Skocz do zawartości
Dragon

ABC woblerarstwa;-)


MagnuM

Rekomendowane odpowiedzi

Tomek - zrób jednoczęściowego jerka, odpowiednie rozmieszczenie obciążenia przy stosunkowo płaskim korpusie da świetną kolebiącą pracę. Przynęta bezsterowa nie będzie wyrywała wędziska z ręki, a efekt będzie podobny, jak przy woblerze. Korpus pewnie będzie wymagał dodatkowego wzmocnienia np. ze stalowego pręta.

Nie oklejałem nigdy przynęt rybia skórą, niemniej można spróbować wykroić i nałożyć świeżą skórę na korpus (zabezpieczony uprzednio lakierem i pokryty klejem wodnym (wodoodpornym), całość trzeba by owinąć kilka razy cienką i mocną żyłką, a następnie po wyschnięciu skóry - wielokrotnie lakierować. Żyłka pod lakierem powinna być niewidoczna, ewentualnie można ją zdjąć, o ile klej dobrze złapie. Nie wiem, czy skóra po wyschnięciu i pokryciu lakierem zachowa naturalną barwę, musisz próbować, ci, którzy znają dokładnie tą technikę raczej nie podzielą się informacjami.

Skalar 3 - witaj imienniku z tego samego okręgu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Witaj skalar3 na forum- właśnie jesteś w temacie woblerów, podziel się swoimi wiadomościami i wyrobami na tym forum, fotki, opisy i wszystko z nimi związane a z pewnością nie zostaną bez echa.

Tomak 104- wieczorem coś skrobnę na ten temat bo już kilka sztuk wykonałem, ale fachowcem w tej dyscyplinie nie jestem więc i moja wiedza oparta jest tylko na tych kilku sztukach które już zrobiłem, ale mimo to może coś pomogę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem chwilę teraz więc spróbuję opisać jak ja to robiłem, a na tą zimę mam już przygotowanych trochę kiełbi i jazgarzy, jak wspomniał Lesio to pierwszą czynnością jest odrysowanie kształtu z ryby którą oskalpujemy później, model powinien być we wszystkich płaszczyznach troszeczkę mniejszy od oryginału. Rybę w między czasie chowamy do zamrażarki aby nie traciła kolorów (w całości razem z wnętrznościami)wypatroszenie i tym samym zejście krwi powoduje odbarwienie.Model musisz wykonać na gotowo z doważeniem i impregnacją, ja to moczę w kapon+nitro bezbarwne około 24h. Przy tej wielkości jaką planujesz wejdzie około 200g ołowiu żeby był stabilny, stelaż przy jednoćzęściowcu co najmniej z drutu 2,0mm, przy dzieleniu go na dwie lub więcej części powinno się to wykonać już po oklejeniu i wstępnym lakierowaniu. Nie wiem na jakich głębokościach łowisz ale sugestia Lesia co do jednoczęściowca jest uzasadniona zmniejszysz ryzyko wejścia wody pod skurę i najważniejsza sprawa połączenia elementów w wystarczająco mocno przy takim gabarycie. Dobra z korpusem już się uporaliśmy i czas na skalpowanie ryby, przy tej wielkości nie powinno być z tym problemu tym bardziej że szczupak ma dosyć grubą skórę i mocno osadzone łuski, rybkę po odmrożeniu ale na tyle żeby już można było ją ciąć położyć na jakimś w miarę miękkim podkładzie żeby przy odcinaniu tkanki mięsnej nie ścierać łusek, powolutku skalpelem odcinasz tkankę i kości zostawiając wszystkie płetwy oprócz ogonowej chociaż nie koniecznie, Przy tych gabarytach myślę że i nożyce będą potrzebne, naj trudniej miałem z głową aby wybrać na tyle kości aby nie stracił wyglądu.Jeśji już masz oskalpowanego szczupaczka to teraz trzeba czymś niezbyt ostrym najlepiej mi szło twardym drewienkiem w kształcie szpatułki doskrobać resztki tkanki tłuszczowej aby było tego jak najmniej i przymierzasz skalp do korpusu jeśli wszystko gra czyli nie ma nadmiaru skóry to możemy już obłożyć korpus skórą i lekko owinąć jakąś taśmą nie za szeroką i nie za wąską (może być jakaś tasiemka na wstążki)lekko naciągając na całej powierzchni jeśli będą jakieś braki skóry to już niestety trzeba będzie domalowywać, i taką mumię zostawiamy w ciepłym i przewiewnym miejscu na jakieś 3-4h żeby przeschło, po tym czasie możemy już zacząć klejenie- ja to robiłem distalem przezroczystym szybko wiążącym, ale pewnie i jakieś inne kleje w miarę szybko wiążące też będą spoko, nasmarowałem cały korpus klejem i nasunołem skalp cały czas kontrolując aby wszystko było na swoim miejscu po około 10min jest już na tyle powiązane że można pokorygować ewentualne przesunięcia a po godz jest już prawie gotowy tam gdzie nie dokleiło się to kropelką podklejamy wszystko co za bardzo odstaje aby w miarę wyrównać całość, ewentualne miejscowe braki skóry można wypełnić też distalem podkolorowanym do miejsca ubytku. No i już prawie finał pozostało już lakierowanie, na moje potrzeby wystarczył domalux, ale Ty powinieneś choć z raz pokryć go żywicą. no i na koniec życzę powodzenia bo jest to żmudna i wymagająca praca dla cierpliwych- ale warto efekty są zarąbiste. Jeśli będą jeszcze jakieś pytania to proszę śmiało pytać co będę mógł to podpowiem, a tu jeszcze efekty mojej zeszło zimowej pracy z takimi woblerkami, na kiełbiki miałem wiele pstrągów które były inspiracją do tego typu wyzwania :lol:

a591c4dab183f2b9m.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w temacie woblerów,też lubię coś wyskrobac.Nie jestem super fachowcem,

Swoje woblerki robię z drzewa lipowego i tylko pływające,nie trzymam się

długości jaka wyjdzie to musi byc,bo robię dla siebie.Farby nakładam ręcznie

pędzlem. Wrzucę fotkę,sami zobaczcie.Mam pytanie czy też obciążacie pływające

woblery a jak tak to gdzie :roll:

post-5598-14544971905547_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie czy też obciążacie pływające

woblery a jak tak to gdzie :roll:

w tym temacie były chyba nawet prześwietlenia wobków o ile mnie pamięćnie myli :wink:

wiem, że jest tego dużo ale jest to skarbnica wiedzy - polecam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roman, Wielkie dzięki :mrgreen:

Na pewno wykorzystam Twoje rady :idea: Tylko teraz tak się zastanawiam, czy nie lepiej by było użyć jakiejś "kalkomanii" odpowiedniej wielkości? Chyba mniej zachodu no i "skalp" pozostanie na właścicielu :wink:

Co do głębokości, to zamierzam używać tego woblera na łowiskach do ok 4m głębokości. Przy dużej przejrzystości wody myślę, że jak zejdzie na 2 metry, to nawet ryba z dna powinna się podnieść. Z uwagi na wielkość wabika, na pewno nie przemknie niezauważony :wink: Chyba jednak pokombinuję coś z niewielkim sterem, bo ma to być wobler do trollingu, no, chyba że po pierwszych próbach urwie mi rękę :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A kto to był taki zdolny :?: toż to ręcznie lepiej zrobi :lol: jajca sobie ktoś robi z taką robotą za materiał bym obciążył.

Tomku jeśli trolujesz z windą to nie musi być ster ale do luźnego trola z pewnością musi być, na pewno kalkomania ułatwi Ci sprawę i to sporo, do takiego olbrzyma trzeba dosyć dokładnie rozłożyć obciążenie aby naśladował żywego szczypaczka żeby nie za mocno bił w ogon a raczej lekkie kołysanie na boki i dosyć szeroka wolna ogonowa, trochę trzeba pokombinować ale efekty mogą być zarąbiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy się chwalą swoimi arcydziełami to i ja pokażę co udało mi sie wyskrobać. Mniejsze woblerki (okonek i żółty cudak, zwany przej ojca "ss-manem") powstały ponad rok temu i są to do tej pory jedyne woblery, na które złowiłem rybki. Dziwię się jednak, że cokolwiek zainteresowało się tym okonkiem. Chodzi dosłownie jak pijak, wychyla się na boki i ogólnie rzecz ujmując nie pracuje najlepiej. Największą rybą jaką połakomiła się na moje cudaki był okołowymiarowy szczupaczek, który uderzył w żółtego essesmana.

www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/9b1bfd9355824f81.html

www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ae9ef685d8c31be3.html

Makrelka z kolei powstała całkiem niedawno i nie miała okazji do przejścia poważnych testów. Pomalowałem ją klejami brokatowymi - fajna, choć czasochłonna zabawa.

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/f8aa0c9020111eb6.html

Jednak jeśli chodzi o brokaty to muszę jeszcze udoskonalać swój warsztat bo jak widać jest nad czym pracować :lol: Zastanawiam się nad kupnem brokatu w sprayu. W Obi coś takiego sprzedają za 8 zł bodajże... Miał ktoś styczność z czymś takim :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad kupnem brokatu w sprayu.

Używam takich bardzo fajny efekt, kupuj najdrobniejszy bo lubi się dysza zapychać, widziałem ostatnio sprey kameleon zmienia odcienie kolorów zarąbiste ale i drogie 28zl mała puszka, a woblerki fajne, do wprawy dochodzi się strugając jak najwięcej a jakość będzie wzrastać samoczynnie w miarę wzrostu doświadczenia, nic samo nie przychodzi.Początek zrobiłeś i nieźle Ci idzie teraz tylko strugać, strugać i jeszcze raz strugać :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze nigdy się w tym temacie nie wpisywałem więc najwyższy czas to zrobić. W domowym zaciszu podejmuje niekiedy nieudolne próby wystrugania czegoś co ma skusić do brania ryby - w zamyśle mają to być woblery, więc trochę z nudów a trochę z faktycznej potrzeby postanowiłem tym razem popełnić woblerki kleniowe. Tak to w tej chwili wygląda:

http://img124.imageshack.us/img124/9153/moto0291fi1.jpg

Korpusy po wstępnej obróbce oraz obciążeniu ołowiem dl. ok 3 cm z lipy, stelaż z dentalu przez korpus, ster poliwęglan. W zamyśle mają być to woblerki pływające, które będą nurkować do ok 50 cm. Po pomalowaniu i lakierowaniu wkleję fotkę finalnych małych "katastrof" :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rav91,

Dental to drut który znajomy kupuje mi w jakimś sklepie medycznym. Nie wiem czy używany jest przez dentystów (słyszałem że tak). Ja używam drutu o średnicy 0.6mm i w jednym "motku" jest go 10 gram :lol::lol::lol: i kosztuje ok 4 złotych. Nie wiem ile to będzie na metry. :lol: Nazywa się met-dent.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego pytam bo dużo osób mówi ze używa tego dentalu ale ja nie lubie twardych drutów albo poprostu nie umiem ich formowac. cinek1979, a używałes juz tego drucika :?: Musze cos kupic bo pewnie zimy nie bedzie a jazie i klenie czekają :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dostałem kawałek i nie użyłem bo strasznie sprężynowal,przez jakiś czas używałem spawalniczego był lepszy ale często na gotowych wobkach utleniał sie i powodował ,że drut stawał sie szary bez połysku ten o którym pisalem jest miększy łatwiej sie formuje ....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.