Skocz do zawartości
Dragon

Jak dziś było na rybach - Maj 2011


Robal

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

dziś feder i Odra od świtu do 16 ... z rana coś "pinkało" i wyciagnołem troszkę ładnych krąpi, kolo 9.00 wytargałem leszcza 45cm i chwile póżniej lecha 52cm :grin: w sumie 2 leszcze i 20 krąpi, płotki nie stwierdzono, co mnie bardzo zdziwiło :roll:

koło mnie siedział dziadek i łowił z gruntu na spławik, przez 4h zero brań ... juz miał iść do domu ale przed końcem wyciągnoł bat i puścił spławik na przepływankę ... z "powietrza" wyciagnoł w godzinę 10 płotek i lecha kolo 50cm (ledwo bacik wytzymał) ot taka ciekawostna, ta sama przynęta, ten sam gość, to samo miejsce, troszke inna metoda i są wyniki ...

7d83595e7fd7cb8c.jpg

a7051e86fc049e41.jpg

PS. kocur wyoślij mi co to ten rozpiur :roll::oops: ten dziadek też cos mówił o rozpiurze, kufa co to za ryba bo normalnie nie słyszałem o takiej :oops:

przynęty na klenia   Dragon
  • Odpowiedzi 285
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi
Napisano

karlos50, rozpiór jak młody to podobny do młodego leszcza. U nas często mówią na niego często właśnie ruski leszcz. Jest chudy, ma wielki wytrzeszcz a jak wejdzie to dopiero wielkie leszcze są w stanie go pogonić. Żrą jak krąpie ale dają dużo frajdy w czasie holu.

Tu masz linka do cioci wikipedii o tym gamoniu :arrow:rozpiór

Napisano
W końcu na morzu coś się zaczęło dziać, co rzut brania i jedno na sto zacięte :twisted:

No pięknie. :wink: Ja niestety byłem nad morzem o dwa tygodnie za wcześnie i belony jeszcze nie było.

Próbowałeś odsunąć kotwiczkę od blachy?

Napisano

U mnie dzisiaj marnie, jeden nieudany hol ok 2 kg szczupaczka na gumkę.

Późniejsza zasiadka gruntowa (kulka proteinowa) bez brań. Zdesperowany zmontowałem lekką spławikówkę i ocaliłem honor łowiąc dwa maleńkie okonki i 10 cm leszczyka ;)

Napisano
Próbowałeś odsunąć kotwiczkę od blachy?

Miałem odsuniętą o 5-6cm, mogłem przedłużyć jak niektórzy do 15 cm i większość brań bym zacinał, tyle że kotwiczka by w 90% była wbita za skrzelami :roll:

Napisano

Wybrałem się dzisiaj nad małą rzeczke potrenować troche łowienie na muszke.

rzeka.jpg

Woda jak zwykle trącona, więc musiałem założyć nimfe a taką miałem ochote na suchara :neutral: , ale nic i tak udało się złowić kilka kropasków :smile:

holzdaleka.jpg

holblisko.jpg

Niektóre nieźle dawały, co świadczy o ich świetnej kondycji.

wariat.jpg

Jedyny którego nie udało się odchaczyć w wodzie, taki był świrus :lol:

najwiekszy.jpg

Oczywiście wszystkie kropki pływają dalej :mrgreen:

Napisano

46cm.th.jpg

Cienko było dzisiaj jeśli chodzi o ilość brań. Od 6:00 do 11:30 tylko dwa brania. Pierwszy koło 9 wziął amurek nie za duży. Drugie branie po około godzinie i ten oto jedyny dzisiaj jazik. Obie rybki skusiły się na kuku + ... .

Na weekendzie powtórka. Może wreszcie coś większego uda się sfotografować.

Napisano

DAWID, gratki.

Ja dziś właściwie zacząłem sezon (matury robiły swoje), od 12.30 do 16 biczowałem różne wody płynące w Poznaniu :razz: , efekty na woblerki do 3cm to 5 okoni kaliber 15-25cm i pistolet. Szkoda, że klenie i jazie nie chciały współpracować, zresztą nie tylko u mnie.

Pozdro

Napisano

Trochę spóźnione,

W niedzielę wybrałem się na jezioro Przybiernowskie (moje ulubione jezioro). Łowiłem od 6:00 do około 8:30. Pogoda szczupakowa - duże zachmurzenie, brak wiatru. Rozbiłem ponton i od razu wyruszyłem w stronę wyspy. Gdy w końcu dopłynąłem, okazało się, że przy wyspie znajduje się trzcinowisko - może 20 metrów średnicy. Zacząłem je obławiać z jednej strony i może po 20 minutach nastąpiło branie z opadu - musiałem trafić mu pod pysk. Efektem był szczupak równe 50 cm. Trochę mnie nastraszył przy podbieraniu, rzucając się na burtę pontonu ( tu właśnie objawia się ogromna przewaga łodzi nad pontonem).

Po nim, zacząłem obławiać dosyć płytki brzeg wyspy niestety bez brań. Zawróciłem na trzcinowisko i zacząłem rzucać wzdłuż niego z innej strony. Po 5tym rzucie uderzenie i solidny opór. Była to pierwsza ryba w życiu która stawiła realny opór i użyła hamulca w wędce. W końcu w podbieraku wylądował szczupak 77 cm. Nie ważony, miał może z 5 kg.

Oba na srebrną obrotówkę.

Zdjęcie większego:

zdj074.th.jpg

Napisano

wieczorny wypad na grilla w okolicach Garwolina...wziąłem wędeczkę, małe jeziorko w lesie,mnóstwo komarów ,masa meszków, okonek i kilka pistolecików....jestem przekonany że mieszka tam coś większego ....

Napisano

Dzisiaj po południu z kolegą wyskoczyliśmy nad Wisłę na dosłownie 2 godzinki udało się przechytrzyć dwa bolki 52cm i 64cm :)

2b8ed4fc55c072a7med.jpg

Napisano
W końcu w podbieraku wylądował szczupak 77 cm. Nie ważony, miał może z 5 kg.

Szczupak tej długości na pewno nie miał 5 kg :wink:

Gratuluję wszystkim, którym było dane połowić :cool:

Ja wczoraj wyskoczyłem na parę chwil poszukać bolenia, niestety za dużo czasu nie miałem a poółowę z niego spędziłem jeszcze na rozplątywaniu mega brody na kołowrotku. Udało się złowić jednego bolka 55 cm i jednego króciaka i raz coś "odbiło" się od woblera.

Napisano

A ja dzisiaj po raz pierwszy wyskoczyłem dla odmiany ze spinningiem (kijek zakupiłem chyba dwa lub trzy sezony temu), nie nastawiając się na jakieś efekty. Najpierw z kapcia przewędrowałem kawał odry, a jak nogi zaczęły mi się wyginać dotarłem na dziewoklicz.

Na Predatora w barwach narodowych mały szczupaczek się skusił i to nawet dwa razy jak mniemam :D Najpierw się zerwał przy brzegu, a po trzech kolejnych rzutach wylądował już na brzegu. Trafiłem na odcinek na którym były zawody, i pewien jegomość powiedział że okoń ładnie bierze i tak było w istocie, efektem czego było kilka okoni na boczny trok :D

A "zawodowcy" trzepali drobnicę (płoć, lesz, krąp), ale marudzili, że lipa straszna. Moje ryby pływają dalej, mam nadzieję że ich też, bo grillowo się u nich zrobiło po tych zawodach.

Napisano

Dziś wypad na jezioro kierskie od godz 4.30 na spławik i grunt nic o godzinie 8 zabrałem się za spinning i w pół godz. 2okonie jeden ładny drugi mniejszy jedyną skuteczną przynętą była blacha nr4 czarna w żółte kropki na gumki nic choć szkoda że nie miałem bardzo malutkich bo za blachą goniła ładnie wzdręga i to całymi stadami .jutro powtórka

Napisano

Ja dzisiaj złapałem swoje pierwsze pstrągi na suchą muszke :mrgreen:

Zbierały imitacje jętki majowej :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Napisano

Wczoraj od godziny 17:00 do 21:00 bolki ładnie współpracowały i trafił się kleń na życiówkę :)

66cm

dsc01791w.jpg

64cm

dsc01784f.jpg

I klenik 51cm

dsc01787v.jpg

Kleń byłby większy ale jak widać na zdjęciu miał obgryzioną płetwę ogonową :razz:

Gość Tench
Napisano

Wczoraj, kanał powodziowy we Wrocławiu.

W wodzie zostały: 2 meppsy, 2 damy, 1 wirek, 1 hornet, 1 countdown, 2 dorado, kilka kenartów :twisted:

W przyjemniejszych rzeczy to dał się złowić okonek 30cm, kleń +40cm wyhaczył się po chwili holu, pare pustych brań.

Okoń po 2 fotkach wrócił do wody.

Napisano

Ja dzisiejszy dzień spędziłem na rybach od godziny 06 30 do 13 00 i jestem niezadowolony do nie maiłam ani jednego brania. Tylko po raz trzeci w tym roku zamoczyłem papiery( można wymienić rejestr połowów bo w moim już nic nie widać).

Napisano

Dziś wreszcie bardzo udany dzień na rybach. Zmieniłem miejscówke - pierwsza wizyta na żwirowni w Lipiu (podkarpacie). Bardzo fajny zbiornik, na pewno jeszcze odwiedzę. Złowiłem pierwszego w życiu bolenia (60cm), 3 nie wymiarowe szczupaczki (15, 45, 46 cm), okoń i 2 małże :mrgreen:

Coś się działo, a to najważniejsze...

Temat został przeniesiony do archiwum

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.