej przypadł mi do gustu proszek "Sweet" (w butelce plastikowej białej) - jest o zapachu (porównując to do zapachów znanych mi z karpiowania) śmietanki, wanilii naturalnej, i odrobina anyżu. Jak dla mnie to powinno to zakręcić w głowie karasiom, linom, może i leszczom. Całkiem fajnie pachnie (na sucho) kokos i wanilia czyli coconut-vanilla. Zobaczymy, co też inne firmy nam zaproponują w tym sezonie. pozdrawiam
  20. witam, midi myślę że spławik 10-15 g będzie za ciężki. Nawet rzucając pod wiatr zawsze mi wystarczało 4+2, 6+2, a nawet 5+1 (na płytkiej wodzie). Polecam ci spławiki waggler E.Gutkiewicza, wprawdzie są najdroższe, ale też i najlepsze, z dzielonym obciążeniem. Pan Gutek ma swój sklep internetowy. Dobrą ofertę ma Expert, ale u niego z dzielonym obciążeniem jest ciężko, czyli mała oferta. Na falującą wodę wybierz spławik z przedłużoną antentką, takie też widziałem u Gutka. I najlepszą z dostępnych w sklepach żyłkę match, za szpulę trzeba będzie dać 30 zł, ale to się opłaca. pozdrawiam
  21. Właśnie przed chwilą zrobiłem, jak piszesz - działa normalnie, czyli szpula obraca się z oporem zgodnym z dociskiem hamulca szpuli. Nie wiem, dlaczego te dwa hamulce mają być ze sobą powiązane i jakoś zależne, przecież to dwa odrębne systemy. "Hamulec" wolnego biegu posadzony jest na osi, a hamulec szpuli w szpuli. pozdrawiam
  22. Super, ale się uśmiałem Lubię ludzi z takim poczuciem humoru. pozdrawiam
  23. Trochę mnie to zaskakuje, co piszesz grzegorz77, łowię tym opisanym kołowrotkiem, widywałem go na łowiskach przy wędkach karpiowych i ciężkich gruntówkach i hulały jak trzeba. Możliwe, że trafiłeś na wadliwy niedbale złożony, ale ja bardziej bym się skłaniał do tego, że używałeś mały rozmiar do dużych karpi. Jeśli się przeciąży kołowrotek, to żadna firma i marka tego nie wytrzyma. W zasadzie to serwis dragona ma dobrą opinię, wielu ludziom naprawia bezpłatnie nawet wtedy, gdy na 100% usterka została spowodowana niewłaściwą obsługą. Takie opinie czytałem na różnych forach. Mi jeszcze nie dane było korzystać z serwisu, więc kieruję się opinią innych ludzi. pzdr.
  24. Specyfikacja techniczna: Zdjęcie katalogowe. Producent: Dragon Model: Maxima FR 1060i Waga: 494 g Przeznaczenie: łowienie raczej ciężkie gruntowe, karpiowanie. Oferta modeli: 6 wielkości kołowrotka od 1020i (0,20 mm/200 m) do 1060i (0,60 mm/160 m) Przełożenie: 1:5,5. Obudowa przekładni i rotor wykonane z lekkiego i supersztywnego kompozytu grafitowego odpornego na naciski i ścieranie. Wzmocniona przekładnia hipoidalna o wydłużonym zazębieniu, wykonana z trudno ścieralnych stopów metali (Marine Brass). 9 łożysk kulkowych oraz łożysko rolkowe. Szpula z lotniczego duralu, profilowana z otworami na powierzchni kołnierza, krawędź pokrywana azotkiem tytanu. Przedni hamulec multitarczowy oraz system zwalniania obrotów szpuli z regulacją siły oporu w tylnej części korpusu. Rurkowy kabłąk ze stali stopowej, supertwarda powierzchnia, pokrywany azotkiem tytanu (TiN). Tytanowa rolka kabłąka, zabezpieczająca przed skręcaniem żyłki. Korbka wycinana z metalu, jednoczęściowa, całkowicie pozbawiona luzów, bardzo trwała i wytrzymała na przeciążenia. Pełne, dynamiczne wyważenie obracających się elementów. Dodatkowy osprzęt w zestawie: Szpula zapasowa: 1 sztuka, grafitowa. Nie dam głowy katu, ale chyba dostałem czarny worek na kołowrotek. Moje szpule i nowo zakupiona duża szpula żyłki do nawinięcia, głównie do gruntu w rzece. Sprzęt posiadam od i jak często używam: Kołowrotek zakupiłem prawie 2 lata temu. Zabieram go na każde łowienie karpiówką i ciężką gruntówką. Zabieram go także do łowienia leszczy, lecz tylko wtedy, gdy muszę użyć ciężkiego zestawu ze względu na łowienie w nurcie rzeki. Ryby, które nim łowię oraz dzięki niemu, moje największe sukcesy: W rzekach przede wszystkim w głównym nurcie: brzana, leszcz, drapieżniki na trupka ; w jeziorach: amur, karp, szczupak na trupka. Jeśli chodzi o wielkość złowionych ryb, to kształtują się przeciętnie: straciłem suma o wadze 25-30 kg – szacunkowo, największy leszcz chyba 1,5 kg, brzana do 2 kg, szczupak niecałe 5 kg, karp 14,4 kg. Jedna z brzan złowionych na Maxima. Podoba mi się w nim to, że... czyli + : + starannie wykonane, + dobrze wyważony – gdy rozpędzę rotor i puszczę korbkę, to obraca się 13-14 razy, + estetycznie wykończony, + bardzo wygodny uchwyt przy korbce, + lekko się kręci przy ściąganiu ciężkiego zestawu i podczas holowania ryby, + uważam, że bardzo ładnie nawija żyłkę, nie powoduje problemów ze zwojami podczas holu silnej ryby, + stopka gruba i sztywna, + przełącznik wolnego biegu działa dobrze, jest wygodny, bardzo lekko się zbija obrotem rotora, + pojemna szpula, + duży zakres regulacji głównego hamulca szpuli, + wolny bieg pozwala obracać się szpuli prawie bez wyczucia oporu, dzięki czemu nadaje się do łowienia drapieżników na martwą rybkę, + nie skręca żyłki. Nie podoba mi się w nim to, że... czyli - : - przełącznik wolnego biegu włącza się w pozycji górnej, natomiast ogromna większość kołowrotków włącza wolny bieg w położeniu dolnym i zdarza mi się pomylić podczas gwałtownego brania i odjazdu, - szkoda, że druga szpula nie jest aluminiowa, - szkoda, że nie ma w komplecie 3 szpul, gdyż w łowieniu gruntowym bardzo się przydają: na dwóch szpulach żyłki, na jednej plecionka, - ciut za duże przełożenie jak na grunt 1:5,5, ale ostatecznie nie przeszkadza to, pewnie inni wędkarze będą to chwalić bo szybciej się ściąga zestaw z daleka. Od momentu posiadania działa bez zarzutu: Najmniejszego problemu, jeszcze nie konserwowałem. Kołowrotek kupiłem w sklepie polecany przez pracowników sklepu. Sprzęt był dawany do naprawy: Nie. Gdybym teraz miał kupować inny sprzęt, wybrałbym inny model: Kupiłbym ten sam ze względu na atrakcyjną cenę, trwałość, dotychczasową niezawodność przez 2 lata i lekko obracającą się szpulę na wolnym biegu. Myślę, że na karpie się nadaje, ale takie o wielkości do 10-14 kg. Na cięższe karpie wolałbym jednak rasowy karpiowy kołowrotek. Koszt sprzętu: W sklepach wędkarskich internetowych kosztuje od 199,99 zł do 224 zł. Używam w komplecie z: Feeder Team Dragon, Express Specialist, karpiówka Shimano. Inne ewentualne dodatkowe uwagi, wyjaśnienia lub zdjęcia: Podoba mi się to w kołowrotku, że nic w nim nie ociera, nie skrzypi i nie piszczy, jest sztywny podczas holowania silnych karpi i silnego suma, bardzo ładnie pracuje kabłąk, nie skręca żyłki i nigdzie się nie zaczepia o elementy kołowrotka. Lubię wygodne uchwyty do korbki i jak sobie pomyślę, że dawniej miałem gruntowe kołowrotki z malutkim i płaskim uchwytem na krótkiej korbce, to dostaję ciarki na skórze. Mój egzemplarz kołowrotka Maxima 1060i.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.