Ja "podbierak do spinningu" jak pisze Dolo, rozumiem w taki sposób że podbierak ten powinien być przedewszystkim poręczny, lekki i dawać się łatwo przenosić (jakieś uchwyty, przypinki) - bo poruszający się spiningista będzie go niósł ze sobą. Dlatego wydaje mi się że "podbierak spinningowy" powinien się różnić od zwykłego teleskopowego podbieraka używanego np. do feedera, który większość czasu leży sobie i nie ma problemu że wędkarz musi go ze sobą taszczyć. Chyba coś jak podbieraki muchowe?
Moim zdaniem marka nigdy nie jest sprawą drugorzędną. Ja zawsze staram się kierować przede wszystkim renomą producenta - jak do tej pory wychodzi mi to na dobre