Jak bylo dzis na rybach? Czerwiec 2014

[KrzysiekG]

To przyjedź tu- luknij na mój podpis

Widzę, że ruszasz pełną parą... jeśli tylko czas pozwoli... to się upomnę o piwko

A w temacie wczoraj pierwsza nocka zaliczona na jednym z krakowskich zbiorników za drapieżnikiem. Efekt 4 brania niestety 3 falstarty wąsate i jedno "coś" poszło z całym zestawem.

[MarioKr]

Moja sobotnia zdobycz

[maniek72]

jeśli tylko czas pozwoli... to się upomnę o piwko

U mnie słowo droższe od pieniędzy

[Łukasz90]

Znowu Raba i znowu ani jednego trącenia a teraz nocka i tez nic.

[madman]

Pierwsza zasiadka za karpiem na dzikiej wodzie. Łapanie z marszu, trudne warunki (drzewa, krzaczory, kalie, lilie i co tam jeszcze tylko pod wodą rośnie). Łapałem jakieś 6 godzinek i byłem nastawiony na kompletny brak kontaktu z rybą - ku mojemu zdziwieniu dwa odjazdy prosto w rośliny a potem "w dziurę" do brzegu. Jednego nie udało się zaciąć drugie zakończyło się krótkim holem amura (albo nienaturalnie dużego klenia ) i spadem... No nic, dzisiaj wieczorkiem lekki spin i na Ślęzę!

[jaceen]

ten zestaw z decathlonu to dobra decyzja była...

Po kilku próbach złowienia tym sprzętem czegokolwiek, bo o kleniach pięćdziesiątkach (gratuluję!) mogę pomarzyć,

to na początek przygody z muchówką, warto rozważyć zakup tego kompletu.

No nic, dzisiaj wieczorkiem lekki spin i na Ślęzę!

Tak, jak ktoś lubi tą rzeczkę, to klonków nie brakuje i można na lekko połowić.

Wczoraj widziałem u kolegi klenia 50cm. Dalej do złowienia.

Ja ostatnio bez sukcesów, ale zacząłem robić sobie, "powiedzmy" owady.

Materiały, to gąbka kilka piórek, nić i marker.

Codziennie poprawiam wyniki. Ostatnio 7 kleników i sporo wyjść do przynęt.

Ślęza zarasta błyskawicznie, koryto, jak i brzegi.

Na Odrze są miejsca, gdzie trze się ukleja.

Tam drapieżniki obżerają się na potęgę.

[szczypior]

Dzisiaj godzinka gruntu z efektem jednego krąpia. Druga godzinka ze spiningiem i tylko konkretny okoń odprowadził mi gumę. Piątek trzynastego więc się nie ma co dziwić

[Gofer]

Na moim łowisku lin już po tarle, ale... chyba zmieniły upodobania gdyż to co działało na nie przed tarłem nie działa teraz.

W łowisko weszła za to płoć, nic wielkiego ale kilka takich między 20 a 27 cm zasmakowało w moich robalach.

[madman]

Tak, jak ktoś lubi tą rzeczkę, to klonków nie brakuje i można na lekko połowić.

Ano prawda i wczoraj rybki dały o tym znać Buszowałem po zarośniętym brzegu przez jakieś dwie i pół godzinki. Z lenistwa (albo przez trwający już za długo remont...) zostawiłem na szpuli cieniutką plecionkę. Mimo to brania miałem dosłownie co kilka rzutów! Miałem wrażenie, że ktoś napuścił do moich miejscówek ryb Oczywiście tradycyjnie kilogramy maluchów niewymiarów (w tym nawet jeden szczupaczek się trafił, taki 20cm).

Na koniec postanowiłem podejść do mojej ulubionej podwodnej dziury, która w tym roku zarosła doszczętnie trzcinami (czy co to tam jest bo zwykła trzcina to nie jest). Rzucam malutką błystką w sumie w same te chaszcze. Kontakt przynęty z wodą, chlupot i leciutki spinning wygięty jak tralala. Pierwsza wymiarowa ryba ze Ślęzy w tym roku 30cm

Co dziwne (ale co było do przewidzenia) pstrąga ani śladu w miejscach, w których rok temu było go pełno

[MATCH 2000]

Witam kolegów.Czwartek 12.czerwca,miała być piękna pogoda.Tymczasem rano ciężkie chmury silny wiatr.Musiałem zmienić plany co do miejsca i pojechałem gdzie indziej.Tam miałem dobre warunki do wędkowania.Rybki też nawet dopisały,chociaż wielkością nie zniewalały.Taki standard.Złowiłem ok. 40 szt. płotek 20 do22 cm.Było też kilka małych leszczyków.

Łowiłem jak zwykle metodą odległościową,zestawem 4 gr.,na haczyk nr.14 zakładałem robaki (mady) zaprawione dipem ochotkowym.Łowiłem od 11 do 17.Pozdrawiam.

[Janusszr]

Przechodzę chyba wtórny analfabetyzm w spinningu. Pierwszego czerwca jeden dwukilogramowy szczupaczek. W następnych dniach kicha. Ani zaczepu, ani brania. Tragedia. J.Wigry. Czas- skoro świt do 10. Załamka

[Robal]

Ja zaliczyłem nocny wypad w piątek 13-tego, pełnia księżyca, zmieniający się co chwilę wiatr i pogoda nie wróżyły wielkich sukcesów i słusznie- 1 leszczyk 36cm, drugi mniejszy i nic poza tym. Węgorza brak, teraz trzeba będzie poczekać miesiąc na kolejne węgorzowe zasiadki. Pora też powrócić do spiningu i szczupaka oraz do poszukiwań okazałego lina lub karasia.

pzdr

[pawciobra]

Przed wczoraj byłem wieczorem na rybach i późnym wieczorem zaczęły fajne gryźć leszcze. Gdybym ustawił prosto miarkę, to największy wskazywałby na równe 45cm.(w tym przypadku nie wiem czy Robal, uwzględnisz tą sztukę w GP ) Naoglądałem się czeskich filmików na YT gdzie koleś łowiący feederami do zanęty dodawał zblendowaną kukurydzę i groch. Jak widać zdało, to test na 5+

Oraz zaległe dwa zdjęcia z pod koniec maja.

Świnka 38cm.

Oraz jaź 40cm.

[maniu394]

Dzisiaj na Odrze w Brzegu Dolnym trafił się okonek

chwilę później szczupak ok 60 cm odgryzł paprocha . Kilka miejsc dalej trafił się sandaczyk

55 cm i kolejny okonek . Sprzęt to kij do 15 g , żyłka 0,16. Koledzy mza i pankowaty , z którymi byłem dzisiaj na rybach też coś połowili . Okonki , szczupaczki i 1 leszcz. Jednym słowem wypad udany . Aha , wszystkie ryby wróciły całe i zdrowe do wody .

[sez]

Dziś Odra w Brzegu - kilka boleników, kilka szczupaków (największy 66cm) oraz kilka kleni.

3 klenie pod rząd ze środka rzeki, w tym ta najlepsza dziś kluska - 52cm.

[maniu394]

Sez , ładne wyniki. Nie wiedziałem , że to z tobą rozmawiał Michał na parkingu .

[Łukasz90]

To nie jest zdecydowanie mój sezon. Albo przedszkole albo nic i tak od kilku wypraw.

[DAWID]

Robiliśmy dzisiaj rekonesans miejscówek przed nadchodzącym sezonem sumowym. Niestety sezon jest tak krótki że nie można sobie pozwolić na pływanie w ciemno. Wolimy pierwszego dnia wiedzieć a przynajmniej domyślać się gdzie możemy liczyć na wąsa. Szkoda tracić później cały dzień i pływać np. po zapiaszczonym odcinku Wisły. Namierzyliśmy kilka dołów, rynien, głebokich opasek i ciekawych głowek.

Przy okazji pomimo prawie że zimowej pogody zaliczyliśmy dwa brania boleni, padre jednego wyjął. Przynęta "Basuński sterowiec" największy model.

[szczypior]

Po 16 zacząłem pływać po najbliższym mnie jeziorze. Pogoda różna raz słońce ,a za chwilę malutki deszczyk. Rybki za to świetnie gryzły przynęty. Z kolegą złowiliśmy z 20 okoni w tym jeden miał 29cm , do tego kilka szczupaczków , ale tylko jeden miał wymiar. Zabawa super chodź bez okazów.

[jogi88]

W dniu wczorajszym słabo, 2 karpie po niecałe 41cm. i jakaś drobnica typu Płotka, Karasie. Choć siedziałem nad Stawem od 4:30 do 15:00, przegonił mnie deszcz i burza.

[sez]

Sez , ładne wyniki. Nie wiedziałem , że to z tobą rozmawiał Michał na parkingu .

No rybki dopisały, co prawda nie te, na które się nastawiliśmy, ale i tak było sporo zabawy

Dziś wizyta teściów zniweczyła plany wyjazdu na rybki, jutro lub wtorek lecimy sprawdzić pstrągi w Lubachowie.

[lawdzoj82]

Piątkowy 51 cm plus kilka okoni a to wczorajsze garbuski największy 28 cm. W sumie wszystkich około 30 sztuk złowiłem plus obcinka szczupaka i jednego małego sandaczyka.

[P]

Namierzyliśmy kilka dołów, rynien, głebokich opasek

Czy możesz napisać co według Ciebie oznacza głęboki(a)?

[DAWID]

Gleboka opaska na moim odcinku to taka 4 metry i wiecej. Choc taka 3,5 metra tez warto oblowic. Burta ze zwaliskami wystarczy 3 metry a jak wiecej to juz miodzio.

[maniek72]

A ja dziś kilka okonków, ten byl największy;