jaceen Napisano 7 Lutego Napisano 7 Lutego Pojechałem jakby odhaczyć kolejną bezrybną wodę, a tu malutka niespodzianka. Wilgotno, zimno i "tańcujący"lód, to w lewo, to w prawo. Była chwila, że musiałem odpuścić, bo wiatr przepchał taflę pawie pod nogi. W zasadzie pojechałem na okonie. Na miejscu oceniłem sytuację i zdecydowałem spróbować złowić wzdręgę. Kawałek Tanty na muchowym haku i malutki koralik leciał w różne strony. Próbowałem też na mikro jigu. Ciężko było wciąć rybki, bo były niewielkie. Największe w granicach 20 cm. W dwie godziny złowiłem około 15 sztuk. Brań, takich skubnięć, było całkiem sporo. 8 Cytuj
tomek1 Napisano 8 Lutego Napisano 8 Lutego 1 lutego otworzyłem sezon muchowy. Woda wysoka, pośniegowa, ale mimo to udało się złowić kilka ryb na nimfę a kolejnych kilka brań na nimfę i streamera nie wciąłem. Dzień później ta sama rzeka ale niżej. Dużo drobnicy, ale selektywną przynętą udało się odsiać kilka porządnych płoci. 2 5 Cytuj
Marienty Napisano 10 Lutego Napisano 10 Lutego ...a ja w sobotę zaliczyłem piąty wypad na zero w tym roku! Pod rząd! Co prawda miałem dwa brania ale dalej bez ryby. Najgorszy początek sezonu w moim życiu. Nie lubię tłoku na nad wodą ale chyba muszę zacząć jeździć tam gdzie są ludzie bo tam też są ryby. 1 1 Cytuj
tomek1 Napisano 10 Lutego Napisano 10 Lutego @Marienty wpadnij na Śląsk to coś połowimy. 😉Wiosną trzeba szukać ryb, miejsc gdzie zimują. U mnie jak tydzień temu sobota z muchą. Streamer nie jest moją ulubioną metodą, ale tym razem zrobił robotę. 3,5 godziny w wodzie i 8 sztuk pstrągów w przedziale 25- 35 cm. W niedzielę rzeka ze spławikiem i feederem. Mnóstwo brań mimo zaporowych przynęt. Płocie, leszcze i grube krąpie a nawet taki mini karpik.😜 6 Cytuj
jaceen Napisano 12 Lutego Autor Napisano 12 Lutego Odwiedziłem staw dwa razy i chyba do końca lutego lód nie odpuści. Patrząc na meteorogram, są niewielkie szanse. We wtorek jeszcze niewielki skrawek został do łowienia. Nim całość pokryła się lodem, zdążyłem kilkanaście wzdręg złowić. Liczyłem, że do końca miesiąca dopadnę ze stojącej wody kilka okoni. Plany już mało aktualne. W odwodzie zostaje poszukać kleni w Odrze, lub Bystrzycy. Kto wie, może z pickerem? Plecionka Whiplash 0,06 z przyponem i przynęty z połówek Tanty na haku bez obciążenia. Spinning 245/0,5-7 g. 1 7 Cytuj
Czapa0 Napisano 15 Lutego Napisano 15 Lutego Byłem dziś na Zalewie Zemborzyckim w Lublinie. Pogoda mroźna, ale dało się posiedzieć. Udało się wyciągnąć kilka ładnych okoni i jednego szczupaka na blaszkę. Brały raczej leniwie, ale jak już coś siadło, to walczyło fajnie. Ogólnie udany wypad 1 Cytuj
andrutone Napisano 16 Lutego Napisano 16 Lutego Trzecia wrocławska rzeczka zaliczona tej zimy. Korzystając z bardzo fajnej zimowej aury, pojechałem na krótki zwiad na Widawę. Ciekawe miejscówki, ale nawet bez tyknięcia. Może woda zbyt schłodzona. 5 Cytuj
ESSOX Napisano 20 Lutego Napisano 20 Lutego Dzisiaj od 12 do 16.30 siedziałem na lodzie. Miało być tylko na blaszki za okoniami, ale pomimo kilkunastu wywierconych dziur nawet puknięcia nie było. Więc połowiłem też trochę na mormyszkę w jednej dziurze. Nie miałem zanęty bo w planach nie było takiego łowienia, znalazłem trochę starego 2mm peletu i to poszło do wody. Były ze 3-4 brania ale bez zacinania nawet bo takie z zaskoczenia i delikatne, ledwo widoczne. Lód prawie 20 cm, po niedzieli jeszcze poprawię ze 2 razy łowienie. 4 Cytuj
jaceen Napisano 21 Lutego Autor Napisano 21 Lutego Sezon na pickera rozpoczęty. Poszukiwany kleń. Przynętą były kostki pieczywa. Gramaturę oliwki ustaliłem na 10 g. Łowiłem od godz. 14:30 do 17:30 na miejskim odcinku Odry. Z trzech brań wykorzystałem tylko pierwsze. W podbieraku wylądował kleń pod 50 cm. 1 10 Cytuj
SebaZG Napisano 27 Lutego Napisano 27 Lutego Lód zaatakował, więc UL za okoniem poszedł w odstawkę. W ciągu ostatnich dwóch czy trzech tygodni zaliczyłem napewno 4 a może więcej wypadów na Odrę, za kleniem z chlebem. Łącznie z kilkanaście godzin nad wodą, w desperacji i też trochę z braku czasu, kilka z tego na pograniczu szarówki i ciemności. W tym czasie miałem tylko jedno branie, niestety nie wykorzystane. Padaką totalna. Bardzo marne rozpoczęcie sezonu. Od początku roku jedyną sensowną rybą był... szczupak, przy poszukiwaniu okonia 🤣. W dniu 21.02.2025 o 19:35, jaceen napisał: Przynętą były kostki pieczywa. Duże te kostki? Może ją za duże kawałki ładuje i to powodem braku brań? 🤔 2 Cytuj
jaceen Napisano 27 Lutego Autor Napisano 27 Lutego Ostatni tydzień lutego był dość ciekawy. Odwiedziłem Odrę i dwa stawy. Na jednym z nich nigdy nie łowiłem. Z ciekawszych akcji, to złowiłem na ripperka klenia około 45 cm. Kolejnym razem wyśrubowałem wynik w ilości wzdręg. Po pięćdziesiątej przestałem liczyć. Nie były duże, ale próbowałem dobrać przynęty i ciężar, by sprawniej szło łowienie. W nowym dla siebie łowisku było już trudniej. Staw był całkowicie wolny od lodu i mogłem cały obejść i rozejrzeć się za dogodnymi stanowiskami. Rybki nie były chętne się ujawniać, ale czasami dawały o sobie znać. Wyglądało na ciągłą wędrówkę. Konkretnych brań było pięć. Jedno nie do zatrzymania. Trafiłem największą wzdręgę w tym sezonie i pierwszego na lekki spinning karpia. Tego, to już w ogóle się nie spodziewałem. Przynętami były Tanty 35 mm na gołych hakach lub z obciążeniem z koralików do 0,3 g. 26 minut temu, SebaZG napisał: Duże te kostki? Może ją za duże kawałki ładuje i to powodem braku brań? 🤔 Dla klenia nie ma za dużego kawałka pieczywa. Kroję nie mniej niż 10x10 mm. 1 6 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.