Skocz do zawartości
Dragon

sinus

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 507
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez sinus

  1. sinus

    Piłka nożna

    w polsce Widzew Łódź, w europie Barcelona FC
  2. sinus

    Telefon komórkowy

    kurcze trini to farciara jesteś, bo wśród znajomych którzy się na samsunga zdecydowali, delikatnie rzecz ujmując mają złą sławą.... obecnie posiadam 6300, i w sumie dla mnie styka tylko dokupiłem karte 2Gb. jeżeli szukasz telefonów intuicyjnych w obsłudze to bierz nokie. tyle że z komórą jak z wędką lepiej iść obejrzeć, pomacać....
  3. sinus

    Żyłki

    keri, powiedz jeszcze skoro jesteśmy przy Awa-Shima, czy mają coś ciekawego z punktu widzenia spinningisty, bo powiem szczerze, że jeszcz nie znalazłem czasu żeby ich katalog przejrzeć
  4. sinus

    Jaka zaneta na lina?

    jak masz mało wody a bardzo dużo mułu, w dodatku jeżeli muł jest czarny, a do tego wytważają się w nim gazy (głównie siarkowodór), to na nęcenie długoterminowe twoja zanęta się nie nada. a wiosenną porą nęcenie jednorazowe - doraźne na lina nie skutkuje (na moich łowiskach).
  5. sinus

    Jaka zaneta na lina?

    to bym oponował.... bo nie kwestionując skuteczności opisanej przez ciebie zanęty, chciałbym zauważyć, że rodzaj zanęty zależy od łowiska. i nie na każdym rodzju dna, nie każdej głębokości twoja zanęta się sprawdzi....
  6. rav91, patrz posty powyżej
  7. sinus

    Zwabić Leszcze

    policja997997, to zależy co chcesz łowić, bo jak zadowala cię zabawa z drobnicą, to praktycznie każda firmówka się nada. ale jeżeli masz ochotęna większe sztuki to praktycznie niemożliwe jest łowienie z marszu i bez dłuższego nęcenia się nieobędzie... czy to firmówkami czy samoróbką
  8. sinus

    Kupno kolowrotka gruntowego

    seba02121, mexara nie bierz, bo było już na forum że nie tylko ja się przejechałem więc pewnie cała seria jest kiepska i szkoda nerwów. co do kołowrotka na karpie to kolega ds-fan dał ci najlepszą radę. można za podobne pieniądze co jaxony i catanę kupić okumy a ich trwałość jest o wiele lepsza. znajomy od 4 sezonów łowi na okumy (takie za 60zł - modelu nie pamiętam) głównie liny ale wyjął na te zestawy i trochę karpi (największy ponad 11kg) i dawały radę
  9. sinus

    Jak złowic lina

    kolego stocha, nigdy nie twierdziłem, że laik nałowi linów, mało tego uważam, że i dla wędkarza który za tą piękną rybą ugania się czasami wiele lat, ich regularne łowienie nie przychodzi łatwo i wiele musi się natrudzić. raczej te ciepłe, a który najlepszy.... napisz mi tylko szczegółowo jaka będzie pogoda (temp. ciśnienie wiatr) w poszczególnych miesiącach a podam ci odpowiedź ktrótko i na temat: nie liczy się data tylko pogoda, upór cierpliwość i można złowić lina i w marcu i w październiku, jak i w sierpniowe południe kiedy na termometrze jest 35stopni
  10. sinus

    Jak złowic lina

    kolego Ivan, co do podania przynęty to moim zdaniem nie potrzeba wielkich obserwacji o jakich pisze stocha, tylko znajomość własnego łowiska. powiem tak łowiłem liny i na położoną na dnie przynętę i na unoszącą się nad dnem. dobór sposobu podania zależy od dna. kiedy dno jest muliste (a w moich miejscówkach zawsze jest takie) raczej kladę przynętęna dnie. raczej poniważ decydująca jest grubość powłoki mułu. kiedy łowięw miejscach gdzie jest go kilkanaście do 20-25cm zawsze kładę przynętę na dno, ale kiedy mułu jest nawet kilka metrów (też znam takie łowiska) a wody kilkadziesiąt cm to przynętę umieszczam 5-10cm nad dnem. wyjątek od powyższych stanowi łowienie wśród gęstego zielska kiedy liny żerują na zbieranych z łodyg i liści (głównie grążeli) slimaczkach i inne żyjątkach, wtedy łowiłem liny i na 10cm gruncie. niestety zachowanie i maskowanie się na łowisku są wtedy jeszcze ważniejsze i każdy nieostrożny krok może zakończyć zabawę.
  11. sinus

    Jak złowic lina

    rafcio, to zależy od fazy nęcenia. kiedy zaczynam nęcić nową miejscówkę, lub starą, ale po zimowej przerwie to nie uważam, żeby pora nęcenia miała znaczenie. kiedy po kilku-kilkunastu dniach nęcenia przymierzam się do pierwszych zasiadek, staram się nęcić w teoretycznie martwych porach... np. w ciągu dnia - kiedy jest ciepło (bo najczęściej łowię rano lub wieczorem), lub wieczorami (kiedy wiosenną porą łowię w dzień). co do nęcenia przed łowieniem to jeżeli nęciłem dzień przed łowieniem raczej nie donęcam na początku zasiadki. jeżeli jednak ostatnie nęcenie miało miejsce 2-3 dni przed zasiadką zaczynam od donęcenia a dopiero później rozkładam sprzęt. problemem jest nęcenie na większych odległościach, bo kiedy łowisz blisko brzegu zanętę można podawać prawie jako sypką, a co za tym idzie prawie bezgłośnie. przy większych odległościach niestety plusku się nie uniknie, a to oznacza (w przypadku łowisk płytkich, a takie są prawie wszystki moje linowe miejscówki) chwilowe spłoszenie linów. co do donęcania w czasie połowów, to jeżeli lin żeruje nie donęcam, jeżeli nie ma brań, a nawet nie widać oznak żerowania staram się jak najciszej podsypać troszeczkę. podobnie sprawa przedstawia się w przypadku spięcia lub wypuszczenia ryby. szczególnie po nieudanym holu nie przejmuję się pluskiem zanęty bo liny i tak uciekły więc donęcenie zwiększa szansę, że ryby wrócą i że nastąpi to szybciej. co do wypuszczania ryb, to jak pisałem już wcześniej wypuszczam je kilkanaście-kilkadziesiąd metrów od swojego łowiska, więc po udanym holu delikatnie donęcam i idę wypuścić rybę + czas na zmianę przynęty.... więc na branie nie czeka się tak długo.
  12. Jarosław, to jeżeli to nie tajemnica napisz mi jak się nazywają i gdzie są.... jeżeli nie tu to na priv, czułbym się tam jak raju administracje przepraszamy za ot edit Lary prośba również do ciebie
  13. kolego -PuS-, kwestię lina na odległościówkę już ktoś wyjaśnił.... a z ciekawości napisz mi proszę gdzie i ile lat temu łowiłeś liny z taką łatwości i w takich warunkach nie że ci nie wierzę tylko dla mnie lin jest rybą trudną i wymagającą mnóstwa zachodu, czemu wój post wyraźnie przeczy....
  14. sinus

    Kołowrotki Shimano

    Homegeon, nie nikt nie twierdził że się nie da.... a moja opinia że catana nie bardzo do spina się spisuje wynika z tego że nie ma łożyskowanej rolki kabłąka, więc nawet jak kręcioła się nie zajeździ to szkoda żyłki (czy plecionki), bo intensywnego łowienia długo nie wytrzyma.... sam jak miałem w spinningu kołowrotek bez łożyskowanej rolki żyłkę zmieniałem 2-3 razy w sezonie
  15. sinus

    Kołowrotki Shimano

    na szczupakowym zestawie catanę zajedziesz w krótkim czasie. przyjżyj ten temat od początku..... i jeszcze kilka innych o catanie do spinningu
  16. sinus

    Jak złowic lina

    no to ciąg dalszy moich przemyśleń i obserwacji o linach.... wracając jeszcze do sprzętu: spławiki - czy spławik musi być czarny czy wystarczy w ciemnym kolorze czytałem różna opinie, z własnej praktyki stwiedzam, że wystarczą ciemne barwy ("wojskowa" zieleń czy granatowy - nic nie tracą w porównaniu do czarnych spławików). czy konieczne jest stosowanie spławików łamanych, które lepiej pokazują brania podnoszone. moim zdaniem nie, chociaż przez 2 czy 3 sezony na takie spławiki łowiłem i niezaprzeczalnie mają one swoje zalety. ale odkąd w handlu powszechnie dostępne są spławiki typu waggler to one są moim podstawowym wskaźnikiem brań w linowych zestawach. ze względu na swoją kontrukcję są odporne na działanie fali i całkiem dobrze pokazują brania podnoszone. dostępne są zarówno w wersji dociążanej jak i bez wstępnego dociążenia w rożnych gramaturach i na każde łowisko można znaleść coś dla siebie. również z powodzeniem można łowić na inne spławiki - jedyne kryterium to czułość i stosunkowo mały opór stawiany rybie w czasie brania (czyli kolce jeżozwierza jak i zwykłe z antenką o smukłym korpusie). tutaj nie ma możliwości odpowiedzieć jednoznacznie bo nęcenie zależy od łowiska. a właściwą zanętę możesz dobrać albo na podstawie wsłasnych prób i błędów lub (metoda łatwiejsza acz trudna)pozyskać informacje od miejscowych łowców. stosowałem zarówno firmówki jak i samoróbki jedynym warunkiem jest selektywność zanęty. przez selektywność rozumiem taki dobór pracy zanęty aby nie przyciągała drobnicy więc nie powinna smużyć od powierzchni i pracować powinna dopiero na dnie. dodatkowo powinna być "grubsza", aby utrzymać lina w łowisku. niestety duża granulacja zanęty w połączeniu z mulistym dnem powoduje konieczność precyzyjnego określenia ilość zanęty, gdyż jej nadmiar, którego ryby nie zjedzą zapadnie się w mule i zakwasi łowisko powodując na długi czas kasację miejscówki. jak już wspomniałem w poście powyżej żadna inna ryba nie wymagała ode mnie takich wręcz indiańskich podchodów. nie tylko cisza na zasadzie braku rozmów ale i sposobu chodzenia, mieszania zanęty czy wypuszczania ryb są warunkami koniecznymi jeżeli myśli sięo regularnym łowieniu linów. chowanie się za krzakami czy trzcinami też nie jest wymysłem a koniecznością. miejscówki lina często są w miejscach gdzie brzeg jest podmokły więc samym podejściem do łowiska można zapewnić sobie bezrybie.... podłoże bagniste i grząskie silnie rezonuje drgania jakie powodujesz podchodząc do łowiska...więc stąd moje słowa o podchodach. co do pór dnia w jakich łowiłem najwięcej linów to zdecydowanie najwięcej brań było rano od 4 do 8 ,ale nie należy zakładać że tylko w tych godzinach można połowić, bo i w upalne sierpniowe południe miałem brania. nie do końca się zgadzam z taką opinią, niemniej coś jest na rzeczy... liny jak i inne karpiowate mają we krwi substancję alarmową więc skaleczony haczykiem lin, który się zerwie może troszkę namieszać. ale na dobrze zanęconej miejscówce o ile sam w czasie holu nie narobiłem za dużo hałasu na brzegu liny wracały po 30min. do 2godz. dla tego ważne jest aby uwalniane liny wypuszczać w pewnej odległości od własnego łowiska. jeszcze zdanie o przynętach. wszystko co selektywne ma szanse stać się skuteczne. drobne przynęty mogą być obsubywane przez drobnicę, zanim lin wejdzie w łowisko. dlatego wcześniej pisałem o dużych hakach. moją ulubioną przynętą jest kanapka z kukurydzy i białych robaków, ałe łowiłem liny i na czerwonego robaczka i na rosówkę na same białe, czy samą kukurydzę oraz na ziemniaka. to w sumie tyle co mi do głowy przychodzi. jeżeli jeszcze będąjakieś pytania postaram się coś napisać
  17. lin, a napisz jeszcze jaka głębokość, jaka ogległość rzutu bo od tego moim zdaniem zależy to rozłożenie
  18. afum, to z jednego osiedla jesteśmy więc wspólne wypady są wręcz wskazane co do rusałki to mnie troszeczę odpych pomysł na łowienie w tym ścieku i towarzystwie miejscowej "elity"... poza tym mnie bardziej spinning interesuje więc głównie warta. a że dopiero w tym roku zamierzam zacząć łowić w poznaniu to szukam kogoś, kto by przekazał mi troszkę wiedzy o miejscowych łowiskach transpotrem dysponuję więc wchodzą w grę nawet te troszkę dalsze łowiska. mam nadzieję że się jakoś zgadamy na rybki
  19. sinus

    Jak złowic lina

    kolego szotornik, lin jak żadna inna ryba jaką zdażało mi się łowić uczy pokory i cierpliwości... łowiłem liny zarówno na spławik jak na grunt, blisko brzegu i na 40m, w małych mulistych bajorkach i dużych jeziorach. każde łowisko, a nawek każda miejscówka ma swoją spacyfikę, którą musisz poznać jeżeli chcesz regularnie liny, a nie tylko od przypadku do przypadku. niemniej jednak istnieją pewne cechy wspólne. co do sprzętu to tak naprawdę wydaje mi się sprawą drugorzędną, bo można łowić liny na lekkie węglówki i można stosować toporne teleskopy "made in china". można zakładać cieniutkie żyłki lub gorzowską previę 0.25. ważny moim zdaniem jest stosowanie przyponów z dobrej jakościowo i cienkiej linki - która zapewni z mirę naturalnę prezentację i zachowanie się przynęty. osobiście po kilku latach poszukiwań na przypony zacząłem stosować żyłki do połowów podlodowch z uwagi na ich dobrą jakość, duża wytrzymałość i co najważniejsze zwiększoną odporność na przecieranie a to w linowych zarośniętych żerowiskach ma znaczenie niebagatelne. grunt czy spławik - wybór metody zależy od twoich preferencji i położenia łowiska - ja z uwagi na komfort łowienia preferuję spłwikówkę. najważniejszym elementem linowego zestawu w mojej opinii jest haczyk i tutaj nie ma co oszczędzać czy szukać rozwiązań zastępczych. zdecydowanie haki kute i raczej te większe 4 do 8 (na lina polecam selektywnie duże przynęty). co do producentów to nie mam jakiegoś faworyta łowłem i na mustady i na gamaki i na vmc - i do żadnej z podanych marek większych zastrzeżeń nie mam. ważne jest by hak był z krótkim trzonkiem i okrągłym łukiem kolankowym (z uwagi na często stosowane przynęty roślinne jak kukrydza czy ziemniaki). kolor haka dobieram do przynęty i/lub dna w łowisku. lin jest rybą niezwykle silną więc konieczny jest kołowrotek z precyzyjnym hamulcem ( o czym też boleśnie na własnej skórze się przekonałem). zachowanie na łowisku jest moim zdaniem kluczowe w czsie linowych zasiadek - gdyż łowienie lina z marszu uważam za przypadek. powiem więcej nie tylko samo zachowanie jest istotne ale maskowanie się na łowisku - bywało że gdy tylko nieostrożnie wychyliłem się zza trzcin i brania znikały na kilkadziesiąt minut. co do spławików, łowisk zanęt i przynęt postaram się coś napisać jak znajdę chwilę wolnego czasu bo teraz muszę zmykać .
  20. afum, witam sąsiada z dzielnicy . co do strzeszynka to niestety nie pomogę, ale może jesteś zainteresowny wspólnymi wypadami wędkarskimi
  21. cóż tego niestety nie praktykowałem więc nic sensownego i sprawdzonego nie napiszę
  22. wobler129, ale ty czytasz forum już długo i łowisz całkiem dobrze. a kolega Drutinio, nie zadał sobie trudu żeby przeszukać forum (a było o kołowrtkach do spławikówki całkiem dużo) tylko od razu wstawia pytania.... poza tym nie śmieję się z kolegi tylko z 8 łożysk....
  23. to nie o żywotność młynka mi szło (bo jak nie katujesz ciężkimi przynętami to i pewnie więcej niż roczek pociągnie), a o żywotność żyłki.... po miesiącu intensywnego spinningowania jest skręcona tak okrótnie, że tylko do wymiany
  24. greg37, powiem tak, że osobiście wolałbym mieć dobrze wyważoną wędkę, niż świetny kołowrotek nie pasujący do zestawu... nie wiem skąd czerpiesz info jaka powinna być masa kołowrotka do kija (empirycznie czy z danych producenta) - bo jeżeli to tylko napisy to udaj się do sklepu i "przymierz" może będzie ok. a jeżeli nie to w cenie 3 stówek pewnie jakiś dobry młynek znajdziesz, co do modelu to ci nie pomogę bo ostatnio nie wędkowałem za wiele i zakupów też nie robiłem, ale jak popartzysz na forum to ostatnio dużo takich tematów było i padały rady. a jeżeli i to będzie za mało pytaj (byle w odpowiednim temacie ) jest na forum trochę spinningistów pewnie coś pomogą.
  25. no to się uśmiałem... 8 łożysk do spławika i 8+1 za 150zł.... poczytaj sobie kolego trochę forum to dowiesz się że nie ilość łożysk jest najważniejsza, jak i że warto kupić tańszy model znanego producenta niż topowy firmy jaxon.... hexman, pewnie że się da tylko na niełożyskowanej rolce kabłąka spinning nie polecam...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.