michalvcf Napisano 25 Stycznia 2017 Share Napisano 25 Stycznia 2017 Ok, dziekuje za odpowiedz:) trzeba wybrac inna wode...:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
bww Napisano 30 Stycznia 2017 Share Napisano 30 Stycznia 2017 ladies and gentlemen and, in particular gentlemen. Mam pytanie do wędrowników i inny wałęsaży wzdłużbrzeżnych: czy zauważaliście może we wzdłuż obydwu brzegów naraz, zastępy ( lub inne plutony) kormoranów, które to w/g najnowszych wieści z twarzo-książki kingsajsa obległy były rzekę Bystrzycę na szczególnie chronionym odcinku Mietków - ujście do Odry ? W/g tej pięknej opowieści, całe tabuny tychże krwiożerczych potworów, dniami a zwłaszcza nocami (krwiopijcy nocni), wybiórczo wybiera jedynie słuszny na tym odcinku rzeki Bystrzycy rybostan - pstrąga. Pozostałych rybów nie ruszają (bo to relikty przeszłości czy może skażone Czarnobylem ?) Wiele bajek w życiu słyszałem, ale że latające rybojady tylko jeden gatunek sobie upatrzyły ? Widzę, że absurd kinsajza sięga już granic obłędu. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
boralus Napisano 14 Lutego 2017 Share Napisano 14 Lutego 2017 Byłem w Niedzielę na zwiadzie nad Bystrzycą w okolicach Małkowic w 1,5h naliczyłem 8 szt.czarnych rybojadów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 23 Sierpnia 2017 Share Napisano 23 Sierpnia 2017 Byłem dziś z myślą złowienia czegoś innego niż na Odrze, głównie wymarzył mi się pstrąg bo słyszałem, że można go tam wyhaczyć, a od tej ryby rozpocząłem moją przygodę z wędkarstwem za gówniaka w Kotlinie Kłodzkiej. W ciągu kilku godzin na odcinku od mostu Jarnołtowskiego w górę rzeki do drugiego progu wodnego złapałem jednego klenia 28cm. Było kilka puknięć, pewnie małe klenie, chociaż czasami coś małego goniło przynętę, coś podobnego do pstrąga, ale mikruski. W krzakach i na drzewach zostawiłem jednego woblera i dwa meppsy, w trzecim pękła kotwiczka, przy żyłce 0,16 , przynajmniej wrócił do pudełka, no i podarte spodnie bo nie chciałem ryzykować spaceru koło bydła i postanowiłem przeskoczyć przez płot druciany . Rzeka jest piękna na tym odcinku, aż dziwne że nic przy progach nie brało, wymarzone miejsce dla pstrąga. Startujące samoloty trochę odbierały otoczeniu całego uroku. Jak wracałem coś sporego i brunatnego płynęło w górę rzeki, aż mi okulary zaparowały z wrażenia szybki zarzut ale okazało się, że to jakaś wydra dobrze że nie chwyciła błystki . Jak to wygląda z pstrągiem w Bystrzycy w okolicach Wrocławia? Ciężko go dopaść czy go tam nie ma? Z okolic Kłodzka pamiętam, że brały na wszystko co wpadło do rzeki, przynajmniej te małe. Czy tu są bardziej ostrożne, wybredne? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 27 Sierpnia 2017 Share Napisano 27 Sierpnia 2017 Witam, to znowu ja Od ostatniego postu byłem jeszcze trzy razy nad Bystrzycą w poszukiwaniu kropkowego drapieżcy. Pomyślałem, że może w górę rzeki będzie się więcej działo i decyzja padła na Małkowice. Zaparkowałem obok mostu. Rzeka wyglądała nieciekawie, jakaś taka zielona, nie wiem czy to glony czy zanieczyszczenia. Kilka rzutów przy moście i siadł okonek ok 15cm, jakiś taki blady był i nieruchliwy. Kilka rzutów w górę rzeki od mostu i nic. Wyruszyłem w dół rzeki i zero kontaktu z rybą, a że było gorąco, pokrzywy po pachy, to nie spędziłem tam zbyt wiele czasu. Fotki przedstawiające widok z mostu w dół i górę rzeki: Następny wypad jeszcze bardziej w górę rzeki, start przy moście na Bystrzyckiej w Mietkowie. Tutaj rzeka wyglądała dużo lepiej, zwłaszcza pod mostem, lubię takie kamieniste i rwące odcinki. Pierwszy rzut i od razu coś uderzyło, kilka rzutów i siedzi, oczywiście kleń taki ok 20cm. Od mostu w dół rzeki jeszcze kilka podobnych i mniejszych siadło plus kilka małych okoni i malutki szczupaczek. Jak wracałem to rzuciłem kilka razy poniżej mostu i siadał okoń za okoniem, chyba z 10 z jednego miejsca wyciągnąłem, nawet ładne i waleczne do max 20cm. Ostatni wypad był dziś. Po nie wiem, którym z kolei przeszukiwaniu map google stwierdziłem, że wrócę do Jarnołtowa, ale tym razem wyruszę w dół rzeki. Najładniejszy odcinek Bystrzycy na jakim do tej pory byłem. Powalone drzewa, rwące i spokojne odcinki, żwir, piach, kamienie, a wszystko na odcinku troszkę ponad 1km Ryb tych po kilkanaście cm było widać sporo na płytkich odcinkach. Całe stada goniły za przynętą. Co do rezultatów to o dziwno nie trafił się żaden okoń, a z mniejszych kilka kleni i mały szczupaczek. Z większych które uwieczniłem na zdjęciu to: kleń 34cm i szczupak 40cm Ale nawet jakby same maluchy się trafiły to i tak byłbym zadowolony z wyprawy, na prawdę piękne miejsce. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chmura Napisano 27 Sierpnia 2017 Share Napisano 27 Sierpnia 2017 Cześć, wybierz się na odcinek milin- kamionna, jeśli jeszcze nie wybite na robaka to jest tam szansa pstrąga[emoji4] Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 27 Sierpnia 2017 Share Napisano 27 Sierpnia 2017 Dzięki za podpowiedź. Przy okazji każdej wizyty nad Bystrzycą widziałem miejsca przygotowane pod spławik czy grunt, więc domyślam się, że większość ryb z zarybiania wylądowała na patelni. Sezon na pstrąga kończy się lada dzień, a na następny sezon, w zależności od porozumień pomiędzy pzw, chyba wykupię składkę na pzw Wałbrzych i przy okazji kilku wolnych godzin będę odwiedzał tamte wody gdy najdzie mnie ochota na coś innego niż Bystrzyca czy Odra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 30 Sierpnia 2017 Share Napisano 30 Sierpnia 2017 O 27.08.2017 o 21:34, artxyz napisał: Przy okazji każdej wizyty nad Bystrzycą widziałem miejsca przygotowane pod spławik czy grunt, więc domyślam się, że większość ryb z zarybiania wylądowała na patelni... Nie łowię na Bystrzycy, bo regulamin, a zwłaszcza podziały na odcinki (muchowe, bez zadziorów, bez spławika...) trochę mnie chyba przerasta, zwłaszcza, że nie znam okolicy, a tym samym granic tych odcinków, niemniej często przez nią przejeżdżam w różnych miejscach i widzę, że rzeka jest urokliwa. Ostatnio kilka dni z rzędu wracałem do domu przez m. Samotwór. Popołudniami siedzą tam regularnie przy moście grunciarze z kijami na sztorc i żyłką na tyle grubą, że widać ją z auta.Zastanawiam się na co mogą polować, choć patrząc na wodę - można się tam spodziewać wszystkiego.Wracając jednak do pierwszego wątku, próbowałem odnieść jakoś to miejsce do lokalnego RAPRu i prawdę mówiąc nie wiem który to odcinek i jakie zasady połowu na nim obowiązują, a przyznam, że sam bym chętnie "przycupnął" tam na chwilę po pracy z jakimś lekkim spinningiem. Pomożecie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Chmura Napisano 30 Sierpnia 2017 Share Napisano 30 Sierpnia 2017 To odcinek nizinny, granica jest jakieś 300-400 m powyżej tamy w Skałce, w samotworze można trafić ładne leszcze i płocie na wiosne podbierałem 62 cm leszcza, po za tym szczupak okoń, poniżej tamy jest sporo klenia. Wysłane z mojego SM-J510FN przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 30 Sierpnia 2017 Share Napisano 30 Sierpnia 2017 Z tego co ja rozumiem z regulaminu to można spinningować na całej Bystrzycy, ale powyżej Marszowic obowiązują haczyki bezzadziorowe i podbieraki bezwęzłowe. Są jakieś trzy odcinki selekcyjne gdzie można na spławik i żywca, i bez haczyków zadziorowych, ale w spinningu na tych odcinkach ciągle obowiązują haczyki bezzadziorowe. Gdzieś też widziałem, że przynęta może mieć tylko jeden haczyk/kotwiczkę, ale może to być już nieaktualne. Tutaj możesz sprawdzić jak to dokładnie wygląda http://pzw.wroc.pl/zezwolenia/dane/pl-2-2.pdf. Mi osobiście haczyki bezzadziorowe odpowiadają, nie zauważyłem większej różnicy w wypinaniu się ryb, a dużo łatwiej samemu taką rybę wypiąć, więc polecam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 30 Sierpnia 2017 Share Napisano 30 Sierpnia 2017 . 4 godziny temu, artxyz napisał: ...Są jakieś trzy odcinki selekcyjne gdzie można na spławik i żywca, i bez haczyków zadziorowych... ..gdzie można na spławik i żywca, i z haczykami z zadziorem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
artxyz Napisano 9 Września 2017 Share Napisano 9 Września 2017 Po niedawnych nieudanych wypadach nad Bystrzycę dziś dałem jej kolejną szansę. Co do tych wypadów, to podczas jednego okazało się, że płynie kawa z mlekiem, więc podróż przez całe miasto i przez pokrzywy po pachy okazała się daremna, a przy drugim, po stracie kilku blaszek stwierdziłem, że tej ostatniej nie dam sobie zabrać i najwyżej zmoczę się do kolan, niestety było trochę głębiej . Dziś chciałem nowe odcinki zwiedzić. Na początek okolice mostu kolejowego na Złotnikach, fajna miejscówka z rwącą wodą. Dobry dostęp z brzegu. Powyżej mostu woda już spokojniejsza i sporo zarośli. w kilku miejscach widziałem zwisające żyłki z drzew, nie zdziwię się jeśli któryś z forumowiczów coś tam swojego zostawił, ale spokojnie, ja też udekorowałem drzewo swoją blaszką Rzeka przy progu wodnym wygląda tak A pod mostem tak Później wybrałem się dokończyć mój nieszczęsny odcinek przy ogródkach działkowych na Jarnołtowie. Pokrzywy po szyję żeby dojść do wody ale ładny, dziki teren Niestety nie wszędzie rzeka wygląda malowniczo. Takie małe wodne wysypisko śmieci Co do dzisiejszych sukcesów rybnych to kilka okoni i małych kleni, ale 3 okonki były naprawdę ładne. Jednego musiałem uwiecznić na zdjęciu, bo to mój rekordowy okonek . Te z Odrzańskie mogą się przed nim schować. 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom@ha Napisano 9 Września 2017 Share Napisano 9 Września 2017 Tak obserwuję Twoje poczynania i widzę, że kroczysz mniej więcej podobnymi ścieżkami do moich, gdy się zauroczyłem tą rzeką i zacząłem odkrywać Nie jest lekko, nie wszędzie da się łatwo dojść, ale to dobrze, bo rzeka jest warta, by nie wszyscy ją deptali. Nie zawsze darzy rybami, ale okolica bajeczna. Okonek ładny. Kropek w przyszłym sezonie szukaj wyżej 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 12 Września 2017 Share Napisano 12 Września 2017 O 30.08.2017 o 23:46, artxyz napisał: ..gdzie można na spławik i żywca, i z haczykami z zadziorem... O ile pamiętam, to w zezwoleniu są opisane odcinki, gdzie i jak można łowić. I trzeba też sobie przypomnieć, że na odcinku od Marszowic do Odry można jeszcze w tym sezonie łowić tylko we wrześniu. Później spotykamy się dopiero w lutym na trociach;) I mnie wzięło na szamotanie się z chaszczami nad Bystrzycą. Nastawiłem się na okonie. Nigdy nie mogłem na tej rzece ich połowic. Dzisiaj coś się przełamało. Po około dwudziestym pasiaku zacząłem mylić ile ich właściwie złowiłem. Niestety o takiego ponad 20cm było bardzo trudno. Łowiłem na "kajtki" 2" i 3" z główką 1,9g. Pod koniec tylko te większe. I tak łykały te maluchy, że główka była w przełyku. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tom@ha Napisano 13 Września 2017 Share Napisano 13 Września 2017 23 godzin temu, jaceen napisał: I mnie wzięło na szamotanie się z chaszczami nad Bystrzycą. Nastawiłem się na okonie. Nigdy nie mogłem na tej rzece ich połowic. Na przyujściowym odcinku Bystrzycy dużo się w tym roku zmieniło. Zupełnie inna rzeka. Zima i kilka razy dość wysoka woda przemodelowały koryto i powalone drzewa. Rybostan też jakiś inny. Tam, gdzie w zeszłym roku stały piękne klenie, trudne zresztą do podejścia: teraz kręci się drobnica. Klenie gdzieś poznikały. Pojawiło się za to sporo średnich boleni: i jakby więcej okoni. Brodzić środkiem też już nie tak komfortowo, bo można się zapaść w muł po kolana. No i chyba jest mniejsze zainteresowanie tym kawałkiem wody, bo w chaszczach nie widać za dużo przetartych ścieżek. 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
rybarobert Napisano 17 Września 2017 Share Napisano 17 Września 2017 Brawo dla tych którzy uwierzyli w pstrągi na Bystrzycy Jakoś ich nie ma tylko proszę nie pisać że łowcy na robaka je zjedli . Od początku było wiadomo że pomysł kretyński i to się teraz tylko potwierdza a i działalność Kingsajsa coś ucichła czyżby po oderwaniu od koryta ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Booryss Napisano 17 Września 2017 Share Napisano 17 Września 2017 9 godzin temu, rybarobert napisał: Brawo dla tych którzy uwierzyli w pstrągi na Bystrzycy Jakoś ich nie ma tylko proszę nie pisać że łowcy na robaka je zjedli . Od początku było wiadomo że pomysł kretyński i to się teraz tylko potwierdza a i działalność Kingsajsa coś ucichła czyżby po oderwaniu od koryta ? Nie do końca jest tak jak myślisz. Nie zdajesz sobie sprawy jak szybko można wyłowić rybę i to nie koniecznie na robaka😜 A zarybienia kongsajza byly w innym miejscu jak zarybienia PZW. Ryba może i tam jest a może jej nie ma. Na pewno większość tych dużych Pstrągów z zarybienia w które wykładał łapy kingfisher już są zjedzone 😯 Jak dla mnie lepiej żeby wszyscy myśleli że to fikcja a Pstragi niech rosną i się mnożą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 24 Września 2017 Share Napisano 24 Września 2017 Wygląda na to, że był to mój ostatni wypad na ujściowy odcinek w tym sezonie. Planowałem łowić okonie. Niestety, bardzo słabo dzisiaj reagowały. Może z dziesięć ugrałem. Rybki słabo, to była okazja do podglądania, co w trawie...ups, co w drzewa puka. I w końcu doszedłem do znajomej miejscówy z kleniami. W tamtym roku wyszła mi poczciwa klucha, aż miękko w kolanach się zrobiło. W odwodzie mam zawsze swoje wynalazki. Jakoś ten sezon zapomniałem o nich. Zakładam łamaną osę i podsyłam rybkom. Pierwszy tylko skubnął i czmycha. Podrzucam drugi raz i nic. Trzeci raz...i bęc! Piękny dźwięk zassanej osy i czuję natychmiastowy ciężar na wędce. Kleń daleko nie odjeżdża, jakby bał się opuścić swoją kryjówkę. Najtrudniejszy moment przede mną. Wysoka skarpa zarośnięta pokrzywami i jeżynami. Jedyne miejsce, gdzie mogę podebrać rybę, to "ślizgawka bobra". Tylko, jak tam głęboko? Zsuwam się powoli i udaje się złapać grunt. Wystarczyło woderów i teraz pozostało naprowadzić go do podbieraka. kleń waleczny, ale nie widać po nim wielkiej paniki. Kije bardziej spolegliwe nie wprowadzają panicznej walki i hol jest spokojny. Tym razem ja jestem zwycięski. Piękna ryba. W tym sezonie prawie nie łowiłem na swoje owady. To była nagroda za to, że wierzę w ich skuteczność. Jestem przekonany, że to nie był największy ze stada. Ponad 50cm wędkarskiego szczęścia:) I jeszcze takie spostrzeżenie. Jak ktoś go jeszcze złowi, to spoglądnijcie na pokrywę skrzelową. Ma ubytek. Miejsce jest zagojone. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Odys80 Napisano 24 Września 2017 Share Napisano 24 Września 2017 Jacku pięknie ten kleń jest większy od Ciebie Mistrz! 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 25 Września 2017 Share Napisano 25 Września 2017 Mam nad Wami tą przewagę, że przy mojej posturze wszystkie ryby wyglądają nienaturalnie duże:))) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 25 Grudnia 2017 Share Napisano 25 Grudnia 2017 Świąteczne gRzYBY. Postanowione. Nie będę w ten dzień deptał po przechodzonych przez cały sezon miejscówkach. Miejskie bulwary zostawię na powszednie dni. Jak nie będzie ryb, to chociaż mam się nacieszyć otoczeniem. Przy okazji poszukam zimowych grzybów. Wybrałem się na Bystrzycę. Odcinek od Leśnicy do Marszowic. Do przejścia jakieś 4 km linii brzegowej. Pewnie nie zdążę, bo zmrok mnie dopadnie. Jak będą brały ryby albo obrodzi grzybami, to połowę może przejdę? Zobaczymy. Dziesięć stopni na plusie i lekkie porywy wiatru. Po kilkuset metrach dochodzę do wniosku, że zbyt ciepło się ubrałem. O tej porze roku nie rozpaczam z tego powodu. Podchodzę do rzeki. Ciekawość mnie zżera, bo nigdy nie wędkowałem na tym odcinku. Rozpoznanie było wcześniej na spacerze i wiem, że teraz rzeka jest dostępna z brzegu. Nie uzbrajam wędki. Jak zacznę łowić, to z poszukiwań stanowisk zimówek i uszaka bzowego nic nie będzie. Szczęście sprzyja. Po kilkunastu minutach znalazłem uszaki. Dawno ich nie widziałem. Zaczęły pojawiać się interesujące mnie miejsca. Składam spinning. Jest niżówka i zakładam szczytówkę, do 2 gram. Będę szukał okoni. Marzy mi się kilka fajnych garbusów. Nie z zimowisk, starorzeczy, czy kanałów. Właśnie z takiej rzeki, na takim odcinku, gdzie pozornie nie powinno ich być. Będę zatrzymywał się, przy każdym obiecującym miejscu, gdzie są dołki, spowolnienia, powalone drzewa, wsteczne prądy, zatopione karcze. Między kolejnym miejscem dostrzegam grzyby. Nie znam. Wyglądają na jakieś ciżmówki. Robię zdjęcie i idę dalej. Widzę dobre miejsce. Nie wziąłem okularów, ale dostrzegam kilka małych ryb. Trzeba próbować. Minęła godzina i jestem bez brania. Znowu szczęście się uśmiechnęło. Po kilku drobnych puknięciach następuje mocne przygięcie. Widzę nastroszoną płetwę dużego okonia. Bardzo się cieszę. Okazuje się, że całkiem przyzwoita rybka (30 cm). Z tego miejsca jeszcze dostaję małego szczupaczka. W sumie na całej wyprawie miałem trzy szczupaki, które wypięły się pod nogami i dwa w domyśle. Bobry wyczuwając pogodę z silnymi wiatrami, ostro wzięły się do roboty. Sporo drzew czeka na silniejszy podmuch. Wtedy cel być może zostanie osiągnięty. Doławiam jeszcze małego okonka. W kilku miejscach zaliczam delikatne brania, by w końcu cieszyć się trzecim gatunkiem. Tym razem przechytrzyłem klenika 30 cm. Całość zakończyła się sześcioma rybami i drugie tyle wyraźnymi braniami. A na koniec wyprawy znajduję jeszcze płomiennicę zimową? Wszystko, co zaplanowałem, udało się zrealizować. W tym sezonie często się to nie zdarzało. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moczykij Napisano 31 Grudnia 2017 Share Napisano 31 Grudnia 2017 Ostatnio zacząłem "eksplorować" odcinek powyżej Wrocławia. Jeszcze bez wędki, na razie tylko z psem. Szukam miejsc, gdzie przynajmniej na mapie wygląda to dziko i rzeczywiście jest dziko. Rzeka węższa niż na zdjęciach kolegi jaceena, bajecznie pokręcona, ze sporą ilością drzew w wodzie, mnóstwem łach i dołków... aż pachnie rybami, a mimo to ani widełek wbitych w brzeg, ani puszki po piwie, czy kukurydzy, nawet ścieżki wzdłuż rzeki nie uświadczysz. Nie wiem, czy rzeczywiście, jak kilka razy słyszałem - "panie tu już dawno nie ma tam ryb", czy nikt ich tam po prostu nie szuka, a może jednak szuka, tylko robi to na tyle subtelnie, że śladu po nim nie widać. Korzystając z okazji życzę wszystkim udanego sezonu 2018 i coraz więcej miejsc tak nieskażonych cywilizacją jak opisywana wyżej Bystrzyca 1 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kri$$ Napisano 16 Stycznia 2018 Share Napisano 16 Stycznia 2018 Z tego co widzę, odstępstwa do RARP w stosunku do Bystrzycy w tym roku się mocno zliberalizowały (przynajmniej w stosunku do tego co było w poprzednich latach): http://www.pzw.org.pl/wroclaw/wiadomosci/162659/60/odstepstwa_regulaminowe_obowiazujace_w_2018_roku btw. czy tylko mi się obiło o uszy, że wymiar okonia miał od tego roku być zmnieszony do 15cm? Nic tutaj na ten temat nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaceen Napisano 16 Stycznia 2018 Share Napisano 16 Stycznia 2018 W zezwoleniu (zielona książeczka) tabelka od str. 14-17. A te odstępstwa w podanym linku, to jest errata do zezwolenia. Trzeba jedno z drugim uwzględnić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ESSOX Napisano 16 Stycznia 2018 Share Napisano 16 Stycznia 2018 3 godziny temu, Kri$$ napisał: czy tylko mi się obiło o uszy, że wymiar okonia miał od tego roku być zmnieszony do 15cm? U mnie akurat podnieśli do 20 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.