Cezary Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Cześć! Jestem nowy tu na forum, i z paprochem również zaczynam swoją przygodę, a konkretnie zacząłem wczoraj. Wypad bardzo udany, nałapałem okonków, udało się nawet dwa pistoleciki wyciągnąć bez przyponu, wszystkie rybki wróciły do wody jak zawsze z resztą w wyśmienitej kondycji. Lecz pod koniec dnia emocje sięgnęły zenity gdy około 20. na owego paprocha w kolorze motoroli coś jakby puknęło i muruje do dna na głębokości około 2m. Pierwsze wrażenie "NO K... ZACZEP", nagle ten zaczep robi pięciometrowy odjazd i znów muruje. Mowie do kumpla w pełni podniecony że za cholerę nie dam rady wyciągnąć (kij 2-12g wyrzutu, żyłka 0,12 bez jakichkolwiek przyponów jak już wspomniałem) ewentualnie trochę zmęczę i może podciągnę pod powierzchnie ażeby zobaczyć chociaż co to za cudak siedzi na drugim końcu. Po ok 5mninutach walki przy dnie, udało mi się wyciągnąć go tyle że widziałem tylko ruch ogona 50cm pod powierzchnią wody i znów do dna, tym razem o tyle niefortunnie się ułożył że wyrwałem mu tego paprocha lub zwyczajnie go wypluł. I tu rodzi się pytanie co to mogła być za ryba. Ja już wykluczyłem kilka gatunków, bo z tego co wiem sandacza i suma tam raczej nie ma (choć nigdy do końca nie wiadomo), a szczupak tych rozmiarów żyłkę ciachnąłby momentalnie i raczej tak nie muruje, choć z tak dużą rybą jeszcze do czynienia nie miałem, proszę o jakieś sugestie/podpowiedzi. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Karp/duży leszcz moje typy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
elsjusz Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Brzana Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Madmax Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Ja miałem podobną sytuację kiedyś na jeziorze z tym że łowiłem z dna na kukurydzę, było branie odjazd parę metrów i przymurowanie do dna, i jak tam siadł tak już został. Najbardziej przychodził mi do głowy Sum ale na dwa ziarna kuku?? mało prawdopodobne. Co do Karpia lub dużego Leszcza to wydaje mi się że raczej nie ponieważ nigdy się z taką reakcją u tych ryb nie spotkałem. Jeśli już się trafiają większe sztuki to zawsze jest ucieczka i bardzo długi odjazd. Podobnie jak w moim przypadku obstawił bym Suma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Madmax Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Nie chodził o mi o mała przynętę tylko o murowanie do dna - odnośnie przynęt to wiem o tym doskonale, znam wędkarza który stawiał małe żywczyki na okonie a zamiast tergo raz trafił mu się lin ponad dwa kilo, znowu mi jako przyłów linowy trafił się 45cm sum na ziarno kuku i 4 białe robaki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ivan Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Ja spotkałem sie z takim zachowaniem łowiąc karasie od 30 cm wzwyż na pinkę na cienkiej żylce. Murowały do dna... wbijały się w roślinność i na końcu wyczepiały. Łowiąc na paprocha nie można wykluczyć brania białej ryby więc teoretycznie mogło to być wszystko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marusia-92 Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Takich bredni o szczupaku dawno nie czytalem. Duży szczupak ma tak samo ostre zęby jak pistolet i gdyby wziął głębiej momentalnie by przeciął. Możliwe że zapiął się za nożyczki, co szczupakom zdarza się często. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaczQ Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 marusia-92, Jasne, ze ma tak samo ostre, ale ja i tak popre zdanie technops, .. Wiesz dlaczego? Szczupakowi zębów z tego co wiem nie przybywa ale za to rośnie paszcza więc i odstępy między zębami są proporcjonalnie większe dlatego ciężej mu trafić taką nitecze na ząb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Łukasz789 Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 Mam dosyć małe doświadczenie ale równie z stanę za szczupakiem ale ogromnym szczupakiem. Wiem bo byłem przy wyciągnięciu kilku tkai9ch ich zachowanie było identyczne jak to które opisujesz. Szczupak prawie zawsze robi świece itp. ale szczupak dziadek lub pradziadek chodzi przy dnie , muruje do dna. Zachowuje się zupełnie inaczej niż np. taka metrówa. Jej zwyczajnie świeci szkoda energii na takie ekscesy on zna swoje możliwości i ciężar dlatego uważam ,że był to szczupak. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hellson Napisano 5 Lipca 2012 Share Napisano 5 Lipca 2012 u nasz ostatnio gosciu wyciagnal na ma mala blaszke obrotowke amura na 90 cm. tak sama murowal i walczyl z nim 40 min. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Takich bredni o szczupaku dawno nie czytalem. Duży szczupak ma tak samo ostre zęby jak pistolet i gdyby wziął głębiej momentalnie by przeciął. Możliwe że zapiął się za nożyczki, co szczupakom zdarza się często. hahaha chyba ja twoich. Pewnie szczupaki ogladasz tylko w internecie na youtube... To co napisałem to moje własne doświadczenie ze szczupłymi, gdzie niejednokrotnie udawało mi się wyciagnąć dużą sztukę nawet bez stalki przy odpowiednio szybkim podebraniu ryby ( tak predzej czy pozniej przegryzie...) a małe sztuki momentalnie obcinają żyłkę a nawet "wymientolą" stalke/wolfram. Polecam sprawdzić nad wodą! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
udebuluzor Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Wczoraj miałem identyczną sytuację na Wiśle w okolicy Konstancina (Dębówka). Godzina 16. Chimeryczne branie na rosówkę, zacięcie, czuć lekkie trzepnięcie i ... zaczep. Po kilku próbach zdecydowałem się przejść kilka metrów w bok i wtedy zaczep ruszył jakieś 5 metrów. Próba holu na nic, napracował się tylko hamulec. Sytuacja powtarzała się kilka razy i to coś ruszało się tylko jak zmieniałem kierunki ciągnięcia. Przemieszczało się max 10-15 metrów i co ciekawe zawsze w podobne miejsca. Nie było żadnych podjazdów do góry, jakichś nieoczekiwanych zrywów itd. Tylko w momencie oderwania od dna było czuć że coś tam jest.. Sprzęt o wytrzymałości około 7 kg, nie mogłem więc przeprowadzić jakiegoś super siłowego działania. Po około 45 minutach poddałem się i zerwałem przypon. Zagadka pozostanie. Mój typ to duży sum, prawdopodobnie zacięty za ogon, dlatego ruszał się tylko gdy zmieniałem miejsce holu. Albo poręcz od schodów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sensimilla Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Nie chodzi o układanie na zęby, wszystko zalezy od tego w którym miejscu jest zaczepiony, nie ważnie czy ma 30cm czy 80. w życiu wiekszych bredni nie słyszałem, a łowiłem z naprawde dobrymi wędkarzami w różnych miejscach. Co do tematu proszę państwa, widze że mało ludzi tutaj wie o tym że tzw"murowanie" jest główną cechą okoni powyżej kilograma, duży okoń zawsze nie chce się podnosic do góry. Więc stawiam na okonia z racji tego że wielkie garbusy zawsze robią tak samo, leszcz to przypadek na spinning tak samo jak karp, biora wtedy gdy mu rzucisz pod pysk. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bumtarara Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Tylko widzisz on łowił delikatną wklejanką z żyłką 0,12, na takim sprzęcie każda większa ryba może się tak zachowywac bo po prostu nie możesz ostrzej jej holowac. Każda ryba ma jakiś charakterystyczny sposób walki, ale często zdarzają się wyjątki od tych "reguł". A co do okoni powyżej kilograma, to wcale nie muszą murowac, akurat na łowieniu okoni niejedną wędkę połamałem i moge Ci powiedziec, że kilogramowy garbus zacięty w lato na płytkiej wodzie potrafi walczy zupełnie inaczej niż jesienne grubasy przed tarłem albo wiosenne chuderlaki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sensimilla Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 kilogramowy garbus zacięty w lato na płytkiej wodzie potrafi walczy zupełnie inaczej niż jesienne grubasy przed tarłem albo wiosenne chuderlaki A to o tym nie wiedziałem, pewnie dlatego że nigdy nie poluje na grube okonie na metrowej wodzie... ani nigdy nie złapałem takiego okonia około kilograma na wodzie po kolana.^ ^ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maju Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 A to o tym nie wiedziałem, pewnie dlatego że nigdy nie poluje na grube okonie na metrowej wodzie... ani nigdy nie złapałem takiego okonia około kilograma na wodzie po kolana.^ ^ A ja złapałem okonia 36cm w małej rzece gdzie głębokość w tym miejscu wynosiła jakieś 60-70 cm. Koniec off-topu Wydaję mi się że ciężko będzie stwierdzić co miałeś na kiju, ale ja obstawiałbym karpia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marusia-92 Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Takich bredni o szczupaku dawno nie czytalem. Duży szczupak ma tak samo ostre zęby jak pistolet i gdyby wziął głębiej momentalnie by przeciął. Możliwe że zapiął się za nożyczki, co szczupakom zdarza się często. hahaha chyba ja twoich. Pewnie szczupaki ogladasz tylko w internecie na youtube... To co napisałem to moje własne doświadczenie ze szczupłymi, gdzie niejednokrotnie udawało mi się wyciagnąć dużą sztukę nawet bez stalki przy odpowiednio szybkim podebraniu ryby ( tak predzej czy pozniej przegryzie...) a małe sztuki momentalnie obcinają żyłkę a nawet "wymientolą" stalke/wolfram. Polecam sprawdzić nad wodą! Nad wodą jestem codziennie i to nie byle jaką. Średnio na sezon to 150 szczupaków różnej wielkości wiec mi nie mów że metrówka nie przegryzie0.12 żyłki. Co do odstępów pomiedzy zębami- są większe pomiędzy tymi dużymi kłami na dolnej szczęce a na górnej ma ich tyle że nic mu się nie musi specjalnie układać a przetnie wszystko. PS: Co dla Ciebie jest dużą sztuką??? Bo to bardzo względne pojęcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaczQ Napisano 6 Lipca 2012 Share Napisano 6 Lipca 2012 Górnymi tak ale pytanie jak sie zapiął?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
woytek Napisano 7 Lipca 2012 Share Napisano 7 Lipca 2012 Właśnie mylisz się odnoście szczupaka. Prawdopodobieństwo przecięcia żyłki spada proporcjonalnie do jego wielkości małe szkraby najczęściej przegryzają żyłkę, mają więcej małych "igieł" duży musi troche się namęczyć, żeby odpowiednio przegryść żyłkę ( ułożyć ją sobie na zęby) , jeszcze taką 0,12 jak piszesz to tym bardziej Madmax duży leszcz i karp nie pogardzi łatwą zdobyczą w postaci małej rybki przekonałem się o tym kilka razy Akurat dość często nastawiam się na okonie bardzo lekko z żyłką i kijkiem do 5g, specyficzne jeziorko tego wymaga, i mam sporo przyłowów szczupaczków bo inaczej ich nie idzie nazwać takich w okolicach 60 cm, niekiedy lekko większy się trafi. Obcinki są bardzo sporadyczne zazwyczaj jak się nie uda za pierwszym razem podebrać, to po "odjeździe" żyłka zostaje przełożona i obcięta. Nie ma tutaj żadnego znaczenia wielkość ryby. Kolejny przykład to przyłowy szczupaków przy łowieniu okoni trochę grubiej i sandaczy, wtedy stosuję fluorocarbon w różnych grubościach 10, 15 i 25lb i zawsze po większym szczupłym jest mocno poharatany i nadaje się tylko do wyrzucenia. Według mnie żyłka zawsze zostanie ścięta jeśli szczupły mocniej pochwyci przynętę i to bez względu czy będzie miał 40 czy 100 cm. Tylko widzisz on łowił delikatną wklejanką z żyłką 0,12, na takim sprzęcie każda większa ryba może się tak zachowywac bo po prostu nie możesz ostrzej jej holowac. Każda ryba ma jakiś charakterystyczny sposób walki, ale często zdarzają się wyjątki od tych "reguł". A co do okoni powyżej kilograma, to wcale nie muszą murowac, akurat na łowieniu okoni niejedną wędkę połamałem i moge Ci powiedziec, że kilogramowy garbus zacięty w lato na płytkiej wodzie potrafi walczy zupełnie inaczej niż jesienne grubasy przed tarłem albo wiosenne chuderlaki Akurat sporadycznie łowię na kijek 2-10g wprawdzie z pletką 6lb, ale taki kijek ma już dość spory zapas mocy, żeby co nieco zdziałać, delikatne to są kijki do 5-6g i tu już za dużego pola popisu nie ma. Co do okoni to jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby murowały na dłużej, zazwyczaj idą w którąś stronę ostro trzepiąc głową, starają się zejść głębiej. A to o tym nie wiedziałem, pewnie dlatego że nigdy nie poluje na grube okonie na metrowej wodzie... ani nigdy nie złapałem takiego okonia około kilograma na wodzie po kolana.^ ^ W pewnych porach roku to są bardzo ciekawe miejsca do połowu okoni i to sporych 40+ czy to naprawdę sporych szczupaków. Sum czy sandacz też się potrafią zapuścić na bardzo płytką wodę. Moja życiówka szczupaka padła właśnie z takiej wody - pół metrowej..., mimo że zazwyczaj dużych szczupaków szukam o wiele głębiej, poza nielicznymi właśnie wyjątkami, niekiedy warto poszukać ryb na bardzo płytkiej wodzie. Wracając do tematu, wg. mnie na pewno nie był to okoń ani szczupły z drapieżników. Oba gatunki nie murują do dna, owszem starają się zejść głębiej ale nie stają w miejscu, cały czas walczą. Jeśli był to jakiś drapieżnik to sandacz ale to musiałby być dość spory czy przypadkiem zawiesił się sum. Mógł to być leszcz, chodź wątpię, w tym roku widziałem hol leszcze na lekkim zestawie castingowym do 12g i plecionce 6lb, mimo to ryba cały czas starała się zejść głębiej i odjeżdżała, ale ani na moment nie murowała mimo że leszcz miał 75cm! A zestaw dość podobny gabarytowo. Z białorybu to jedynie karp ma na tyle siły, ewentualnie naprawdę spory lin. Jeszcze tak na koniec na pocieszenie kolegi, to nie pierwsza i ostania taka sytuacja nad wodą, którą się później rozpamiętuje. To są właśnie uroki wędkarstwa. W tym roku było już parę takich przegranych walk, jedna mnie szczególnie nurtuje, znajomy miał na bardzo mocnym sprzęcie sporego suma i cały czas przegrywał walkę z rybą, smoka nawet widzieliśmy dwa razy, mimo tego nie jesteśmy w stanie jej oszacować. W każdym bądź razie ryba robiła co chciała z niemałą łódką i trochę nas po jeziorku powoziła. I właśnie ten sum się tak zachowywał, że potrafił na jakąś chwilkę zamurować i kompletnie nie reagować na nic, po czym ruszał w którąś stronę z całym impetem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 8 Lipca 2012 Share Napisano 8 Lipca 2012 Moje zdanie jest Moim zdaniem, Twoje Twoim i niech tak pozostanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
marusia-92 Napisano 8 Lipca 2012 Share Napisano 8 Lipca 2012 Moje zdanie jest Moim zdaniem, Twoje Twoim i niech tak pozostanie. Widzisz, to nie ja muszę wyjść z YT tylko Ty. Każdy kto łowi, ten wie że wielkość szczupaka nie ma nic do ostrości zębów... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pawciobra Napisano 8 Lipca 2012 Share Napisano 8 Lipca 2012 technops, Śmiechłem jak przeczytałem wcześniejsze posty napisane przez Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LaczQ Napisano 8 Lipca 2012 Share Napisano 8 Lipca 2012 Ostrość zębów spoko.. ale jak sie dobrze zapnie to rozetnie dopiero jak przelozy zylke.. co czasem trwa dość długo.. Wczoraj facet wytargał szczupaka 93cm bez stalki na żyłce 0.14 albo 0.16.. Więc nie koniecznie musiałby obciąć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
technops Napisano 8 Lipca 2012 Share Napisano 8 Lipca 2012 pawciobra, lotto mnie to marusia-92 człowieku gdzie ja pisałem o "OSTROŚCI ZĘBÓW" ? co ja będe z Tobą dyskutował jak Ty nawet czytać ze zrozumieniem nie potrafisz. Nie wypowiadam się wiecej w tym temacie bo nie ma sensu zjadłeś wszystkie rozumy najwidoczniej, może powinieneś napisać jakąś książke o drapieżnikach skoro jesteś taki pro. Chętnie bym przeczytał może bym się czegoś nauczył.. ja nie przebywam codziennie nad wodą (kasa się sama nie zarobi) więc jestem amatorem sorry.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.