DAWID Napisano 10 Czerwca 2009 Napisano 10 Czerwca 2009 dzisiaj zaliczyłem klenia(47cm) zdjecia kolego zdjecia lubie ogladac ladne klenie ogólnie gratulacje ja koncze sesje i sezon na rybki zaczynam prawdziwy
Robal Napisano 10 Czerwca 2009 Napisano 10 Czerwca 2009 Od 8.30 do 13 na spining Warta, takiej słabizny się nie spodziewałem, na obrotówkę nr 3 okonek 20cm i nic pozatym.
bartek640 Napisano 10 Czerwca 2009 Napisano 10 Czerwca 2009 oj jak dawno tu nie pisałem...... Dziś mimo zapowiedzi złej pogody wybrałem się rowerem pospiningować na stawy... Pogoda nie była za ładna, kiedy przyjechałem nad łowisko około 11, trochę porzucałem woblerami i zaczął padać deszcz.... no nic musiałem przeczekać deszcz. Około 12 zmieniłem małego woblera ponieważ miałem za dużo zaczepów i zacząłem rzucać białym ripperem z czerwonym grzbietem, miałem go od dawna ale nie byłem do niego przekonany i biedny "predator" leżał do dziś w pudełku. Okazało się że dzisiaj był najlepszym pogromcom leniwych szczupaków Złapałem w sumie 6 szczupłych a jeden się zerwał. 3 niewymiarowe - w tym jeden z 20 cm 2 kolejne z 30-35 cm. 3 wymiarowe - wszystkie w przedziale 45-48 cm. Wszystkie jak ten któremu zrobiłem zdjęcie : Ten największy na oko 60cm oczywiście się zerwał gdyż żyłka zaplątała się w gałęzie . Szczupaki przeżyły całe i zdrowe pływają dalej, niestety uśmierciły mojego białego predatora .... popołudniu brat dowiózł dwa nowe rippery, niestety nic już nie brało, trochę on także porzucał ale złapał tylko ładnego okonka który skusił się na białe kopytko z niebieskim grzbietem. trochę padało ale ogółnie to wypad się udał ponieważ były to moje pierwsze szczupaki w ty m roku, teraz tylko czekam do wypadu nad jezioro w następny piątek, tam przez tydzień odrobię wszystkie zaległości w łowieniu.....
hexman Napisano 10 Czerwca 2009 Napisano 10 Czerwca 2009 Krótki wypad na pobliski staw zakończony wynikiem.. dość dobrym. Piękne płocie meldowały się co chiwlę na brzegu. Ale zmęczony po całym dniu posiedizałem tylko 4h i się zebrałem .
jaceen Napisano 10 Czerwca 2009 Napisano 10 Czerwca 2009 Odra koło Rędzina /18:00-21:45/ pierwszy wypad na sandacza. Cztery brania z opadu niestety nie zapięte. Jedno branie boleniowe i również spóźniona reakcja, 5 gum zostało między kamieniami . Ze spotkanych po drodze wędkarzy jeden miał szczupaka ok. 80cm.
Gość jarek001 Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Wczoraj bylem nad wisła i mialem dwa brania na koguta ale nie zaciete. nie stety kiedy skonczy sie ten nie fart, dzis znowu mam wyjscie wieczorem do 22 siedze
Gość jarek001 Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 a to fakt zle napisalem zla noc mialem... przepraszam kolegow...
Robal Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Ja zameldowałem się równo o 5 nad Wartą z batem i pickerem, winik krąpie płocie i leszczyk wszystko w granicach 15-22cm. Później jedną płotką rzuciłem na żywca ale zero przez duże Z. Wróciłem o 12.30, 20km zrobione na rowerze bezcenne.
tomek1 Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 wczoraj znowu tylko sum Chyba nic nie będzie z sandacza w tym czerwcu
DAWID Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 dzisiaj zaliczyłem klenia(47cm),jazia(ok.30) ,bolenia(ok 45),szczupaka(ok40) i kilka okoni(10-25cm),wszystko na wobki własnego wykonania i wszystkie na Odrze powyżej Brzegu zdjecia kolego zdjecia lubie ogladac ladne klenie :wink: właśnie dostałem fote mms- em piękny kleń graty cinek1979
Endrju Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Przy okazji szkolenia w dniu dzisiejszym brata udało mi się ustanowić nową życiówkę (łatwo tak po 12 miesiącach wędkowania ) w postaci amura 60 cm: Poza tym na brzegu wylądowały jeszcze 2 karpie po 44cm. Poniżej jeden z nich. Miałem na haku jeszcze jednego, podobnej wielkości, ale spylał wzdłuż brzegu. Obok siedział dziadek który pomimo łowienia na 3 wędki nie miał brania przez 7 godzin. Sfrustrowany byl chyba bo kiedy mój zestaw przejechał nad jego żyłką ( w bezpiecznej odległości- karp jechał przy powierzchni a on miał zestaw głęboko), bez żadnego brania zaciął, żeby się splątać i poszła mi ryba razem z koszyczkiem... Potem zaczął jeszcze bezczelnie podrzucać w moją zanętę.
DooLiN Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Dzisiaj kilka godzin treningu z tyczką i wynikiem ponad 4kg plotek.
Krystek Napisano 11 Czerwca 2009 Napisano 11 Czerwca 2009 Dzisiaj od 4:30 do 10:00 nad Jeziorem Złotnickim. Wynik 19 leszczy 25-30 cm
McOwer Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Wczoraj od dawna planowana wyprawa na sandałki na zalew Koszyce II w Pile. Nastroje bojowe, usprzętowienie wzorowe, miejsce z opowieści ok. 10 godzin machania, hektary przepłynięte wynik: ani jednego pobicia. Piła to nie jest gościnne miasto
Tomek1988 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Dzisiaj dotarłem na miejscówkę o 7:00 rano lecz ku mojemu zaskoczeniu moje miejsce było zajęte przez znajomego grunciarza, tam gdzie miał zarzucona gruntówkę ładnie bił boleń i znajomy któremu nic nie brało zwinął sprzęt i kazał mi rzucać za boleniem i w około 5-6 rzucie złowiłem Bolenia 51cm, poprosiłem gościa żeby mi fotkę pstryknął a jak zobaczył ze wypuszczam bolenia to ładnie mu gól wyskoczył Po kilkunastu minutach w końcu zostałem sam bolki przestały żerować udało się jeszcze złowić klenika 30cm.Po drugiej stronie przelewu zobaczyłem jak klenie ganiają ukleje której było pełno na kamieniach więc nie wiele myśląc rzuciłem tam kilka razy i.... łup jest klenisko walka była super lepsza niż z boleniami, po chwili na brzegu zameldował się wypasiony 47cm kleń, oczywiście szybka fotka i do wody. Rzucałem dalej woblerem i uderzył kolejny tylko że mniejszy 37cm, po kilkunastu minutach miałem znowu pięknego klenia jednak przegrałem z nim walkę. Po około pół godziny przy samym brzegu miałem jeszcze atak ładnego bolka powyżej 60cm ale niestety nie trafił w woblera Niemniej jednak wypad bardzo udany no i życiowy kleń się trafił Boleń 51cm Kleń 47cm Kleń 37cm Klenik 30cm
DAWID Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 piękności nie pogada tomek1988 pochwal się jeszcze na jakiego woblera
warszawa_24 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Dziś wróciłem od babci z pobliskiej miejscowości. Nic nie złowiłem w dniu przyjazdu, następnego dnia była burza ale jakiego karpia wyciągneli tam, 25kg ma być na ich stronie www. Pozatym widziałem kogoś co łowil na 3 wędki i zabierał niewymairowe szczupaki, ale to w innym temacie opisałem.
lord adam39 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Ja spinigowałem dziś na miejskim stawie:) po 15 minutach zwinąłem się bo zauważyłem że liny się trą więc nie będę im przeszkadzał
Robal Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 4 dzień z rzędu na rybach, tym razem pobliskie jezioro wraz z kol lukassek od 11:30 do 17:30 od początku wiedziałem że w takiej fali dobrze biorą leszcze z gruntu. Wrzuciliśmy kilo płociowej Trapera tej ciemnej, zamiast płoci na bata złowiłem 4 okonie, po chwili przypomniałem sobie że w plecaku mam pickera, zanęciłem już traperem leszcz. Kolega na bata leszczyk 20cm, ja z gruntu takiego +-30cm szamotał się przy brzegu na tyle że urwał żyłkę (0,14 na przyponie). Po zmontowaniu i zarzuceniu, ping-pong zaczął się się dziwnie ruszać, nie wiem czemu ale czekałem z zacięciem i to był błąd, ryba tak uderzyła, że sygnalizator walnął o wędkę ja zacinam a tam pusto. Na koniec kolega złowił płotkę 20cm. Inni wędkarze zero. Nie złowiliśmy żadnej ukleji chyba przez częstą zmianę pogody (dzisiaj 17 st, wczoraj 25, raz deszcz raz słońce). Pozdr.
hexman Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Dzisiaj kolejna porcja solidnych płoci. Po 6h łowienia ręce mi odpadają. Do tego amur na gruncik i ładny karaś.
Gość Holik Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Od 6:30 do 12 kicha kilka leszczyków . Ale jest jeden plus - kolejna kontrola Miejsce: podgórki tynieckie .
Tomek1988 Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 Po udanej porannej wyprawie, postanowiłem uderzyć jeszcze raz na na bolka. Pojechaliśmy razem z bratem samochodem nad Wisłę bo bratu sie nie chciało iść Po około godzinie łowienia zameldował się boleń 67cm moja życiówka,brat chciał już się zmywać a ja postanowiłem że zostanę i opłacało sie po kolejnych 30 minutach złowiłem kolejnego bolenia tym razem mniejszy 56cm. Nagle na niebie pojawiły sie ciemne chmury ale co tam myślę porzucam jeszcze trochę najwyżej zmoknę opłacało się zaryzykować rzut w bystry przelew przekręcenie korbką i jest następny boleń na kiju wydawało mi sie że jakiś standard a gdy zbliżał sie do brzegu tym bardziej walczył po około 2 minutach wyholowałem bolenia 72cm ahhh jakaż była moja radość w końcu jakiś piękny bolek no i moja życiówka dzisiaj była pobijana dwukrotnie, jedno zdjęcie i szybkie wypuszczenie żeby nie męczyć prosiaczka 67cm 56cm I życiówka 72cm A tak kończyły wszystkie bolki C&R
DAWID Napisano 12 Czerwca 2009 Napisano 12 Czerwca 2009 kozackie jutro cie odwiedze w takim razie czyzby nowy rekord haczyk.pl
Rekomendowane odpowiedzi
Temat został przeniesiony do archiwum
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.