-
Liczba zawartości
2 940 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez Tomaszek
-
Mój pomysł to darować sobie ten temat. Powodów jest wiele. Zawsze będzie problem z kalsyfikacją, podziałem i ustalaniem kryteriów. Mija się to kompletnie z celem, bo poprostu ustalić się ich nie da. W rezultacie skończymy na konkursie piękności który jak wiadomo wygrają Ci którzy są na fali na haczyku i mają odpowiednio dużo postów. Ewentualnie znowu będą puste dyskusje kto powinien a kto nie. Ponadto, już gdzieś padło zdanie o obowiązku fotografowania ryby z miarką i tym podobne rzeczy – co jedynie wpłynie na to że więcej ryb nie przeżyje spotkania z wędkarzem koniecznie chcącym udowodnić rozmiar 70-cio centymetrowego szczupaczego gluta. Nie wspomnę już o walorach estetycznych takich zdjęć Masz za mało postów żeby forumować takie tezy
-
O, no to ja proponuję nową zasadę. Nie umieszczasz zdjęć w 'jak było na rybach' wypad z forum. Albo zakaz pisania postów. Np. za każde zdjęcie tam umieszczone dostajesz kredyt dwóch postów w innych tematach. Kryterium tego GP będzie wtedy licznik postów Swoją drogą wyliczanie punktów ( ) od ilości złowionych ryb ( ) to dopiero niezły przechył keri, nic tu po nas.
-
Aaaaaa!!!!! Uwaga na palce
-
Jak jednego w życiu no to faktycznie.... Zależy dla kogo – na pewno psychicznie trudniejsze; szczególnie dla nie-dziewczynek maniek to rozumie. To raczej nie ja nie znam tych realiów. Zauważyłem, że "bezrybność polskich wód" jest dla wielu doskonałą wymówką. Nadal pamiętam na tym forum pomysły wykluczania z konkursów ryb złowionych za granica z uwagi, to cytat "na dostępność ryby". Może cię to zdziwi DAWID ale w PL nadal regularnie poławiane są szczupaki w granicach 80 - 100cm. Wystarczy poczytać bardziej "sprofilowane" fora. Pozostaje pytanie czy bawimy się piłką szmacianką czy chcemy zrobić coś na poziomie. Różne są pojęcia zabawy, jeden rzyga przez okno inny bije rekordy.
-
artech zlituj się - nawet po uwzględnieniu polskiego bezrybia, szczupak przynajmniej od 80 powinien się zaczynać. Ukleje, karasie czy płocie to wogóle należy sobie darować żeby ktokolwiek poważnie traktował to Grand Prix
-
Tak - jestem skłonny się zgodzić stu6-60!
-
Tak jak napisałeś jak są - to jest ta nieuchwytność. Czasami są, ale żerują, na czym innym, więc wydaje się, że ich nie ma. Jednak, jeśli miejsce czas i przynęta się zgodzą to oczywiście, że brania będą. Dlatego to taka świetna ryba!
-
Oto słowa mędrca Yep. Tyle tylko że to nie skały w sensie dostępu do głębokiej wody - raczej skalista plaża. Zauważyłem że to właśnie kiepsko, najlepiej jak jest niewielka fala (ale bez grzyw).Wrzucaj zdjęcia yonek jak połowisz.
-
No dobra - nadrabiam zaległości więc mały update. Bassy są i biorą jak o tej porze roku powinny Dzisiaj tylko 3 sztuki między 21 a 22:30 ale wypad pomyślany był jako rekonesans - jutro prawdziwe wędkowanie
-
No ja się ostatnio opuściłem - dobre 10 dni nie byłem na rybach. Pogoda nie najlepsza w pracy ciśnienie - jakoś się nie wybrałem...
-
Nooo tomek104 gratulacje że złowiłeś łososia!
-
Chlapią w normie, nie zauważyłem żeby były to szczupaki typu stealth.
-
Myślę że szczupak bierze na slidera albo na kopyto 6 A konger, płaszczka i rekin na makrelę Pora roku jest odpowiednia, ale rozumiem że chodzi Ci o deszcz? Generalnie wyniki gorsze w czasie długotrwałych deszczy. Ale pojedyncze nawałnice na plaży przetrwać łatwo - trzeba sobie sprawić ubranie żeglerskie, rękawiczki dla surferów + kalosze.
-
sr710, w przypadku beachcastera lepiej jest mieć dłuższy Choć 3.6 m wystarcza, ja w Atlantyku łowię Shekespeare-m 3.6 Beachcaster Tidewater cw do 8 oz i jeśli nie łowię to napewno nie zasięg jest moim problemem. Dlatego pewnie źle zrobiłeś jeśli nie wybrałeś wędki która lepiej leżała Nie wiem co znaczy mułowaty, ale pamiętaj że wędka do surfcastingu musi jednak pokazywać brania mniejszych ryb (o ile nie jest to wędka na którą zamierzasz łowić tylko rekiny i płaszczki) a jednocześnie amortyzować pływ morza (w PL bez znaczenia bo w Bałtyku pływu praktycznie nie ma), oraz rytmicznie bicie w czym jest nieporównywalne z innymi wodami. Nie przejmuj się też że jest ciężka, wszak w ręku jej trzymać nie będziesz. Generalna zasada brzmi że jak wędka jest za ciężka to raczej potrzeba ci karnetu na siłkę niż lżejszej wędki. Napisz mi z ciekawości ilu częściowa jest ta wędka i jaki kołowrotek zamierzasz do niej użyć. PS. Jeśli niedawno kupiłeś to możesz zwrócić do sklepu bez podawania przyczyny (zdaje się że przez 3 dni) a już napewno wymienić na inną. Oczywiście jeśli kupowałeś w poważnym sklepie. (w razie odmowy można pozwać sprzedawcę do sądu - ustawa konsumencka - ale kto się chce kopać z koniem).
-
Siemasz ferrari_79, witaj w temacie. W tych okolicach byłem na rybach ale zawsze z "przewodnikiem" pod postacią lokalnie mieszkającego kolegi(ów). Co do rejsów na morze to mam namiar na gościa (Max - francuz) ze Spiddal - to chyba twoje okolice, ale nas wystawił więc nie polecam. Generalnie wszystkie potrzebne informacje masz na http://www.cfb.ie/ włącznie z namiarami na konkretnych szyprów. To bardzo dobra strona, bardziej szczegółowych info. niż na tej stronie to mogą już udzielić tylko lokalsi. Których z tego co pamiętam na forum mamy. PS A które to Ferrari z '79 preferujesz? Co to wtedy grali? Czterysetka czy to może 400i już było, modele 308 i 208 w wersjach GTB i GTS, nieszczęsne Dino GT4, którego niektórzy nie uznają jako "prawdziwe" Ferrari, oraz 512BB (Berlinetta Boxer) 340 koni 5.6 do setki, którego następcą była Testarossa. A to przecież rok '79 był - kto to pamięta....
-
Prffff..... tę noc spędziłem akurat na plaży łowiąc cholerne dogfishe (tak, miały być raje....) U nas na taki deszczyk z wiaterkiem to się light breez mówi. A tak poważnie to właśnie liczyłem na dobry tydzień dwa deszczu, bo nie wiem czy wiecie że suszę mamy tego lata Woda niska i klarowna, pan szczupak tego nie lubi. Proszę, proszę tydzień przynajmniej uczciwego deszczu (w Cork). W Tralee podejżanie mało deszczu tego lata - wiatr w tym tygodniu silniejszy faktycznie. Jak tam wasze wyniki szczupakowe - poprawiło się coś od ostatniego razu?
-
artech, coś mi się wydaje że piskorz powinien ci jakiś % odpalać co miesiąc
-
To jest typwy pullbait więc, jak już gdzieś pisałem, pociągasz go energicznie lub podszarpujesz. Na głębszej wodzie i gdzie są do tego warunki szczytówką w dół (ja tak na niego łowię rdzawce). Kiedy indziej szczytówka do góry (sea bassy). Zawsze chodzi o to żeby uzyskać efekt walk the dog. Wobler jest wolnotonący więc zawsze pracuje w górnej partii wody. Na stronie którą podałem wyżej kliknij na 'kontakt'. Możesz je zamówić telefonicznie lub mailem.
-
No chłopie. Jak chcesz go kupić to go poprostu kup i sam sprawdź. Jeśli w końcu doczekasz się na post kogoś, kto złowił bolenie na tego woblera i go pochwali to nie sprawi to i tak, że thrill nagle stanie się dobrą przynętą. Ja na bolenia próbował bym użyć tego samego woblera którego używam na sea bassy - kujawskiego slippera w polsce zwanego ukleją http://www.woblerytaps.republika.pl/ukleje.htm
-
Poczytaj na j.pl, tam sporo zostało napisane jakich przeróbek trzeba dokonać w thrill-u żeby cokolwiek na niego połowić. Kiepski wobler - szkoda czasu. Tutaj w IRE też się nie sprawdził, zalega na dnie pudełka które zalega na dnie szafy. Bez widoków na wodę (chyba że rura pęknie)
-
A ja znalazłem doskonały telefon dla wędkarza. http://www.mobileshop.com/mobile-phones/jcb-tough-phone.php najwyraźniej mój kiepawy U600 powędruje do szuflady
-
Siemasz DraconuS, ech łza się w oku kręci. Miałem kumpla z działki - miał ksywę Draconus Pierwszy z nas przeszedł Draconusa - pamięta to ktoś jeszcze...?
-
Może to Ci trochę pomoże - o ile tego nie znałeś.
-
Z brzegu? Z plaży? Z łodzi? Z kutra? Dorsze? Śledzie? Flądry? Bellony? Spinning? Jigging? Grunt? Jak widzisz możliwości jest sporo, więc zaplanuj najpierw co i jak chcesz łowić w tym morzu, a dopiero potem pytaj się o kołowrotek. Abu ma lepszą korbelkę
-
Na spławik łowiłeś te liny? W Lubinie gdzieś? Ja liny łowiłem tylko na ds i nie tęsknię za tym...