fix-bud

Tak jak kris napisał,warto.Brania na fileta 2 mieliśmy i dużo na federka kuku,biały,głównie leszcz,płotka i bass.Wczoraj byliśmy od 12 do 16ej.Widziałem 3 spinningistów czyli jest coś na rzeczy.Ja sam machałem spinem koło godzinki i trafiłem jednego okonka,ale ja z brzegu a oni pływali.Na kwadracie łapał dziadek,mówił mi że wczoraj niezłe karasie ciągnął.Byliśmy koło rur niedaleko kwadratu... Góral pochwal się jak było i połamania kija ale nie na nodze czy zaczepie....

Pewnie że można,ja zawsze staję koło bramy metalowej.jedziesz od basenu górniczego,skręcasz do cpn neste,ale nie wjeżdzasz do niego jedziesz przez asfaltową droge tak do 80 m ,2 skręt w prawo przed zjazdem na gdańską.Idziesz w prawo przez pokrzywy i jest kanał.Dobre brania są podobno jak zboże sypia,pył leci,podchodzi drobnica a za nia.... wiesz co.Choć ja też fajnie łapałem jak nie sypali.

Byłem wczoraj na inie koło tzw. spalonego mostu ,niedaleko wsi kamieniec czy tak jakoś,jest to prawie ino-ujście.Łowiłem od 15.40 do 18.30 z zegarkiem w ręku,około 90 minut na spławik,głownie kuku-płoć 25 do 30 cm 3 sztuki ,reszta około 15 szt płotka od 10 do 20cm.Brały tez na białego ale mniejsze i czerwonego,większe brały na przegruntowany zestaw spławik 6g ,przypon 70 cm gr,0,12 mm,haczyk 12,4 g obciążenia na łączeniu przyponu z żyłką,2 g w połowie dł.przyponu.Próbowałem też łapać nad dnem,brań tyle samo ale za spławikiem trzeba było biec.Trafiłem tez jednego leszczyka,ukleje i 3 okonie 15-20 cm.Okoni bym natrzepał więcej ale po 90 minutach wziąłem spina,miałem jedno puknięcie na białe kopyto relax z niebieskim grzbietem dł 6 cm,niestety na spina nic.Na paprochy nie próbowałem bo ich nie wziąłem -przez roztargnienie..Łowiłem też na federka ,brania cały czas na czerwonego 1 okoń i płotki.Ciekawostka na śliwkę miałem 2 brania ale spartoliłem,chyba za późno zaciąłem,2 razy przynęta zniknęła.W międzyczasie podebrałem koledze z boku okonia ,na oko 35 cm,łowił na czerwonego 2 m od brzegu,łapał tylko okonie na , które się nastawił. Tak więc rybka jest, no mięsiarze też są niestety ,także kontrole by się przydały

Dokładnie tak jak kasko napisał....

Tata był i nałowił trochę,około 40 płoci koło 30 cm,na kuku głównie ,pęczak,okoń się trafił na czerwonego i coś większego poszło koledze,nieźle skakało,chyba kleń.... Warto jechać,chyba sam jutro się wybiorę ale po południu....

ojciec wali tam w sobotę z kolegą,podobno jest już dobrze

teraz na pewno dobrze,poznasz po tym ilu wędkarzy tam jest .....

Z tego co mówią wędkarze i działacze też,jezioro jest strasznie zarośnięte,proces ten następuje szybko od jakiegoś czasu,niektórzy mówią że to przez to iż nie idą już ścieki z krochmalni ,jaka prawda,nie wiem.Jest plan żeby oczyścić je z zielska,ale co z tego wyjdzie ,też nie wiem.... Najlepiej zapytaj w pzw nowogard...

Woda niezła,bodajże w ostatnią zimę,pan jeden złapał karpia 23 kg na kuku,rzecz opisana jest w wiadomościach wędkarskich.Słyszałem też od innych ,że warto-sam bym spróbował. Pozdrawiam

Witam kolegów.Zakładam temat bo warto,ktoś tam łapie czy tylko ja.Byłem wczoraj i złowiłem niezłą krasnopiórkę w ilości 3 szt ,leszczka i okonka.Zostałbym dłużej ale zastał mnie mrok....Są tu bobry i chyba bolki które nieżle tłuką drobnicę....A o sumach nie wspomnę i pykających sandałach na gumę....

nikt nie łapie na cegielince czy nikt sie nie pucnie że sandał ruszył,płoć i leszek niezły!!! chwalcie się!

Cóż ja mieszkam niedaleko,wiec wiem co nieco.Karaś duzy jak chcesz to trzeba nęcic parę dni,wiadomo gruba karma -wieksze okazy,kuku spróbuj,czerwony gnojak,karp taki do 2 k-3 kg kuku,groch,kartofel,biały robak,lina tu nie złapałem ale widziałem jak kolega jeden chwycił tyle że taki 15 cm,ja karasie mam na koncie takie ponad 1 kg białe i polskie,karpiki to 1,5,1.6,1.4 kg z tego bajora.Widzialem też innych jak wyciągali podobne karpie.Jest tu okoń i szczupak,których nigdy tu nie złapałem,ale słyszałem to i owo.Próbowałem na spiana ale latem,lipiec i sierpień i zero.W sobote rano bedę.Co do głebokosci to nie do końca,są dołki takie na metr i wiecej a właściwie to rynna jest... Będę tam w sobote to zapraszam....

Spróbuj na cegielince z sandałem,tam oblężenie teraz....

Witaj,a gdzie kolego łapałeś? z brzegu czy łódeczki? daj znać jeśli to nie tajemnica...

Był ktoś ostatnio na rybkach w tym miejscu? pozdrawiam

stajesz kolo bramy i idziesz w prawo,od twojego miejsca nr 1,daj znać kiedy będziesz to moze też podjadę... pozdrawiam

Byłem w miniony czwartek,wodę spuścili,jakiś metr mniej i ryba poszła .......Próbowałem około godzinkę i kilka małych okonków....Nic godnego uwagi....

daj znać kolego jak poszło,jestem ciekaw...

Witam wszystkich.Jestem ze szczecina a w waszych stronach bywam u rodziny tak więc,nie jestem znawcą waszzych wód,na jaroszowie i piekarach nie byłem w tym roku jeszcze.Byłem za to na mściwwojowie i połowiłem okonia,na kaczawie koło mostu w prochowicach to samo,karaś w snowidzy...Wówczas na jaroszowie nic nie złowiłem,na piekarach to samo...Ale dpopiero poznaję te łowiska.Bardzo bym chciał połowić lina no i brzanę ale nie wiem czy brzanę można u was złowić gdzieś. Będę u was koło 10 pażdziernika to bardzo chętnie wybiorę się z jakimś kolegą wędkarzem na ryby.Będę w Snowidzy koło Jawora. Pozdrawiam

Byłem dzisiaj 2 godzinki,18-20. łapałem na żywca-spławik,koszyk na czerwonego,a potem na spławik z czerwonym.4 płocie 18-25 cm,kilka jazgarzy i okonki to na spławik,na żywca nic,na koszyk jeden jazgarz.łowisko okolice elewatora.Prawda taka że zanęty miałem kolo kg,więc za mało,a czasu też bylo nie wiele.Był ze mną kolega paweł,podobne wyniki do moich,ciekawostka taka że po przypłynięciu barki vis a vis nas okolo godz 19.30,zaczeły sie brania na rosówkę,wczesniej nic nie brało u Pawła tą metodą.Kiedyś słyszałem że po przepłynieciu barki jeden kolega złowił 2 sumy... cóż,coś jest na rzeczy bo brania się ruszyły po barce.. Miejsce jest fajne ,myślę że na obrotówke i gume coś by dostał,ale nie próbowałem,tak jak zawsze robiłem. 2 godz na to łowisko to zdecydowanie za krótko,kilka razy coś się spławiło.. O bobrach już nie mówię... komary tną niemiłosiernie,jestem ciekaw co by było na nocce...

to niezle połapałeś kolego... myślę że niedługo się spotkamy. pozdrawiam

Cóż,wiem z pewnego źródła że trafiono lina na łowisku specjalnym w jarosławkach,było to kilkanaście dni temu,ciekawostka taka że miał 4,75 kg.Nowy rekord Polski? Chyba tak,o ile zostanie uznany-a nie mam wątpliwości ,tak więc nierównej walki ciąg dalszy... Dalej stoję przy swoim że to nie fair..

Ja nie byłem,ale wiem że dzisiaj wracasz,czekamy na pełną relację i fotki wrzucaj....

Byłem w niedziele od 16.30 do 19.30,łowiłem z kładki za wsią stolec.Na spławik na czerwonego-okonki,na kuku z białym krasne 15-18 cm,leszczyk,na żywca nic.Pływał inny wędkarz pontonem ,z tego co mówił miał 1 szczupłego i 3 okonie.Dalej pod niemiecką stroną też ktoś pływał łodzią,co złowił nie wiem.Ja nastawiłem sie na lina i szczupaka,2 razy co prawda poszło coś z przyponem 0,10 mm mikado,nie wiem może lin lub leszcz większy.Nęciłem tylko kartoflem i kukurydzą.Warunki były zmienne,kropiło,hulał wiatr,raz słońce raz deszcz. Nie były to warunki na lina,ale mnie i tak sie podobało,wrócę tam...

Byłem tam z miesiąc temu,nałapałem płoci,krasnopiór i kilka leszczyków,krąpi.Łowiłem na czerwonego i białego robala,metoda -spławik,do 10 m za trzcinami,neciłem zanętą na lina i karasia ,zielone opakowanie z carefoura. Mój kolega trafił szczupłego-54 cm,ciagnał krasna i walnał w nia ten szczupak.Podobno lin tam jest,ale ja byłem 2 razy i nie złapałem.Wędkowałem z pomostu koło którego jest miejsce na grila,jedziesz od szczecina na nowe warpno, od krzyżówki walisz w stone trzebieży,wbijasz sie nad jeziorko przy tablicy do ujecia wody.Podobno jeżdzic tam nie wolno,jest nawet znak,ale ja widziałem inne auta ,więc tez tam wjechałem.mozesz auto zostawic i z buta iść ,ale to spory kawałek. powodzenia i połamania!!!!