sinus
Użytkownik-
Liczba zawartości
1 507 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez sinus
-
z całego s&m dobre jest tylko "no leaf clover" reszta , no cóż to już nie ta metlica.....niestety
-
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
sinus odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Jarosław, bo nie zniese...dobre w ryj, ale z drugiej strony nie ma co się śmiać. -
to zależy jak i na co chcesz łowić.... bo są kije na sandacze, które okoniom może głowy powyrywać, ale są również takie metody, że można dobrać jeden kijek do obu gatunków.
-
Działy i kategorie - pomysły i uwagi
sinus odpowiedział poczatkujacy wedkarz → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
ale robaki to też przynęty naluralne idea dobra, nazewnictwo bym zmienił: -roślinne (i pochodne od nich jak makarony itp. itd.) - zwierzęce -sztuczne -sztuczne muchy (warto sworzyć coś takiego, by gdy zawita na haczyk muszkarz chętny do dzielienia się swoją wiedzą miał odpowiedni poddział) -
Działy i kategorie - pomysły i uwagi
sinus odpowiedział poczatkujacy wedkarz → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
pomysł równie dobry co keriego, tworzenie konkretniejszych podkategori wspaniale poprawi przejżystość forum i ułatwi odnalezienie interesujących nas tematów. obecne dość obszerne kategorie (tj. przynęty, zanęty, wędziska...) powodują, że wiele cennych informacji ginie w odmętach forum, bo mało kto wytrzmuje przeglądanie kilkuset nawet tematów w wyniku wyszukiwania.. -
Działy i kategorie - pomysły i uwagi
sinus odpowiedział poczatkujacy wedkarz → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
że: to mało....niech się utosunkuje POZYTYWNIE o co prosi szerokie (mam nadzieję) grono użytkowników -
Działy i kategorie - pomysły i uwagi
sinus odpowiedział poczatkujacy wedkarz → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
to nie wiem zaczynamy zbieranie podpisów czy jak.... pomysł keriego świetny i bardzo rzeczowy, jestem pewien, że wiele osób to poprze... ja również -
sam jestem zdziwiony, bo zaznaczyłem tekst tomka1 coś się jeżeli idzie o cytowanie na forum się....sypie więc to absolutnie do ciebie pytanie nie było....tylko do tomka1
-
moja subiektywna opinia: nie wiem nie prowadziłem statystyk ani badań, też uważam że w około 90% przypadków pójdzie żyłka a nie wędka, tyle tylko że również w jakiś 90% przypadków żyłka walnie na jakimś osłabieniu (węzeł, przetarcie, nadpalenie papierosem i inne takie...) a nie po prostu... i nadal uważam, że kolega primo miał albo felerną, albo uszkodzoną żyłkę....
-
a łowisz na spinning wiem, że producenci nakazują zamykanie ręką, ale jak się wykonuje kilkaset czy kilka tysięcy rzutów... sorka za oftopa
-
tak masz rację tyle że ta wartość max. to c.w oblicza się właśnie jako wytrzymałość wędki przy obliczeniu jaką siłę spowoduje wyrzut przynęty o danej masie. nie cena jest wyznacznikiem tylko użyty materiał, niestety wysokiej jakości materiał jest droższy więc najczęściej dobre wędki kosztują. niestety wzajemne wytrzymałości żyłki i wędki, są sprawą trudną obliczeniowo. jest to model dynamiczny co już jest trudne, a samo zarzucanie jest procesem bardzo specyficznym i każdy wędkarz robi to po swojemu więc ciężko stworzyć dokładny opis fizyczny procesu, a kolejne przybliżenia powodują, że podawane c.w. często są zaniżane, aby być po stronie bezpiecznej dla producenta czyt. aby nie było reklamacji. i tutaj też jest to pewne przybliżenie zależnie od firmy bardziej lub mniej szczęśliwe.
-
uważam trochę inaczej....warunek wytrzymałościowy wędki pozostaje dokładnie taki sam, zmienia się jedynie wartość obciążenia czyli siły jaką w żyłce i wędce powoduje szarpnięcie
-
i tu nie do końca masz rację....w opisanym przez ciebie teście wędka podlega zginaniu na zasadzie wspornika. aby się niezłamała musi być spełniony warunek, że w każdym przekroju wędki (od szczytówki aż po dolnik) moment zginający wędkę (równy siła z jaką ciągniesz razy odległaść danego przekroju od punktu przyłożenia siły czyt. ostatniej przelotki) bedzie mniejszy niż wytrzymałość wędki na zginanie. wytrzymałość ta to iloczyn wskaźnika wytrzymałości (=pi razy średnica do potęgi czwartej podzielone przez 64) i wytrzymałości obliczeniowej materiału z jakiego jest wędka wykonana. i tu maniek ma rację że są wędki i jest "drewno", bo zależnie od użytego materiału wytrzymałość może mieć różne wartości. pomijam w swoich dywagacjach niejednorodność materialu i wady wykonawcze (które to znowu częściej występują w "drewnie" niż wędkach.) podobnie nie do końca zgadzam sięz artechem co do masy przynęty, tyle że nie mam czasu teraz tego obliczać. i też twierdzę, że zawiniła żyłka, ale to tylko moja opinia...
-
to zależy tylko jak duży masz plecak raczej odpowiedz sobie na pytanie czy są tobie potrzebne spodniobuty, jeżeli znacząco poprawią twoje możliwości łowienie to czyba nie ma takiej siły, która przekadziłaby w dotransportowaniu ich nad wodę... jeżeli wodery wystarczają to również masz odpowiedź.
-
czego zajmują pewnie miejsca... to zależy tylko i wyłącznie jak mocno je zwiniesz tylko mocne zwijanie i załamywanie woderom nie służy...
-
to albo miałeś przetartą żyłkę, albo nie umiesz rzucać, albo trafiła ci się jakaś felerna (nie wiem może stara partia, alao coś takiego...) 0.30 to lina holownicza....jeżeli nie nastawiasz się na potwory, to komfort łowienia znacząco ci spadnie. łowisz na silikon - więc (moim zdaniem) cienka żyłka to podstawa, zby dobrze czuć pracę przynęty....
-
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
sinus odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
tomik, gdzie byłe i jak wyglądała dyskuja dobrze wiem....nawet brałem w niej udzał. rzeczywiście znalazłem już twoje info na temat podjętej decyzji. dziękuję więcej pytań nie mam. -
Użytkownicy o użytkownikach, czyli kłótnie i spory na forum
sinus odpowiedział tomik → na temat → Uwagi na temat forum i portalu haczyk.pl
Tomaszek, masz rację i nie masz racji.....prawda pewnie jest gdzieś pośrodku... też wolałbym, aby administracja forum brała aktywny udział w gorących dyskusjach, ale niestety nieczęsto tak się dzieje... pomijając "a wracając do tematu..." z drugiej strony jednak rozumiem, że modowie nie borą udziału w biciu piany, a niestety temat o zawodach wędkarskich był tylko uprzejmą wymianą złośliwości i merytorycznej dyskusji było tam jak na lekarstwo....więc pomimo sympati do twojej bezkompromisowości i szczerości do bólu napisze oklepane "nie przesadzaj" (mimo, że ogrodnicy twierdzą, że jesień to najlepsza pora na przesadzanie ) jeszcze w temacie forum pytanie do administracji: przywitał mnie dziś "mój profil" stąd moje proste pytanie: czy opcja wiek jest już obowiązkowa (tak na marginesie dodam, że pisałem na forum ile mam latek i jeżeli kogoś to będzie ciekawiło to pewnie znajdzie...) -
tu się niestety nie zgodzę, ponieważ miałem i jedne i drugie (z czego czarnych ileś par) i w porównaniu zwykłe z hurtowni bhp wypadają gorzej. a mianowicie szybciej niszczeją, wymagają dokładniejszej pielęgnacji, a nawet jeżeli o nie dbasz to nie znam przypadku, żeby wytrzymały dłużej niż 3-4 lata. później zwyczjnie guma kruszeje i zaczynają przeciekać. wodery robione przez firmy wędkarskie natomiast, jeżeli o nie dbasz wytrzymują dużo dłużej. swoje mam krótko, ale i mój ojciec i kilku znajomych mają zielone wodery (w większości lemigo) od dłuższego czasu, a ich stan wskazuje dość jednoznacznie, że to korzystniejszy zakup.
-
ale jakby mu podał to by bramka nie padła...albo pudło albo by zablokowali, krzynek miał kupe szczęścia, ale wynikało ono w większości, że strzał był zaskakujący...jakby bramkarz widział że się chłopak przymierza to pewnie by zdążył się lepiej ustawić.....
-
wynik piękny, gra niestety nie....(sami kadrowicze i benhaker to przyznają)
-
Krzyś xD, powiem tyle też cieszę się z wyniku....tyle że wynik jest lepszy niż gra.... pewnie że przy piwku łatwiej byśmy niejasności wyjaśnili....bo to inna dyskusja jest niż tak na sucho a co do to fajnie.... tylko nie ważne z kim się gra dla mnie liczy się jak się gra......a jak grali polacy sam widziałeś.... w otwarty futbol byśmy pewnie rzeczywiście dostali, ale to świadczy, jaki poziom ma polska, nie jest to nadal drużyna która może otwarcie walczyć z najlepszymi i tylko to miałem na myśli w swoich postach. dodatkowo zagrali poniżej swoich (niekoniecznie wielkich....) możliwości pozdrawiam Krzyś xD, a jak byś był w poznaniu to zapraszam na piwko, to podyskutujemy o polskiej reprezentacji nie na sucho.....
-
Krzyś xD, latek mam trochę więcej niż ty. otóż nie zmieniam zdania, rasiak o ile w klubie gra swoje to w reprezentacji nie istnieje. nie strzela bramek poza meczami z kelnerami, tyle że to nie jego wina i dalej uważam, że gdyby polska miała rozgrywających jak deco chociażby to rasiak byłby dobry do kadry, ale że nie ma to jest niepotrzebny.... a powiedz mi młody człowieku co polska reprezentacja osiągnęła traktować ich jako bohaterów za to że awansowali do mistrzostw świata wydaje się mi śmieszne i niepoważne nawet nie wyszli z grupy. jak ktoś jedzie się po sitkarzach i małyszu, też mnie trafia tyle że oni naprawdę coś osiągnęli....polska reprezentacja piłkarska też...w czasach górskiego. nie jadę, poprostu nie popadam (a ty i owszem) w hura optymizm. i że uważam że podchodzę do tego obiektywnie, nie myślę o tym że to nasza reprezentacja, tylko traktuję ich jak każdą inną. pomyśl co powiedziałbyśo reprezentacji brazylii czy argentyny, gdyby zagrali jak polacy wczoraj i bądź OBIEKTYWNY nie patrz na to przez pryzmat tego, że to nasi.... a co ma piernik do wiatraka oceniaj to co zagrali a nie to czy potrafią grać w piłkę. w chorzowie jak było 2:1 polacy grali na poziomie światowym, a wczoraj jak gra malta, islandia czy inne takie - wszyscy bronią bramki. gra defensywna to nie tylko wykopywanie piłki jak najdalej od własnej bramki to także umiejętne przerzucanie ciężaru gry do przodu, aby obrona odpoczęła i się ustawiła. to także utrzymywanie się przy piłce, a wczoraj tego zabrakło. wyjeżdżają wszyscy, któży dostają propozycje, a to błąd bo na ławie się nie rozwijają. wiadomo kasa się liczy, bo sportowiec na emeryturkę przechodzi w wieku 30-kilku lat, ale ma to niestety przełożenie na pozim gry reprezentacji z kątowni prawda jest taka, że o lepszych ciężko co nie znaczy że ci co są są świetni, czy choćby dobrzy. jest krzynek i boruc , smolarek ew. żewłakow i błaszczykowski (jak ma dobry dzień) a potem długoooo nic, a drużyna liczy 11 graczy. bo nie mamy brak kogoś kto obsłużyłby by tych napastników. nie ma chyba na świecie napastników którzy wygrywaliby sami mecze, zawsze potrzeba kogoś kto im poda. to że żuraw i matusiak cieniują odkąd grzeją ławy to inna rzecz, ale ci co są strzelaliby gdyby im podawano do nogi, a nie wrzucano piłki na główkę(chociaż stoperzy byli wyżsi o 10cm) to był koniec meczu i nikt nie miał siły biegać tylko tyle, gdyby podał pewnie by nie strzelili....a portugalczycy też już ledwie stali dlatego nikt strzału krzynka nie zablokował. nie jestem bardzo indywidualną postacią, która myśli w 99% przypadków inaczej niż ogół, a w sprawie maczu wyraziłem swoje osobiste zdanie z którym nie musisz się zgadzać, ale które musisz szanować, tak jak ja twoje szanuję, pomimo że uważam że nie masz racji matura.... , pożyj jeszcze trochę popracuj z różnymi ludźmi postudiuj coś humanistycznego....wtedy zrozumiesz że podręczniki do średnich są odpowiednie do poziomu tych szkół, a co za tym idzie zawierają zbyt wiele uogólnień i nieściśłości i to co opisują w bardzo jednoznaczny sposób jest wielopłaszczyznowe i mocno złożone...... pozdrawiam andrzej
-
Krzyś xD, rasiaka taż bym wolał widzieć....na zmywaku w barze mlecznym niż na boisku . drewnialdo to typowy sęp, a w polskiej kadrze nie ma technicznych zawodników którzy potrafiliby rozmontować obronę i podać do niepilnowanego sępa. sikora jest dobry, ale na polską ligę....już w pucharze uefa, gdzie grali z cieniasami taki skuteczny nie był. matusiak i żuraw nie grają w klubach i to widać...sam rozumiesz poza tym nie brak napastników jest problemem, ale brak rozgrywających którzy potrafiliby się utrzymywać przy piłce grać podaniami pod kryciem i obsługiwać napastników.
-
no nie żartuj...moim zdaniem tragedia to była i wynik jest stanowczo lepszy niż gra biało-czerwonych. nie było wczoraj w polskiej drużynie lidera który pociągnąłby drużynę, brak utrzymywania się przy piłce, brak zorganizowanych akcji i momentami wręcz rozpaczliwa obrona (sam żewłakow to przyznał w wywiadzie). grali o niebo gorzej niż w chorzowie, grali jak młodzieżówka z seniorami: bojaźliwie bez pomysłu, ale skutecznie. nie żebym źle życzył polakom, ale to nie była gra na jaką ich stać. grający w polsce nie mają ogrania na europejskim poziomie i to widać, a ci grający na zachodzie siedzą na ławach i nie wytrzymują 90 minut. jeżeli się to nie zmieni to słabo widzę występy polaków na euro. bo moim zdaniem kwalifikacje przejdą, tyle że w finałach nie ma chłopców do bicia (jak azerbejdżan) i tam trzeba naprawdę poziom prezętować dużo wyższy niż wczoraj polacy