Skocz do zawartości
tokarex pontony

Początek spiningu


jarzyna

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Kondziu
No zmiana przynęty jeśli trzeba to trochę trwa ale ja jak łowię to na znanych mi łowiskach i mniej więcej wiem jaki kolor pasuje więc zmian nie jest zbyt wiele.

Zmiana przynęty, czyli zmiana gumki na haku trwa długo? :lol:

Chyba że trzymacie gumy na hakach co szczerze odradzam, wyleczyłem się z tego...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon
Gość Kondziu

Po pierwsze łowie na zawodach, a tam czas to pieniądz :mrgreen:

Stosuje tylko i wyłącznie główki bez ołowianego kołnieża bo przy małych przynętach uważam go za zbędny. Bardzo fajny patent jest w małych główkach mustada, a mianowicie zadziory na haku które trzymają przynęte. Zdejmowanie jest proste i nieinwazyjne.

Do tego nie używam agrafek do jigów (chyba że na przyponie szczupakowym co jest oczywiste) gdyż każda zbędna kupka żelastwa przeszkadza rybom. Przekonałem się co do tego kiedy na jakimś treningu nie mogłem nic złowić, lecz ryba była w łowisku. Po zdjęciu agrafku w końcu się do nich dobrałem.

Przy odrobinie wprawy wiązanie nowej główki trwa 15 sekund więc nie jest to coś strasznego.

Co więcej wychodzi to o wiele taniej gdyż dobre małe agrafki (np. Dragon Super Lock) są drogie.

Sciagajac ciagle gumki z haka i zakładajac ja znow pozniej strasznie ja niszczy :wink:

Wsześniej ją zerwiesz nim się zniszczy :grin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe...wiesz moze i tak :razz: ale wolę nie zakładać takiego scenariusza, bo szkoda będzie każdej gumki bo później niby kolor ten sam ale juz nie tak łowna :evil:

Może mas zracje :) ale przy blachach to juz cięzka sprawa z tym bezpośrednim wiązaniem :neutral: bo żyłka a zwłaszcza plecionka skręcają się :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kondziu
bo szkoda będzie każdej gumki bo później niby kolor ten sam ale juz nie tak łowna

Co według ciebie świadczy o łowności??

Dla mnie twister który zakładam po raz 5 na główkę jest tak samo skuteczny jak ten świeży. Co więcej ten który jest przechowywany na główce często parcieje, pęka, albo odkształca się...

Może mas zracje :) ale przy blachach to juz cięzka sprawa z tym bezpośrednim wiązaniem :neutral: bo żyłka a zwłaszcza plecionka skręcają się :cry:

Mówimy tylko o jigach....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale jak przynęta jest kilka razy zakładana na głowke to wkońcu ma w Sobie taką dziure ze przy najzyklejszym zaczepie może nam cała guma zejśc...nie wiem czy się wam tak zdażało ale Mnie uczono że im mniej się bawisz w ściąganie gum z jigów tym lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem ze mówimy tylko o jigach ale jak nie bierze nic na twistera a rybie potrzeba agresywnej przynęty to często próbujemy wiróweczki...w tedy juz bez agrafki cieżko

Wiesz na łowność składa się wiele czynników np: rodzaj gumy, jej kolor a nawet i rodzaj tworzywa z jakiej jest zrobiona. Ale to inny temat...

Dla mnie twister który zakładam po raz 5 na główkę jest tak samo skuteczny jak ten świeży. Co więcej ten który jest przechowywany na główce często parcieje, pęka, albo odkształca się...

Tak ale niech taka przynęta będzie zakładana juz setny raz...i wkońcu się zniszczy, a okazuje się łowną przynętą...

Zrywa nam sie cały kupiony zapas a w sklepie nagle się okazuje ze nie ma juz tych kolorów gum jakie kupilismy i tu zonk.

Chodzi ze zawsze to co jest dla nas łowne powinno być warte dla wędkarza jak złoto

Bo kto wie jaka przynęta wejdzie do naszego elitarnego grona przynęt "pewniaków"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam sporo przynęt po 2-3 sztuki każdego koloru. Co jakiś czas uzupełniam zapasy.

Co do trzymania przynęt to na główkach mam trochę ich, po jednym kolorze różnych rodzai na różnych główkach a reszta( ten zapas) leży sobie bez haków w pudełku. Jeśli trzeba to nakłuwam na hak i łowię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Kondziu
Tak ale jak przynęta jest kilka razy zakładana na głowke to wkońcu ma w Sobie taką dziure ze przy najzyklejszym zaczepie może nam cała guma zejśc...nie wiem czy się wam tak zdażało ale Mnie uczono że im mniej się bawisz w ściąganie gum z jigów tym lepiej.

A mnie nie uczono, tylko zaobserwowałem to będąc grubo ponad 50 razy nad wodą w zeszłym roku :razz: No może przesadziłem z tym "nie uczeniem", ale nigdy nie traktuje bezkrytycznie tego co ktoś mi powie.

Wiem ze mówimy tylko o jigach ale jak nie bierze nic na twistera a rybie potrzeba agresywnej przynęty to często próbujemy wiróweczki...w tedy juz bez agrafki cieżko

1. Zapewniam cie że nie ma takiego czegoś, że "ryba nie bierze na twistera"... wszystko zależy od tego jak poprowadzimy przynęte. Owszem czasami łatwiej jest w niektórych miejscach poprowadzić agrasywnie błystkę niż gumkę, dlatego wybieramy błystkę.

2.W sytuacji jaką wspomniałeś, czyli gdy ryby żerują agresywnie, o wiele łatwiej jest je przechytrzyć. To tak jak podczas rójki jętki majowej, kiedy pstrągi wpadają w amok żerowania. W trakcie dobrego żerowania ryba nie zwraca aż tak bardzo uwagi na szczegóły, przez co bierze też na mniej wierne imitacje swojego pokarmu.

Wiesz na łowność składa się wiele czynników np: rodzaj gumy, jej kolor a nawet i rodzaj tworzywa

-ryba nie rozróżnia mannsa od relaxa

-kolor owszem bywa ważny, ale nie możemy na ślepo zakładać kolejnych kolorów nie wiedząc co chcemy osiągnąć

-ryba nie rozróżnia rodzaju tworzywa

Wszystko co wspomniałeś jest niczym, jeśli wędkarz nie potrafi tego wykorzystać. NA ŁOWNOŚĆ SKŁADA SIĘ... WĘDKARZ

Tak ale niech taka przynęta będzie zakładana juz setny raz...i wkońcu się zniszczy, a okazuje się łowną przynętą

1. Zawsze trzeba mieć przynajmniej kilka/kilkanaście przynęt z jednego rodzaju i koloru.

Spowodowane jest to tym, że się zrywają i niszczą. To tak jak z narzędziem, którym przynęta niewątpliwie jest w rękach sprawnego wędkarza.

2. Jeśli okazuje sięłowna patrz punkt 1. Jeśli czujemy że "ma coś w sobie" to zacytuje klasyk: "kto wierzy w gusła temu dupa uschła"

Zrywa nam sie cały kupiony zapas a w sklepie nagle się okazuje ze nie ma juz tych kolorów gum jakie kupilismy i tu zonk

Wiem że przywiązanie do modelu jest czasami duże, ale zawsze można znaleść zamiennik... lepszy lub gorszy. Częstą sytuacją jest, że jak właśnie taka przynęta "wyjdzie" to odnajdujemy kolejnego "kilera".

Bo kto wie jaka przynęta wejdzie do naszego elitarnego grona przynęt "pewniaków"

Nie popieram podejścia szukania "pewniaków", "kilerów" czy innych zabobonów. Po prostu trzeba wiedzieś jak dana przynęta z pudełka się zachowuje i to jak możemy ją wykorzystać w łowisku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kadzis napisał/a:

Wiesz na łowność składa się wiele czynników np: rodzaj gumy, jej kolor a nawet i rodzaj tworzywa

-ryba nie rozróżnia mannsa od relaxa

-kolor owszem bywa ważny, ale nie możemy na ślepo zakładać kolejnych kolorów nie wiedząc co chcemy osiągnąć

-ryba nie rozróżnia rodzaju tworzywa

Wszystko co wspomniałeś jest niczym, jeśli wędkarz nie potrafi tego wykorzystać. NA ŁOWNOŚĆ SKŁADA SIĘ... WĘDKARZ

Zgadzam się...ale nie chodzi o rozpoznanie przez rybę rodzaju tworzywa. Jakoś, skład, wykonanie itp. w dużym stopniu może wpłynąć na prace przynęty :wink:

A do tego na pewno wpłynie na żywotność gumki ale to nie ten temat :razz:

kadzis napisał/a:

Bo kto wie jaka przynęta wejdzie do naszego elitarnego grona przynęt "pewniaków"

Nie popieram podejścia szukania "pewniaków", "kilerów" czy innych zabobonów. Po prostu trzeba wiedzieś jak dana przynęta z pudełka się zachowuje i to jak możemy ją wykorzystać w łowisku...

Tak ale psychiczne podejście że mamy w pudełku coś co jest skuteczniejsze jest też jakaś częścią hobby jakim jest wędkarstwo...wiem, że się kupuje po kilkanaście nawet sztuk jedej przynęty ale im dłużej ją szanujemy tym dłużej nam będzie służyć :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Witam, jestem początkujący. Chce zacząć przygode. Od 4 dni podpatruje wędkarzy ze spiningiem i mam pare pytań, szukam porad. Chcę wyciągnąć szczupaka, okonia.

Na co najlepiej łowic? Guma, blaszka? (słyszałem o woblerach, kopytkach?)

Jakie kolory gum?

Jakie haki na gumę i wielkość gumy?

Czy hak ma wystawać z grzbietu czy brzucha gumy?

Jak rzucać gume pod nurt czy z nurtem? (łowie w okolicach wodospadu)

Jak zwijać żyłkę? Powoli, 2 szybkie jeden wolny?

Jeśli macie jakieś porady o które nawet nie pytam to smiało możecie pisać. Z góry dziękuje i czekam na odpowiedzi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka :mrgreen: Ja spininguję na rzece ,na jeziorze jeszcze tą metodą nie łowiłem :wink: dlatego że rzekę mam 5min.od domu ,ryb nie jadam ,więc i nie muszę łapać okazów-chodzi bardziej o odpoczynek po pracy ,na łonie natury :razz:

Na rzece nastawiam się na okonia ,łowię na wklejankę 10g cw. przeważnie łapię na wiróweczki o numeracji 1-2 czasami na małe twistery z główką 2g ,testuję różne kolory , łowny jest seledyn ,motoroil z brokatem itp. lub malutkie kopyta . Przeważnie rzucam z prądem i zwijam przynętę przy samiutkim brzegu/trzcinie/zielsku - dużych okoni nie łapię ,czasem trafia się wymiarowy :mrgreen: moją ulubioną/łowną wirówką jest Glan nr.2 w czerwono-żółte paski - zdarzył się na nią przyłów w postaci Klenia 0,5kg. kilowy Jaź i kilowy szczupak ostatnio , zawsze mam podbierak więc nie ma problemu z lądowaniem ryby.

Hak w kopycie u góry musi być , ciężar główki zależy od głębokości łowiska - ja stosuję 2g do 4g . Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli już pare informacji i porad odnosnie okonia mam.

Ja również chcę łowić tylko dla sadysfakcji iż coś wyciągam :)

Teraz czekam na porady odnosnie szczupaka i prowadzenia przynęty gdy łowimy na okonia i szczupaka :)

Możecie dorzucić coś od siebie jak wspomniałem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek zdecydowanie radze nastawić się na okonia, jest ich więcej i łatwiej można połapać się o co chodzi w spinningu, czyli wyczuwanie brań, hole ryb ( oby jak najwięcej :D). Prowadzenie przynęt, ciężki temat i ciężko to streścić. Z okoniami jest tak, że raz biorą na wolno wleczoną po dnie przynęte, a raz atakują szybko przemykającą w toni. Dlatego też musisz próbować na łowisku, pare rzutów ściągaj wolno, następnie szybko. Raz jednostajnie, raz zmieniaj tempo prowadzenia, tak najszybciej wyczujesz co okoniom danego dnia odpowiada. Co do przynęt najlepiej patrz na co łowią miejscowi, oni wiedzą co jest skuteczne. Okoniowe standardy opisał kolega wyżej, małe twisterki i kopytka( tzw. paprochy) i małe obrotóweczki. Pamiętaj o tym żeby zaopatrzeć się w cienką żyłkę, maks. 0,14, odpowiednio mały kołowrotek i chyba najważniejsze wędka. Na okonie koniecznie musi być delikatny kijek z delikatną (najlepiej wklejaną tzw. wklejanka) szczytówką. Chodzi o to by wyczuć delikatne brania okoni. Jeśli chodzi o prowadzenie przynęty to ja wole prowadzić ją pod prąd, wtedy możesz wolniej poprowadzić przynęte i nurt nie wpycha jej w zaczepy. Pamiętaj, że regulamin pzw zabrania połowu ryb w bezpośrednim sąsiedztwie urządzeń piętrzących wodę, czyli zapór, progów wodnych etc. Powodzenia mam nadzieję, że pomogłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Panowie, a co poradzicie w kwestii spinningu powierzchniowego, jak np smużyki, lekkie woblerki o dużej wyporności etc? Panoszę się ostatnio po małych rzeczkach (które od paru dni nie są już małe) i próbuję swoich sił w tej dziedzinie (pastwiąc się zawistnie na klenia). Jak na razie na dwa wyjścia trafił się jeden klenik i to mały (20cm).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość bastard3son

Znacie jakieś poradniki dotyczące prowadzenia blaszek oraz gum? mogą być artykuły lub filmiki. Chodzi mi tylko o wody stojące, ja niestety nic nie znalazłem ;/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wpisz w wyszukiwarkę google "łowienie z opadu" wyskoczy sporo artykułów na temat jak prowadzić przynęty gumowe. Ciekawy film z WMH "Jig Master" oraz "Nowoczesne przynety gumowe teoria i praktyka"pokazujące kilka sposobów prowadzenia przynęty gumowej. Co do wahadłówki to zazwyczaj jednostajne prowadzenie z zatrzymaniem, zmiana prędkości zwijania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Mam pytanie, czy wybrałem dobry sprzęt. Shimano Catana CX Spinning 2.40m 7-21g i Dragon Viper DH. Będę łowił na zaporówkach i stawach. Moje doświadczenie jest nikłe w życiu złowiłem tylko 3 okonki. Raz mi się zerwała ryba - duża, biały brzuch i mocno walczyła Wie ktoś co to może być :?::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moja rada dla wszystkich początkujących: nie zaczynajcie łowienia na spining od zakupu nowego sprzętu, bo wpadniecie w spirale pozornego uzależnienia wyników połowów od sprzętu. I będziecie ciągle to kupować nowe zabawki wierząc, że to właśnie one pozwolą wam osiągnąć upragniony sukces. Ktoś wrzuca dane zakupionej wędki na forum i pyta czy to będzie odpowiedni sprzęt do łowienia na jakimśtam łowisku. Następnie zazwyczaj pada grad różnistych komentarzy: a to ciężar wyrzutu za mały/duży o 5 g, a to wędka za krótka/długa o 30 czy 60 cm. I ten ktoś, kto naczyta się takich opinii, zaczyna wierzyć, że jak kupi kij o ciężarze wyrzutu lżejszym/cięższym o 5 g, to nagle zacznie łowić ryby. A to tak nie działa.

Moja rada - bierz sprzęt jaki masz i jazda nad wodę. Czym więcej czasu nad nią spędzisz tym lepiej. A czas na zakup nowego sprzętu przyjdzie później, jak przynajmniej odrobinę zrozumiesz istotę spiningu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ;-)

Poszukuje jakiegos kija na szczupaki z szybka szczytowa akcja o cw ok 7-21g.

Lowie glownie na jeziorach oraz starorzeczach.

Kwota jaka chce przeznaczyc na kij to okolo 250-300 zl . Przynety to glownie gumy i obrotowki.

Mam na oku okume black rock lub shimano sojurn jednak szukam jakiejs alternatywy.

Kij do lowienia z lodki czyli max 2.40 m.

Proszw o pomoc ;-)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Temat trochę stary ale dorzucę, iż osobiście polecam Shimano Catana (nie wiem jakie inni mają zdanie na temat tego wędziska, ale ja jestem bardzo zadowolony). 20-50gr i mogę łapać od kleników na ślęzy po sumiki na odrze. Cena to 180pln i uważam to za złoty kompromis cena-jakość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.