Konrado Napisano 23 Grudnia 2023 Share Napisano 23 Grudnia 2023 Olaboga! no to doła można złapać Gratulacje pięknej ryby! Ja niestety tylko na początku grudnia kilka razy nad wodą. Jak zwykle zawodowo kumulacja pracy na koniec roku. Ale broni (znaczy wędki) do szafy jeszcze nie chowam i może raz czy dwa w tym roku jeszcze wyskoczę porzucać. Dla mnie to raczej do maja ostatnie chwile ze spinningiem. Tymczasem życzę Wesołych Świąt i niech Mikołaj pod choinkę przytaszczy Wam trochę silikonu i długich paczek 1 1 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 24 Grudnia 2023 Autor Share Napisano 24 Grudnia 2023 Jaki dodać do tego komentarz? Za bardzo nie przychodzi nic do głowy. Bo od września pierwszy przekraczający o cały milimetr:))) wymiar. Branie fajne, agresywne z całkowicie połkniętą przynętą Westin Shad Teez 7cm/10g. Złowiony z brzegu, z ręki i blisko brzegu. Odra trącona z silniejszym uciągiem. Zauważyłem trochę drobnicy w spowolnieniach niedaleko przybrzeżnych trzcin i tam szukałem drapieżników. Na cztery wyprawy na każdym po jednym braniu. Trzy ryby na brzegu. 1. Elast93 70,5 + 70 + 62 = 202,5 2. Fido Angellus 63+ 64+67= 194 3. Marienty 4. Zbynek1111 5. lechur1 5. jaceen 50 + 0 + 0 = 50 6. Seba ZG 50 + 80 + 74 = 204 7. RafalWR 64 + 62 + 66 = 192 8. MarianoItaliano85 9. tomek1 10. MARCIN82 80 + 87 = 167 11. Budek 12. jamnick85 50 + 72+70 = 192 13. Konrado 64 + 68 + 69 = 201 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalWR Napisano 31 Grudnia 2023 Share Napisano 31 Grudnia 2023 Nie mam cierpliwości, szybko się nudzę no po prostu nie nadaję się na łowcę sandaczy. To moje sandaczowanie przybrało więc formę krótkich max. 1,5 godzinnych spotkań towarzyskich nad wodą. 28 grudnia o godz. 19.30 dostałem wiadomość. Kumpel pisze, że jest akcja, obecność obowiązkowa. Nie zaskoczył mnie więc za chwilę już siedzę w aucie. Trochę się nie widzieliśmy więc nad wodą nie spieszy się nam do rzucania, długo rozmawiamy a nawet zapalamy latarki i oglądamy wzajemnie przynęty z historią. Czas porzucać ale rozmowa trwa więc stajemy 3 metry od siebie. Nie rozchodzimy się. Mimo, że sandacza w tym miejscu jeszcze nie szukałem nigdy to jednak miejscówkę znam perfekcyjnie więc mozolnego dobierania przynęty nie było. Założyłem Zander Pro Shada 10 cm/5 gr. W trzecim pociągnięciu strzał, zacięcie i wędka w łuk. Sandacz fajny ale spada. Oglądamy z kumplem przynętę. Hak wygięty ale to raczej nie ryba tylko szarpanina z zaczepem na jakiejś wcześniejszej wyprawie. W ciemności tego nie zauważyłem i nie sprawdziłem co spotkało się z ostrą krytyką kumpla. Niezbyt przejęty uwagami doginam hak (to też się kumplowi nie spodobało) i rzucam. Nieco bliżej brzegu strzał, zacięcie i znowu wędka w łuk. Tego już doprowadziłem prawidłowo i podebrałem. Sesja zdjęciowa i pomiary. Miał 68 cm. 1. Elast93 70,5 + 70 + 62 = 202,5 2. Fido Angellus 63+ 64+67= 194 3. Marienty 4. Zbynek1111 5. lechur1 5. jaceen 6. Seba ZG 50 + 80 + 74 = 204 7. RafalWR 64 + 68 + 66 = 198 8. MarianoItaliano85 9. tomek1 10. MARCIN82 80 + 87 = 167 11. Budek 12. jamnick85 50 + 72+70 = 192 13. Konrado 64 + 68 + 69 = 201 2 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalWR Napisano 31 Grudnia 2023 Share Napisano 31 Grudnia 2023 Nie wiem jak ja to zrobiłem ale nieaktualną listę wkleiłem. Jaceen - nie złość się. To moja pomyłka. 1. Elast93 70,5 + 70 + 62 = 202,5 2. Fido Angellus 63+ 64+67= 194 3. Marienty 4. Zbynek1111 5. lechur1 5. jaceen 50 + 0 + 0 = 50 6. Seba ZG 50 + 80 + 74 = 204 7. RafalWR 64 + 68 + 66 = 198 8. MarianoItaliano85 9. tomek1 10. MARCIN82 80 + 87 = 167 11. Budek 12. jamnick85 50 + 72+70 = 192 13. Konrado 64 + 68 + 69 = 201 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 1 Stycznia Autor Share Napisano 1 Stycznia 🙂 Tradycyjnie damy jeszcze jeden dzień na odparowanie szampana i tabelę zamykamy. Gdyby ktoś zapomniał o jakimś sandaczu, to do końca wtorku jest czas. Tabela przedstawia się tak: 1. Seba ZG 50 + 80 + 74 = 204 2. Elast93 70,5 + 70 + 62 = 202,5 3. Konrado 64 + 68 + 69 = 201 4. RafalWR 64 + 68 + 66 = 198 5. Fido Angellus 63+ 64+67= 194 6. jamnick85 50 + 72+70 = 192 7. MARCIN82 80 + 87 = 167 8. jaceen 50 + 0 + 0 = 50 Marienty Zbynek1111 lechur1 MarianoItaliano85 tomek1 Budek Seba ZG Graaatuuuluuuję!!! Piękny wynik. Przy tym sandacz 80 cm👍 Dla wielu wędkarzy nieosiągalny. Marcin82 pewnie jest trochę zawiedziony. Wystarczyło jeszcze dołowić jednego wymiarowego. Tylko żeby to było łatwe:) Patrząc na tabelę, to same fajne ryby. Nie patrzcie na moją rubrykę:))) Walczyłem o cokolwiek. Jeszcze tak słabego sandaczowego sezonu nie miałem. Przyczyn znalazłoby się kilka. Najistotniejsza, to mocno ograniczyłem poszukiwania. Kręciłem się po starych miejscach, które już nie są rybne jak kiedyś. I łowienie w opadzie, to nie jest moja mocna strona. Wolę je rozpracowywać woblerami. A we Wrocławiu woda nie bardzo na woblery sandaczowe:) Dziękuję koledzy. Fajnie było z wami rywalizować. Za każdym razem wychodziłem i myślałem, że w końcu coś porządnie grzmotnie w gumę. Niestety, nie tym razem. Cały sezon z drapieżnikami zakończyłem czterema wymiarowymi sandaczami. Bywały czasy, że na muchę więcej łowiłem:) Bywały:) Największe okazy wyróżniłem kolorem. Kapitalne ryby. Tylko pozazdrościć. Mam nadzieję, że towarzystwo się nie wykruszy i we wrześniu ruszymy z kolejną edycją LS:) 👊 3 1 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Fido Angellus Napisano 2 Stycznia Share Napisano 2 Stycznia Sezon u mnie intensywny ale i bardzo dziwny, znów sezon uczenia się sandaczy a myślałem, że już wszystko o nich wiem Jako ciekawostkę powiem, że w miejscach gdzie łowiłem i schodziłem bez brania, inni koledzy potrafili wyciągnąć 20-30 sandaczy dziennie a sztuki 70+ były na porządku dziennym, prawda że kosmos....? Dla mnie do pewnego momentu niewiarygodne i wielu z Was skwituje to pobłażliwym uśmieszkiem ale takie były realia mojej końcówki sezonu. Znów, z własnej winy, niedopatrzenia czy lekceważenia przeciwnika jakim jest sandacz straciłem dwie potężne ryby i tych naprawdę żałuję że nawet ich nie widziałem. Cóż, nowy sezon za pół roku, zabawa znów na poziomie wyższym z wykorzystaniem tegorocznych doświadczeń. A jako ciekawostkę podam to, że wypuściłem się za sandaczami do Holandii, na końcu sezonu który tam trwa, jak dobrze pamiętam, do końca marca, dostałem w du....ę bo tylko jeden sandacz na całą wyprawę ale bez wątpienia przygoda ciekawa, znów okazało się, że doświadczenia trzeba zbierać płacąc "frycowe" Kolegom, którzy brali udział w tej naszej zabawie, gratuluję wytrwałości i wyników i do zobaczenia w następnej rywalizacji. Pozdrówki Fido 3 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RafalWR Napisano 2 Stycznia Share Napisano 2 Stycznia Też dziwnie u mnie wyszło z tymi sandaczami 2023. Najpierw załamały mnie zgłoszenie a raczej ich brak od innych osób. Straciłem zapał i liczyłem na złowienie jakiegoś honorowego. Złowiłem go. Później co jakiś czas próbowałem czegoś nowego - sposobu, miejsca i okazało się że wypełniłem listę. Jak coś zadziałało to drążyłem i nawet się podmianki udało zrobić. Podsumowując 7 wymiarowych sandaczy złowiłem w trakcie rywalizacji. Wszystkie ryby złowione w miejscach w których wcześniej nie łowiłem sandaczy i wszystkie na sposoby dla mnie raczej nowe odbiegające od schematów z lat poprzednich. Gratulacje dla zwycięzcy Seba ZG i specjalne dla Marcin82. Byle wymiarowa rybka dałaby efektowne zwycięstwo. Jestem jednym ze szczęśliwców którym udało się zrobić komplet. Gratuluję pozostałym. Na edycję 2024 już się zgłaszam. 5 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 2 Stycznia Share Napisano 2 Stycznia Gratuluję wszystkim łowiącym. U mnie spinningowo gorzej niż słabo. 5 godzin temu, Fido Angellus napisał: A jako ciekawostkę podam to, że wypuściłem się za sandaczami do Holandii, na końcu sezonu który tam trwa, jak dobrze pamiętam, do końca marca, dostałem w du....ę bo tylko jeden sandacz na całą wyprawę ale bez wątpienia przygoda ciekawa, znów okazało się, że doświadczenia trzeba zbierać płacąc "frycowe" W jakim rejonie byłeś? Chodzi mi to po głowie, bo ostatnio bywam w Holandii. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Konrado Napisano 2 Stycznia Share Napisano 2 Stycznia To i ja podsumuję sezon 2023. Jak dla mnie średni jeśli chodzi o ilość ryb a szczególnie o wielkość. Jakoś te większe przy moim brzegu nie pływały. W sumie w czasie trwania konkursu 8 miarowych sandaczy (przed konkursem jeszcze 4). Największy w sezonie 75cm (niestety przed konkursem). Biorąc pod uwagę, że sezon mocno dzieliłem pomiędzy sandacze, klenie, bolenie i sumy to tragedii nie ma. Dobrze, że pasja okoniowa mną nie włada bo doprawdy nie wiem jak można by to pogodzić. A jeszcze bat, bolonka, feederki... Co do sandaczy tegorocznych to dziwne mam wrażenie, że jakby w innych miejscach bywały. Moje miejscówki nie dawały ryb. A jak nawet się trafiały to albo małe albo inaczej łowione niż kiedyś. A już człowiek myślał, że ma obcykane... eh... Pudło jest i 200cm przekroczone. Niedosyt też jest... w 2024 będzie lepiej Pozdrawiam 4 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jamnick85 Napisano 3 Stycznia Share Napisano 3 Stycznia Ja jestem bardzo zadowolony z tego sezonu. Przygodę z sandaczami zacząłem w zeszłym sezonie, ale miałem bardzo złe podejście. Szybko demotywowałem się brakiem natychmiastowych wyników i zamieniałem sandaczówkę na okoniówkę. Brak wyników zniechęcał coraz bardziej i coraz mniej czasu im poświęcałem - koło się zamykało. Prawda jest taka, że od razu po sezonie cały sprzęt zanderowy wylądował w ogłoszeniach sprzedaży. Na szczęście w styczniu mało kto jest zainteresowany takimi ofertami...i tak został. W tym roku wcale nie planowałem jakieś wielkiej pogoni za sandaczami, ale częste przyłowy sandaczyków dały do myślenia i pobudziły do działania. Trochę musiałem przerzucić 40stek żeby w końcu złowić wymiarowego, ale przynajmniej były efekty a za nimi motywacja do dalszych prób. Konsekwencja wypłaciła w końcówce dwoma fajnymi rybami. Szkoda tylko, że na koniec sezonu przyszła wysoka woda, na której, przyznaję szczerze, poległem totalnie. Podsumowując: w końcu sandaczowanie dawało radość i satysfakcję, zebrałem sporo doświadczenia na temat tego gdzie te ryby mogą stać i jak się do nich dobrać. Nie mogę się doczekać kolejnej jesieni Dzięki wszystkim za rywalizację! 3 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
SebaZG Napisano 3 Stycznia Share Napisano 3 Stycznia Nie ukrywam, że jestem zaskoczony obrotem sprawy. W zeszłym sezonie nie udało się ani jednego wpisu zrobić, a w tym roku takie rzeczy. Poświęciłem kilkanaście wyjazdów na Sandacze głównie wieczorem. Łącznie złowiłem tylko 5 Sandaczy i tylko 3 wymiarowe. Ani jeden wyjazd nie miałem więcej jak jedno branie. W moim przypadku to jednak więcej szczęścia niż umiejętności. Ale mam nadzieję, że trochę wniosków zostanie z tego sezonu na później. Na pewno łowiłem inaczej jak w zeszłym sezonie. Może dzięki temu pojawiły się jakieś efekty... Dzięki za gratulacje i również gratuluję wszystkim innym co nie zeszli na pusto. 2 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.