Jak dziś było na rybach

[tomii]

Sobota (14.03) - kilka minut po szóstej meldujemy się z Kisux i jego bratem na Budkowie. Woda jeszcze wyższa niż tydzień wcześniej (zalany nawet stary most a raczej jego pozostałość. Na całym Budkowie miejscówek dla 6 ludzi. I tylu nas tam łącznie stało. Do 10 wszyscy bez brania. W drodze powrotnej mały przystanek na kanale w Ścinawie (około godzinki) Tam szału też nie było. Powrót bez kontaktu z rybą.

Niedziela (15.03) - trzeba coś zmienić!!! Kilka minut po szóstej meldujemy się z Kisux na Słupie. Woda oczywiście wysoka i miejscówek relatywnie mniej (krzaki w wodzie). Jedno czego nie brakowało to wędkarze. Masa ludzi. Po małym rekonesansie wracamy do auta i jedziemy na drugą stronę zbiornika. Jest lepiej bo już po 15 minutach pierwsze branie i Kisux holuje piękną płoć. Zarówno ta jak i następna miała odmienne plany od Krzyśka i metr od brzegu pomachała płetwą na dowidzenia. Po ósmej brania były dość częste ale brała wyłącznie drobnica. Kilka płotek około 20 cm, uklei i mniejszych płotek po udanym lądowaniu wróciło do mętnej wody. Niedzielny wyjazd na Słup można uznać za rozpoczęcie sezonu.

[szczypior]

ja dziś na Bugu bez kontaktu z rybkami

[robcio]

Zalew Szałe od 7:30 do 15:30 - czterdzieści (płotki) i cztery (leszcze)

Dawido, w której części zalewu miałeś takie efekty? Prawdopodobnie wybiorę się tam w sobotę...

[jeux]

Dzisiaj wypad za jaziem godzinka i oto co dostałem

okoń 29 cm

jaź 37 cm

i 1 jaź spięty przy podbieraniu taki ponad 40 cm

a tutaj fotka mojego łowiska

[kocur]

jeux, fajna ta miejscówka

[Gość Vasyl]

Ja wczoraj ponad 100 ploci wielkosc dloni kilka sztuk okolo 20cm troche karasi też jak dłoń i troche wiekszych 1 kielbik 3 okonki i jazgarze (nie liczyłem).Łowisko Zalew na Lesznowoli szkoda że nie podeszły większe karasie.

Nie podeszly, bo wlazly Ci te ploteczki w lowisko. Gdybys zanecil grubiej i na jasny kolor zanety, to byloby inaczej.

[jeux]

oj tak super ale bardzo kapryśna trzeba się bardzo wczuć w nią nie połowisz z marszu

[Dawido]

Zalew Szałe od 7:30 do 15:30 - czterdzieści (płotki) i cztery (leszcze)

Dawido, w której części zalewu miałeś takie efekty? Prawdopodobnie wybiorę się tam w sobotę...

Portki (Trojanów), byłem na samym cyplu, miejsce skierowane w kanał płynący, z lewej (w kierunku powyższego kanału) miałem nastawiony piker, brała drobnica (wyjątkiem kilka płoci mających trochę powyżej 20-centymetrów), raz jeden zdecydowane uderzenie, zacinam - tępy opór, po chwili przypon zerwany (nie na węźle, przypon do 1,5kg), nie będę mitologizował, zapewne więc był to zaczep. Z prawej natomiast maczówka - spławik, praktycznie, co rzut to branie - jeśli robaki zastosowało się z zanęty (dwie białe pinki na jedną czerwoną [co dwie ryby polecam założyć kolejne] - zanęta lorpio płoć ciemna i lorpio karp owocowa plus sensas ochotkowy - lecz zapewne obyłoby się z gorszej jakości posypką bez atraktora).

Podobno dobrze bierze karp (na gołuchowskim zalewie lepiej), multum amatorów jego połowu, sam chciałem pierwszego w życiu wypuścić, niestety wczoraj z nikim nie chciały stanąć w szranki, może to wina nader wysokiego ciśnienia? Rozmawiałem z pewnym wędkarzem, który zarzekał się, że w sobotę ubiegłą złowił z kolegą 15-karpi na kanale głuchym.

Na spining ani brania, chociaż próbowałem może z piętnastoma rzutami.

Pozdrawiam

[Jacek]

Ech, dzisiaj warunki były ekstremalne - cały dzień urywająca głowę wichura, po południu łowiłem nawet przez chwilę w padającym gradzie. Nic zupełnie nie brało, nad woda nikogo. Objechałem trzy miejscówki, i nic. Ale uparłem się że coś dzisiaj złowię, więc pojechałem jeszcze na kanał zrzutowy przy Dolnej Odrze w Gryfinie, założyłem boczny trok, i w pierwszych paru rzutach wyciągnąłem dwa małe okonki. Niestety szybko zerwałem mój jedyny jaki miałem przy sobie twisterek motor oil, a na inne kolorki nic nie brało. Zaraz zresztą się ściemniło, rozpadało i trzeba było wracać do domu.

[Robal]

W takim wietrze dawno nie łowiłem, byłem od 13.30 do 17, o 14 branie na pickerze, zacinam, siedzi, myśle że to leszcz, patrze a to ładna płoć, podbieram, mierze 26cm, później już nic nie brało, aż dziwne że całym stadem nie przypłynęły. Niczym nie nęciłem prócz sobotniego wrzucenia trochę kulek proteinowych. Pod koniec łowienia wrzuciłem grochu i kulek, zobaczymy co jutro będzie się działo. Filmik wkrótce na haczyk.tv, fotki wkrótce w rekordowych. Pozdro i graty dla jeuxa

[Damianxtx]

jeux, aż i się coś robi jak patrze na tego jazia a u mnie jeszcze na zalewie cienki lód kilka dni i ja atakuje za takimi w tym roku muszę złowić jakiegoś dużego

[Andrzej 18]

Dzisiaj mimo drastycznie nie sprzyjających warunków do wędkowania ( dla wędkarza) jednak się przełamałem i wyskoczyłem nad moją rzeczkę. Ciche podejście do 1 miejscówki rzut i piękne branie po dość długim holu kropek wypina się przy samym brzegu, później idę kawałek w górę rzeki i mam kolejne branie ale po chwili widzę błysk i kolejny kropek jest górą. W drodze powrotnej wstępuje jeszcze w miejscówkę w której miałem 1 pstrąga rzut i znów potężne pobicie po kilku odjazdach znów rybka jest górą. Reasumując przy takiej pogodzie wypad uważam za bardzo udany mimo ze żaden z dzisiejszych kropków nie chciał za pozować do fotki . Ale tradycyjnie dopisały okoniki których złowiłem kilkanaście

[Jacek]

U mnie dzisiaj jeden kropek ok. 30 cm też spiął się pod nogami, drugi wyciągnięty - ale króciutki, 25 cm. Oba na Salmo Minnow 5 cm prowadzone, a w zasadzie trzymane w miejscu pod prąd wzdłuż burty

[Robal]

Ja byłem od 12:30 do 16:30 w tym samym miejscu co wczoraj i nawet puknięcia nie miałem na grunt i spławik, pod koniec zaczep i cały zestaw włosowy poszedł w pieruny. Następnym razem biore czerwone robaki i jakąś zwykłą zanętę.

[Gofer]

[Gość Vasyl]

Dzis lacznie z kolega 10kropkow oraz kilka ladnych okonkow. Szukam jakis zdjec, ale sa same takie, gdzie widac miejscowke

[Kubiak]

Dziś wypad na starorzecze Wisły. Bez wędki, ale z aparatem. W efekcie kilka fotek:

Jak pogoda dopisze to w przyszłym tygodniu może udam się tam z wędką.

[hexman]

Kubiak, czyżby u nas też zawitała już wiosna?

[Kubiak]

Kubiak, czyżby u nas też zawitała już wiosna?

Miejmy nadzieje. Przebiśniegów pełno ale ryby coś nie widać.

[macias]

Kurka, u Gufer-a jest tyle pstrągów, że ręką można łapać

Zazdroszczę tym co mają w rzeczkach te ryby.

[Dawido]

Dziś rekonesans na kaliskich gliniankach u Grona. Gdy zaszedłem nad wodę zrobiło się szalenie zimno, wiatr i jeszcze ten śnieg. Nastawiłem się na lina i karasia, przeto stałem już na samym początku na straconej pozycji.

Gruntówką rzuciłem tylko raz pod oczerety - nic.

Matchówką coś tam machałem, ale... - patrz wyżej.

Ryby dawały o sobie jednak znać, zwłaszcza narybek, który momentami całymi stadami wyskakiwał nad lustro wody. Spinning niestety nie przyniósł nic wymiernego. Przemarzłem i tyle.

- Łowisko mało atrakcyjne z powodu licznych wysypisk gruzu i wszechobecnych śmieci, iżby zweryfikować, to co tam pływa, wybiorę się raz jeszcze w połowie kwietnia, może w maju?

Następny wypad dopieróż 3. kwietnia na Szałe. Ewentualnie, jeśli aura będzie sprzyjała, jakiś wieczorek zorganizuję sobie na pobliskim stawie za karasiem i linkiem.

[tomek1]

Ja nie mam ostatnio czasu nawet pomyśleć o rybach, ale ojciec już 3 dni z rzędu miał karpiki na brzegu. Brania między 21 a 22.

Może w ten weekend zrobię wreszcie inaugurację sezonu

[Marcin186]

Dzisiejszy krótki wypadzik z marnym efektem 3 okonki (13,18,21cm) jeden karaś srebrzysty i kilka jazgarzy. Ogólnie zimno i bez rewelacji.

Wieczorową porą umówiony jestem z miętusami Może one dopisza w taką pogode.

[tomek1]

Wczoraj niespodziewanie zainaugurowałem sezon Wyjątkowo późno

Spontaniczna decyzja wieczorna i o 21 jestem nad wodą. Warunki jak na sandaczowej zasiadce w grudniu- mróz, śnieg i wiatr. Mimo wszystko na dobry początek udało się powąchać dwa karpikowe ogony między godziną 22 i 23.

[hubolsky]

Zazdroszczę kolegom, u mnie jeszcze lód. Na chwilę obecną mogę tylko sprzęt smarować, uzupełniać zapasy haczyków itp.

Pozdrawiam!