Skocz do zawartości
Dragon

Straty wędkarskie.


Jarosław

Rekomendowane odpowiedzi

Zgubiłem w tym roku bardzo dużo przynęt, ale to jak zawsze;) Połamałem tez wędkę :grin: na szczęście to była tylko zastępcza, którą dostałem od kolegi(samoróbka) na czas kiedy moja była w naprawie.

A znalazłem mnóstwo twisterów, parę przypon:) Twistery to nawet na haczyku własnej obrotówki wiele razy znajdywałem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 months later...
przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 241
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

Wczoraj nadepnąłem na sztycę od podbieraka która swoim radosnym chrup obwieściła koniec żywota swego

Ja raz poślizgnąłem się nad brzegiem o mało nie wlecialem do wody i niefortunnie upadłem na podbierak i mam rurę wgniecioną po dzień dzisiejszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym roku, odpukać, jeszcze nic wielkiego raptem rozwieracz wypadł z łódki. Ale ubiegłe 2 lata okropne. 2 lata temu po spotkaniu z kłodą drewna - utrata pontonu (nie nadawał się już do naprawy), akumulatora, 1 wędki, echosondy. W ubiegłym sezonie złamana 1 szczytówka (przyczaśnięta klapą bagażnika), pęknięty kabłąk shimaniaka super gt-ra, w drodze z łódką nad wodę z niedomkniętej bakisty wyszła i nie wróciła do mnie :wink: kamizelka asekuracyjna.

Starczy jak na 2 lata. Teraz poproszę o 5 lat duuuuuużych esoxów :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że chociaż trochę fajnych rybek miałem w tym czasie na kiju, bo byłbym się załamał :razz:

Nauczka dla mnie - wędkarstwo to nie łapanie pcheł, nie należy się spieszyć. Większości moich strat można było uniknąć. Zabrakło rozsądku, a może wyobraźni.

Najważniejsza korzyść z wypadku z pontonem - kupiłem łódkę i przyczepkę. I teraz wypad nad wodę to jest relaks a nie walka o przetrwanie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sobotę złamałam szczytówkę, straciłam dwa zestawy gruntowe - nie chciało mi się zmieniać szczytówki i na tym drobnym wyszczerbieniu plecionka dwa razy pękła jak nitka :roll: - z resztą nie miałam pasującej szczytówki - miałam do wszystkich innych moich wędek, akurat do tej nie...

Ale na całe szczęście kolega Bobiniarz pomógł i jakoś się udało spasować wędkę :D

Poza tym 3 dychy pękły, za samo posiedzenie nad wodą - NIC kompletnie nie brało... :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakimś dziwnym trafem jakiś miesiąc temu (+/-) straciłam bardzo cenną skrzynkę z całym osprzętem, w której znajdowały się m.in. elektroniczne sygnalizatory, zestawy rurek i sprężyn, pełna rozmiarówka haczyków, komplet żyłek przyponowych, różnego rodzaju stopery i inne pierdoły :evil::evil::evil:

Bolało jak cholera :cry:

P.S. Pozdrowienia dla szczęśliwego znalazcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zeszłą sobotę podczas łowienia z łódki zgubiłem ze 4 stówy a mianowicie pudełko z woblerami ze 4 rapale parę siek m i jeszcze inne. Prawie się popłakałem, przez głupotę tyle kasy poszło się j....ać. Pudełko wypadło za burtę tak niepostrzeżenie, że się nie zorientowałem. Brak pudełka zauważyłem jak chciałem zmienić przynętę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trini, madi, łączę się z Wami w bólu :mrgreen:

Nie wiem jak u trini, ale ten mój cały dobytek do wędkarstwa gruntowego na szczęście nie bolał tak bardzo jakby mogła boleć strata choć jednego z trzech pudeł wypełnionymi przynętami spinningowymi. W takim wypadku bym się chyba cięła plastikowym nożykiem, a w akcie desperacji to chyba nauczyłabym się szydełkować :roll:

w zeszłą sobotę podczas łowienia z łódki zgubiłem ze 4 stówy a mianowicie pudełko z woblerami ze 4 rapale parę siek m i jeszcze inne. Prawie się popłakałem

Ja bym się popłakała, nawet gdybym była facetem.... O mało mnie nie trafiło jak straciłam jednego Sieka M, a co dopiero kilka bądź kilkanaście sztuk....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mojego pecha nie koniec.

Wczoraj wracając znad wody miałem przykre zdarzenie. Żeby uniknąć czołowego zderzenia z idiotą :evil: wyprzedzającym na trzeciego musiałem uciekać na pobocze. Holowałem łódkę. Pomimo iż zawsze zabezpieczam ją solidnie, to dziury na poboczu spowodowały, że przyczepkę podbiło dosyć wysoko w górę. W momencie jak upadła na dół, kadłub łodzi musiał mocno zapracować i na jego wierzchniej warstwie - powłoce z żelkotu - zrobiła się duża "pajęczyna" pęknięć z niewielkimi ubytkami materiału - 8 odprysków o średnicy ok 2-3mm.

Możecie mi wierzyć lub nie - wolałbym uszkodzić zawieszenie w samochodzie :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świrom daja prawo jazdy (gdzie na 3 wyprzedzac ;/), a ja dalej na rowerku na ryby :( (walcze o prawko ;D)

wielka szkoda łódki :(

Wczoraj na szczescie nic nie zgubilem ale malo braklo gdyby nie gips i bandaz na nim stracilbym mojego ulubionego woblerka na szczescie zachaczyl sie o bandaz :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie, ja jestem świr na ryby :razz: ale Ty?

gdyby nie gips i bandaz na nim stracilbym mojego ulubionego woblerka na szczescie zachaczyl sie o bandaz

Trzeba mieć tą pasję w sobie :lol:

Jeszcze połamany nad wodą nie byłem. :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam dziwne szczescie: co zlapie jakiegos ladniejszego szczupaka (70-90 cm) to potem, jeszce tego samego dnia, trace na zaczepie przynete, na ktora przed chwila zlowilem rybe. Dobrze, ze w tym roku tylko 2 razy udala mi sie ta sztuka :grin: Raz stracilem woblera rapali, a raz Meppse.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, Finczyk, znam ten ból...

Ja ostatnio straciłem slidera w durny sposób - uparłem się że dam radę rzucić pod niskim nawisem z gałęzi, no i skończyło się oczywiście na wpakowaniu przynęty w liście. Łowiłem na plecionkę, więc miałem nadzieje że dam radę jeszcze wyrwać. No i dałem radę, slider wyskoczył z gałęzi, i wpadł do wody metr ode mnie. Tyle tylko... że nie był już połączony z plecionką, hehe. Woda była strasznie mętna i głęboka już prawie po pas (łowiłem w woderach), więc go nie odzyskałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ... to jest nic .

Ja nic nie łowie absolutnie nic (no para okonków ok 10cm)a straty mam ogromne aż nie chce się wymieniać. Sam nie wiem czy to ja się tak uwsteczniłem w łowieniu ...a raczej rzucaniu a potem zbieraniu przynęty z wody czy od zeszłego roku jest w wodzie więcej zaczepów . Skandal

Jacku czy to TEN slider...jak tak do bardzo współczuje...

pozdrawiam straceńców

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem z wirówkami niezłego pecha..

Miałem dwie wirówki Wirka ze srebrną bardzo błyszczącą paletką, nr 1 chyba, proszę się nie śmiać bo okonie brały mi na to lepiej niż na Meppsa Black Furry (dałem za niego 12zł - wywalony pieniądz :evil: ). Kupowałem w Mikołajkach jak byłem na mazurach na obozie żeglarskim. Pierwszą zgubiłem jeszcze na mazurach, druga padła na takiej rzeczce, która wpływa do przeczyc (zaczepiła o gałęzie). I klapa.

Ale raz wkraczam w progi sklepu i od niechcenia patrzę na tą ofertę pięciu błystek i... jest taka sama błystka, tylko rozmiar 4. No ale myślę sobie "Jak okonie szalały, to może szczupaki też będą?". Kupiłem, pojechałem nad tą rzeczkę, podnieta, bo w końcu zapoluję na te szczupaki, wiąże żyłke, stalka, błystka, pierwszy rzut i... zaczep :sad: Taki twardy, że musiałem odciąć żyłkę 25 razem ze stalką i błystką. Połowiłem szupaków, nie ma co.

Na szczęście Wirki kosztują tylko 4,50 :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



Dodaj link lub baner - >


Polecamy

TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich
Dragon
https://www.iparts.pl/
Pomocnik wędkarza
przewodnicywedkarscy.pl
Blog Zwędkowani
TOKAREX - super oferta pontonów firm Honda, Bush, Fiord, Kolibri, YRT, CHINEE oraz silniki i akcesoria do nich

Pontony - TOKAREX - super oferta pontonów firm BUSH, Fiord, YRT i HONDA

Akumulatory żelowe i AGM; Zamów online! do łodzi, jachtów, silników, echosond itp.
www.akumulatory-zelowe.pl






Dodaj link lub baner - >


Partnerzy

Corona-fishing.pl - sklep wędkarski



Telefony, smartfony, tablety - jaki kupić, jaki wybrać?





  • Ostatnio przeglądający

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.