Skocz do zawartości
tokarex pontony

Okonie 2023 - Liga okoniowa haczyk.pl


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

W niedzielę wyskoczyłem na dwie godziny. Tyle pogoda pozwoliła. Jeszcze pech mnie dopadł, bo złamałem wędkę. Ledwo siedem okonków złowiłem na jigi, a piszecie, że na DS sporo brań było.

W poniedziałek ładna pogoda, to w zawrotnym tempie ogarnąłem, co miałem zrobić i po południu znowu na okoniach:) Przynęty i sposób bez zmian, czyli Tanty i inne wormy, mikro ripperki na główce 1,5-2 g. Doliczyłem 40 okoni. Największy 26,5 cm leci do tabeli. Dzisiaj aktywne były bolenie i szczupaki.

Łowiłem na okoniową hybrydę, dolnik od Favorite Blue Bird, a szczytówka od Favorite Balance 7g. Kołowrotek 1000 z linką Sunline 0,6.

IMG_20230116_145104_1.thumb.jpg.ac43f8c7c792f1aef5b2197127d06b26.jpg

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Jest kolejny odcinek i panowie już szczęśliwi mogą łowić z łodzi. Dla mnie to średnio interesujące. Wędkarze w łodzi kojarzą się mi raczej z rybakami;) Jednak czasami coś ciekawego można z ich komentarzy wychwycić. Obserwuję też, jakim sprzętem i przynętami łowią.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć. Wybaczcie, że post pod postem piszę, ale co zrobić, pogoda nie bardzo sprzyja i chętnych na okoniowe wyprawy ubyło. Zdążyłem jeszcze w czwartek zaliczyć kilka małych okoni, ale bardziej walczyłem o przetrwanie niż koncentrowałem się na łowieniu:) Ochłodzenie mocno wpłynęło na ilość brań.Wiatr nie był silny, ale przy tej temperaturze mocno dokuczliwy. Nie miałem ochoty ze zmarzniętymi dłońmi kombinować z drop shotem, czy bocznym trokiem. Przy okazji sprawdziłem Dragona Finesse Jig 245/0,5-7g. Po awarii Favorite Balance musiałem sobie sprawić coś nowego. 

IMG_20230119_125335_1.thumb.jpg.ec987dda703a470936f1fcf9f81875b2.jpg

IMG_20230119_125343.thumb.jpg.8febbd6c1be13ccc70633ed94178a778.jpg

 

Oglądałem wczoraj ostatni odcinek Perch Pro9. W nim jest w którymś momencie odpowiedź, dlaczego uparcie namawiam was do częstszego sięgania po powierzchniowe przynęty. O ile dobrze usłyszałem, to w tej edycji zostały poprawione rekordy Perch Pro w trzech kategoriach. Dwukrotnie w kategorii, która mnie najbardziej interesowała. Kibicowałem drużynie Headbanger. Ich przynęta „spitfire” robi kapitalną robotę. Czy udało się im wygrać? Oglądałem i już wiem, ale nie powiem;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie połowione Panowie 💪 ja jutro jadę badać kolejny raz jedną i tą samą miejscówkę. Kilka wypadów tegorocznych nie dało odpowiedniej ryby na brzegu. Dlaczego na brzegu? 3 bardzo dobre ryby(ale nie te największe z wędkarskich opowieści 😄) spadają mi mniej więcej w połowie holu. Osobiście zwalam winę przede wszystkim na słabego wędkarza a w drugiej kolejności na haki do czeburaszek. Korzystam z Kamatsu i podczas ostatniego łowienia miałem ochotę zanęcić nimi Odrę... Macie jakieś alternatywy nie z Ali? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MarianoItaliano85 napisał:

Pięknie połowione Panowie 💪 ja jutro jadę badać kolejny raz jedną i tą samą miejscówkę. Kilka wypadów tegorocznych nie dało odpowiedniej ryby na brzegu. Dlaczego na brzegu? 3 bardzo dobre ryby(ale nie te największe z wędkarskich opowieści 😄) spadają mi mniej więcej w połowie holu. Osobiście zwalam winę przede wszystkim na słabego wędkarza a w drugiej kolejności na haki do czeburaszek. Korzystam z Kamatsu i podczas ostatniego łowienia miałem ochotę zanęcić nimi Odrę... Macie jakieś alternatywy nie z Ali? 

Ja do łowienia z czeburashką używam od pewnego czasu haków Mikado Sensual Cheburaska big eye. Cenowo wychodzą podobnie do kamatsu a według mnie są ciut lepsze.

  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korzystając z okazji, że byłem w pobliżu, dziś po raz drugi zajrzałem na Barki. Pomny tego co tu przeczytałem, a mianowicie, że gdy mi nie brały to innym brały tylko na tanty, czy inne robactwo - zaopatrzyłem sie w takowe. Woda jednak szybko zweryfikowała moje łowienie takimi przynętami w dodatku na leciutkich jak dla mnie 1-2g główkach. Czasu miałem mało, więc wytypowałem trzy sąsiednie miejsca, na każde chciałem przeznaczyć 10 minut i zobaczyć co będzie. Nie było nic. Stwierdziłem, że albo okoni tu nie ma, albo nie są aktywne, albo ja nie umiem ich łowić na Barkach w styczniu na tanty. Wróciłem więc na utarte ścieżki, zakładałem rybkopodobne gumy, które zbroiłem dwa razy cięższymi główkami. Przez kolejne pół godziny, łowiąc w trzech tych samych miejscach doliczyłem się kilkunasu mniej, bądź bardziej wyraźnych brań z czego połowę wykorzystałem. Ryby nieduże, ale cieszyły strasznie. Raz, że to moje pierwsze w życiu ryby z Barek, dwa to chyba pierwsze styczniowe, niepodlodowe okonie i trzy że mój upór, konsekwencja i wierność sprawdzonym metodom prowadzenia przynęt i samym przynętom się opłacił :) 

I tu coś Wam powiem, sprawa niby oczywista, a jednak:

Dawno, dawno temu, gdy pierwszy raz stanąłem z kijem na brzegu Odry, byłem jednocześnie zachwycony i zagubiony. To był akurat zlot innego forum, którego wtedy byłem użytkownikiem, a pierwszy dzień był zaplanowany jako koleżeńskie zawody. W tamtych czasach Odrę znałem jedynie z wędkarskich gazet. Facynowały mnie ostrogi, opaski, klatki... wszystko to czego nigdy na żywo nie widziałem, bo na "mojej" ówczesnej dużej rzece, czyli Bugu niczego takiego nie było. Po jakichś dwóch godzinach zawodów wpadłem na Daniela - kolegę z Opola, który też brał udział w tych zawodach. Wiedziałem, że Odrę zna bardzo dobrze, bo wychował się nad nią i wciąż zasypywał tamto forum opisami i zdjęciami znad Odry, więc poprosiłem o szybkie wskazówki, bo do tej pory nie miałem nawet kontaktu z rybą. Liczyłem na wykład, na techniczny instruktaż połączony z prezentacją najskuteczniejszych przynęt... Przeliczyłem się. Daniel miał dla mnie jedną, krótką radę. Powiedział wtedy - Grzechu, jeśli nie wiesz jak łowić to łów po prostu tak jak lubisz. Najpierw myślałem, że mnie zbył, gdy się jednak nad tym zastanowiłem, stwierdziłem, że to ma sens. Posłuchałem go i... wygrałem te zawody :) 

Mądrość tak oczywista, że człowiek zwyczajnie o niej zapomina. Kilka dni temu rozmawiałem z jednym z Was o łowieniu na Barkach. Ten ktoś nie pierwszy raz mi pomógł opisując czym i w jaki sposób łowi okonie na tym łowisku. Na koniec dodał i tu też zacytuję: "Warto po swojemu dłubać..." Czyż to nie piękne? Ludzie, okoliczności, przynęty, techniki połowów i wszystko wokół nas może iść naprzód, zmieniać się, ewoluować, ale życiowe mądrości pozostają niezmienne i bez względu na wszystko będą zawsze na czasie, bo są prawdziwe i ponadczasowe.

Wracając na ziemię - sam prosiłem, by w opisach połowów wspominać o technice, sprzęcie... więc mimo, że niewiele i niewielkich ryb dziś połowiłem to wspomnę, że łowiłem klasycznie jigując, chociaż zdecydowanie wolniej i leniwiej niż w cieplejszych porach roku. Najwięcej brań miałem i rybek złowiłem na przyciętego do połowy Dragona Agressora widocznego na pierwszym zdjęciu. Szybko jednak stracił ogon, a drugiego nie miałem więc eksperymentowałem z tym co miałem i pojedyńcze rybki oszukałem różnymi wariacjami Mikado Real Fish na 4-5g główkach. Kij Microflex 230 2-10, kołowrotek też DAM 2500, plecionka Shimano 0,06; fluorocarbon Dragona 0,18. Ufff,następnym razem po prostu napiszę, że sprzęt bez zmian (jeśli tak będzie). :) 

IMG-20230124-WA0003.jpg

IMG-20230124-WA0001.jpg

IMG-20230124-WA0005.jpg

  • Lubię to 3
  • Super 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pięknie, pięknie ale jak patrzę na ten ciężki zestaw do tego z agrafką to zastanawiam się jak by to było na plecionce #3 z 1g jgiem dowiązanym bezpośrednio....

I tu opowiem historyjkę z przed dwóch tygodni.

Idziemy z kolegą maleńką rzeczka i szukamy okoni, typowe polowanie bez nagonki ;) .

Nie powtarzamy przynęt i miejsc i po dooobrym kilometrze pierwszy "sygnalista" czyli jest dobrze ale jeszcze trzeba znaleźć resztę "gangsty" i dobrać się im do d...y ;)

Jeszcze kwadrans, jakieś 200m brzegu i pełnej mobilizacji i się zaczyna zabawa, są....

Łowimy a w zasadzie kolega łowi kilka, ja w tym czasie  jednego i tak cały czas....Po jakimś czasie patrzę na zestaw kolegi i widzę że łowi bez agrafki...mi się nie chciało przewiązywać bo zimno i deszczyk, ręce zgrabiałe...Jak pędziliśmy to agrafka musiała być bo co chwilę zmiana przynęty i obciążenia a jak znaleźliśmy to już nie trzeba kombinować, błąd jak przedszkolaka. Wynik 100/30 mówi wiele.

A co dzisiaj, ano znów kanał we Wrocku, wczoraj ze setka ale straszny drobiazg, tylko jeden większy, stały na granicy lodu i wody, dziś zupełnie słabo, ryby rozproszone po całej wodzie, drobnica straszna, nic większego, ze dwadzieścia kilka za pół dnia, kanał przeszedłem do końca i na razie wystarczy.

Jutro może faktycznie skoczę na barki choć przy takim koszmarnym spadku ciśnienia jaki jest zapowiadany trzeba być przygotowanym na bardzo słabe wyniki. Ale każdy dzień na rybach to Dzień :)

 

  • Lubię to 2
  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj zaliczyłem chyba 5 albo 6 wypad ze spiningiem w tym sezonie, cel oczywiscie okonie. Udało się fartem złowić jednego, całe 28 cm.

Ryba wzięła na około 4 m głębokości typowe branie z opadu stukając o dno, przynęta to twister relaxa na czeburashce 3 gramy.

spacer.png

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Trafiałem już w tym roku oksy, które pewnie kręciły się w dolnej granicy zgłaszania ale nie mierzyłem bo zimno, bo będą większe. Dzisiaj w końcu trafiłem takiego co bym chętnie zgłosił ale nie zgłoszę bo gapa ze mnie i miarka w bagażniku została. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że wyciągałem sprzęt w ogromnym pośpiechu bo zostało mi z 30 minut wędkowania. Ogólnie te 30 minut bardzo intensywne, jak powiem że przerzuciłem 20 okoni w tym czasie to będę blisko prawdy. Żal było jechać do domu ale siła wyższa.

Przy okazji podzielę się pierwszymi wrażeniami z nowego kijka Shimano Zodias 2-7g. Kijek wydaje się być mega czuły i bardzo szybki. Stosowałem drop shot i czułem każde muśnięcie mimo niekorzystnych warunków (boczny wiatr). Nie udało mi się zaciąć może 5 brań. Dla prównania poprzednim razem w podobnych warunkach stosowałem kij o akcji moderate fast i zacinałem 1 na 5 brań. Na pewno do dropa będzie to mój numer 1. Klasycznego jiga jeszcze nie próbowałem ale poprzedni właściciel zapewniał że 1g ogarne. Zobaczymy, może jutro uda się przetestować.

 

Z przynęt działało wszystko co zawisiłem na haku a zmieniałem dużo bo chciałem sprawdzić skuteczność. Największe okonie i ogólnie najwięcej brań miałem na jaskółkę od Fishchasera. Już któryś wypad ta przynęta daje mi najlepsze efekty.  

image.thumb.jpeg.9d4df2fc505f6611abafd3dbe59ca1bf.jpeg

  • Lubię to 3
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam serdecznie,

Wczorajszy wypad pokazał mi kolejny raz, że wczesnoroczne ryby są baaaardzo chimeryczne. Na pierwszej miejscówce totalna studnia na 7 osób jedno branie na dropa. Szybka ucieczka i poszukiwanie miejsca gdzie będzie można cokolwiek wydłubać. Pierwsza godzina minęła na jednym braniu i spince pięknej płoci oceniam na około 30-32cm. Później zaczęło się kombinowanie, że może to lekkie łowienie poniżej 1g niekoniecznie będzie odpowiednie. Zmiana czeburaszki na 2.5g z hakiem 10 "ruszyło nieco wodę". Szalone 4ryby wyjeżdżają praktycznie jedna po drugiej ale rozmiarowo dramat. Później trafiają się 4 całkiem sympatyczne krąpie około 30cm i jeden sandaczyk prawie przeźroczysty 🤦 ( @jaceen kiedy liga krąpiowa 😅) i znowu cisza. Pół godz kombinowania, z rozpędu zakładam przynętę około 7cm(wąska długa pijawka) i kolega śmieje się ze mnie że kłusownik pierwszej wody ze mnie. Szybka zmiana na niezawodną gumkę wieloprzegubową i wpadają znowu 4ryby w przedziale 20-24cm. Jedną dodaję do tabeli reszta nie była godna aczkolwiek jeszcze jedna nadawałaby się do tabeli. Nie ukrywam, że czekam na okres kiedy będzie można połowić na przynęty około 7cm bo taką też mam taktykę na ten sezon. 

Czekam na roztopy i bardziej chętne do brań okonie. Myślę, że to ciśnienie które niejednemu wczoraj rozwalało łeb(prawie 1040hPa) swoje zrobiło. 

sprzętowo nadal bez zmian ale pewne miłości nie mijają 😉

lureleader Stream Heart 1-5g

Shimano Ultegra 1000HG

pletka YGK WX4 0.4PE( tutaj będę musiał pokusić się o zdradę w najbliższym czasie 😉)

fluorocarbon Intech 0.14mm

pozdrowionka

IMG_20230213_101658.jpg

  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, MarianoItaliano85 napisał:

kiedy liga krąpiowa 😅

Ciekawe, ciekawe🤔

Warto się zastanowić, czy to nie byłoby dobre:) W dobie zmieniających się przepisów i wprowadzanych ograniczeń, rywalizacja na białorybie byłaby też ciekawa. Krąp, leszcz, płoć, karaś, lin?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, jaceen napisał:

Ciekawe, ciekawe🤔

Warto się zastanowić, czy to nie byłoby dobre:) W dobie zmieniających się przepisów i wprowadzanych ograniczeń, rywalizacja na białorybie byłaby też ciekawa. Krąp, leszcz, płoć, karaś, lin?:)

U mnie znając życie skończyłoby się na krąpiach 😂

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbliża się weekend, to zapowiadają się deszcze i b.silny wiatr. To już tradycja😐  Chociaż na dwie godziny, ale dzisiaj musiałem. Sporo brań. Na dłuższym dystansie prawie wszystkie brania na pusto. Z linki robił się balon i kontra była niemożliwa. Na krótszym owszem, coś się udało wpiąć.  Największe brały na połówkę "tanty" z jigową główką 1,5g. Jeden 28,5cm nadaje się do tabeli.

IMG_20230217_150435.thumb.jpg.fe36e3dbdd08dce3f8b5e22d53531fe9.jpg

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Weekend spędzony "w" kanałach na poszukiwaniu okoni.

Sobota - trochę drobnego i jeden tabelkowy.

Niedziela - masa drobnego i jeden tabelkowy. Dodatkowo ciekawe przyłowy, duży krąp za kapotę, dwa kleniki około 30cm, i piękna (moje PB) płoć. 

Wszystkie ryby skuszone drop shotem. Płoć uderzyła w Minimastera 3,5cm, Okonie jeden na Pintaila a drugi na raczka z Alliexpress. 

Przy okazji testowałem nową plecionkę Sunline Siglon x4 w rozmiarze PE 0.5 i pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Pletka opisana jako 0.121 mm a jest cieńsza niż większość pletek 0,06mm, które miałem okazję używać do tej pory. Wytrzymałość też bardzo pozytywnie oceniam bo nie strzeliła ani razu.

image.thumb.png.2c21bdec3d5beedbaabdd052bf568f0f.png

image.thumb.png.89e5094de2ab47420aad7ab07255f253.png

 

image.thumb.png.acd3c243459a8be475679adf5aebf221.png

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nieprzyjemny wiatr uprzykrzał poniedziałek, ile wlezie. Cały czas dawał znać, że cyklon Willy może uderzyć w każdej chwili. Myślałem, że mimo zapowiadanej wietrznej pogody znajdę kawałek zacisznego miejsca. Nie było łatwo. Jak wydawało się, że jest, to po chwili na złość podmuchy były jeszcze silniejsze niż w poprzednim miejscu. I tak chodziłem, narzekałem i co chwilę się zatrzymywałem, gdy trafiało się okienko uspokojenia. Złowiłem kilka okoni. Dwa ładniejsze się spięły. Drugiego nie mogłem podciągnąć w obawie przed rozgięciem jiga. Po kilkunastu minutach dołowiłem pierwszego w tym sezonie spinningowego klenia i już nie byłem taki pewien, czy ten wcześniejszy, to był okoń. Oceniając tegoroczny styczeń i luty, to był najlepszy początek okoniowy, jaki kiedykolwiek miałem. 

IMG_20230220_155717.thumb.jpg.cafce444a01b67aa330ae34cba6fb52e.jpg

IMG_20230220_161640.thumb.jpg.c6b3b38eaa24037f42724de6b9c0449e.jpg

IMG_20230220_173022.thumb.jpg.6c6b7194bebdde42975d933e8c36598b.jpg

9 godzin temu, jamnick85 napisał:

Przy okazji testowałem nową plecionkę Sunline Siglon x4 w rozmiarze PE 0.5

 Łowię na nr 0.6 i również mam o niej dobre zdanie. Jednak kolejna będzie chyba numer wyżej. Dla mnie to i tak bardzo cienko:)))

  • Lubię to 1
  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tradycji chyba stanie się zadość i na weekend znowu będzie zmiana pogody. Oczywiście na gorszą wersję. Tak to już jest z tymi wolnymi dniami. Zawsze coś się musi spaprać.

Wrzucam do swojego koszyka okonia 27 cm. Łowiłem tym razem na boczny trok. Nie jest to łatwa sprawa. Musiałem się nakombinować z długością przyponów, obciążeniem i samymi przynętami. Im krótsze, tym lepiej. Obcinałem wszystko, co zakładałem. Poszedłem o krok dalej, niż mówią wrocławskie przepisy:) Do tego wszystkiego nie wiedziałem, jakie dobrać tempo.  Trzeba próbować dalej:)

IMG_20230223_150659.thumb.jpg.ac1492192c6d354539f1985955213a85.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejne dwa oknie 2x29,5 cm lecą do koszyka. Dzień wcześniej tylko boczny trok, a dzisiaj tylko jig 1,5 g i gumka "kaloryferek" z Aliex. Pasiaki biły mocniej i dlatego zrezygnowałem z b.troka. Złowiłem kilkanaście. Kilka razy jakieś wielkie bambaryły przeleciały obok gumki, jak wystrzelone strzały. To były z pewnością okonie. Spróbowałem kolejny raz łowić na woblery, częściowo prowadząc jednostajnie i pracując twitchem. I udało się złowić dwa okonie. Było też kilka puknięć+kilka okoni odprowadziło woblera pod nogi. Spróbowałem też na małego popperka i miałem jeden delikatny atak. Dlaczego tak łowiłem? Bo kilkanaście razy zdarzyło się, że okonie odprowadzały gumki pod samą powierzchnię. A nawet jeden zaatakował gumkę, która smużyła. Może w jakiś słoneczny dzień byłyby bardziej skłonne do ataków?

IMG_20230224_152604.thumb.jpg.1e21350b45ba60e82a39fbeebb0f9f48.jpg

IMG_20230224_162829.thumb.jpg.85f19af4f371deee4125f4ce797960de.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wkońcu trafiłem jakiegoś zdjęciowego okonia, całe 26 cm. Wczoraj zaliczyłem poranne 4 godziny nad wodą stojącą, w pierwszym rzucie miałem pasiaka 30+ ale mi spadł kilka metrów od brzegu.. potem w 3 rzutach miałem jeszcze 2 na kiju ale wyjechał tylko jeden i to przypuszczalnie najmniejszy 😕 

spacer.png

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówiłem dzisiaj łowcy głowacic:), że grube oksy odpalą przed zmierzchem. I co? I jakby się sprawdziło.  Wędkarzy tylu, jakby była niedziela. Okonie w miejscach, gdzie najbardziej na nie liczyłem, „milczały”. Nie reagowały praktycznie na żadną przynętę. Zacząłem kombinować.

IMG_20230228_143702_1.thumb.jpg.f271f3c2348ffd549f2290595f3de2a3.jpg

Sięgnąłem też po sprawdzone "kaloryferki"

IMG_20230228_141805_1.thumb.jpg.78b3d1f73727b4ee6f595ce5cea98bdc.jpg

I również sprawdzone od dawien dawna marchewkowe twisterki.

IMG_20230228_173142.thumb.jpg.6d5095114aaeeb5f6f0af7ada60d74a4.jpg

Jak też po przerabiane „żyletki”. Musiałem je skrócić o ponad centymetr, ponownie skleić, by mieściły się w 5 centymetrach. Już wiem, co muszę przygotować na następny raz, bo po ostatnim okoniu „żyletę” zerwałem. Jeszcze mały zapas mam:)

IMG_20230228_175039.thumb.jpg.4dfd2d6394bf866fa88009928d31febe.jpg

IMG_20230228_175308.thumb.jpg.6511362eb31e0b819b9cd75d1a6383bc.jpg

28,5 i 33 lecą do tabeli.
  • Lubię to 2
  • Super 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybitnie kolorowo to nie jest, bo zawsze chciałoby się więcej i lepiej, ale można trafić gorzej i to będzie dopiero lament. Kolejny dzień z okoniami i zostawiłem wszystkie inne pomysły na poczet jednostajnego łowienia w różnych głębokościach ripperem. Gumka w kolorze narybku na główce 1,5g ( na zdjęciu). Najwięcej brań miałem prowadząc wzdłuż brzegu w pasie od 1-2m. Na brania nie mogłem narzekać i udało się złowić kilkanaście okoni. Największe były w granicach 25-27cm. Tabelę mam już dobrze ułożoną i w tej sytuacji będę dodawał tylko te na pograniczu 30, lub od 30 cm w górę.

IMG_20230301_134841.thumb.jpg.88724434ab5cc12be6e1855e3204a86a.jpg

IMG_20230301_135412_1.thumb.jpg.adc7804d23bb9e35c2f931393c045cc0.jpg

IMG_20230301_135419_1.thumb.jpg.8786f8d53756d08fea1d11d2f86e1a64.jpg

IMG_20230301_162736.thumb.jpg.6befb629bb4a1f786cb2ddf2878aa571.jpg

IMG_20230301_162741_1.thumb.jpg.206569cba6a308ed92e8fd70cd9eec13.jpg

Dragon Finesse Jig 245/0,5-7g/Ecusima 1000/Sunline Siglon PEx4 0.6 (0.132 mm)

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu mogłem wyjść na 2h nad wodę ;) Mimo, że nie udało się zaliczyć żadnych grubasów to super było w końcu coś połowić. Oprócz okoni na wędce były krąpie i mały sandaczyk. Czeburaszka 1-2g. Przynęty to Tanta 4.9 cm, Tanta 3 cm, Tanta Slim 4 cm oraz Bloodteez 5 cm.

Brak opisu.  

Brak opisu.

Brak opisu.

Brak opisu.

 

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.