DAWID Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 a ja po dziennej przerwie:-) w łapanie wybralem sie na mała rzeczka obok opola lubelskiego zwana chodelkA tuz za stawami chodowlani, mam mieszane uczucia kiedy jezdze tam poniewaz jest do groma jazgarzy nie lubie tych ryb sa jak chwasty:-( ale dzisiaj bylo inaczej trafilem pare karpi po 35-40 cm mysle ze pouciekaly z hodowlanych jeziorek;-) ogolnie spox pozdro
Gofer Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 Dziś wczesnym rankiem powróciłem. Zbiornik domniemanego zlotu . Byłem w tym roku tam trzeci raz i nie chce Was straszyć Połapałem tylko 1 maja, łacznie z kumplem 16 szczupków od Masłońskiego i na rozlewisku, może ze dwa osiągnęły wymiar. Jak się dowiem jak ładowć fotki to wrzuce pare krajobrazów
bartek640 Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 efekt dzisiejszego wypadu : - około 50 płoci - pare wzdręg ,jedna ładna pierwszy raz taką złapałem - linek który uciekł podczas holu łowię na zarośniętym stawie w którym są porobione oczka.... całkiem fajnie sie łowi ale nieraz te zielska przepływają i zahaczją się .... dodam jeszcze że wszystko złowione na bata 6m na pęczaczek takto brały słabo jak na ten staw....
tomek1 Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 A ja dzisiaj między karasiami zaciąłem chyba największą rybę w tym roku Karasie pod kilo wyciągałem bez zbędnych cerygieli a tu jak zaciąłem, to tak zgłupłem, że przytrzymałem rybę na napiętym kiju- nie udało się jej ruszyć - zrobiła nawrót i zaczęła wyciągać żyłkę ze zbyt mocno dokręconego hamulca i się spięła. Byłem wściekły na siebie, bo głupie błędy najbardziej bolą Jedyny plus- kilkadziesiąt sekund emocji
jaross Napisano 25 Czerwca 2007 Napisano 25 Czerwca 2007 ja dzisiaj caly wieczor do nocy ze spinem w reku i efekt jeden maly zdziwiony leszczyk zahaczony za pletwe
P Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Witam Pojechalem nad Wisle ale jeszcze kilka godz przed wypadem wiedzialem ze nic z tego nie bedzie Rano wedlug wskazan IMGW wody bylo spokojnie aby wejsc na moja miejscowke sucha stopa Kolo godziny 17 bylo juz tam wody na chlopa Kolega zadzwonil i mowil mi ze nawet w radiu ostrzegali o duzym zrzucie wody z tamy Podobno jakas barka miala plynac i Wisla jest tak plytka ze Wloclawek musial sie wlaczyc w regulacje poziomu wody Taka anormalna sytuacja pewnie potrwa do weekendu Zlapalem 2 male okonki na robala ale apetyty byly wieksze bo chcialem zobaczyc czy cos w nowym miejscu gdzie nence sie ruszylo Pozdr
stevefrancis Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Witam. Troche pozno pisze ale co tam Zasiadka z kisux w zeszly weekend z soboty na niedziele. Spakowalem klamoty i o 3 jestem u kisux'a. Zaladowani wyruszamy na Tatarak. Nad woda jestesmy przed 4. Jest jeszcze ciemno. Szykujemy stanowisko - rozrabiamy zanete. Widzimy ze przed nami splawia sie ladne stadko karpi. Szczerze pomyslalem sobie - kur... przeciez ja mam plociowo-leszczowe haki Zestawy w wodzie byly okolo 4:30 - zrobilo sie widno. Pierwsze na brzegu zameldowaly sie plotki i krapie. W miedzyczasie oboje spieprzylismy po braniu karpiowym. Oba sie wypiely. Kisux w koncu zacial - siedzi karpiczek taki 1.5 kg - myslelismy ze wiekszy gdyz zacial sie o pletwe i niezle rozrabial podczas holu. Ja przycinam drugiego karpia - krotki hol i jakies 4 metry od brzegu sie wypina. Wkur... zmieniam hak na wiekszy. Zestaw laduje spowrotem w wodzie. W miedzy czasie melduja sie oczywiscie plocie i krapie. Kisux wyciaga jeszcze jednego karpia - ale glucika- odzyskuje wolnosc. Ostatnie najbardziej efektowne branie u kisuxa. Zacina. Na poczatku bez wiekszych oporow... ale tylko na poczatku bo ryba plynela do nas - po jakis 5 sekundach wystrzelila jak rakieta na prawo w kierunku brzegu w trzciny. Kisux byl bezradny. Ryba byla na wedce jeszcze jakies 10 sekund po czym tuz przed trzcinami puscila. Zestaw zwiniety a na koncu.... pekniety hak. Musial byc piekny karp.... szkoda ze go nie zobaczylismy. Pozniej brania ustaly i do 12 bylo biwakowanie Ogolnie wypad bardzo fajny - z przygodami i emocjami Do nastepnego. Pozdrawiam
kisux Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Kisux wyciaga jeszcze jednego karpia - ale glucika- odzyskuje wolnosc. Jako uzupełnienie był jeszcze jeden duży ale wyladował w wierzbie po lewej amatorszczyzna cholera ten ostatni karp był niezły - nie wiedziałem że mój feeder potrafi się wygiąć jak gałązka po sam dolnik
Filippos Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 No ja właśnie wstałem po nocce. Krótko mówiąc: tragedia Bylismy na zalewie. Od 8 wieczór do 4 rano padł... jeden leszczyk 5 cm na cztery wędki... Najgorsza wyprawa wedkarska w moim zyciu chyba No i chyba niedowiarki uwierzyliśmy wreszcie w teorię nagłego spadku ciśnienia... Tydzień temu było leszczowanie, dziś w nocy martwa woda.
dudi Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Nie miałem czasu wcześniej opisać nocki z soboty na niedziele. Ale uczynie to teraz Juz prawie tradycja jest że co Niedziele jeździmy z kolegami na Chrząstawe na nocke. A o to łowisko: (najlepiej panorame sciagnac powiekszyc i wtedy ogladac - bo inaczej daje złudzenie że łowiliśmy w kącie) Tym razem pogoda była bardzo nie ciekawa, jak przyjechałem lało jak z cebra - ale liczyłem ze to będzie tylko przelotna burza. No i na całe szczęscie minęła po godzince, więc rozłożyliśmy stanowisko około 20. I tymczasowy "schron" przed przelotnymi burzami Po znalezieniu naszego łowiska i lekkim donęceniu zestawy łącznie 6 wylądowały w łowisku. Już od samego początku jakas drobnica bawiła sie naszymi kulkami - co w sumie dobrze wróżyło. Przyneta to kulki SCOPEX ja miałem jeszce truskawke. Około 21 zerwał się strasznie mocny wiatr ! a koledza w tym samy momencie zaczął piszczeć sygnalizatror. Złowił małego karpika ok 1kg. Tyle co podebrałem mu karpika zaczął piszczeć mój, aż nei wierzyłem i myślałęm że to wiatr, ale wybierana żyłka z kołowrotka rozwiałą moje wątpliwości. I efektem był karpik 3kg : pięknie ubarwiony. Niestety ustał wiatr - ustały brania. Dopiero kilka minut przed północą koledze wziął karpik 4,5kg. Który wylądował do worka, czekając na poranną sesje : A po sesji : W sumie 3 karpie. Średnio udany wypad, ale przynajmniej każdy coś złowił. A ryby dalej pływają. A tu jeszcze pare widoków z tego pieknego choć burzowego wieczoru. Mam nadzieje że zdjęcia i relacja się podobała
andi64 Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 dudi, niestety, ale Mam nadzieje że zdjęcia i relacja się podobała spodobała mi się
Gofer Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Elegancko pokazane, że pogoda nie powinna odstraszać wędkarzy No i te karpie, może nie ogromne ale wydaje mi się, że ze skromnością przesadziłeś bo wyprawa udana. POZDRAWIAM !
andi64 Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Fajny basen basen, nie basen, ale rybka cieszy
dudi Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 basen, nie basen, ale rybka cieszy :mrgreen: a jak każdy karp cieszy Pierwsze zdjecie powala. Fajny basen zdjęcie może i tak, ale basen hmmm. fajne łowisko karpiowe bo są ładne karpie. Ale nie ma klimatu, roślinności obok, drzew krzaczków. Woda też spokojna bez zielsk i trzcin (przynajmniej mało). No i cholernie prostokątny Ale ważne że rybka bieże przynajmniej nam - choć widze że za niedługo już będa łowic w naszym łowisku, bo za każdym razem nas obczajają. "a skad wiecie gdzie rzucać macie marker??" my : nie gps albo : my na oko po azymutach
jaross Napisano 26 Czerwca 2007 Napisano 26 Czerwca 2007 Ja dzisiaj wyspiningowałem 2 garbuski takie po 22cm (soda)
Mateusz Napisano 27 Czerwca 2007 Napisano 27 Czerwca 2007 A to mój lin ( !,5 kg, 45 cm), którego złowiłem dzisiaj rano na groch
Gofer Napisano 27 Czerwca 2007 Napisano 27 Czerwca 2007 A to mój lin ( !,5 kg, 45 cm), którego złowiłem dzisiaj rano na groch Obrazek Piękna woda a ryba jeszcze piękniejsza. Co to za zbiornik? Na spławiczek ?
Mateusz Napisano 27 Czerwca 2007 Napisano 27 Czerwca 2007 Co to za zbiornik? Na spławiczek ? Są to stawy zakladowe Cukrowni w Wieluniu, a rybkę złowiłem z gruntu
artech Napisano 27 Czerwca 2007 Napisano 27 Czerwca 2007 Mateusz, Piękna rybka i fotka też pierwsza klasa - gratuluję
madi Napisano 27 Czerwca 2007 Napisano 27 Czerwca 2007 Obrazek Fotka jak widokówka Piękna Miejscóweczka bardzo ładna. A to mój lin ( !,5 kg, 45 cm) Gratuluję rybki, dla mnie extra bo mój jedyny linek był ciutkę mniejszy
Gofer Napisano 28 Czerwca 2007 Napisano 28 Czerwca 2007 Od 3 nad ranem do 9 jakieś 10 okoników na rosówkę z gruntu. Te ryby to jakieś kamikadze, nie przeszkadza robak dłuższy od samego zainteresowanego, że o haku numer 1 nie wspomne Troszę zimno z rana, dość silny wiatr, na zbiorniku (Kajakowy w Katowicach) dość duża presja po zarybieniu karpiem. Miło było jednak "pokontenplować" przed jutrzejszymi wynikami matur
Gość omen93 Napisano 28 Czerwca 2007 Napisano 28 Czerwca 2007 Jezioro kłodawa wypad od 9-13 ,spining 5-7cm twistery ,3 okonki 20-22cm,okoń 29 cm, szczupak 53 cm.Łowiłem na boczny trok na zwykłą główke zero brań ,wszystkie rybki chwycone jedynie koło trzcin,mocny wiatr,przelotne opady.
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.