buszmen

Jak jest stara i ma średnicę kija od szczotki to znaczy że ma duży ciężar wyrzutu po za tym za komuny przeważnie wędki były tzw.szklaki więc nie były tak podatne na urazy jak obecne węglówki , kiedyś nie łowiło się na UL.

w Anglii tak robią oczywiście martwą rybą , bo tam na żywca nie wolno łowić , chociaż mogę się mylić - w Anglii nie byłem , oglądałem parę filmów na YT i tak to sobie wywnioskowałem A co do tematu - ja mam inny sposób - rzadko nad wodą mam dwie wędki , jeśli nie jestem zdecydowany co do metody na jaką będę łowił , to biorę uniwersalny teleskop 3m/40g ,na żyłce głównej mam stoper z nitki i koraliki, dalej przelotowo agrafka z krętlikiem , do której daję wagglera , albo oliwkę jak będę łowił z gruntu , no i na końcu żyłki jest kolejna agrafka z krętlikiem przywiązana już na stałe - no i tutaj zależnie od metody : mogę dać końcówkę z haczykiem i śrucinami , jak łowię na spławik , albo końcówkę z samym haczykiem jak będę łowił z gruntu a jak nic się nie dzieje z biało- rybem to do tej agrafki daję obrotówkę czy gumkę i łowię drapieżnika - może to trochę przekombinowane ale u mnie działa , nad wodą jestem z jedną wędką , a mogę łowić na 4 metody (żywiec)

Sandacz z pod lodu to bardziej na błystkę czy ''poziomkę'' na mormyszkę to raczej przypadek ,chociaż nie raz na mormyszkę można wyjąć szczupaka , oczywiście będzie to pistolet Na Śniardwach jest sporo sandacza , czasem trafia się zimą , ale raczej niewymiarowy. Do błystki pod lodowej nie używam żyłek poniżej rozmiaru 18. Co do Śniardw to też nie to co 2-3 lata temu

Owszem za 80zł. można już kupić jakiś tani zestaw dla początkującego, nawet używany nie warto inwestować od razu sporo kasy ,skoro nie wiemy czy nam się to hobby spodoba wszak w dzisiejszych czasach można ''powędkować'' w grze komputerowej sam grywam w ProPilkki Ja bym jednak poczekał do wiosny i w tym czasie dozbierał kasy i podszkolił się w teorii - a dlaczego? po prostu ryba zbiera już się na zimowiska i tak jak u mnie na rzece nic już nie ma oprócz szczupaka którego ciężko jest namierzyć chociaż woda niska - wczoraj przez cały dzień nic nie złowiłem mimo fajnej pogody , więc jeśli zaczniesz teraz to być może tak jak u mnie nic nie złowisz i po prostu się zniechęcisz. Pozdrawiam.

Chciał bym mieć taki powód do narzekania dziś nie dość że wróciłem o kiju to jeszcze straciłem dwie łowne gumy

Jak ostatnio pisałem , chciałem już zamknąć sezon spiningowy w tym roku ale po ostatnim ochłodzeniu i nadziei na rychłą zimę nadeszła wiosna dziś miałem +9*C więc postanowiłem się przespacerować nad rzeką oprócz łosia i łabędzi- żywej duszy - no i się poszczęściło 2 szczupaczki 73 i 48cm. C&R

Szczerze w to wątpię Mazury są prze-łowione , głównie przez rybaków , potem kłusoli , wędkarzy i kormorany , u mnie na rzece dochodzi jeszcze wydra i norka amerykańska . Po za tym rzeka nie jest zarybiana, jeśli koło ją zarybia to nie na tym odcinku gdzie ja łowię, rzeka wypływa z jeziora , na ujściu cały rok stoi siata , potem tama i młyn , w dole rzeki też tamy , jeśli jest mała woda i tamy zamknięte , to ryb nie ma - troszeczkę w prawo to może i między drzewami zobaczył byś mój dom, lubię tu tylko dlatego wędkować że mam ciszę i spokój , rybki i tak wypuszczam , prędzej spotkasz łosia jak człowieka , dziś oprócz mnie tylko dwie osoby , jeden na żywca drugi spina , efekty jak u mnie Ogólnie słaby sezon , z roku na rok gorzej - rok temu 25szczupaków , dwa temu 44szczupaki (obecnie 17)więc widać różnicę - rzeka się zmienia i ryby też , w tym sezonie nie można ich znaleźć w bankowych miejscach , gdzie było ich po kilka sztuk , ogólnie to tak słabego listopada to nie miałem jeszcze - teraz to tylko czekam na lód , wtedy ruszę na jeziora , latem wolę rzekę i ciszę Pozdrawiam.

Dziś , zmiana pogody - po wczorajszym -6*C dziś +2*C i mimo zmiany pogody i taktyki również wróciłem o kiju nawet mój najcięższy karaś Dorado 32g. nic nie wyłuskał z bankowego 3m. dołka Dziś też nasmarowałem przelotki w Inazumie białą wazeliną , nic nie zamarzało szkoda że nie przetestowałem to wczoraj jak był mróz

U mnie dziś -6*C parę kilometrów się zrobiło , ale wróciłem o kiju łowienie nie było komfortowe za sprawą zbyt małych przelotek w Mikado Inazuma Flash Zander - szybko zarastały lodem , jednak na taką pogodę trzeba brać wędkę z większymi przelotkami. Gratki panowie - ja już raczej zakończyłem sezon teraz czekam na lód

@jaceen a ten wobler bez stera jest tonący? jaka jest jego praca? mam podobny wobler w paski coś a'la okoń - tzn. on był ze sterem , ale ster się ułamał , nic z tym nie robię bo wobler jest łowny na płyciznach , głównie na szczupaka , jest pływający a więc idzie pod powierzchnią , ja nim poszarpuję jak poperem , wtedy on lusterkuje bokami U mnie na Mazurach zagościła zima , mrozu prawie nie ma ale śniegu 20cm. ryba zeszła już z miesiąc temu zostało trochę niedobitków szczupaka - ogólnie słaby sezon - dziś złowiłem swojego 17 szczupaczka(45cm) w sezonie(tylko 3 wymiarowe) a przecież jak było jeszcze widno to nad rzeką byłem co dzień - Mazury cud natury- kraina 1000 pustych jezior Teraz czekam tylko na lód , chociaż może okonka się podłubie na jeziorze

Mój kij ma dolnik z korka , ale przy uchwycie kołowrotka(Fuji) jest kawałek wycięcia na kciuk , gdzie czuć każde puknięcie o przeszkodę czy też branie ryby :) Jak pisałem ja głównie wędkuję na rzece - rzeka płytka ,mocno zarośnięta ,więc stosuję lekkie przynęty , ale nawet na szczytówce widać pracę kopyta , ja łowię przeważnie na Relaxy 8 a na jesień też 10 .

Mi nie zdarzyło się jeszcze złowić sandacza , więc nie wiem jak się zachowuje się na tej wędce? mam ją od brata , który nie jednego sandała już złowił , ale ''dorósł'' do Fenwicka , więc mi sprezentował ten kij :) Ja nim przeważnie łowię na rzece okonie i szczupaki , i co do szczupaków , to zależy od przynęty czy też pory roku - aby ''poczuć go w łokciu'' :) na jesień nie rzadko taki szczupak bardziej zachowuje się jak zaczep niż uderzenie , czasem pistolet mocniej uderzy jak ten większy :) W zeszły weekend też mocno się zdziwiłem jak szczupak 51cm. łyknął mi całe kopyto 10cm.! a przeważnie zaczepiają się na hak ''za łypę'' dlatego też nie stosuję dłuższych wolframów jak 15-20cm , a nie raz przeważnie na obrotówkę złowiłem szczupłego bez stalki :) Nie mniej wędka jest godna polecenia , ja łowię przeważnie na główki max 8g a najczęściej 6g(kopyto 8cm)

Mogę z czystym sumieniem polecić Mikado Inazuma Flash Zander 220cm 28cw.

Jeśli masz zarejestrowaną łódkę , to zobacz co pisze w dowodzie :) na pewno rodzaj(plastik/sklejka itd) i wymiary łódki , a więc ponton to nie łódka :) Według ustawy numery mają być ''trwale umieszczone'' więc nie wiem czy w formie takiej sklejki to jest przepisowo ? chociaż widziałem już takie pontony - ciekawo co na to jakiś upierdliwy strażnik? Pozdrawiam.

Tego Travela mam jakoś od lata , okonków już trochę na niego wyjąłem , szczupaka jeszcze nie , dlatego że na Mazurach cienko jest z drapieżnikiem , przynajmniej u mnie na rzece na dzień dzisiejszy mam na koncie tylko 9 szczupaków (jeden wymiarowy) 7 z maja i 2 z sierpnia . Nie złowiłem też nigdy większego szczupaka jak 2 kilo , chociaż jest większy , dlatego też nie łowię na cięższe kije , chociaż posiadam Dragon Trhytan Picke do 35cw. który mogę polecić , pod większe przynęty czy jerki . Ja przeważnie łowię na kopyta do 10cm i główki max 6g. rzeka płytka więc cięższe nie są potrzebne . Okonki nie łowię też na żadne paprochy , przeważnie gumy 3-6cm i główki 3-4g . Travel waży 156g i po złożeniu ma 63cm. Potrzebowałem takiej uniwersalnej wędki z brzegu , trochę dłuższej , gdyż w sezonie przeważnie i tak łowię z kajaka , a na kajaku używam wędki 2,20 / 12cw . pooglądaj filmiki tego gościa , on metrowe szczupaki ciąga na wędkę 15cw.

Mikado DaVinci Travel spin - są dwie wersje 2,40 i 2,75cm ja mam tą dłuższa , kolega jaceen krótszy kij i chyba też nie narzeka Wędka ma dwie wymienne szczytówki 5-15cw. i 20-25cw. Pozdrawiam.

Pod spławik kup teleskop i nie wymyślaj

No może trochę przesadziłem rzadko łowię na jeziorach , a moja rzeka nie szeroka więc nie znam swoich możliwości ''rzutowych'' Dlatego dziwię się czasem po co komu feeder do 150g na jezioro? pewnie po to aby machnąć koszykiem na drugą stronę ? Po to przecież się nęci łowisko aby ściągnąć nań rybę , a nie rzuca na środek jeziora

Występują przeważnie dwa typy stoperów- gumowe różnej wielkości do kupienia w sklepach wędkarskich , bądź wiązane z nici , bądź żyłki , który samodzielnie sobie wiążesz taki supełek na żyłce jaki ma być ''gruby'' ten supełek zależy od wielkości oczka w spławiku ,a i tak przeważnie daje się koraliki plastikowe , też do kupienia w wędkarskim - im mniejszy supełek , tym lepiej przechodzi przez przelotki , które nawet w wędce match są małe - wędki typu float mają te przelotki większe. Nadal nie napisałeś co masz zamiar łowić? wędka typu match od biedy nada się na grunt , ale takie wędki mają przeważnie wyrzut do 25g więc nie zastosujesz cięższego koszyczka zanętowego , co do odległości rzutów , to nie wiem ile można najdalej machnąć spławikiem ? pewnie z 50m albo i więcej , ja nie łapię jak pisałem na dużych odległościach , dużo zależy też od obciążenia czy w spławiku czy gruncie - ciężki zestaw poleci dalej jak lżejszy to logiczne. 5,5,1 to przełożenie kołowrotka - im większe przełożenie tym szybsze zwijanie zestawu.

Nie rozumiem pojęcia ''czulsza wędka'' ? czuły to może być spławik , bądź szczytówka w pickerze . Nie napisałeś również jakie to łowisko - jaka głębokość i na jakie odległości zamierzasz rzucać zestawem i co będziesz łowił ? bo: Picker przeważnie występuje w długości 3m. max i cw do 40g , a więc nie zrobisz większego gruntu jak powiedzmy 2,5 m ze spławikiem nie przelotowym , a więc będziesz musiał zastosować waggler , ale tu może być problem bo picker ma małe przelotki , musiał byś mieć mały supełek do ustawiania gruntu. Feeder występuje do długości 3,9m przeważnie wyrzut do 150g , są to wędki przeważnie dość sztywne , a więc odpadają lekkie spławiki stałe czy przelotowe i daleko nie będą latać , Ja takim feederem łowię na rzece przeważnie na spławiki 5g ale nie rzucam daleko bo rzeka ma 20m. szerokości , i tak wolę łowić wędką float 4.2m 40cw bo ma większe przelotki Ja tam bym pomyślał raczej o teleskopie powiedzmy 3m. 40cw sam łapię takim na spławik, grunt i spining , jeśli łowisz z gruntu na jakimś jeziorku to i tak stosuje się małpkę jako sygnalizator brań , a nie patrzy się na szczytówkę , co innego na rzece , sam wolę łowić na spławik , gdyż mam mniej przegapionych brań - wiadomo na rzece spławik płynie i trzeba go kontrolować , a jak łowię z gruntu to zestaw nie płynie i ja wtedy gapię się to tu to tam i przez to przegapiam brania . Pozdrawiam.

Mikado DaVinci Travel Spin cena 175zł. ja mam wersję 275cm. która składa się z 4 segmentów , które po złożeniu mają 63cm. a więc taka wędka nie przeszkadza w bagażniku samochodu czy na biwaku no i najważniejsze to dwie wymienne szczytówki - jedna 5-15g druga 20-25g czyli dwie wędki w jednej waga wędki 156gram.

To zależy na jakie potwory się nastawiasz ja nie złowiłem większego szczupaka jak 2 kg. a sandacza nigdy - tu gdzie łowię nic większego nie ma dlatego też wędkę mam do 12g.cw. a plecionkę mam 0,8 , jak łowię na żyłki to 0,20 to max. Pozdrawiam.

Nie u nas w Polsce

Zapytać nie szkodzi dlatego ja mieszkaniec Mazur gdzie jest 1000 jezior(pustych) i sporo leżących w lesie z kiepskim dojazdem mam kajak , a do niego wózek - graty+wędki mieszczą mi się w schowku , waga pustego kajaka to 25kg. nie ma problemu więc z ciągnięciem nawet za rowerem

http://www.lasy.gov.pl/informacje/faq/samochod tu tak do poczytania :) ogólnie to do lasu nie wolno wjeżdżać , a nawet tak jak w tym artykule jeśli jest droga publiczna biegnąca przez las to oczywiście można jechać , ale nie można sobie na tej drodze parkować . Oczywiście wszystko zależy od nastawienia strażnika którego się spotka :) Moja wioska akurat leży na obrzeżach lasu , ja mieszkam na koloni w lesie kilometr od wsi i na ''mojej drodze'' stoi znak B1 ale mnie nie obowiązuje , bo innej drogi nie ma :) no i grzybiarze przeważnie zostawiają samochody pod moim domem :) W tamtym roku moja wieś w końcu doczekała się asfaltu , przez parę miesięcy były utrudnienia , i aby nie nadrabiać kilometrów mieliśmy załatwioną zgodę w nadleśnictwie korzystania z innej drogi przez las , to było w formie pisemnej , gdzie były moje dane nr,rejestracyjny samochodu z pieczątką nadleśnictwa i okresem ważności . Moim zdaniem musisz się udać do nadleśnictwa , przedstawić sytuację że jesteś wędkarzem itd. i zapytać o takie zaświadczenie :) U mnie nawet leśniczy ma naklejoną kartkę na szybie że jest pracownikiem , innej rady nie ma , nie wolno wjeżdżać do lasu i tyle!