edmund Napisano 3 Lutego 2008 Share Napisano 3 Lutego 2008 Kurde trzeci rok nie pale i rzuciłem z dnia na dzień. A PALIŁEM PO 40 PAPIEROSÓW DZIENNIE. Chcieć to móc ,moja wola nie palę i już. A paliłem prawie 35 lat. NIE ZROZUMIE ŻE MUSI ZAPALIĆ to nie możliwe , a moja wola nie i już. Edmund Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość wobler129 Napisano 4 Lutego 2008 Share Napisano 4 Lutego 2008 rzuciłem z dnia na dzień. Chcieć to móc ,moja wola nie palę i już. Dokładnie jak ja z obgryzaniem paznokci - mówię nie gryzę i mam piękne Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edmund Napisano 4 Lutego 2008 Share Napisano 4 Lutego 2008 A TERAZ SIĘ UZALERZNIŁEM OD KOMPA. Różne to przypadki ludzkie plemie nawiedzają. MODA NA NIE PALENIE I NIE PICIE. To zalerzy od srodowiska w jakim sie obracamy, jestem rencistą dużo spaceruje i widze nie jedno , mieszkam w Łodzi znam dzielnice szczegulnie w centrum , jak wychodze rano na klatce butelki puszki i kiepiki. Nie jest to przyjemne ale ja nie będę naprawiał świata, do wszystkiego trzeba dojrzeć samemu,nic siłą . Do zobaczenia nad wodą Edmund Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość bogdan39 Napisano 10 Lutego 2008 Share Napisano 10 Lutego 2008 to niejest moda na niepalenie. jak juz pisałem kiedys rzuciłem to swinstwo jakies 9 lat temu. ostatnio przebywałem koło osoby która umiera na raka płuc spowodowanym a jakze paleniem. Jest to dobry straszak. Wrzuccie sobie jakis filmik o raku płuc to wam przejdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medykor Napisano 21 Lutego 2008 Share Napisano 21 Lutego 2008 Wiedzę, że dyskusja nie posunęła się zbytnio do przodu. Nie szkodzi bo nauka zaczyna powoli przyśpieszać i już nie długo ludzie będą inaczej patrzyć na palenie papierosów. Może coś zacytuję: Nikotyna od wielu lat nie cieszy się dobrą sławą. Wiele wskazuje jednak na to, że nadszedł czas, by spojrzeć na nią łaskawszym okiem, szczególnie teraz, gdy dowiedziono, że może łagodzić objawy choroby Alzheimera, wrzodziejącego zapalenia jelita grubego i innych schorzeń. Nie od razu poznano mechanizm jej dobroczynnego działania. Dopiero badania nad posocznicą, prowadzone przez Kevina J. Traceya i Luisa Ulloę z North Shore University Hospital w Manhasset pozwoliły wyjaśnić, jak nikotyna wpływa na szlaki metaboliczne regulujące aktywność układu odpornościowego. Czy dzięki temu odkryciu powstanie nowa grupa leków przeciwzapalnych? Posocznica (inaczej sepsa), ciężka ogólnoustrojowa choroba, to skutek przedostania się bakterii i ich toksyn do układu krążenia. W krajach rozwiniętych jest trzecią najczęstszą przyczyną zgonów – na przykład w Stanach Zjednoczonych odpowiada za niemal co dziesiąty. Dlaczego jest aż tak groźna? Rozprzestrzeniająca się gwałtownie w organizmie infekcja powoduje wiele uszkodzeń. Okazuje się jednak, że nie one są głównym zagrożeniem, lecz nadmierna reakcja układu odpornościowego chorych, podsycana prozapalnymi cytokinami wydzielanymi przez makrofagi. To ona prowadzić może do zapaści krążeniowej, niewydolności wielonarządowej i zgonu. Ulloa i jego współpracownicy zaobserwowali (na zwierzęcym modelu choroby – przyp. red.), że nikotyna może hamować tę szaloną, wręcz samobójczą reakcję immunologiczną i w ten sposób łagodzić przebieg posocznicy. Zdaniem specjalistów efekt takiego leczenia jest spektakularny, szczególnie gdy porówna się go z niewielką skutecznością stosowanych dotychczas terapii. „Nikotyna aktywuje mechanizmy, które wyewoluowały, by modulować siłę odpowiedzi układu odpornościowego. Na tym polega piękno naszego sposobu leczenia” – tłumaczył Ulloa w lutym br. na posiedzeniu Fundacji Novartis w Londynie Nikotyna działaniem przypomina acetylocholinę, która jest istnym Kopciuszkiem wśród neuroprzekaźników: przez wiele lat lekceważona, nagle stała się gwiazdą, gdy odkryto, że pełni rolę łącznika między układem nerwowym i immunologicznym. Receptory acetylocholiny znajdują się bowiem nie tylko na neuronach, ale także na komórkach układu odpornościowego. Gdy przekaźnik wiąże się z nimi, modyfikuje aktywność komórek, a więc i ich zdolność wzniecania reakcji zapalnej. „To fenomenalne zjawisko” – komentuje Wouter de Jonge z Akademisch Medisch Centrum (AMC) w Amsterdamie, badający mechanizmy działania acetylocholiny na makrofagi. „Rzeczywiście już wcześniej wydawało się, że u palaczy wrzodziejące zapalenie jelita grubego przebiega łagodniej. Podejrzewaliśmy więc, że nikotyna może hamować procesy zapalne. Nikt jednak nie potrafił tego dowieść” – zauważa de Jonge. Odkrycia zespołu Ulloi pozwolą zapewne wyjaśnić też korzystny wpływ nikotyny na przebieg takich schorzeń, jak schizofrenia, choroba Alzheimera czy Parkinsona i zespół Tourette’a. Naukowcy wykazali, że nikotyna wiąże się z receptorami na powierzchni makrofagów i skutecznie hamuje wydzielanie przez te komórki cytokin prozapalnych. Ustalili również, że cząsteczką, z którą się łączy, jest receptor podtypu alfa-7 acetylocholiny. Czy kojarzona dotychczas z papierosami substancja trafi na apteczne półki jako lek przeciwzapalny? Wątpliwe. Ma zbyt wiele działań niepożądanych. Nie tylko uzależnia, ale również może powodować problemy sercowo-naczyniowe, a nawet sprzyjać powstawaniu nowotworów. „Nikt nie planuje używać jej do zwalczania procesów zapalnych – twierdzi Ulloa. – Zamierzamy zaprojektować substancje imitujące jej hamujący wpływ na makrofagi, które jednocześnie byłyby pozbawione charakterystycznej dla nikotyny toksyczności”. „Jest to bez wątpienia jedno z najciekawszych odkryć w immunologii w ostatnich latach” – ocenia Mitchell Fink, ekspert od intensywnej terapii z University of Pittsburgh. Nikotynopodobna substancja może się przydać nie tylko do leczenia posocznicy, ale również wielu przewlekłych chorób zapalnych, w tym miażdżycy, a nawet cukrzycy. Najbliższym zadaniem jest znalezienie odpowiedniego naśladowcy nikotyny. Ulloa i jego zespół intensywnie nad tym pracują. Zródło to: http://portalwiedzy.onet.pl/,17280,1344201,czasopisma.html oraz: http://www.kulturystyka.pl/artykul633/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 23 Lutego 2008 Autor Share Napisano 23 Lutego 2008 no fajnie... tylko czy źródłem nikotyny muszą być papierosy???? Sądzę że takie wywody to mała przesada.... Rzucać palenie, nie marudzić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jacekkk Napisano 23 Lutego 2008 Share Napisano 23 Lutego 2008 Nie wiem czy ktoś już to pisał ale zapoch tytoniu na naszych rekach podczas mieszania zanęty przenosi sie do mieszanki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 24 Lutego 2008 Autor Share Napisano 24 Lutego 2008 zapach tytoniu na naszych rekach podczas mieszania zanęty przenosi sie do mieszanki Z moich już na pewno nie. Ciekawe czy z rąk Madi przenosi się tytoniowy zapach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
madi Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 Z moich już na pewno nie. Twarda sztuka, Kuba super, że wytrzymałeś Ciekawe czy z rąk Madi przenosi się tytoniowy zapach. Jeszcze nie bo sezon jeszcze nie rozpoczęty Wiem, wiem fujara jestem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ivan Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 Paliłem 7 lat i można wygrac udało mi sie jak narazie nie palic od poczatku tego roku..Pozdrawiam i wytrwałosci zycze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 24 Lutego 2008 Autor Share Napisano 24 Lutego 2008 Wiem, wiem fujara jestem Idziesz Kochana do lekarza, przepisuje Ci tabletki za ok 100zł (nazwę mogę podać Ci na PW) i rzucasz to świństwo. Te tabletki są tylko na receptę. Uwierz mi to się na prawdę opłaca. Wierzę w Ciebie Madi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolat66 Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 Prubowalem tych tabletek.Nic nie pomoze jesli ma sie silna wolle nir tak bardzo silna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jmk81 Napisano 24 Lutego 2008 Autor Share Napisano 24 Lutego 2008 Prubowalem tych tabletek.Nic nie pomoze jesli ma sie silna wolle nir tak bardzo silna. Jest ich sporo w tej cenie a nazwy nie podam bo to by reklama była. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 kolat66, palisz bo lubisz... jak przestaniesz lubić to przestaniesz palić, też tak o sobie mówie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolat66 Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 Jaka reklama?? pisanie nazw sprzetu wedkarskiego to tez reklama?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolat66 Napisano 24 Lutego 2008 Share Napisano 24 Lutego 2008 Pale bo jestem nalogiem,ile to sprzetu puscilem z dymem przez 23 lata?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medykor Napisano 25 Lutego 2008 Share Napisano 25 Lutego 2008 Kochani nie łudźcie się. We wszystkich środkach na rzucenie palenia także jest nikotyna. Jest to jedyny środek, który w systemie nerwowym człowieka działa na receptory nikotynowe. Nie można go niczym zastąpić. Producenci tych środków dobrze o tym wiedzą i usiłują namówić konsumentów na zrezygnowania z papierosów na rzecz ich produktów. Oznacza to - że z jednego nałogu wchodzimy w drugi, tyle że unikamy szkodliwych substancji smolistych a pozyskujemy możliwość podrażnienie ścian żołądka. Zwróćcie też uwagę, że producenci tych środków zalecają stopniowe zmniejszanie ich dawek co równie dobrze możemy zrobić z papierosem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medykor Napisano 25 Lutego 2008 Share Napisano 25 Lutego 2008 Ale po co! Jeżeli ktoś pali do 10 papierosów dziennie, gwarantuje, że nic mu się nie stanie. Nie dotyczy to ludzi, którzy palą po dwie paczki dziennie. Rozejrzyjcie się dokoła, popatrzcie jak olbrzymia ilość ludzi pali. Gdyby faktycznie papierosy były szkodliwe to z okien przepełnionych szpitali wypadali by pacjenci. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kolat66 Napisano 25 Lutego 2008 Share Napisano 25 Lutego 2008 Czy duzo ludzi pali??U mnie w przy na 15 osob na zmianie pale tylko ja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medykor Napisano 25 Lutego 2008 Share Napisano 25 Lutego 2008 W Polsce 12 mln ludzi pali papierosy, czyli co czwarty obywatel. Twoja zmiana nie reprezentuje większości, chodź nie ma co ukrywać daje dobry przykład. Jeżeli papieros sprawia Ci przyjemność, dobrze się po nim czujesz - nie rezygnuj z niego. Pilnuj tylko aby nie przesadzać. Nie znam przypadku, aby ktoś paląc 10 sztuk dziennie miał raka płuc. Znam natomiast przypadki ludzi, którzy nic nie palili a raka mieli. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dyman Napisano 21 Kwietnia 2008 Share Napisano 21 Kwietnia 2008 ja mlody jestem palilem juz jak mialem 16 lat jak to glupota mlodosci hehe paliem do 19 roku zycia juz nie pale rok i jakos nie wiaze przyszlosci ze znów zaczne palic bo zrozumialem ze to glupota i szanuje ludzi którzy chca rzucic bo to naprawde trudne a najtrudniejszy jest pierwszy tydzien Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Medykor Napisano 21 Kwietnia 2008 Share Napisano 21 Kwietnia 2008 Rzucenie papierosów to nic innego jak zaniechanie zażywania narkotyków. Powiedzieć sobie "przestanę palić" to za mało. Siła woli nie wystarczy. Trzeba "coś" zmienić w swoimi życiu, aby do papierosa nie ciągnęło. Papieros daje człowiekowi to, co brakuje mu w otoczeniu. Należy najpierw to coś znaleźć a dopiero potem rzucić palenie. W zależności od charakteru i od ilości zażywanej nikotyny każdemu człowiekowi może co innego brakować. Przykładowo duże ilości nikotyny stymulują spalanie tłuszczu, podobny efekt daje wysiłek fizyczny. Człowiek który wykonał intensywne ćwiczenia fizyczne nie będzie odczuwał nikotynowego głodu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 22 Kwietnia 2008 Share Napisano 22 Kwietnia 2008 Rzucenie papierosów to nic innego jak zaniechanie zażywania narkotyków. Powiedzieć sobie "przestanę palić" to za mało. Siła woli nie wystarczy. Trzeba "coś" zmienić w swoimi życiu, aby do papierosa nie ciągnęło. aha..... kurde czyli coś zmieniłem w swoim życiu tylko co fakt, że jak zaczynałem rzucać kupiłem kilogram pestek słonecznika do dłubania... ale na moje oko wystarczy powiedzieć sobie: "przestaję palić"..... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzycho Wędkarz Napisano 30 Kwietnia 2008 Share Napisano 30 Kwietnia 2008 A ja pale już 10 lat Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sinus Napisano 1 Maja 2008 Share Napisano 1 Maja 2008 A ja pale już 10 lat co palisz.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.