-
Liczba zawartości
2 940 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Tomaszek
-
Latarki w tym czołowe "podręczne źródła światła"
Tomaszek odpowiedział camel77 → na temat → Pozostałe akcesoria wędkarskie
A co Ci sprawia kłopot? -
No już się ustawiliśmy, a teraz dopiero przeglądam forum. Wiadomośc na priv wysłałeś do mnie 3 razy - ja ją sprawdzałem na telefonie i dlatego już się umówiliśmy a teraz na kompie przeglądam forum i widzę Twój post. Może tomik dojdzie dlaczego miałeś problemy z wysłaniem mimo że najwyraźniej ja te wszystkie wiadomości odebrałem.
-
A puszczałeś już w akwarium woblery i inne przynęty spinningowe? Ja napewno bym to zrobił, gdybym miał akwarium.
-
No nie zawodzi ale aż do tej chwili niemogę się nadziwić jaką chałę odwalili z tym korpusem. Poważnie mówię że gdyby nie to że już wiem że to nie pęknięcie to nadal uważam że wygląda jak pęknięcie. Kołowrotki Shimano to "kołowrotki z pęknięciem"
-
Za bardzo radziliśmy o sklepach wędkarskich i pewnie dlatego nie zasugerowałeś tej możliwości Tak czy inaczej wszystko dobrze się skończyło. Mnie to nawet do głowy nie przyszło bo inaczej zanim pojechałem do sklepu obejżał bym swoją 4000-czkę i wszystko było by jasne. Przynajmniej się pośmiałem
-
Noo chłopaki nie zachowałem powagi w tym odcinku, ale i Wy się nie spisaliście. To rzekome pęknięcie na obudowie to poprostu skład korpusu kołowrotka. Mają tak wszystkie. Kto nie wierzy niech obejży swoją Catanę czy Nexave czy co tam. Ten typ tak ma!
-
Dzięki artech, dwa ostatnie już sprawdzałem (Bass i Muskie - jest jak piszę). Zoobaczę jeszcze "jerk" bo tam nie byłem.
-
No artech kolego, ja już na morze chciałem kupić Spro Sailera i byłem chyba w pięciu sklepach i nie było. W jednym faceci nawet dzwonili do hurtowni i dowiedziałem się tyle że nie mają w całej Warszawie. Końcowo informacja była taka, że jak ktoś ma to sam sprowadza. I Bass nie jest wyjątkiem - też tam byłem i to samo. Faktycznie w sklepie "wędkarstwomojehobby" nie pytałem. Ale wiesz - mam już plecionkę na szpulce więc chyba najbardziej by mnie urządzała poprostu wymiana na nowy (z zachowaniem starej szpulki ). Poza tym we środę zamierzam pojechać na ryby - wtorek zajęty - jutro do południa jestem w LD zanim dojadę do Warszawy będzie wieczór - więc wszystko muszę/chcę załatwić na miejscu - nie mogę łazić teraz po sklepach. Ale dzięki za uświadomienie gdzie NIE pytałem o "sprosiaki".
-
nie są a jak chcesz wydać 300 PLN na Exage to dorzuć 5 dych i kup Spro BluArca albo takie coś http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=5&assortment=17&producer=443&kind=2540 do tego nie musisz dokładać tylko kupuj Xi a nie 4i chyba że jeszcze trochę wyżej http://www.fishing-mart.com.pl/pl/products.php?groups=5&assortment=17&producer=443&kind=2051 Niestety w Kakadu nie ma kołowrotków Spro (podobnie jak w całej chyba Warszawie). Wędek Daiwa też nie mieli żadnych więc podejżewam że i kołowrotków nie będzie. Widziałem że Catana i Nexave i Exage różnią się nie tylko ilością łożysk ale i obudową - i dlatego miałem nadzieję....
-
Chłopaki - trochę powagi historę zakupu tego sprzętu i co na niego było łowione można dokładnie prześledzić na tym forum. Kupiłem go we wtorek 17-go października i na rybach byłem z nim w sumie jakieś 16 godzin. Tak więc jest praktycznie nowy i dlatego będę chciał wymiany a nie naprawy gwarancyjnej, która jak wiadomo trwa.
-
Napewno nie uderzenie bo nie widac miejsca gdzie by miało nastąpić. Raczej prędzej przy jakiejś deformacji (np. skręcaniu stopki sam nie wiem). No ale takie jest życie - Catana to w końcu dolny segment. Obejżę jutro Nexave-y i Exage-a mam nadzieję że są wykonane z jakiś lepszych materiałów
-
Ja mam Catanę 4000FA przy feederze którego katuję cały sezon 2006 - jest bez zarzutu. Tak że sądzę że poprostu trafiłem walnięty egzemplaż. Też nie wyobrażam sobie jak by takie pęknięcie mogło powstać
-
Ano, ano - ale przykład akurat nie trafiony - bo mietki po ostatnich zmianach z zarządzie (cost-cutting) psują się jak nie wiem - nawet już stały się z tego znane A wracając do kręcioła - no co zrobić - ja przypuszczam że on od nowości taki był tyle że tego nie zauważyłem w sklepie - a może wcale tak nie było i obudowa pękła już w czasie użytkowania. Tak czy siak - jutro znowu czekają mnie dyskusje ze sprzedawcą. Może wymienię na model Nexave albo Exage - jeśli będą wykonane z jakiś lepszych materiałów. Zobaczę co i jak i oczywiście zdam relacje na forum.
-
No i proszę - jednak Catana do badziewie Kupiona 4 dni temu. Tylko spójżcie na to pęknięcie na obudowie Nie wiem czy tak było od nowości czy pękło po jakims czasie - wyraźnie czułem lekki przeskok podczas zwijania. Dzisiaj postanowiłem się temu dokładniej przyjżeć i znalazłem to pęknięcie. Tak więc jutro kolejny mój kołowrotek powędruje do reklamacji
-
No co zrobić... wiesz - tak to jest z teoriami
-
Potwierdzam. We czwartek (2 dni temu) poszedłem nad Wisłę w Warszawie pobawić się nowym sprzętem spinningowym. Był to mój 3 w życiu wypad ze spinem. Chciałem potrenować prowadzenie przynęty a na całą zabawę miałem jakieś 30min. Pod koniec trafił się boleń 46 cm. Uderzył w zielonego twistera z brokatem.
-
Feder dla początkującego -pytania i odpowiedzi
Tomaszek odpowiedział Nooki → na temat → Gruntówki w tym feedery i pikery
Jak pisałem w wątku "feeder na wodzie stojącej" Jeśli taki cw jest za mały to jest również wersja ultra heavy z cw do 150 (ten do 110 nazywa się heavy feeder) ale są bardzo duże kłopoty z jego dostępnością. Niektóre hurtownie nie miały 150-tki od początku tego roku Dletego właśnie kupiłem 110-tkę. Do tego kołowrotek też "szymanoski" Catana 4000FA. Co do kosztu to w Warszawie w sklepie Kakadu dałem za wędkę (po rabatach) lekko ponad 200 zł (w sklepie na rogu ceny tego modelu w Warszawie od 270 do 250). Catanę 4000FA kupisz za jakieś 130 - 120 zł Bardzo dużo na tę wędką łowiłem, wiele ryb wyciągnąłem i nie mogę powiedzieć złego słowa. Naprawdę polecam Ci taki zestaw. -
No właśnie. I dlatego moja reakcja była jaka była. I nie było tam żadnej ironii shogun_zag, która swoją drogą również nie jest niczym złym.A wracając do tematu Moje podejście jest takie. Nie mam skrupułów żeby zabić i zjeść rybkę. Tak jest zbudowana przyroda że jedno zjada drugie. Tak więc nie przemawiają przeze mnie argumenty etyczno-moralne. Oczywiście zabierać należy tyle żeby zjeść samemu a nie jak piszecie żeby potem wywalać albo karmić kota. Jednak sytuacja jest nieco inna w Polsce. Gdzie sie nie obrucę słyszę tylko narzekania jak to mało ryb, jak to coraz trudniej o konkretną zdobycz itp itd. I tak jak pisze Bartosz Może i w Norwegii albo Finlandii ale w tej biednej i nie wacham się powiedzieć, głupiej Polsce, gdzie wszystko jest na krawędzi cieszy mnie i dziwi że wogóle w tutejszych wodach cokolwiek pływa!Z powyższych powodów zabieram ryby jedynie z łowisk specjalych i komercyjnych - natomiast na "dzikej" wodzie wszystko co złowię wraca do wody. Jest też jeszcze inny, dodatkowy, powód dla którego wypuszczam ryby złowione np. na Wiśle. Widzieliście tę brunatną pianę która się unosi na powieżchni? Czytaliście w rozmaitych pismach wędkarskich o łowiskach rybnych ale tak zatrutych że ryby nie nadają się do konsumpcji? No właśnie - trochę strach.
-
W kwestji porządkowej litość nie jest niczym złym. A zwrot dokładnie oddaje to co myślę i czuję. Wyrażanie bowiem, tak radykalnych tez jak zrobił to kaczor jest albo celową prowokacją, co przekreśla sens polemiki, albo osoba je wyrażająca nie jest zainteresowana innym punktem widzenia - co przekreśla sens polemiki. 1 - tak 2 - ??? 3 - tak (i wyfiletuję) 4 - tak (ale nie śmierdzące)
-
Porażka max. Powaga = 0; Poprostu brak mi słów.... Lituję się nad tobą.
-
Siemanko - no nie wiem czy ten topic żyje? Warszawa i okolice (do 50km). W tym tygodniu. Jutro/pojutrze. Spinning. Ktokolwiek Mam samochód i całe dnie wolne. Dawajcie na priv
-
No słuchajcie. Kupiłęm sprzęt ale nie taki jak planowałem. Shimano Catana AX-ów niestety nie było i to we wszystkich sklepach w których byłem, tylko w wersji teleskopowej. Więc odpuściłem. Postanowiłem w takim razie kupić Shimano Nexave - ale w porównaniu do innych wędek faktycznie strasznie giętka (kluskowata jak mówicie). Wędek Daiwa nie było wogóle. Oglądałem też Shakespeare ale albo były bardzo krótkie (np 2m lub 2.13) albo nieco przekraczały założony budżet (modele Ugly Stick) tak więc świadom że niedługo będę pewnie dokupował kolejne wędki odpuściłem. Przebierałem, wybierałem i ostatecznie postanowiłem po raz drugi dać szansę firmie Dragon. Kupiłem kij millenium 240 5-25. Jest sztywniejszy on Nexave-a i ma nieco większy ciężar wyrzutu. Do tego kołowrotek Catana 2500FA (jaki śliczny malusi ) i sprawdzoną już na morzu plecionkę Berkley FireLine, tyle że znacznie cieńszą (0.17). Nakupiłem tez trochę rozmaitych gum i obrotówek no i.... pozostaje teraz wybrać się nad wodę.
-
Ano ano - zgadzam sie w pełni - ale na początek nie kupię dwóch kijów na raz
-
To zębacz!!? Na co został złowiony?
-
Hehehe - dzięki. W Bass-ie będę reklamował kołowrotek morski a wędkę pewnie tradycyjnie kupię w Kakadu /mam rabaty/