jaceen Napisano 6 Lipca Autor Napisano 6 Lipca Przypomniałem sobie o zawodach Perch Pro. Da się zauważyć, podobnie jak w naszym przypadku, że zainteresowanie uczestnictwa zmalało. Mam nadzieje, że to chwilowe. Łowienie okoni jest super. I przebicie się do tych większych daje niesamowitą frajdę. Podklejam link do trzeciej części. Mnie ta najbardziej interesuje, bo łowienie z brzegu jest bliższe naszej rywalizacji. Ogólnie wszystko oglądam, bo zawsze coś ciekawego można wyłuskać. W tej można zaobserwować łowienie na totalnego leniucha. Jedna z ekip ma takie wyniki, że... no sami musicie to ocenić. Przyznam, że w sobotę większość wyprawy tak próbowałem. Efektem były trzy brania. Złowiłem niedużego sandacza i okonia. Metoda dla mnie bardzo "męcząca". Nie wiem, czy można to nazwać spinningiem? To przewlekłe wleczenie;) jest dla niesamowicie cierpliwych. Gdyby faktycznie przynosiło to dość szybko efekty, to rozumiem, ale w moim przypadku trzy godziny i trzy brania? To lekka przesada. Można zasnąć:) Jednak dla mnie nie jest to jakieś bardzo odkrywcze. Przypominam sobie, gdy około 40 lat temu w podobny sposób łowiłem na niewielkie kopyta Relax-a w marchewkowym kolorze. Okonie brały na takie gumki w momencie dłuższej pauzy. Dla mnie jest to jedna z bardziej odległych spinningowych metod. Stąd do niej sięgam niezwykle rzadko. 3 Cytuj
jaceen Napisano 11 Lipca Autor Napisano 11 Lipca Oglądając ostatnie dwa odcinki Perch Pro, jak i poprzednie edycje, dochodzę do wniosku, że o duże okonie z powierzchni jest trudniej. Nie bez powodu jest walka choćby o jednego wymiarowego. Kilka lat temu zachęcony dobrymi wynikami uparcie próbuję. I gdyby sytuacji nie ratowały bolenie i klenie, to dawno bym zaprzestał tego łowienia. Powoli wracają siły. Na sumy jeszcze się nie odważę, ale okoniom nie odmówię. Jeden z ciekawszych okoniowych wypadów w tym sezonie. Wpadło kilka garbusków na gumkę Westina 2"/2,5 g i w bonusie dwa fajne klenie (40 i 46), oraz pod wymiar sandacz. Dwa okonie po 25,5 lecą do tabeli ligi. z brzegu nie jest łatwo;) 4 Cytuj
kejk71 Napisano 28 Lipca Napisano 28 Lipca oj widzę, że cisza w lidze.. wróciłem właśnie z urlopu i skoczyłem zobaczyć co tam nad Odra słychać. Okonie żerowały bardzo ładnie i udało się w godzinę złowić około 25 ryb. Brały na granicy nurtu - wystarczyło odpowiednio poprowadzić przynętę z prądem lub pod prąd. Większość ryb była w okolicach 20cm. Trafił się jeden do tabeli 26,5cm. Urlop spędzałem nad Soliną - próbowałem tam łowić (zarówno w Solinie jak i na zalewie Myczkowieckim) ale same małe okonie się trafiały Byłem też chwilę nad jeziorem Rożnowskim - wybrałem się nad wodę tuż po świcie i trafiłem na prawdziwą okoniową wyżerkę - ryby były w szale zerowania i wiele z tych, które udało się złowić miało w pysku wcale nie takie małe uklejki. Niestety znowu nie udało się skusić żadnej większej sztuki mimo kombinowania z przynętami Ale i tak było to super doświadczenie i łowienie przy takich widokach to coś pięknego 1 3 Cytuj
jaceen Napisano 30 Lipca Autor Napisano 30 Lipca W dniu 28.07.2025 o 22:25, kejk71 napisał: oj widzę, że cisza w lidze.. Bo łatwo już było:))) Ostatnio tylko za okoniami chodziłem. Po wrocławskich bulwarach. Efekt? Na trzy/cztery godziny trafiałem do dziesięciu okonków. Ale wreszcie sięgnąłem po obiecywane sobie wirujące ogonki i cykadki. Rok po roku te obiecywanki jakoś nie realizowałem. I powiem, że to mógł być błąd. Miałem kilka fajnych akcji i potwierdza się fakt, że nimi można zdecydowanie szybciej obławiać potencjalne miejscówki. Jak to mówią, że małą rybkę wszystko zeżre. Zakładałem najmniejsze wersje w.ogonków 4 g i cykadki (Ćma i Uklejka 2,5 g) od firmy Spinmad. Mam jeszcze przynęty innych firm, ale o tej gramaturze ciężko coś dostać, no i ich praca jest nie do podrobienia. Gdy sięgam po te małe agresywnie pracujące blaszki, nie wiem, co za chwilę może się wydarzyć. Ostatnio w Ćmę SPM coś mi "strzeliło" i przez kilka minut było przeciąganie. Nie wiem, co to było. Odgiął się grot. Innym razem w.ogonek chciał zjeść metrowy szczupak. Byłem z mocniejszą okoniówką. Mam branie i po chwili z wody wyskakuje piękny szczupak. Gdy się uspokoił, zacząłem go holować pod wygodne stanowisko do podebrania. Podbierak okoniowy nie nadawał się do tego. W ostatniej fazie przynęta wystrzeliła. Przynajmniej tym razem widziałem, co miałem. Cykadka "Uklejka" od niedawna jest u mnie i powiem, że jest w niej moc. Okonki nawet w opadzie potrafią ją zaatakować. Jeżeli cwane klenie się nią interesują, to znak, że mogą nie jedną rybkę oszukać. I kolejny dowód, że cykadki mogą wnieść coś nowego w podejściu do okoniowego spinningu, to na te małe "Ćmy" brały nawet krąpie. Może żółty kolor im odpowiada? Kolejne wypady na okonie będą, gdy Odra wróci znowu do swojego beznadziejnego stanu, czyli ledwo snującej się rzeki. Po obfitych opadach nurt znacznie przyśpieszył i konkretne drapieżniki dają o sobie znać. Że wczoraj nic nie wyhaczyłem, to trudno z tym się pogodzić. A było grubo. 👊 1 3 Cytuj
SebaZG Napisano 8 Sierpnia Napisano 8 Sierpnia Pierwszy raz w tym roku w końcu próbowałem za okoniem. Złowiłem 4, jeden nada się do tabeli. Szału ogólnie nie ma. Czasu było mało bo już zaczynało zmierzchać, no i na każdej z ostróg najpierw próbowałem muchą za kleniem. Przynęta 5cm kopytko na 2g główce. Obawiałem kamienia na szczycie ostrogi. Do czasu aż nie zerwałem kopytka, a innego w pudełku na szybko nie znalazłem. 1 1 Cytuj
Larry_blanka Napisano 8 Sierpnia Napisano 8 Sierpnia Ostatnio nie mam czasu na wędkowanie, w zeszłym tyg wyskoczyłem na krótką chwilę na Osobowice próbując łowić na boczny trok (dalsze rzuty), ale nie doświadczyłęm nawet brania. Natomiast przy brzegu kręci się sporo sieczki i drobnych okoni, które chętnie biorą zarówno na tanty jak i na obrotówki. Co z tego, że jest ich dużo jak max to 22 cm Trzeba szukać dalej tych większych. 1 2 Cytuj
McGregor Napisano 8 Sierpnia Napisano 8 Sierpnia Wczoraj pod wieczór zrobiłem rekonesans za okoniem bo było mało czasu a blisko woda. Zwykła gumka keitech 3" i 3g prowadzenie w toni. Dwa okonki się skusiły jeden do tabelki. Ogólnie człowiek chciałby dużo i więcej ale jak się ma co się lubi to się lubi co się ma. 1 2 Cytuj
kejk71 Napisano 10 Sierpnia Napisano 10 Sierpnia Ostatnie dni to u mnie chyba redkord pod kątem ilości złowionych okoni. Czy u Was też wpadły w taki szał żerowania? Piątek/sobota/niedziela łowiłem po kilka godzin i ryby brały praktycznie bez przerwy. Niestety, jak to już tradycyjnie u mnie gorzej było z jakością, chociaz nie było tragedii bo większość ryb wychodziło w okolicy +- 20cm. Oczywiście próbowałem łowić selektywnie ale i tak te mniejsze atakowały niezależenie od przynęty. Np jak założyłem długiego robaka to za chwilę był już odgryziony... żeby było śmiesznie po chwili wyłowiłem okonia, który go odryzł (miał go w pysku), a mimo to zaatakował kolejną przynęte. To tylko dla zobrazowania jak mocno ryby żerowały. Generalnie jak już jakiś gonił przynęte to pukał aż do skutku. Ryby brały w nurcie na różnych odległościach - bardzo przyjemne i statysfakcjonujące łowienie:) Cztery złowione ryby nadają się do tabeli: 25cm, 25cm, 23,5cm, 23cm (jednego 23cm chce wstawić w miejsce 22cm). Tym samym pierwszy raz od kiedy biorę udział w lidzę udało mi się wprowadzić komplet ryb 🥳 Jest to już dla mnie mały sukces. Ale w tym roku mimo tylu dni nad wodą nie złowiłem jeszcze ryby 30+ Mam nadzieję, że w końcu będę miał trochę więcej szczęscia i uda się jeszcze poprawić wyniki w tabeli. 1 4 Cytuj
jaceen Napisano 11 Sierpnia Autor Napisano 11 Sierpnia 11 godzin temu, kejk71 napisał: Czy u Was też wpadły w taki szał żerowania? Piątek/sobota/niedziela łowiłem po kilka godzin i ryby brały praktycznie bez przerwy. Łowiąc w centrum na bulwarach, nic takiego nie zauważyłem. Na niektórych odcinkach wręcz zniknęły. Coś się uda wydłubać, ale to jest rzeźba między zielskiem a burtą brzegową. I rozmiar do 22 cm. Mieszam na przemian gumkami, w.ogonkami i cykadami. I wirujące ogonki najlepiej się sprawdzają. Czekam na sprzyjającą pogodę, by wybrać się w inne rewiry. Nadchodzące dni zapowiadają się upalnie i spacer po betonach w temp. +30°C zostawiam dla odważnych i szukających szczególnych doznań. Niedziela była dość wietrzna i łowiłem tylko na przynęty metalowe. Wydłubałem ze 20 szt. i trochę brań zepsułem. 👊 2 4 Cytuj
kejk71 Napisano 11 Sierpnia Napisano 11 Sierpnia Dzisiaj znowu ruszyłem po pracy za okoniem. Nie było już tak łatwo.. trzeba było ich poszukać, dobrać metodę prowadzenia i przynętę... Ale jak już trafiłem to brały znowu bardzo ładnie. Tym razem sprawdziła się mała tanta na głowce jigowej z krótkim hakiem i najbardziej pasowało im prowadzenie pod prąd i lekkie podbijanie nad dnem - inne prowadzenie i przynęty nie dawały żadnych brań. Miałem sporo ryb w okolicy 20-22cm. Udało się złowić jednego lepszego 24cm, którego dodaje do tabeli zamiast 23cm. 2 1 Cytuj
jaceen Napisano 11 Sierpnia Autor Napisano 11 Sierpnia Pomyślałem, żeby wymienić kotwiczki na pojedynczy haczyk, ale po dzisiejszym dniu zmieniłem zdanie. Chodzi o cykady. Otóż wydają się podatne na odginanie. I tak właśnie jest. Łowiłem ryzykownie. Pukałem, stukałem w dno i minimalistycznie podrywałem podczas podbijania. W ten sposób wyłapałem kilka zaczepów. Za każdym razem leciała jakaś tam "łacina" (bo wędkarstwo ma przecież działać odstresowująco;), ale ostatecznie udawało się odstrzelić. Druciki z kotwiczki ponownie przyginałem i z powrotem cykada do wody. Nie martwię się tym, że przy większym przyłowie mogą się ponownie odgiąć. Przecież nie nastawiam się na grube rybska, tylko na okonie, ewentualnie jakieś kleniki i coś do nich rozmiarowo podobnego. Za którymś razem zapewne cykada zostanie, ale doszedłem do wniosku, że druciana kotwiczka spełnia swoje zadanie i zmian nie będzie. Plecionka 0,8 i przypon z fluorocarbonu 0,22 daje mi komfort, że odważniej pcham się z przynętami w trudniejsze miejsca. W poniedziałek prawie 4 godziny łowienia i 99% w użyciu cykada Ćma firmy Spinmad. Złowiłem około dziesięciu okoni i trzy krąpie. Szkoda kilku brań, bo któreś z nich mogło być niekoniecznie właśnie nimi. A w tych dwóch przypadkach już się cieszyłem, że w końcu mam duże pasiaki, sporo ponad +30:))) 👊 2 4 Cytuj
SebaZG Napisano 14 Sierpnia Napisano 14 Sierpnia Drugi raz w tym roku pojechałem z nastawieniem, że głównym wątkiem wypadu mają być okonie. Na wodzie dopiero po 18ej. Przez w pierwszą godzinę kilkanaście okoni na silikonowa przynętę ok 2-3cm na główce 1 czy 2g , ale tylko jeden do tabeli. Brały co prawda prawie wszędzie, po obu stronach ostróg wzdłuż kamieni i przy trzcinach w zatoczce. Potem zacząłem kombinować z przynęta. I albo przekombinowałem, albo po prostu już było za późno. 3 4 Cytuj
jaceen Napisano 19 Sierpnia Autor Napisano 19 Sierpnia Przyjemne łowienie. Szkoda tylko, że okonie ostatnio jakieś liche. Mija prawie dwa tygodnie uganiania się za nimi i dalej nie mam na koncie trzydziestki. Porównując poprzedni sezon, to na koniec zawodów u mnie najmniejszy w tabeli miał 25,5 cm. Teraz mam tylko jednego powyżej. A już blisko wrzesień i prawdopodobnie będzie, mniej czasu na nie, bo pewnie znowu zacznę spoglądać ku sandaczom. Każda z ostatnich wypraw kończyła się po kilkanaście okoni. Największe mierzone miały 24 cm. Łowiłem na gumki 2" i małe cykady. Znalazłem miejsca, gdzie przyłowami były krąpie. Najchętniej uderzały w cykadę "Ćmę". Dopiero ostatni wypad skończył się bez tej rybki. Wcześniej szedłem, jak po swoje:) Czas spędzałem na wrocławskich bulwarach. Upał nie był sprzymierzeńcem. 👊 6 Cytuj
SebaZG Napisano 19 Sierpnia Napisano 19 Sierpnia Sobotnie 1.5h godzinki dało mi z 6 okoni. Tylko jeden do tabeli (25,5) i drugi dodatkowo do GP. Około 2 calowe gumki na 1 lub 2 gramowych główkach. Zaliczyłem też obcinke ... 🫢 Jak okonie ucichły to dołowiłem klenia na muchę 💪 co na moim odcinku na ostrogach ostatnio jest mega trudne. Miałem plan popróbować a'la wooly buggerem za okoniem tylko zapomniałem 🫣, a jak ucichły to było już za późno. Może następnym razem zreflektuje się wcześniej 1 4 Cytuj
jaceen Napisano 23 Sierpnia Autor Napisano 23 Sierpnia Kolejne dwa dni uganiania się za okoniami minęły całkiem fajnie. Ilościowo w czwartek, jak za dawnych czasów. Duuużo takich do 20 cm. Najdłuższy zmierzony 27 cm (dopiszę do tabeli, gdy dołowię jeszcze coś ciekawego). Łowiłem na małe gumki i wirujące ogonki 2-4 g. W piątek było słabiej. Z pewnością miała wpływ pogoda. Uprzykrzający wiatr zmusił mnie do sięgnięcia po wirujące ogonki. Napięta linka przy jednostajnym ściąganiu dawała lepsze sygnały brań. Fajnie sprawdził się CRAZY BUG 4 g. W porównaniu do innych w.ogonków o tej gramaturze korpus jest przynajmniej dwukrotnie większy. Spowolniony opad i możliwość prowadzenia przynęty w bardziej zarośniętych i płytszych miejscach sprawdza się doskonale. I coś, co może zdawać się mankamentem, w tym przypadku oceniam na korzyść, czyli malutkie okonie odbijają się od CB. Co nie znaczy, że całkowicie eliminuje takie brania. Co do najlżejszych w.ogonków Jerry 2 g, to irytujące jest plątanie kotwiczki z linką i samej kotwiczki o korpus. Przynęta jest dobra i łowność niepodważalna. W przybrzeżnych opaskach kusiła okonie i szczupaki. Pierwszy raz miałem okazję dłużej połowić i od razu trafiłem dwa wymiarowe. Korpus CB wizualnie można oceniać, na kilkanaście gram, a to tylko 4. Na zdjęciach porównanie do 2 g i do 10 g. 2 2 3 Cytuj
McGregor Napisano 24 Sierpnia Napisano 24 Sierpnia Dzisiaj wyjście nad wodę. Dosyć późno ale bo byłem nad wodą przed 11:00 w sumie do obiadu 2.5h łowienia udało się złowić dwa okonie do tabeli, i trafił się szczupaczek poniżej 60 cm. Wiało bardzo ale przynajmniej wróciłem do domu poprawiając sobie humor. Nie było pustego przebiegu. Gumka imitacja okonia westin shad teez slim i główka jak na moją wodę ciężej bo 3g. Jeżeli chodzi o duże okonie czyli 30 plus to w tym sezonie jest na razie marnie. Liczę na odwrócenie sytuacji jak się zacznie jesień. Czas do łowienia w tygodniu po pracy jest do momentu aż cofną zegarki o 1h. Zobaczymy jak będzie. 1 5 Cytuj
SebaZG Napisano 25 Sierpnia Napisano 25 Sierpnia W czwartek walczyłem z 1.5h, brały same maluchy. Jak upewniłem się że okoń jest w łowisku spróbowałem w końcu z wooly buggerem na muchę... Wzięły dwie sztuki ale spadły. 1 na pewno okoń 💪🏻 próbowałem na mini opasce. Z prądem kompletnie nie czułem przynęty, pomimo że początek opaski przy zatoczce i mały prąd, ale kontroli w zasadzie brak. Pod prąd, tylko bardzo szybkie podciągania/szarpnięcia nie powodowały zaczepów. I tak, i tak była rybka co mnie cieszy. Wczoraj próbowałem tylko ze spiningiem, największy 24,5 dodaje do tabeli. Na malutkie kopytko z 3 g obciążeniem, na napływie główki, jeszcze przed kamieniami gdzie siedzi jakoś czort i zaczepia mi przynęty 🤣. Mucha tym razem latała tylko za kleniem. 1 1 3 Cytuj
jaceen Napisano 26 Sierpnia Autor Napisano 26 Sierpnia Swój wynik budowałem przeważnie w wakacyjne miesiące. Teraz idzie jak krew z nosa. Poniedziałek znowu zbyt wietrzny na lekkie łowienie. Jednak udało się kilkadziesiąt okoni złowić. W grze były gumki 2" i wirujące ogonki 2-4 g. W pierwszych minutach łowienia branie na ShadTeez 5 cm i okazuje się, że okoń będzie największym okazem dnia (27,5 cm). Były jeszcze dwa w granicach 25 cm i przyłów ładnego szczupaka. Do tabeli lecą pasiaki z poniedziałku i czwartku ( 27,5 i 27). 2 6 Cytuj
RafalWR Napisano 27 Sierpnia Napisano 27 Sierpnia To miały być poranne liny na odległościówkę ale po którejś tam wzdrędze straciłem cierpliwość i pomysły co zrobić żeby dały mi spokój. Uznałem że to najbrzydsze ryby na świecie i zwinąłem graty. Spinning zawsze ze mną jeździ więc przezbroiłem się i uwagę skupiłem na okoniach. Zbytnio nie narzekałem na tą zmianę planów bo łowisko czekało na sprawdzenie pod kątem okoni od maja. Było ich sześć. Dwa godne tabeli to 29 i 32,5 cm. Mniejszemu nie zrobiłem fotki. Walnął w przynętę bardziej pasującą do Odry niż stawu. 9 cm ripper na 8 gr. prowadzony bardzo agresywnie zresztą inaczej się go prowadzić nie dało. To był eksperyment. Dał się nabrać nie tylko ten ale inne były mniejsze. Większy 32,5 cm wziął na 9 cm jaskółkę chyba od Berkleya i też nie było to udawanie konającej rybki a raczej naśladowanie rybki silnie przestraszonej . Był w planie później spinning UL i naśladowanie wylęgu ale słońce spaliło moje plany. 4 4 Cytuj
Płatek88 Napisano 29 Sierpnia Napisano 29 Sierpnia Mało czasu na wędkowanie w tym roku, a jak już się uda wyskoczyć na ryby to wyniki słabe. Wrzucam wymęczonego okonia z Widawy(24 cm) złowionych było dużo ale same maluchy. Do końca roku może uda się zgłosić 10 okoni, taki cel😎 2 3 Cytuj
kejk71 Napisano 29 Sierpnia Napisano 29 Sierpnia Chodziłem ostatnio dalej za okoniami ale nie mogłem namierzyć żadnych większych.. Dzisiaj, chociaż nie było łatwo i na początku była totalna cisza i zero brań to w końcu udało się całkiem nieźle połowić jak na wrocławskie warunki. Miałem około 10 ryb w okolicach 23-24cm, jedną równe 25cm i w końcu udało się złowić największego okonia jak dotychczas w tym roku - 28cm - piękna, gruba i waleczna ryba. Łowiłem na małe gumki na głowce jigowej. Rzucałem też obrotówką i wirującymi ogonkami ale bez specjalnych rezultatów. Niestety klątwa 30cm w tym roku ciągle nie odpuszcza ale jestem dobrej myśli;) Dodaje dwie największe ryby do tabeli wymieniając 22,5 i 23cm. 1 2 Cytuj
SebaZG Napisano 30 Sierpnia Napisano 30 Sierpnia W czwartek udało się po pracy poukladac tak, że przed 18ta byłem na wodzie. W ciągu dnia jak zwykle przeglądałem prognozy pogody - czy i skąd ma wiać. Miało z południa. Przed wyjazdem szybka kontrola na radarach deszczowych i wio. Jak wiatr z południa to jadę na odcinek rzeki biegnący z wschodu na zachód i na południowy brzeg. Na miejscu okazało się, że wieje jednak bardziej z ,schody jak z południa. W planie okonie na lekko + mucha na przelewie... Łudziłem się, że może się uspokoić trochę, ale tylko się wzmagało. W głównym kory od momentami zaczęły pojawiać się białe grzywki 🤔. Poawalczyłem do zachodu słońca w okolicach którego doszedł jeszcze deszcz. Dobrze ostrogi dość długie i przy tym poziomie wody względnie wysokie i po ich zawietrznej stornie udało się trochę po jigowac. Udało się wydłubać z 5 lub 6 okoni około 20to centymetrowych. Wszystkie bardzo podobne jakby z jednej foremki. Trafił się też jeden rodzynek 24cm. 1 3 Cytuj
kejk71 Napisano 31 Sierpnia Napisano 31 Sierpnia Dzisiaj kolejne wyjście za okoniem. Presja w weekend bardzo duża - mijam nad wodą chyba z 10 wędkarzy... Przekłada się to wyraźnie na wyniki. Dopiero po odejściu trochę dalej od łatwiej dostępnych miejsc zaczynają się brania. Ostatecznie udało się złowić jedną rybę do tabeli 25,5cm - małymi krokami możę uda się poprawić końcowy wynik. Jako ciekawostka można zobaczyć czym żywią się okonie w Odrze - ten złowiony wypluł masę kiełży.. Przed zmierzchem wracając do punktu wyjścia rzucałem jeszcze trochę i mały okoń odpalił się tak, że w każdym rzucie miałem rybę. Po zachodzie małą jaskółkę zaatakował bardzo dobry szczupak - myślę, że około 80cm. Niestety po chwili walki i spektakularnych odjazdach fluorocarbon nie wytrzymał 3 3 Cytuj
jaceen Napisano 31 Sierpnia Autor Napisano 31 Sierpnia Też w niedzielę wybrałem się na okonie. Pogoda bardzo fajna. Przyjemnie ciepło i prawie bezwietrznie. Mogłem sięgnąć po najlżejsze dwugramowe wirujące ogonki i jigi do trzech gram. Okoni wpadło dużo. W dalszym ciągu nie mogę trafić czegoś większego. Z niedzieli, to jeden w granicach 25 cm, a reszta między 15-20 cm. Oczekiwania miałem większe, bo po rozmowie ze znajomymi trafił się im pasiak 34 cm. Przeznaczyłem połowę czasu na łowienie wirującymi ogonkami, a w drugiej części mieszałem gumkami. Szczupaki faktycznie, jakieś aktywne ostatnio. Prawie każda okoniowa wyprawa kończy się z tym drapieżnikiem. Miałem jeszcze krótkiego sandacza i... no właśnie, prześladują mnie niemiłosiernie. A co? Te brzydale krąpie:) Na cykady, na gumki, na smużaki, a nawet na niewielkie sandaczówki. Coś jest nie halo z tymi rybami. Bardzo zdominowały wrocławską Odrę. Dzisiaj znowu zostałem na niecałe dwie godziny po zmierzchu i ponownie kilka, prawdopodobnie krąpiowych ataków nie zaciąłem. Ciężko się przebić do kleni. 3 3 Cytuj
SebaZG Napisano 2 Września Napisano 2 Września W sobotę praktycznie z jednej główki z 7 czy 8 okonków trafiłem. Większość jeden wymiar - około 20cm. 2 minimalnie większe dodam do tabeli. Brały i na napływie i na zapływie i na samym przelewie. Trafił się też ładny przyłów, ale inny jak kolegom powyżej 😂. Wczoraj byłem popróbować, ale w innym miejscu , dużo płytszym. Albo plytkie miejsce albo brak gumek (coś dużo ich tracę 🤔) zrobiło swoje, tylko jeden 20tak przez 3h się trafił na jakichś 4 ostrogach. Przez praktycznie zerowa skuteczność wykopałem z pudełek chińskie wirujące ogonki zakupione przed laty. Też nie zadziałały. Jak je prowadzicie w poszukiwaniu okoni? 2 2 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.