Skocz do zawartości
Dragon

Okonie 2023 - Liga okoniowa haczyk.pl


jaceen

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mogę zadeklarować udział w lidze :D Wnioski? Ja po tym jak wygląda łowienie okoni na moich wodach to mogę napisać że na jakieś fajne wyniki to można liczyć dopiero jakoś od kwietnia.. W styczniu nie będę miał czasu na wędkowanie bo szykuje mi się dużo pracy. Sezon rozpocznę raczej dopiero w lutym lub marcu..

W środe lub czwartek po świętach planuję ostatni okoniowy wypad w tym sezonie ;) 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ja już niestety kończę w tym roku ale w przyszłym roku jestem gotów do dalszej zabawy . Dla mnie najlepsza rywalizacja na forum bo dużo się w niej dzieje. Co do mojego wyniku 265, 5cm mogę powiedzieć że jestem zadowolony. W ubiegłym roku udało zgłosić mi się tylko jednego okonia! W tym roku chociaż poświęciłem im tak naprawdę tydzień urlopu w listopadzie mogłem wymienić w koncu jakąś rybę w tabeli na co wcześniej nie mogłem sobie pozwolić. Co mnie najbardziej cieszy że wszystkie okonie pochodziły z mojej rzeczki. 

IMG_20231107_095306_copy_2162x1622.jpg

  • Lubię to 1
  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również planuje wziąć udział... Od stycznia na pewno chce parę razy Kwisę czy Bóbr zaliczyć, ale że zawsze są braki czasowe (a mam lekko ponad 1h dojazdu na łowisko), to okoń staje się idealnym szybkim zamiennikiem takiego wyjazdu...  A i może przed pracą uda się też na 30-60 minut wyskoczyć w tygodniu.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za szybki odzew i potwierdzenia udziału. A to, że tu coś ciekawego się dzieje, to zasługa nikogo innego, jak wasza:) Jak się nie pisze, nie komentuje, to jak to ma wyglądać? W tym wątku jest trochę więcej chętnych do dzielenia się swoimi wyprawami i nie tylko👍

Warunki pogodowe są bardzo trudne i o sukcesy na zakończenie tego sezonu nie będzie łatwo. Co do przyszłorocznych zawodów, to regulamin zmieni się tylko o datę wiosennej przerwy. Patrząc na kalendarz można przyjąć, że od 4 marca do 26 kwietnia. Pierwszą część tradycyjnie byśmy powalczyli o mistrza zimy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak samo dołączę do ligi w przyszłym sezonie, w tym roku mało czasu przeznaczyłem na okonie, jednak cieszę się ze swojego wyniku🙂 kolejny sezon poprawa dorobku punktowego z tego roku, jak nie przepadnę na innych gatunkach drapieżników to myślę że uda mi się cel zrealizować 🙂

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, jaceen napisał:

Dzięki za szybki odzew i potwierdzenia udziału. A to, że tu coś ciekawego się dzieje, to zasługa nikogo innego, jak wasza:) Jak się nie pisze, nie komentuje, to jak to ma wyglądać? W tym wątku jest trochę więcej chętnych do dzielenia się swoimi wyprawami i nie tylko👍

Warunki pogodowe są bardzo trudne i o sukcesy na zakończenie tego sezonu nie będzie łatwo. Co do przyszłorocznych zawodów, to regulamin zmieni się tylko o datę wiosennej przerwy. Patrząc na kalendarz można przyjąć, że od 4 marca do 26 kwietnia. Pierwszą część tradycyjnie byśmy powalczyli o mistrza zimy.

Nie za długa ta przerwa? Moim zdaniem zbyt wydłużona. Realnie patrząc, gdybyśmy wyłączyli już lepiej cały kwiecień będzie to bardziej rozsądne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.12.2023 o 10:48, jaceen napisał:

Gdyby ktoś nie przewidywał walki o poprawienie wyniku, to można zabrać głos w sprawie mijającego sezonu. Można też określić się, czy będą chętni wziąć udział w lidze 2024. Jak będzie wola kontynuacji, to ruszamy od początku stycznia. Jakieś pomysły, wnioski, uwagi, spostrzeżenia?

Jeszcze trochę czasu zostało i zamierzam go wykorzystać. Czy na okonie czy na sandacze to się jeszcze okażę. Oczywiście zgłaszam się do kolejnej edycji.

U mnie ten rok słabiutki, nie chcę mi się sprawdzać, ale jak popatrzymy na punkty to z pewnością będzie mniej niż w poprzednich latach. Dlaczego? Powodów jest kilka: sporo czasu przeznaczyłem na sandacze, miejscówki, które uważałem za pewniaki, przestały "wypłacać", z powierzchniowych okoni, które w poprzednich latach były sporą częścią mojej punktacji, w tym roku wyszło jedno wielke zero. Niektóre miejsca, które dawniej patrolowałem są obecnie za daleko i często są odpuszczane, a nowe miejscówki jeszcze nie do końca pochytane. 

Dzięki @jaceen @Larry_blanka za organizację a wszystkim biorącym udział za rywalizację!

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.12.2023 o 21:09, MarianoItaliano85 napisał:

Nie za długa ta przerwa? Moim zdaniem zbyt wydłużona. Realnie patrząc, gdybyśmy wyłączyli już lepiej cały kwiecień będzie to bardziej rozsądne. 

Czy bardziej rozsądne, czy mniej, to nie mi rozsądzać:) Zwracano nam na forum uwagę, byśmy uszanowali czas przygotowań okoni do tarła. Jeżeli ktoś może zaprzestać, albo mocno ograniczyć w tym czasie celowe poszukiwanie okoni, to chyba nic zdrożnego? Wydaje się, że takie postępowanie posłuży wątkowi. Nie będzie nieprzychylnych komentarzy i wojenek. Nie mam jeszcze regulaminu PZW Okręgu Wrocławskiego. Kto wie, może już na rok 2024 okoń ma okres ochronny? Jestem przekonany, że prędzej, czy później to nastąpi. Że okoń doczeka się takiej ochrony. Nie jest to z mojej strony złośliwość, ale czasy są inne i na pewne sprawy inaczej się spogląda. Kiedyś sandacze miały wymiar ochronny do 45 cm i łowiono do końca lutego:) W zasadzie ustawa dalej tak ma, tylko dzierżawcy wód narzucili swoje regulaminy, bardziej restrykcyjne. Trudno było się pogodzić z ze zmianami. Jakoś przywykłem. Szkoda, że wyniki i rybostan nie poprawił się w ślad za zmianami.

  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wyszedł mi ten sezon okoniowy. Dużo czasu poświęcam okoniom w listopadzie i grudniu i jest to mój ulubiony czas na okonie. W tym roku jednak pogoda a także sprawy zawodowe sprawiły, że niemal przegapiłem ten czas. W końcu jak znalazł się dzień bez wiatru to mimo moim zdaniem wyjątkowo niesprzyjających innych warunków (ciśnienie, zachmurzenie) postanowiliśmy z dobrym kumplem jechać. Sam bym odpuścił.

Ranek zakończył się zgodnie z przewidywaniami. Nie mieliśmy brania. Chyba to pierwszy raz jak sięgam pamięcią na tym zbiorniku podczas łowienia okoni.

Około 9 tej bez entuzjazmu zwodowaliśmy ponton. Kręciliśmy się długo szukając miejsc. W jednym z nich kolega ma fajny strzał zakończony spinką fajnej ryby. Nie widzieliśmy ryby ale oceniliśmy że to był sandacz i że raczej to był fuks i nie zbudujemy na nim planu na dalsze łowienie a tak w ogóle to przyjechaliśmy po okonie a nie sandacze. Popłynęliśmy dalej szukać garbusków. Jednak może godzinę później znowu przepływając blisko tego miejsca zaciekawiła nas drobnica. Nie tworzyła jakichś skupisk ale na dość dużym obszarze wszędzie widoczne były echa rybek. Rzuciliśmy kotwicę i okazało się że ten wcześniejszy strzał sandaczowy to nie był fuks. Kumpel szybko łowi dwa nieduże ale jednak wymiarowe sandacze. Przesuwamy się równolegle do brzegu i w końcu znowu kolega holuje i to jest to po co przyjechaliśmy - okoń 30 cm. Ja jestem bez brania ale w kolejnych ustawieniach w bardzo krótkim czasie łowię okonie 35, 33, potem 35 i pół, znowu 33 i ostatni 29 cm.

okon_35.thumb.jpeg.791de4fd834b3f6e96c18aaa5d0f6454.jpeg

okon_33_1(1).thumb.jpeg.a4ae6b2789b3906ee04f6db86e41dee9.jpeg

okon_35_5.thumb.jpeg.bc752d0ea291f406bfdb08bb1775eb10.jpeg

okon_33_1(2).thumb.jpeg.1fde24866e72c085b4707dc319f2cb5b.jpeg

 

Mamy więc skuteczny sposób i wiemy gdzie szukać.  Wracamy na początek gdzie zaczęliśmy łowić ryby ale nie widzimy drobnicy i nie mamy brań. Zaczynamy już mocno odczuwać wiatr, którego miało nie być. Przestało być przyjemnie i wracamy do aut. Cieplej się ubieramy ale już nie pływamy. Z brzegu kolega doławia 36 cm. Kolejny kwadrans bez brania i odpuszczamy. Za wcześnie ale marzymy już tylko o gorącej kawie i zupie. Przynęty to 7-8 cm ripperki dość agresywnie prowadzone, powiedziałbym że za agresywnie i za szybko jak na zimę.

 

  • Lubię to 4
  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje podsumowanie.

To był mój jeden z lepszych, jak nie najlepszy okoniowy początek. Styczeń i luty okazał się łaskawy i mogłem cieszyć się z fajnego łowienia. W pierwszej części ligi dość szybko ułożyłem sobie tabelę i wypełniłem limit. Dopisała pogoda i rybki. Były chęci na wyprawy. Wcześniej miałem z tym ogromne problemy. Bardzo liczyłem na drugą część. Miało się dziać powierzchniowo. I klops! Nic z tego nie wyszło. Okonie owszem były, wystarczyło prowadzić przynęty kilkadziesiąt centymetrów pod powierzchnią i brania zaczęły się pojawiać. Obserwowałem też odprowadzające okonie. Natomiast na woblery powierzchniowe reakcji prawie brak. To był kolejny sezon, w którym znaczną część czasu przeznaczyłem na pasiaki. Zaczynam trochę zmieniać swoją mentalność wędkarską. Ręka wydaje się już nie tak drętwa:) Przy używaniu mikro przynęt lepiej sobie radzę i kilka razy opłaciło się okiełznanie gwałtownych i zbyt długich pociągnięć. Flegmatyczne szuranie po dnie, pozostawienie na sekundy dłużej w bezruchu, dało kilka fajnych akcji. Taka rzeczywistość. Jak mogę podsumować ostatecznie swój wynik? Jestem zadowolony, bo kolejny raz kręcę się przy średniej 32 pkt.   
Miałem więcej dni w których łowiłem po kilkadziesiąt okoni. W tych momentach przypomniały się czasy, gdzie bez szczególnych przygotowań łowiłem podobne ilości. Piętnastego grudnia był ostatnim dniem w którym jeszcze coś połowiłem. Po tym dniu się skończyło. Jakby ucięło. Byłem chyba z pięć razy typowo na okonie. Niestety, ryby gdzieś się wyniosły i za każdym razem wracałem bez brania. Mijający sezon nie wniósł nic szczególnego w łowieniu okoni. Nie odkryłem magicznych przynęt, a i te, które miały być hitem sezonu, wiele nie zdziałały. Może jeszcze nie przyszedł na nie czas? Może potrzeba szczególnego bodźca, by zaczęły łowić wedle oczekiwań? Zobaczymy. Chcę podziękować wszystkim biorącym udział. Przy was, starszy pan też się czegoś czasami nauczy. Czasami  zmobilizuje się, albo w ostatniej chwili zmienić plany i zamiast szukać ryb widmo (czytaj sandaczy:) to zmieni sprzęt i ruszy tropić okonie. Gdy pogoda pozwoli, to pierwszego stycznia widzimy się gdzieś nad wodą. W starym roku mamy jeszcze jeden dzień na poprawienie wyników. Ja już tego nie zrobię, bo zdałem dokumenty👊

  • Lubię to 3
  • Dzięki! 3
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również mogę sezon podsumować bo dzisiaj go zakończyłem.. Próbowałem od ostatniego wpisu jeszcze 4 razy złowić jakiegoś okonia, ale bezskutecznie. Woda się znacznie ochłodziła, miejscami zbiornik gdzie łowiłem był w cienkim lodzie.

Generalnie dla mnie okoniowy sezon życia, wątpie czy kiedyś uda mi się na moich wodach mieć lepszy.. Chociaż znam parę osób które mają na koncie okonie powyżej 45 cm w tym 47 i 51 cm.. Więc nadzieja na zbliżenie się do wymarzonej 50tki jakaś tam jest :) 

Dzięki wszystkim za rywalizację, ja teraz raczej odpuszcam pasiastym do kwietnia lub maja. No chyba że dojdą mnie słuchy o jakichś dobrych braniach to może się wybiorę wcześniej. Teraz przynajmniej miesiąc przerwy od wędkowania u mnie :) 

Pozdro i dzięki wszystkim za rywalizację ;) 

  • Lubię to 2
  • Dzięki! 3
  • Super 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przewertowałem temat od początku, bo lubię tak sobie powspominać Wasze i swoje sukcesy w tej materii (na inne jeszcze przyjdzie czas). Miło spędzona godzina i w głowie mam nadzieję coś zostanie po takiej lekturze. Sezon okoniowy w moim wydaniu był dobry. Wynik drugi patrząc od początku mojego uczestnictwa w tej zabawie. Lepszy był tylko 2019, gdy jakimś fartem namierzyłem okoniową odrzańską miejscówkę, z której wyprosiłem dwa czterdziestaki i kilka okoni 30+. Analiza 2023 wprawiła mnie jednak w kompletne osłupienie. Nie zdawałem sobie sprawy i wciąż nie mogę w to uwierzyć, ale wpisy mówią same za siebie. Licząc wszystkie zgłoszone do zabawy okonie naliczyłem ich 21, z tego okoni dolnośląskich, czyli w moim przypadku odrzańskich było... 1. Pozostałe 20 pochodziło z Podlasia i moich "gościnnych występów" na wodach odkrywanych w młodości. Nie wiem czym to jest spowodowane, ale chyba z każdym rokiem mam coraz większy problem ze znalezieniem ich w Odrze. Stare, sprawdzone miejsca, teraz kompletnie się nie sprawdzają, a na szukanie nowych nie mam czasu? Marna wymówka, ale jedyna, jaka przychodzi mi do głowy. Zupełnie inaczej jest na Podlaskich wodach. Wpływam pontonem w miejsca, które pamiętam sprzed 30 lat, gdy łowiłem tam piękne garbusy spod lodu i teraz łowię je na gumy, woblery dosłownie w tych samych punktach. Oczywiście odkrywałem też nowe miejsca, ale nie ukrywajmy - łatwiej to robić z pontonu wyposażonego w silniczek, niż przedzierając się brzegiem Odry. Nie znaczy to oczywiście, że w 2023 roku złowiłem w Odrze jednego okonia. Było ich więcej, ale wynik wyśrubowany (w moim przypadku) na majówce nie pozwolił już na zgłaszanie tych letnich odrzańskich, a "kropka nad i" postawiona na początku listopada na starorzeczu Bugu odcięła dostęp do zgłoszeń tym kilku późnojesiennym okonkom złowionym na miejscu. Tak to się jakoś w mijającym sezonie poukładało.

Pisząc tego posta w sąsiednim oknie mam otwartą stronę aukcyjną z tantami i innym robactwem. Trochę już nawkładałem do koszyka zanim zacząłem czytać ten temat, a gdy go przeczytałem (zwłaszcza pierwsze wpisy) przypomniałem sobie o tych gramowych jigach, plecionkach #0.3, przycinaniu gumek, o zdziwieniu moim topornym zestawem, czyli pleconką 0,06 kijem do 10g i agrafką na końcu zestawu 😋 i w końcu o tym, że rok temu też tak kombinowałem, a pierwszego okonia nadającego się do ligi i tak złowiłem dopiero w maju i to na jerka, więc albo przemebluję cały zestaw pod kątem zimowego łowienia, albo odpuszczę, bo kilka tant niczego nie załatwi. Styczeń to dobry czas na kompletowanie nowego zestawu, więc może się skuszę, a póki co dziękuję wszystkim uczestnikom za udział w okoniowej lidze. Pewnie się powtarzam, ale naprawdę niejednokrotnie nadaliście sens moim wyjściom nad wodę 😊

  • Lubię to 3
  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

image.png

Wygląda na to, że więcej zgłoszeń nie ma. Zamykamy tabelę. Największe gratulacje należą się Elastowi93. Brawo! Jak tu mieć wymówkę, że na koniec roku pogoda nie taka, że ciśnienie, że wiatr i wiele innych przeszkód, by łowić okonie. Dorobek najlepszego zawodnika to 381,5 pkt. Trzy największe pasiaki 42, 41, 40 też złowione przez Elasta93. Do tego wynik, to nowy rekord💪🔥 Poprawiony nie o punkt, nie o dwa, ale aż o 15,5 pkt. Rywalizowaliśmy szósty raz. W każdym roku, by znaleźć się w szpicy tabeli, trzeba było przekroczyć barierę 300 pkt. Przekroczenie 320 dawało duże prawdopodobieństwo wskoczenia na pudło. Moja taktyka, bo mimo wszystko jakąś obierałem, zmieniała się w trakcie sezonu, ale trzy najważniejsze zadania chciałem zrealizować. Pierwsze, to jak najszybciej uzbierać dziesiątkę. Jakakolwiek by nie była:) Drugie zadanie, to przekroczyć 300 pkt. I na koniec przekroczyć 320 pkt. Najlepiej byłoby zrealizować trzy założenia na samym początku. W moim przypadku, na wodach w których łowię, skrócenie drogi jest nierealne. Krok po kroku, tak trzeba.  W bieżącym sezonie prawdopodobnie więcej czasu spędzę na innych odcinkach Odry. Po części mi znane, ale łowiłem tam raczej z doskoku, tak dla odmiany, by nie wkradła się monotonność. Dziękuję Wam za udział. Nie pierwszy raz można się przekonać, że o te lepsze okonie nie jest łatwo. Czasami zapadają się pod "ziemię" i w o ogóle nie można ich namierzyć. Ze swojego wyniku jestem zadowolony. Mam nadzieję, że w końcu odpalą letnie pasiaki na przynęty powierzchniowe. Czego i Wam życzę, bo to fajne łowienie:)

PS

Mam nadzieję, że Admin pozwoli na kolejną rywalizację pod szyldem haczyk.pl i za kilka dni, gdy podsumujemy wyczerpująco wyniki, ruszamy. Walczę z pomysłem, żeby go przepchnąć i wdrożyć, ale w prostocie jest siła. I może dlatego tutaj jesteśmy:) 👊

Larry_blanka dziękuję za prowadzenie tabeli i aktualizowanie wyników👍 Nieśmiało poproszę o dalszy ciąg:)

  • Lubię to 2
  • Dzięki! 2
  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.