jaceen Napisano Czwartek o 19:57 Napisano Czwartek o 19:57 Cześć. Kto lubi nutę rywalizacji, to zapraszam na klenie. Czasu zbyt wiele nie będzie, bo tylko miesiąc. Dacie radę wydłubać kolejne pięćdziesiątki, by dać innym znać, że jesteście w tym dobrzy? Ryby oczywiście to zweryfikują. Pogoda dołoży swoje i może być klapa na całej linii Zasady proste. - Zgłaszamy trzy klenie. Wymiana dozwolona po złowieniu większych. - O końcowym wyniku zdecyduje suma długości ryb. W razie remisu zdecyduje największa z kompletu. - Metoda dowolna zgodna z RAPR. Zasada złów i wypuść mile widziana. - Czas trwania od 14.03.2025 - 13.04.2025 r. Dołączyć można w dowolnej chwili, ale fajnie by było, żeby określić się wcześniej. To jak? 1. jaceen 2. ... Cytuj
suchi Napisano Czwartek o 22:29 Napisano Czwartek o 22:29 Oczywiście jak co roku spróbuję chociaż łatwiej łowić mi klenie na smużaki w okresie letnim niż o tej porze. Pod koniec marca mam urlop więc będzie spining i nęcenie grochem na niewielkiej rzeczce a później zasiadka z feederem . Może jakiegoś klenia uda się w końcu zgłosić. 1. jaceen 2. suchi 3. ... 1 Cytuj
Fido Angellus Napisano 17 godzin temu Napisano 17 godzin temu 11 godzin temu, jaceen napisał: Zasada złów i wypuść mile widziana. Jak już je męczyć dla fotek to może jednak w formule C&R? Cytuj
andrutone Napisano 15 godzin temu Napisano 15 godzin temu Hej. Nie zamierzałem się w tym roku skupiać na kleniach, jednak pewnie kilka razy w tym miesiącu będę nad wodą, a że lubię tę nutę rywalizacji... 1. jaceen 2. suchi 3. andrutone 4. ... 1 Cytuj
SebaZG Napisano 10 godzin temu Napisano 10 godzin temu Spróbuję swoich sił i ja 1. jaceen 2. suchi 3. andrutone 4. SebaZG 5. ... 1 Cytuj
jaceen Napisano 5 godzin temu Autor Napisano 5 godzin temu 11 godzin temu, Fido Angellus napisał: 22 godziny temu, jaceen napisał: Zasada złów i wypuść mile widziana. Jak już je męczyć dla fotek to może jednak w formule C&R? Jak nie ma dobrych warunków, to zdjęcie ryby na miarce nie jest wymagane. Tak sobie myślę, że jakiekolwiek wędkarskie zawody nie idą w parze z formułą C&R. :) Cytuj
Fido Angellus Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu Czyli mam rozumieć, że na kafelkach w łazience też się będzie liczyć? Cytuj
jaceen Napisano 3 godziny temu Autor Napisano 3 godziny temu Nie wiem, o co chodzi? w czym problem? Każde forum ma regulamin zamieszczania zdjęć. Wystarczy zaglądnąć. Gdyby komuś umknęło, to pomogę Każda droga do godnego traktowania ryb jest słuszna. Można zacząć od polskiego określenia "złów i wypuść", lub wersji anglojęzycznej "C&R" Dlaczego zawarłem prośbę "dobrze by było"? Bo jedna, czy druga formuła niekoniecznie musi być umiejętnie stosowana. Sam wiem, że wiele mam do poprawienia. Ale czy ktoś, kto ma zasady i wypuszcza natychmiast po złowieniu mniejsze ryby, dokonuje pomiaru tylko tych największych, a jedną z nich weźmie na kolację, jest mniej etyczny od wędkarza panierującego je w piachu, wsadza palce w oczy, lub zbyt długo przetrzymuje bez wody i stosuje "złów i wpuść"? Czy wędkarz idący konkretnie po rybę, łowi ją i kończy wędkowanie, jest mniej etyczny od takiego, co pół dnia łowi i co chwilę wypuszcza? Można polemizować i rozmieniać to wszystko na drobne. Sami z siebie musimy określić swoje zasady. Oczywiście samo "wypuść" to końcowy efekt naszego działania. Ale przedtem jest jeszcze szereg postępowań, by to miało sens. Może warto sobie założyć jakieś ramy, w których powinniśmy się poruszać. Na przykład odpowiednio dobrany sprzęt (grubość linki, haki bezzadziorowe, gumowana siatka w podbieraku). Ktoś inny założy sobie dłuższy czas przed i po tarłowy. Będzie unikał miejsc i sposobów, które z dużym prawdopodobieństwem darzą konkretnymi rybami w czasie ochronnym. Przygotuje sprzęt fotograficzny, by w maksymalnie krótkim czasie udokumentować połów. Stosując bezwzględnie C&R nie będzie miejsca na zdjęcia. Nie będziemy wiedzieli, z jak dużą rybą mieliśmy do czynienia. Powinniśmy traktować każdą z niezwykłą starannością i praktycznie jak niewymiarową, lub złowioną w czasie ochronnym niezwłocznie wypuścić. Sięgając głębiej w rozumowaniu zasad, poruszę sprawę wyposażenia. Wędkarz wyposażony w najdoskonalsze wędki, ciuchy, torby, przynęty i dodatkowe akcesoria pokonujący tysiące kilometrów spalając hektolitry paliwa w poszukiwaniu nowych doznań, to w każdym przypadku będzie mógł siebie określić za wyznawcę C&R? Może bardziej by pasowało do wędkarza, który będzie łowił z brzegu, nie ryjąc koryta kolcami ze spodniobutów? Który będzie łowił na chlebek i nie będzie na każdym zaczepie rwał po kilka ołowianych lub plastikowych przynęt? I na domiar, nad wodę uda się pieszo, lub pojedzie rowerem. Co więcej, teraz trzeba posiadać łódź. Do tego elektroniczne wyposażenie. Ile to śladu węglowego po sobie zostawia? Ile wody się zanieczyszcza? Produkcja koszulki ponoć pochłania ekwiwalent wodny na jednego człowieka potrzebny na 900 dni! To ile wody pochłonie całe wyposażenie wędkarza? Samo wypuść, to ostatnia czynność, która może dla niektórych z nas mieć spore znaczenie. Ale przed tym jest coś jeszcze innego, co czyni nas wędkarzami. Stąd moje "dobrze by było". Niech każdy sam określi swoje zasady i je doskonali. Krok po kroku. Bo zostawić porządek na łowisku, to też część tych zasad. I na koniec, każdy z nas wracając z ryb do domu, patrząc w lustro, niech zada sobie pytanie: -Jestem wędkarzem, czy wędkującym? 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.