fix-bud

Witam,był ktoś koło działek? Czy tylko ja z Danielem latam? Koledzy chwalcie się.

Byłem dzisiaj na na rybkach,kanał ciepły gryfino-zachodniopomorskie,33 okonie 12-27.5 cm.wszystko na troczek i drop-shot.Opis jest.

Ja dzisiaj miałem podjechać w okolice kwadratu,ale to jakby nie brało koło działek w Gryfinie.Prawda taka że brało i to dość ładnie brało.Opis jest na ciepły kanał w Gryfinie .

Poddenerwowany wczorajszym brakiem ryby na parnicy postanowiłem, iż dzisiaj z rana uderzę na kanał ciepły kolo działek w Gryfinie.Towarzysz Daniello był ze mną,łowiłem od 8 do 11.40 ,złapałem 33 okonie ,największy 27,5 cm,jeden 26 cm,kilka 25,24,21 i inne to na dropa ,żółta rybka niefirmowa. Na troczek oddałem 40 rzutów ,wyjąłem dokładnie 26 okoni w przedziale 12 do 21cm. Ale co tam ja,Daniel wziął moją wędkę na dropa na chwilę koło 10ej,rzut i pach-siedzi,po emocjonującym holu (myślałem że szczupaka ciągnie)ukazał się okoń na oko 35-40 cm ,nigdy takiego nie widziałem na wędce u kogoś.Niestety spiął się kiedy już leżał na płyciźnie.Było to koło 10ej.Daniel zmarzł i po 10ej poszedł do domu,ja po wypiciu herbatki zacząłem rzucać na dropa,to właśnie wtedy wyjąłem swoje sztuki,kolo 11ej przepłynęła motorówka i przestało brać.Chwilę potem zerwałem zestaw dropa ,pękł carbon na wiązaniu haka.Ja nie wiązałem,kupiłem gotowca.Cały czas było minus 3-4 stopnie,ale chwilami było minus 10 odczuwalne przez wiatr! Ogólnie wyprawa udana,za każdym razem jest rybka. Oto zdjęcia,robione kolo 10ej przez daniela to te ryby na śniegu,wysypałem je na chwile z siatki, nie wszystkie,bo część już oddałem .Te dwa zdjęcia robione w domku przeze mnie.Jeden z okoni miał 3 cm raka w brzuchu,niestety mają już ikrę,żałuję że je wziąłem. (Zdjęcia niezgodne z regulaminem wklejania zdjęć na forum. Admin)

Witam,był ktoś ostatnio? Jakie wyniki?

Wiem,ale nie bardzo lubię łapać tam gdzie tłumy ludzi których nie znam,co do brań to chyba nie był najlepszy dzień.Spróbuję w poniedziałek.

Zgadzam się w 100%!!!

Zakładam wątek bo uważam że warto,zapraszam wszystkich do opisywania swoich wędkarskich wypraw na lodzie,a może już ktoś złapał rybkę spod lodu? Pozdrawiam

Pletke zmieniłem wczoraj jak byłem na ciepłym w Gryfinie i chyba już tej zimy nie założę ,no chyba że będzie na plusie . Poza tym dla mnie sezon wędkarski trwa cały rok,jestem zakochany w wędkarstwie jak mój tata

Byłem dzisiaj ze spinem pomachać.Miałem za plecami kanał zielony a po prawej stronie most kolejowy.Czas 14.40 do 16.30,wynik to 2 zerwane zestawy drop - shot ,zero brania ,było jeszcze 4 innych wędkarzy koło renault ale szybko się zwinęli.Na troczek zero,na gumę też. Ogólnie słabizna,ale przyjemnie się łowiło mimo mrozu,nie wiało. Jutro też gdzieś polecę. Pozdrawiam

Byłem dzisiaj ,łowiłem od 8.30 do 11.30.Wynik to 18 okoni,kilka 21 cm ,reszta od 12 do 17 cm.Czerwony paproch na troczek,miejsce te samo co ostatnio. Co ciekawe 80% ryb złapanych miedzy 10 a 10.40. Pozdrawiam.

Sprawdź na google map obok jest blizniaczy kanał podobny do tego jak na elewatorze,dalej jest brzeg dąbskiego i kanały...

Ech żartuję,tak poważnie gdybym tam z 2 godz. pomachał to na pewno bym coś ciachnął,jutro rano coś pomyślę.Nie wiem czy tam dokładnie ale w tych rejonach.. Pozdrawiam

Może nie umiem łapać?

Wracając wczoraj z Wielgowa z pracy,znowu zajechałem porzucać.Drop i troczek,machałem od 15.45 do 16.30.Wynik to jedno zejście na dropa,biały twister perła,nikogo nie było,ale widziałem ślady na śniegu.Tak wiec dalej mizeria.... Pozdrawiam wszystkich

Szczecin,elewator dąbie,łowiłem godzinkę od 15.40.Drop,trok i zero brań.Jutro bedzie lepiej?

Byłem dzisiaj od 15.40 do 16.40 na cyplu,zero brania ,próbowałem troczka,dropa i dużej gumy.Zmarzłem jak cholera,nie miałem kombinezonu.Tak wiec był to mój 1szy wyjazd bez rybki na elewator.Kiedy zacząłem to po 15 min podjechał ciemny van,wyskoczył pan w średnim wieku pomachał gumą tak z 10 rzutów i się ulotnił .To dało mi do myślenia,chyba jakiś częsty bywalec,bo paru rzutach wiedział co jest grane . Pozdrawiam wszystkich

Nie ma problemu,jeśli choć jedna osoba do mnie napisze na priv to od razu napisze o tym na forum ogólnym.Miejscówek różnych jest trochę,głównie Szczecin i okolice do 100km oraz Jawor w dolnosląskiem i do 50 km od tego miasta. Tak wiec jak ktoś chce niech pisze. Pozdrawiam

fix - nie ma co mieć żalu do tych którzy nie udostępniają, to nie kwestia tego jacy jesteśmy ale jaka jest większość tych, którzy robią "użytek" z takich informacji, myślę, zę wielu tutaj napisało dlaczego u nas pochwalenie się dobrą miejscówką byle komu i to jeszcze w Internecie to jest najgorsze co można zrobić dla wody i ryb ją zamieszkujących. Przykład z Anglii piękny, tylko nierealny u nas. Rodacy widzą dzika rybę pływająca w rzece w większości jako obiekt do zabicia i zjedzenia a kluby wędkarskie w Anglii prowadzą nawet kursy obchodzenia się z rybą tak aby wypuszczana miała jak największe szanse a te najbardziej szanujące się mają wpisane bezwzględne stosowanie zasady C&R choć to i tak pro forma bo Anglicy znają umiar w zabieraniu ryb i zasady te nie są im potrzebne. W Nikt tam też nie narzeka na trzymiesięczny sezon zamknięty na rzekach i też nie czerpie garściami z braku wymiarów ochronnych ryb - po prostu rozumie potrzebę ochrony dobra wspólnego, moze wiec dlatego też ryb tam jest dużo i duzych a wędkarze chętnie dzielą sie informacjami bo są dumni ze swoich łowisk (i może trochę naiwni myśląc ze wszyscy mają podobne podejście) Pomiędzy Anglią dzieli nas nie tylko kilka państw, kanał czy cieśnina i kawał morza ale i przepaść ideologiczna nie do przeskoczenia. Marzę o tym, żeby dożyć chociaż czasów kiedy zmieni się u nas podejście - wtedy jak dalej bedę łowił to i ja chętnie opowiem napotkanemu wędkarzowi o najlepszych miejscówkach jakie znam tak jak zrobił to ww Anglik. Znam trzech wędkarzy którzy udostępniają miejscówki,jeden to mój brat drugi kolega i jego kolega,to są ludzie z którymi łapię.Ja udostępniam im zawsze i innym nieznajomym też.Ludzie sami muszą zrozumieć co wolno a co nie chociaż boję się że u nas dużo wody musi upłynąć zanim wy też drodzy forumowicze zmienicie zdanie,ja takich postaw nie rozumiem.Pytanie zadałem bo chciałem zobaczyć czy jestem w mniejszości,nie pomyliłem się-jestem,dla mnie to smutne.Zmuszać kogokolwiek do czegokolwiek nie zamierzam. Pozdrawiam wszystkich i wszystkiego dobrego życzę

Cóż,wiele się od was o was dowiedziałem,jednak zostanę przy swoim będę udostępniał swoje miejscówki.Mam przy tym nadzieję że bedzie tak jak kolega jeden napisał o tym wędkarzu w Anglii,czego sobie i wam życzę .Żeby coś zmieniać trzeba zmiany zacząć od siebie.... Pozdrawiam wszystkich i życzę taaaaaaaakiej ryby

Zainspirowany podobnym tematem w innym portalu,postanowiłem was drodzy haczykowcy zapytać jak to jest z miejscówkami w waszym przypadku? Udostępniacie je czy chronicie? Jak tak to dlaczego,a czemu ich nie pokazujecie? Każdy komentarz mile widziany. Ja od siebie dodam że udostępniam,nie widzę powodów żeby tego nie robić,wiem niektórzy powiedzą zaraz ,że chlew będzie albo oblężenie naszych pewnych miejsc,ale według mnie idea wędkarstwa miedzy innymi polega na tym ,aby się dzielić takimi informacjami. Pozdrawiam wszystkich. Blagier

Daniel pochwal się jak wrócisz,wiem że jesteś teraz. Pozdrawiam

Dlatego ja na moim dragonie na jednej szpuli mam 0,10 mm pletke dyneema a na drugiej szpuli żyłkę 0,12mm daiwa to na okonia. Na drugim kolowrotku daiwa procaster 2500x mam pletke fluo daiwa tornament 0,16mm,na drugiej szpuli żyłkę daiwy 0,21 mm.Zmieniam szpule w razie potrzeby ,te dwa kije mam zawsze przy sobie jak spinninguję.

Oto zdjęcie.Wziął na żółtą gumę,drop-shot.

Witam,byłem dzisiaj z Daniello na tym odcinku przy działkach.Łowiliśmy od 7.20 do 11ej.Wyniki to około 25 okoni w tym jeden 28 cm,kilka po 23,24 cm i reszta 12,15,17 cm.Daniello głównie troczek ,gdybyśmy we dwóch łapali na troczek to było by ich koło 40 lu więcej.Ja raz na 5 rzutów miałem 4 okonie.Ten największy wyszedł na drop-shota na żółta gumę dragona,2 razy jeszcze mi coś zeszło.na trok łapałem z pół godzinki.Koledze poszło coś ładnego,weszło w zaczepy i po ptakach.Wyprawa udana,brało cały czas z kilkunastominutowymi przerwami,ja katowałem wodę dużymi gumami,niestety bez efektów.Coś białego chyba bolek ,cały czas ganiało drobnicę. Ogólnie wyprawa udana,fotkę dołączę później tego 28 cm,wszystko wróciło do wody.