Skocz do zawartości
tokarex pontony

Łowisz , wypuszczasz czy zabierasz.


Gość Anonymous

Rekomendowane odpowiedzi

wymiary ochronne ryb, sa tak ustawione, żeby każda ryba zanim dorośnie do wymiaru mogła dwa razy się wytrzeć, jeżeli to prawda, a nie ma podstaw żeby w to nie wierzyć to w czym jest problem?? Przestrzegajmy wymiarów ochronnych, a ryby będą.

Niestety ryby to nie grzyby. Nie wszystkie trą się w naszych wodach, niektóre mają duże wymagania co do warunków rozrodu (odpowiednie podłoże, temperatura wody itp. itd). Do tego dochodzą zmienne uwarunkowania środkowiskowe (np. wystarczy niski poziom wody na wiosnę w rzekach i już połowa ryb się może nie wytrzeć). Gdyby ryby same mnożyły się na potęgę to problemu by nie było. Ale niestety tak nie jest....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
bede bezstronny kolega Dawid wkleił zdjecie zaczołes go prowokowac.Znam ten typ człowieka mozesz tego nie widziec ale jednak podżegasz i nie widzisz swoich wad.

Od kilku stron jesteś obiektywny, bezstronny a głos zabieracz bo ewidentnie coś Ci w krzyżu zalega :mrgreen: .

skoro wszystko zostało powiedziane to po co rozwijasz wątek,prowokujesz innych a na koncu sie "pucujesz"?Dawid umiescil tylko zdjecie... powoli podejrzewam ze jestes niezrównoważony psychicznie

No no sfrustrowany psycholog społeczny się znalazł. A merytorycznie coś potrafisz poza biciem piany! :twisted:

Dawid umieścił tylko zdjecie. No niby tak tylko który raz z kolei podnieca się wypuszczaniem reanimowanych ryb??? Czy skoro wypuszcza wszystko co złowi i wydaje mu się, że zbawia świat to inni też mają w te bzdury wierzyć?! Skoro C&R jest takim zajebist... hitem w necie czemu tak trudno zaważyć takich ludzi nad wodą ?(wiem jak ludzie na mnie patrzą gdy wypuszczam rybkę)

Nigdy nie będę zwolennikiem C&R (mimo, iz ryby w większości wypuszczam) przez właśnie takich fanatycznych zacietrzewieńców klawiatórowych. Impertynencja jakiej się dopuszczacie skutecznie zniechęca ludzi do tego Waszego C&R "Świr". Ludzie ryby zabierali, zabierają i bedą zabierali. Trzeba sie z tym pogodzić a od samego wypuszczania ich nie przybedzie. Będzie co najwyżej tyle samo. Ale takim trutniom ciężko to pojąć... .

.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat tutaj to Ty jestes największym zacietrzewieńcem klawiaturowym ( pisze się przez U), jak ładnie to okresliłes. Tak bardzo Cie zabolało to zdjęcie, ze którąś strone z kolei piszesz o tym samym ? Napisałes, ze podnieca się wypuszczaniem ryb, ja tam widziałem bardzo fajne zdjęcie bez jakiegokolwiek komentarza. I jeśli nie rozumiesz tego, że od wypuszczania ryb będzie ich więcej, bo więcej z nich przystąpi do tarła, to trutniem jesteś Ty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość FALUBAZ_ZG

Dobra to lecimy po calosci i skaczemy na glowke do tego basenu absurdu.

Z jednej strony mamy DAWIDA, ktory by najchetniej zakazal wyjmowania ryb z wody. Ma chlopak swoja korbe i dobrze. Wkleil sobie fotke. Jedni przyklasneli, inni to zlali, jeszcze inni sie wkurzyli.

Z drugiej strony stoi sobie taki JA, ktory lubi opedzlowac swieza rybke. Szczerze to nawet z czystym sumieniem moge to polecac innym niczym DAWID wypuszczanie tego co sie zlowi. Dlatego, ze kazdemu zycze poczucia smaku swiezej ryby i przyswojenia zdrowych substancji gdyz uwazam, ze moze miec to podobne skutki dla organizmu jak nagly przyplyw euforii u DAWIDA w momencie w ktorym odplywajaca ryba macha mu ogonem. Pelne zadowolenie i poczucie spelnienia.

Teraz musze was jakos zachecic. Posluze sie metodami DAWIDA.

zdjecie,600,64645,20090802,pstrag-smazony.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz musze was jakos zachecic.

O jaka piękna rybka. Fajnie, że jej nie wypuściłeś. Wcześniej już ją widziałem na forum :twisted: . Jak smakowała... :?::lol: .

I jeśli nie rozumiesz tego, że od wypuszczania ryb będzie ich więcej, bo więcej z nich przystąpi do tarła

Czy jak masz staw z pstrągami nawet pełny to ile móżdżku moższesz mieć max. ryb na 1 metr kwadratowy? Jeżeli wszystkie się wytrą to powiedz mi ile z nich przeżyje wzbogacając ilościowo rybostan!?

Ryb jest tyle ile jest. Może ich być tylko chwilowo mniej. Chwilowo. Nawet kilka lat nim odbuduje się populacja. Ale z czasem się odbuduje. ROZUMIESZ.

Jakoś w Średnoiwieczu ludzie głównie jedli ryby. Nikt niczym nie zarybiał dla plebsu rzek a rybki przetrwały do dzisiaj. ROZUMIESZ

A co do "trutnia" to proponuje google może załapiesz metafore :razz: .

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra to lecimy po calosci i skaczemy na glowke do tego basenu absurdu.

Z jednej strony mamy DAWIDA, ktory by najchetniej zakazal wyjmowania ryb z wody. Ma chlopak swoja korbe i dobrze. Wkleil sobie fotke. Jedni przyklasneli, inni to zlali, jeszcze inni sie wkurzyli.

Z drugiej strony stoi sobie taki JA, ktory lubi opedzlowac swieza rybke. Szczerze to nawet z czystym sumieniem moge to polecac innym niczym DAWID wypuszczanie tego co sie zlowi. Dlatego, ze kazdemu zycze poczucia smaku swiezej ryby i przyswojenia zdrowych substancji gdyz uwazam, ze moze miec to podobne skutki dla organizmu jak nagly przyplyw euforii u DAWIDA w momencie w ktorym odplywajaca ryba macha mu ogonem. Pelne zadowolenie i poczucie spelnienia.

Teraz musze was jakos zachecic. Posluze sie metodami DAWIDA.

Obrazek

Pierwszy amator świeżej rybki już siedzi na stole i pocichu się skrada mniam ... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam od siebie że w tym temacie zawsze będzie walka dobra ze złem .Ludzie którzy zabierają ryby tacy jak np. ja zawsze będą biczowani i obrzucani błotem.......nie wspomnę o tytułowaniu ich od "mięsiarzami" itp.

A Ci co są za wypuszczaniem ryb i przestrzeganiem zasady C&R zawsze będą błyszczeć w oczach co niektórych.

Niestety ........ciekawe czy zastanowiliśmy się tak na prawde ilu z nas tak na prawde piszę że wypuszcza a ilu pisze że wypuszcza a w rzeczywistości zabiera.......

Niestety wielu z nas woli nic się nie odezwać bo nie chce być zbiczowany.... i podpaść u innych.

I to mnie zawsze dziwiło czemu tak jest :cry: ..

czemu w tak perfidny sposób niektórzy wypominają to że ktoś sobie zabiera ryby do domu?

Czemu? odpowie mi ktoś ?

Co cierpicie do ludzi którzy zabiorą sobie ryby złowione do domu? złowione wedle limitu i okresu ochronnego oraz wymiaru......Po co te kłótnie?Uszanujmy to a nie bedzie tutaj nie potrzebnych sporów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale przeciez nikt tu nikogo nie obrzuca błotem, sam zabieram ryby i nie czuje sie z tego powodu mięsiarzem. Szczupak28 nie rób z siebie takiej ofiary :) a co do wernicjusza, to większej głupoty nie mogłes wymyślec. Skoro twierdzisz, że ludzie nie mają wpływu na populacje ryb, bo jak twierdzisz ryby i tak będą. A skąd mają być ryby, spadną razem z deszczem?? Już pomijam fakt, że porównujesz staw hodowlany do dzikiej rzeki :lol: I to porównanie ze średniowieczem też smiechu warte, po 1 poczytaj może ile w tamtych czasach żyło ludzi i pomyśl jaka wtedy była presja na łowiska to po 1, po drugie ryby nie miały takich zagrożeń jak zanieczyszczenia rzek i ich regulacja, zastanów się jak wtedy wyglądała np. Wisła. 0 regulacji, 0 zapór uniemożliwiających migracje ryb, rzeka co roku wylewała, ryby miały gdzie się wycierać. A teraz ? Wszędzie beton i rybka nie ma gdzie sie wycierać. Ale co tam, Ty i tak wiesz lepiej, ryby i tak będą !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczupak28 z tą ,,walką dobra ze złem" to chyba troszeczkę przesadziłeś??? A co do mięsiarza to jakoś nie widzę innego określenia dla kogoś kto poczuwa się zobowiązanym do dokarmiania sąsiadów :neutral: (Jeden z Twoich wcześniejszych postów wyjątkowo utkwił mi w pamięci). A co do tego jak to ująłeś biczowania to sory ale nie rób z siebie jakiegoś męczennika bo to jest już po prostu śmieszne :grin::grin::grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety ryby to nie grzyby. Nie wszystkie trą się w naszych wodach, niektóre mają duże wymagania co do warunków rozrodu (odpowiednie podłoże, temperatura wody itp. itd). Do tego dochodzą zmienne uwarunkowania środkowiskowe (np. wystarczy niski poziom wody na wiosnę w rzekach i już połowa ryb się może nie wytrzeć). Gdyby ryby same mnożyły się na potęgę to problemu by nie było. Ale niestety tak nie jest....

Do kogo Ty to piszesz?? Do człowieka który na rybach zęby zjadł?? Ty wiesz chłopie co Ty za głupoty w ogóle piszesz?? Nie chce mi się nawet dyskutować na ten temat z takim laikiem. No, chyba że masz na myśli karpie, czy pstrągi na siłę wrzucane do byle jakich ścieków, i potem jest afera bo się nie rozmażają.

FALUBAZ_ZG, , pagori, jak byście mieli ochotę kiedyś powędkowac na granicznym Bugu czy bużyskach to zapraszam- zapewniam wikt i opierunek :lol: Oczywiście dla odmiany u mnie wciąż jest masa ryb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczupak28 z tą ,,walką dobra ze złem" to chyba troszeczkę przesadziłeś??? A co do mięsiarza to jakoś nie widzę innego określenia dla kogoś kto poczuwa się zobowiązanym do dokarmiania sąsiadów :neutral: (Jeden z Twoich wcześniejszych postów wyjątkowo utkwił mi w pamięci). A co do tego jak to ująłeś biczowania to sory ale nie rób z siebie jakiegoś męczennika bo to jest już po prostu śmieszne :grin::grin::grin:

Winko nie chce mi się z toba kłócić ...bo i po co?

ale tak nie zaprzecze temu ..sąsiad mnie poprosił abym mu złapał szczupaka i przyniósł , i co w tym złego?

Niech chłop skosztuje ryby , której nigdy nie spróbował.

Tyle ode mnie.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczupak28 Bo Ty taki swój chłop przecież jesteś- sorki, zapomniałem! Tak jak to pięknie Gobio Gobio ujął: ,,na lód chłopaki"- dzisiaj też masz limit do wykorzystania! Może ten Twój sąsiad i okonia skosztuje??? Osłabiasz mnie człowieku :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Winko, a czemu znowu oczerniasz szczupak28, ??? Chłop przynajmniej ma jaja aby przyznać się do zabierania WSZYSTKICH ryb (wg. limitów mam nadzieje).

Dla niego taki Dawid co wszystko wypuszcza uchodzi za "idiotę" aczkolwiek tego nie nagłaśnia a mógłby gdyby był tak pojeba... jak C&R Świr'owcy. Jest moda na wypuszczanie i tyle. Dla szczupak28, to konformizm którego nigdy nie zrozumie. Ale nie łamie regulaminu i trzeba to uszanować tak samo jak On nie wytyka "idiotycznego" z jego punktu widzenia wypuszczania ryb przez innych wędkarzy.

a co do wernicjusza, to większej głupoty nie mogłes wymyślec. Skoro twierdzisz, że ludzie nie mają wpływu na populacje ryb, bo jak twierdzisz ryby i tak będą. A skąd mają być ryby, spadną razem z deszczem?? Już pomijam fakt, że porównujesz staw hodowlany do dzikiej rzeki I to porównanie ze średniowieczem też smiechu warte, po 1 poczytaj może ile w tamtych czasach żyło ludzi i pomyśl jaka wtedy była presja na łowiska to po 1, po drugie ryby nie miały takich zagrożeń jak zanieczyszczenia rzek i ich regulacja, zastanów się jak wtedy wyglądała np. Wisła. 0 regulacji, 0 zapór uniemożliwiających migracje ryb, rzeka co roku wylewała, ryby miały gdzie się wycierać. A teraz ? Wszędzie beton i rybka nie ma gdzie sie wycierać. Ale co tam, Ty i tak wiesz lepiej, ryby i tak będą !

W ten cudaczny dla siebie sposób odpowiedziałeś sobie na pytanie jaki wpływ ma to populistyczne propagowanie tak napradę na siłę przez "zacietrzewieńców" C&R na populację ryb!

ZROZUM RYB MOŻE BYĆ TYLKO CHWILOWO MNIEJ -wołami mam Ci to napisać!!!

To, że wypuszczasz to świadczy tylko i wyłącznie o Twoim statusie spłecznym a nie o chęci dbania o środowisko. Tłumaczysz samemu sobie, że robisz dobrze! Tylko kogo jeszcze chcesz w tą obłudę wprowadzić???

Przykładowo przyjdze taki szczupak28, i wyłapie Ci w miesiąc wszystkie ryby i co będziesz miał do niego pewnie pretensje... .

A co do średniowiecza nie masz pojęcia co to jest głód móżdżku i ile ludzie mogą zjeść. Idąc Twoim dziwnym mięsozjadającym tokiem myślenia to przy takiej jak dzisiaj populacji ludzkiej to ryb już dawno powinno nie być. Widzisz a są! Pewnie powiesz, że przez zarybianie :mrgreen::mrgreen::mrgreen: łowisz jeszcze dzisiaj!!! Dam Ci niewierny Tomaszu przykład z życia wzięty:

Zarybienia- 600 kg jazia w marcu (80% powyżej miary), 160 kg szczupaka w październiku, 30 kg suma i klika tysięcy narybku o długości kilku cm- kleń, brzana, świnka, boleń.

Społeczna Straż Rybacka odbyła 33 kontrole w tym 10 z policją i 3 nocne. Skontrolowano 340 wędkarzy. Nie wykryto złamania regulaminu. W SSR jest 15 strażników.

Dokonano 5 odłowów kontrolnych (3 w kwietniu, 2 w czerwcu) które przyniosły zatrważające rezultaty. Niektóre badane odcinki Wisły były zupełnie bez ryb. Nie wykazały również kompletnie obecności ryb pochodzących z zarybień narybkiem. To był jeden z głównych tematów dyskusji.

Tyle w suchych faktach a teraz parę zdań komentarzy. Jak widać w zarybieniach rybami dorosłymi na jednego członka koła przypada około 0,56 kg szczupaka, 2,13 kg jazia, 0,11 kg suma. Oczywiście powyższe przeliczone tylko na członków koła a jak wiadomo Wisłę w ty rejonie okupują nie tylko ludzi z drugiej strony rzeki (Pszczyna) ale też cała masa przyjezdnych.

Odrębnym tematem są zarybienia narybkiem bolenia, jazia, klenia i świnki. Mimo kilku lat zarybień nie tylko nie spotyka się tych ryb w połowach wędkarskich, ale nie zostały również odnotowane w odłowach kontrolnych.

Ekspertyzy ichtiologiczne robią ichtiolodzy z Olsztyna i bardzo chcą udowodnić, że ich teorie sprawdzają się w praktyce. Podczas odłowów kontrolnych wręcz zakładali się z uczestnikami odłowu, że tu "na pewno muszą być świnki". Oczywiście nie stwierdzono ani sztuki ryb którymi usilnie zarybia się rzeki koła.

I co :!::!::!::cool:

są dwa warianty:

- albo szczupak28 i koledzy wszystko wyłapali :shock::shock::shock:

- albo... :arrow::arrow::arrow: pomyśl trochę w końcu masz głowę... .

Jeżeli powiedzmy przez 30 lat jeszcze będziemy mieli takich gospodarzy (a mamy już będzie ze dwadzieścia) to co bedziesz łowił za te kilkadziesiąt lat? To co dzisiaj wypuścisz???

Jutro złowi te ryby kolega, (sorry że ciągle się na Ciebie powołuje ale osobiście i obiektywnie nic do Ciebie nie mam) szczupak28 i co zlinczujesz go???

Dała Ci Bozia głowę to jej używaj, nie tylko do ochrony przed deszczem! Zrozum wreszcie, że ryby bez ludzi o wiele lepiej sobie poradzą jak z nami. Pogłowie samo się odrodzi m.in. paradoksalnie przez takich ludzi jak szczupak28. Znam rzeki na których generalnie nikt nic nie łowi a ryby z doświadczenia wiem, że są. Przystosowywują się do obecnej sytuacji i może tego nie jesteś w stanie pojąć ewoluują. Jeżdże nad te rzeki zazwyczaj z wiosny i łowię dzike naprawdę ryby. To wymaga czegoś więcej niż woblera i wypasionego spina. Ale możesz tego nie zrozumieć. Najłatwiej winić za to takich ludzi jak ja czy szczupak28. To nie wymaga wysiłku inelektualnego, niestety.

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wernicjusz nie musisz rzucac wyzwiskami na prawo i lewo, nie jestem Twoim znajomym. A o moje umiejętności wędkarskie się nie martw, też łowie na Kamiennej te Twoje "dzikie" i niemożliwe do złowienia ryby. A jeśli twierdzisz, że wypuszczanie ryb nie ma wpływu na ich populację, to żyj dalej w tym zakłamaniu. Może podam Ci przykład, u mnie w kole 3 lata temu uchwalono górny wymiar dla szczupaka na naszym zbiorniku. W tym sezonie padło kilkanaście metrówek, których parę lat temu trafiały się pojedyncze sztuki. Masz rację, że natura sama sobie poradzi, ale po co niszczyć równowagę ekosystemu na kilka albo kilkanaście lat wyławiając najcenniejsze okazy, skoro można po prostu wypuścić takiego okazałego pstrąga szczupaka czy innego sandacza i złowić sobie rybkę kulinarnych rozmiarów. Nie mówie, że trzeba wszystko jak leci wypuszczać, czym by było wędkarstwo bez zjedzenia sobie smacznej rybki raz na jakis czas ? Tylko trzeba mieć w tym umiar i czasami zastanowić się, czy jest nam potrzebny metrowy szczupal, którego mięso smakuje jak wióry? Dobra koniec bicia piany, miłego wieczoru życze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Placek

ten temat jest beznadziejny,powoduje tylko agresje,jeden bierze drugi wypuszcza,ile wędkarzy tyle idei,takze bezsensu ten temat:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Placek

oczywiscie że tak,nie można zaczerpnąć żadnej ciekawej informacji z tego tematu,a tylko stwarza niepotrzebne spięcia:)może admin coś podziała i go zamknie albo i nawet usunie;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Tench
szczupak28 mi tez utkwiło w pamięci twoje jedno zdjęcie i z wymiarami to u Ciebie średnio....

Może Szczupak28 chciał skosztować czy niewymiarowy szczupak jest równie dobry co wymiarowy??

Wernicjusz

Móżdżku to powiedz kiedy te populacje się odrodzą? Łowiłem poza granicami naszego kraju

i patrząc obiektywnie to u nas nie ma już w ogóle populacji tylko jakieś niedobitki...

P.S jak tam ktoś miał ochotę na rybę to szedł do sklepu..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczupak28 napisał/a:

Winko nie chce mi się z toba kłócić ...bo i po co?

Więc nie zachowuj się jak gówniarz i nie spamuj mi skrzynki wiadomościami w których zawarte jest Twoje prawdziwe ja oraz same wulgarne wyzwiska?! To wszystko z mojej strony :neutral:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja uważam, że ryby to pokarm, tak jak drób, trzoda, bydło, czy inna dziczyzna. Jedzenie ich przez człowieka jest naturalną koleją rzeczy, tak przecież wygląda łańcuch pokarmowy.

Zazwyczaj wypuszczam złowione ryby, a jak mam ochotę je zjeść to wybieram te, które pasują mi pod względem gatunku i wielkości. Reszta wraca do wody.

Nie mam nic przeciwko fanatykom c&r, nie szanuję za to mięsiarzy. Tak czy inaczej nie rozumiem nad czym tu polemizować przez 140 stron. Ile, kiedy i czego można wziąć do domu reguluje przecież RAPR, trzymajmy się tego i nie wykłócajmy kto ma większego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bezstronny a głos zabieracz bo ewidentnie coś Ci w krzyżu zalega
tak oczywiscie.Zalega stan naszych wód.Tobie pewnie nie zalega skoro wyskoczyłes jak byk do płachty na zdjecie bez komentarza :lol: popatrz na to z drugiej strony.
No no sfrustrowany psycholog społeczny się znalazł.
spoko,mam to samo zdanie na Twój temat :wink:
Dawid umieścił tylko zdjecie. No niby tak tylko który raz z kolei podnieca się wypuszczaniem reanimowanych ryb?
a jesli nawet niech sie podnieca chlopak,a Ty jestes strasznie nerwowy skoro tak reagujesz.
zacietrzewieńców klawiatórowych.
wiem wiem Ty nim nie jestes :mrgreen:
Będzie co najwyżej tyle samo
lepiej zeby było tyle samo niz mniej,prosty rachunek prawda?
Ale takim trutniom ciężko to pojąć... .
ciekawy jestem na kogo zwalisz teraz wine ze wyzywasz innych?bo zawsze znalazłes jakies dziwne wytłumaczenie.Mozemy ostro debatowac ale nie podobaja mi sie juz wyzwiska itp.Ciezko nie zauwazyc ze jestes nerwusem. Nie denerwuj sie tak bo nie daj Boze pęknie Ci zyłka na czele i narobisz smrodu rodzinie :grin::lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawy jestem na kogo zwalisz teraz wine ze wyzywasz innych?bo zawsze znalazłes jakies dziwne wytłumaczenie.Mozemy ostro debatowac ale nie podobaja mi sie juz wyzwiska itp.Ciezko nie zauwazyc ze jestes nerwusem. Nie denerwuj sie tak bo nie daj Boze pęknie Ci zyłka na czele i narobisz smrodu rodzinie

Staram się zniżyć do Twojego toku myślenia i prowadzenia dyskusji ale widzę, że na próżno. Ty po prostu nie chcesz dyskutować. Widać nie potrafisz.

Może podam Ci przykład, u mnie w kole 3 lata temu uchwalono górny wymiar dla szczupaka na naszym zbiorniku. W tym sezonie padło kilkanaście metrówek, których parę lat temu trafiały się pojedyncze sztuki. Masz rację, że natura sama sobie poradzi, ale po co niszczyć równowagę ekosystemu na kilka albo kilkanaście lat wyławiając najcenniejsze okazy, skoro można po prostu wypuścić takiego okazałego pstrąga szczupaka czy innego sandacza i złowić sobie rybkę kulinarnych rozmiarów. Nie mówie, że trzeba wszystko jak leci wypuszczać, czym by było wędkarstwo bez zjedzenia sobie smacznej rybki raz na jakis czas ? Tylko trzeba mieć w tym umiar i czasami zastanowić się, czy jest nam potrzebny metrowy szczupal, którego mięso smakuje jak wióry?

Dlatego nie wiem o co walczysz skoro mamy podobny punkt widzenia. Nie jestem orendownikiem C&R ale zwolennikiem wypuszcznia .Paradoks? Pewnie tak. Ale jak czytam posty co po niektórych "napaleńców ratowania świata" to aż strach niedługo nad wodę będzie się wybrać. Wypuszczanie ryb to tylko trend, nic więcej. Swego czasu myśliwi wypychali złowioną zwierzynę, która robiła póżniej za wystrój wnętrz. A dzisiaj? Trendy się zmieniają i to bardzo szybko... .

.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zwykle uwalniam złowione ryby, zwłaszcza te największe (szczupaki). Duza ryba bowiem dobrze wyglada na zdjeciu, ale w jedzeniu nie jest zbyt smaczna. To tak jakby jeść wołu 200letniego. Jak kiedyś złowiłem z 70 okoni, to do domu wziąłem z 4-5. Uwędziłem i zjadłem. Nie rozumiem po co zabierać największe ryby lub brac do domu z 20 ryb, bo i po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.