Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach - Grudzień 2016.


Elast93

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie to już nikt nie wędkuje w Grudniu? :ph34r:

Ja wczoraj zachęcony "ładną" pogodą wyskoczyłem na dwie godziny z bratem i kumplem nad Wiślane starorzecze gdzie obowiązuje zasada no kill.

Wędkowaliśmy od 13:15 do 15:20, w sumie wyjęliśmy około 20 ryb prawie same szczupaki ale rozmiarowo bez szału tylko jeden złowiony przez kumpla miał nieco powyżej 60 cm, u mnie poza zębatymi zameldował się jeden okoń już taki fajny 31 cm :) 

large.20161204_133746.jpg.f09797c904202e

 

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

U mnie dziś na rzece trafiłem jakiś nieznany mi gatunek ryby ;) chociaż to może być też rak - który na bezrybiu to też ryba :lol: dzielnie ta ryba trzymała się dna - mimo żyłki 0,30 jakoś dało mi się ją podebrać i nie stracić przynęty :P Oczywiście jako mięsiarz zabrałem do domu :) 

Zdjęcie0993.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środę 7,12 wyskoczyłem na Wisłę w Strumieniu - jeszcze nie zamarzła, chociaż od brzegu było ok 50 - 80 cm lodu. Pogoda świetna ok 0 stopni ale bezwietrznie i momentami przebijało się słoneczko - siedziałem bez kurtki, wyniki - w ok 4h złapałem ok. 70 ryb - płoteczki, krąpie, leszczyki największe okazy - 25 cm :).

Dzisiaj znów byłem - wyniki podobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panie kolego mamy 21wiek tak że miotłę wyciepala a używa teraz odkurzacza pewnie bez workowego z filtrem wodnym 😁

54 minut temu, buszmen napisał:

Jednak mogłem C&R  :wacko: teraz strach nad rzekę iść tam jakaś topielica nie ogarnęła rzeki na święta <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 10.12.2016 o 12:56, buszmen napisał:

U mnie dziś na rzece trafiłem jakiś nieznany mi gatunek ryby ;) chociaż to może być też rak - który na bezrybiu to też ryba :lol: dzielnie ta ryba trzymała się dna - mimo żyłki 0,30 jakoś dało mi się ją podebrać i nie stracić przynęty :P Oczywiście jako mięsiarz zabrałem do domu :) 

Zdjęcie0993.jpg

U mnie podobnie dwa dni chodziłem za grubym okoniem. Skończyłem z jednym krótkim szczupakiem i widziałem dziwną rybę przy powierzchni wody. O tej porze roku żeby tak żerowała? 

large.PC100189.JPG

Trzeba mieć nawalone we łbie!!! Zawiasy powinni dawać za takie zachowanie.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj znowu dwie godzinki nad ulubionym starorzeczem od 11:30 do ok 14:00. Byłem z bratem i kumplem szczupaki trochę gorzej współpracowały, każdy zaliczył po kilka sztuk ale nic powyżej 50cm.

Mi oprócz trzech szczupaczków udało się wyjąć trzy garbusy dwa nieco poniżej 30cm oraz 33cm. Poniżej kilka fotek :20161211_123214.jpg

20161211_115733.jpg

20161211_122450.jpg

20161211_123135.jpg

20161211_115923.jpg

  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Ostatnio w końcu udało mi się urwać na troszkę posiedzieć ze spławiczkiem. Wybrałem wodę, a mianowicie odnogę rzeki ponieważ na otwartej rzece nie da się wędkować. Białoryb żerował ospale i nic fajnego do podbieraka nie wpadło, ale za to pewnemu "mięsiarzowi" udało się wyprowadzić mnie z równowagi. Ludzi jak na zawodach, a ten bezczelnie wyciągał szczupaczki na niby spinning(szarpak) i wszystkie ryby zapinane za dupę...Mało tego, że spinningował, to na dodatek jeszcze stawiał żwyca i rozdawał te szczupaczki kolegą...Zanim powiadomiłem SSR, to zwróciłem dla tego Pana uwagę, że tak nie wolno i wędkuje wbrew regulaminowi, a w odpowiedzi usłyszałem jedynie "nie znasz się". Oczywiście po kilkudziesięciu minutach zjawili się strażnicy w obstawie policji i wszystko sobie z nim wyjaśnili ;) Szkoda, że ludzie nie liczą się z regulaminami oraz uwagami od innych ludzi, bo po odjechaniu strażników z policjantami słyszałem pod swoim adresem nie miłe słowa.

Pamiątkowe zdjątko tego Pana gdybym go spotkał osobiście, ale już nie wędkarsko, a bardziej społecznie ;- )

large.DSC_0458.JPG

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W drodze z pracy zatrzymalem sie na 2h nad Odra. Cel sandacz, po niecalej godzinie rzucania zmiana miejsca. Po kilku rzutach skubniecie jakby za ogon, ale jakies takie miekkie, drugi rzut w to samo miejsce i nic, za trzecim razem krece wolniej i po delikatnym podbiciu... jest siedzi... pierwsze wrazenie za mocno odjezdza jak na sandacza, hamulec mialem ustawiony pod ciecie sandokana, ledwo zdazylem troche poluzowac. W myslach widzialem sumka, ale po trzecim odjezdzie pokazala sie taka oto panienka:

Na wigilii jej nie bedzie, plywa nadal.

20161221_141736.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że nad wodę wybieramy się tylko po agd;), to z MARCINEM82 zawalczyliśmy na Odrze o dobry wynik w sandaczach. Koledzy po kiju stroją się w neopreny, podklejają zelówki w gumiaczkach;) i sprowadzają dziwnie wyginające się wędki w dziwnych klasach # ... a my chcieliśmy wyczarować do galerii,  jakiegoś ładnego sandacza . Początek obiecujący. Dość szybko melduje się pierwsza ryba.

P1250036_easyHDR-BASIC-2.jpg

Później wędkarskie rzemiosło. Kombinowanie z gramaturą, kolorami i sposobem prezentacji gum.  Czy uda się jeszcze coś wydłubać? W przerwie obiadowej, popijając gorącą herbatę wypatrzyliśmy stanowisko uszaka bzowego.

P1250048_easyHDR-BASIC-2.jpg

Na koniec wyprawy u Marcina melduje się druga ryba. Zmiana przynęty zadziałała. Honor wędkarski uratowany.

P1250058_easyHDR-BASIC-2.jpg

Ja niestety bez pstryknięcia. Będzie okazja spróbować jeszcze raz. Może do trzech razy...

P1250027_easyHDR-BASIC-2.jpg

pzdr.

 

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, MARCIN82 napisał:

Nie wyłapałem ;) Było bardzo ciężko w głównej mierze przez mróz a wytrwałości trzeba pogratulować jednak Jaceenowi dlatego że pół wyprawy walczył z odmrożonymi nogami. No i do trzech razy sztuka ;)

czyli jednak Jackowi przydałyby się neoprenki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając dzisiaj z bezwietrznej pogody wyrwałem się nad wodę ze spiningiem. Niestety 3 godziny nie przyniosły nawet jednego brania. Pukałem po dnie gumami za sandaczem. Nawet boczny trok ze sporym kopytem nic nie dał. Pewnie w tym roku juź po rybach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.