tomek1 Napisano 18 Października 2022 Share Napisano 18 Października 2022 Miał być sandacz do konkursu a wyszedł węgorzyk 65 cm na sporą płotkę. Siedzę dalej. Ciepło, wiatr i przed zmianą pogody, dziś może wziąć każdy drapieżnik łącznie z sumem. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 19 Października 2022 Share Napisano 19 Października 2022 8 godzin temu, tomek1 napisał: Miał być sandacz do konkursu a wyszedł węgorzyk 65 cm na sporą płotkę. Siedzę dalej. Ciepło, wiatr i przed zmianą pogody, dziś może wziąć każdy drapieżnik łącznie z sumem. Miałem dokładnie takie samo przeczucie więc wczoraj ruszyłem sam przed zmrokiem na Wisłę.. Wędkowałem od około 18:00 do 23:00, zaliczyłem przez ten czas trzy brania.. Najpierw koło 19:30 miałem sporego suma na sandaczowy 7 cm wobler, ale po mniej więcej 15minutach przeciągania liny zrobił mi porządny odjazd na kilkadziesiąt metrów i wyprostował grot w kotwicy.. Jakieś mniej więcej pół godziny później mam mega strzał z opadu na 8 cm fishuntera z obciążeniem 14 gram, po zacięciu od razu wiedziałem że będzie dobry smoczek.. Może półtorej minuty holu i mam go w podbieraku Miarka pokazała niecałe 79 cm, taka typowa jesienna gruba odpasiona ryba myślę że lekko z 4 kg miał. Jakieś 15 minut później miałem jeszcze jeden sandaczowy strzał, ale ryba dosłownie po paru sekundach spadła 😕 Wrzucam tutaj jedno pamiątkowe foto zrobione z " ręki " : PS. W planach na kolejne wypady również nocne sandacze, oraz trochę okoniowej dłubaniny 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 19 Października 2022 Share Napisano 19 Października 2022 Jeden węgorz to rzadkość u nas, ale dwa tego samego dnia? Jak żyje nie widziałem. Tym razem ojciec wyjął. No ale w taką noc? Wszystko jest możliwe, nawet trzeci węgorz. Tym razem u mnie hol i wielkie zdziwienie. 😁 1 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 19 Października 2022 Share Napisano 19 Października 2022 Wczoraj odwiedziłem Wisłok, pogoda fajna , woda się unormowała i chciałem zobaczyć czy coś się dzieje bo 3 tygodnie nie byłem na rzece. Łowiłem tylko od 18 do 20 na dwóch miejscówkach. Zaskakująco dużo brań, wyjąłem 9 kleni, wszystkie z jednej formy takie 25-27 cm . Łowiłem stosunkowo dużym woblerem i zdziwiłem się że takie malizny w niego waliły. 8 sztuk na tego na fotce i jednego na małego ploppera, chciałem sprawdzić czy jeszcze jest zainteresowanie ryb powierzchniowymi przynętami i kilka rzutów wykonałem. 1 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
suchi Napisano 21 Października 2022 Share Napisano 21 Października 2022 Dzisiaj po przymrozku nastawiłem się na karpie na wodzie pzw i jednego udało się wyjąć. Branie ok 20:00. Niestety z nad wody wygonił mnie deszcz. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajac222 Napisano 23 Października 2022 Share Napisano 23 Października 2022 Dziś trochę spaceru nad Drwęcą . Wychodzony szczupły 85 cm i okoń 36 cm 1 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zajac222 Napisano 23 Października 2022 Share Napisano 23 Października 2022 Ta puszka to nie moja , znaleziona i położona dla porównania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Elast93 Napisano 24 Października 2022 Share Napisano 24 Października 2022 Ja dzisiaj zaliczyłem wypad nad wodę stojącą z nastawieniem na okonie.. Wędkowałem od ok 6:10 do 12:00, z samego rana od jakiejś 6:30 do 10:00 zaliczyłem kilkanaście okoni od 22 do 32 cm Później zmieniłem miejscówkę a na niej zaliczyłem obcinkę oraz szczupaka 71 cm Wrzucam trzy pamiątkowe fotki z dziś : PS. W planach na kolejne wypady, następne podejścia za szczupakami, sandaczami i okoniami Nie może tak być że nie trafię ani jednego zębatego 80+ i okonia 35+ 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RSM Napisano 24 Października 2022 Share Napisano 24 Października 2022 Dawno nie pisałem w dziale "jak dziś było na rybach", ponieważ zazwyczaj w tym roku weekendy spędzałem na łowiskach karpiowy h i relacje z mojej strony byłyby raczej monotonne Jednak jesień, a w dalszej kolejności zimą to mój ulubiony okres na włóczęgę w poszukiwaniu innych gatunków. Październik to był okres podchodów na Odrze z łowieniem ciężkim sprzętem za okazami bytującymi w silnym nurcie. Testowałem miejskie kanały jak i podwrocławskie główki i prostki. Szybko okazało się, że ser staje się jak co roku w chłodnych miesiącach, niezwykle skuteczną przynętą w poszukiwaniu kleni. Ciężarek, przypon, haczyk, ser na włosie, bez zanęty- ekstremalnie minimalistyczne sprzętowo i ekonomiczne wędkarstwo, dające mnóstwo brań, holi dużych ryb, frajdy zarówno stacjonarnie jak i spacerowo. Jednak w ten weekend, wraz z synem, przygotowaliśmy bardziej rozbudowaną strategię. Na wieczór przed wyjazdem w zaplanowane miejsce przygotowaliśmy sobie duże, spłaszczone kule zanętowe, ekstremalnie mocno sklejone. Zanęta o Lini smakowej Robin red, sklejona gliną i bentonitem, z frakcją pelletów 6-8mm o tym samym smaku. Tak przygotowani o świcie zawitaliśmy na prostce o uciągu przekraczającym 150g. Rynna w której planowaliśmy łowić znajdowała się w odległości kilku metrów od brzegu, dlatego postanowiliśmy nie przekraczać 120g wagi koszyczków. Koszyczki bez kolców o obniżonym profilu zawiesiliśmy na feeder linkach własnej produkcji, wykonanych z żyłki o mniejszej wytrzymałości niż masze żyłki główne. W ten sposób zwiększaliśmy szansę na skuteczne łowienie na kamienistym odcinku. Ryba po zacięciu często sama wyrywała do góry koszyczek że szczeliny, ale gdyby to nie nastąpiło, to zerwanie feeder linka nie oznaczało końca holu. Do koszyków poszła zanęta, któ dla moich ludzkich zmysłów wydawała się niemal bezzapachowa. Jej podstawowym składnikiem były zielone kastery i jako dodatek mięsny, wprowadziliśmy tylko kastery. Przynętą i były robaki i kastery po 6-7 na haczykach w rozmiarze 12, lub kulki serowe na włosie w asyście haczyków rozm. 10. Ser dodatkowo mieszaliśmy z ciastem pacyfic tuna cc moore, dodając tym samym mocno rybną nutę smakową. Brzany, klenie, płocie i certy odwiedzały nas prze cały dzień. Płoci i cert było kilkadziesiąt, ale praktycznie tylko grupa młodzieżowa do 30cm i oczywiście tylko na wędkach z robactwem. Tu okazjonalnie trafiały się też ukleje i małe bolenie. Serek natomiast szarpały co chwila klenie, które ciężko było zaciąć, jeżeli nie trzymało się ręki na wędce. Brzany natomiast jedły wszystko i pojawiały się regularnie co jakąś godzinę, w czasie swoich wędrówek wzdłóż rynny. Dwie sztuki powyżej 60cm i całkiem spora gromada osobników 40-60cm. Nie trafiła się żadna "lokomotywa", ale i tak uważamy że jest to świetna zapowiedź przed listopadowym łowieniem. 1 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 25 Października 2022 Share Napisano 25 Października 2022 Wczoraj po raz 2 odwiedziłem Werynię i staw "no kill". Łowiłem od 9.30 do 17.30 Po przyjeździe w czasie rozkładania wędek widzę że ryby spławiają się w sporej odległości od brzegu, jakieś 80-100 metrów. W miejscu wyskoków ląduje zestaw karpiowy ........i tu wypadało by zakończyć bo przez 8 godzin nawet nie zapiszczał sygnalizator pomimo tego że ryba tam była cały czas. Zmiany przynęt na haku nie wniosły niczego, ryba kompletnie nie zainteresowana przynętami. Tam musiało być jakieś zebranie chyba a nie stołówka Druga wędka "na metodę" postawiona bliżej , początkowo około 40 metr, ale w miarę upływającego czasu i braku brań zmniejszałem odległość od brzegu. Pierwsze nieśmiałe brania dopiero po około 4 godzinach łowienia i po zjechaniu na około 15 metr. Takie delikatne podciągnięcia i zabawa z przynętą typowe dla jesiotra. Zero szans na zacięcie ale już czujność wskazana i kontrola wędki. Pierwsze konkretne branie około godziny 14 . Na 8 mm pelet Bandit Carp Euphoria z dumbellsem fluo waniliowym wziął karp na 74 cm . Później jeszcze dwa jesiotry, 110 i 100 cm na taki sam zestaw 10 mm pelet Bandit Carp Euphoria z dumbellsem róża. Wizualnie duża aktywność ryb na łowisku, spławy częste ale z braniami kiepsko. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 26 Października 2022 Share Napisano 26 Października 2022 Miały być sandacze:) Coś mnie tknęło i dołożyłem do pudełka glidery, cykady i "krąpiki" Oleixa. Jak już je wziąłem, to wypadałoby trochę nimi połowić. Pierwsze trzy rzuty gliderem Lovec Rapy i jest branie. Boleń patrolował klatkę między ostrogami na wstecznym nurcie. Ryba pod 60 cm pochlapała się pod nogami i uwolniła. Po tym zdarzeniu zakładam krąpika Oleixa. Łowię dwie klatki dalej. Po kilkunastu minutach jest kolejne branie. Sytuacja podobna. Wsteczny nurt i obławianie strefy brzegowej kończy się następnym boleniem. Idę dalej. Kątem oka zauważyłem jakąś akcję na napływie ostrogi. Wyglądało na coś konkretnego. Dalej na agrafce krąpik. Zbliżyłem się jak tylko możliwe pod ostrogę, ale nie wchodziłem na nią, tylko przykucnąłem kilka metrów od podstawy. Kilka rzutów i jest kolejny boleń. Ten już wygląda na poważnego przeciwnika. Przyzwoite 70 cm poprawia mi i tak dobry humor. Zostałem jeszcze na nocne łowienie. Ryby trochę aktywniejsze powierzchniowo, to postanowiłem spróbować szans na woblera Assan 7cm K. Gębskiego. Zostałem miło zaskoczony. W dość krótkim czasie łowię dwa nocne bolenie i dwa kolejne brania przegrywam po krótkiej walce. Rozgięły się groty. W sumie miałem siedem brań i pięć ryb pod nogami. To było we wtorek, a w środę już się skończyło. Mimo pięknej pogody, do ryb nie mogłem się dobrać. Złowiłem okonia, szczupaczka i sandaczyka, ale to były maleństwa. Miałem już trochę dość i dałem sobie czas 30 minut na ostatnią ostrogę. Założyłem woblera krakuska i to był dobry pomysł. W ciągu godziny (trochę 30 minut się przedłużyło:) mam cztery brania i wyciągam trzy klenie. Największy może lekko ponad 40 cm. Już na sam koniec zakładam sprawdzonego Assana i na odchodne mam zdecydowane branie w warkoczu. Kolejny nocny boleń na woblera, którego niejeden wędkarz w życiu by nie założył, by łowić bolenie;) 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.