Skocz do zawartości
Dragon

Bystrzyca


Piotr25

Rekomendowane odpowiedzi

dzisiaj z kolegą Gum_isiem meldujemy się z rana po raz pierwszy na Bystrzycy w rejonie Skałki , okoliczności przyrody cud malina 😉 cisza spokój tylko żórawie było słychać , pełna dźicz żywego ducha , byłem zaskoczony dostępnością brzegu ( nie to co na Widawie ) starorzecza też rozpalały wyobraźnie , co prawda bez kontaktu z rybą ale super spędzony poranek i kolejny kolega poznany na żywo 😁 ( dzięki za transport ) ps z rana jak miałem jechać dostałem zonga 😈

WP_20180204_08_51_12_Pro.jpg

WP_20180204_09_26_40_Pro.jpg

WP_20180204_09_34_27_Pro.jpg

WP_20180204_09_34_30_Pro.jpg

WP_20180204_10_23_15_Pro.jpg

WP_20180204_11_44_53_Pro.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przynęty na klenia   Dragon

Ja dziś też odwiedziłem Bystrzycę.

4h łażenia po krzakach i tylko jeden kontakt z rybą, ale za to jaką :D, na reszcie trafił się mój wymarzony kropek. Co prawda nieduży, 27cm, ale teraz wiem, że tam pływają, a przynajmniej ten jeden :)

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po wczorajszej porażce wróciłem na miejsca, gdzie się wcześniej działo. Skoki oglądnąłem do końca, od Booryssa odebrałem prezent pod jigi, jeszcze raz zastanowiłem się, czy dam radę i chodu! Nad wodą spotkałem kolegę Darka 1 i praktycznie do zmierzchu łowiliśmy na przeciw siebie. U mnie wylądowało 7 kleników do 30 cm.

P1300346_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.25ac96ac34acfec139934883095704ec.jpg

Dwa mocniejsze przytrzymania spartoliłem, dodatkowo było sporo delikatnych trąceń. Zamknięcie końcowego odcinka do końca stycznia spowodowało, że z początkiem lutego sporo wędkarzy się kręci. Jest okazja porozmawiać i dowiedzieć się o sukcesach innych.

pzdr:)

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20180204_180412_resized.thumb.jpg.5709c1977483000e997845187e6d5896.jpg

Dzisiaj na Bystrzycy w Marszowicach połowiłem kleni 5 szt w tym największy miał 33 cm. Spotkałem kolegę Jaceena i u niego też nieźle kleniki siadały na wędce. Co mnie zadziwiło spotkałem też wędkarza który od wielu lat biega tylko za trociami, na co wskazywał nawet solidny sprzęt. Twierdził że trocie na Bystrzycy i Odrze łowi z sukcesami od wielu lat...Panowie po co nam morskie rzeki, skoro pod nosem mamy okazję na spotkanie z taką piękną rybą:D

  • Super 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam                                                                                                                                                     

Jak na dzień dzisiejszy wyglądają przepisy odnośnie wędkowania na Bystrzycy? Przyznam że trochę się pogubiłem w związku z ostatnimi zmianami gdzie kiedy i jak wolno łowić.

Pozdrawiam                                                                                                                                               

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzę, węszę wiecie za czym:) a przy okazji dłubię klenie, bo biorą. Dzisiaj plecionka kleiła się do przelotek. Walczyłem z glutami lodu. Czasami machałem woblerkiem a on się blokował na przelotce i w zadziwiająco przemyślny sposób owijał  o najbliższe krzaki. Temperatura poniżej 0*C dwie pary rękawic i weź tu odplątuj;) To był czterodniowy maraton z jedną przerwą. Dzisiaj pięć ryb na kiju, cztery wyjęte. Największy 32cm.

P1300356_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.6f0f67dc36c7057762e9b5582c8a303b.jpg

W tle łowi kolega Darek 1. U mnie dzisiaj najlepiej sprawdzał się wobler Lovec Rap, do czasu:/

WP_20180205_13_21_29_Pro_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.a96fd2edd2ac1d8a10814ca026c8ecda.jpg

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani zachęcam do stosowania kotwiczek bez zadziorów w woblerach. Dajmy rybkom szanse w i tak nierównej walce a zapewniam Was że czy kotwica ma zadziory czy nie to spadów jest tyle samo, dla ryb i ich pyszczków to jednak nie bez znaczenia.:D5a78ba01526ab_obrazysamsung2017kwiecie007.thumb.jpg.e434697dbea2ebb189ed4543aa7d893f.jpg

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj przy -3 trochę nawet pobrodziłem w okolicy karczmy rzym, ale niestety bez kontaktu z rybą. Coś mi jedynie przed woblerem ładny nawrót zrobiło, ale chyba rybka przestraszyla sie woblera... Ale wyprawę i tak uważam za udaną, pomimo panującego mrozu i zamarzających przelotek dawałem sobie radę z rzutami. No i ta przyroda...

 

27746920_1721236751256631_1860906237_o.jpg

27785858_1721236774589962_1372398063_o.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj chodziłem za rybkami po Bystrzycy od mostu Marszowice do kolejowego i powiem wam że spadek temperatury też odbił się negatywnie na aktywności ryb. Owszem było parę puknięć i ze dwa przytrzymania ale bez efektu, na początku wędkowania szczupak obciął woblera i chyba w tym samym miejscu co wczoraj Jackowi, no cóż trudno. Mam taki wiszący nad wodą krzaczek skąd potrafię wydłubać nawet 3 kleniki naraz ale tym razem nawet nie było puknięcia. Nie zniechęciłem się idąc dalej w dół rzeki i w połowie drogi do mostu kolejowego......mocny strzał tuż przy bystrzynie i siedzi kleń 38 cm, więc nie jest tak źle. 20180206_143307.thumb.jpg.5f44c1e75652fba28d060ffa08cab34e.jpg

  • Super 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bystrzycy ciąg dalszy;)

Nad wodą jestem po 14:00. Mam trzy godziny łowienia. Pierwsza mija bez jakiegokolwiek szturchnięcia. Kilka miejsc musiałem odpuścić, bo wolniejsze odcinki pokryły się lodem. Gdybym nawet zapiął coś po drugiej stronie nie byłoby szans doholować ryby pod nogi. Zrobiłem obchód dalszego kawałka rzeki. Tam, gdzie kiedyś za pan brat z dzikami przedzierałem się przez chaszcze, teraz jest po "ludzku".

P1300384_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.33337f1bfeeafd9471815c8bf50b1612.jpg

W końcu znalazłem sobie miejsce i ponownie zacząłem łowić. Na agrafce zawisł łamaniec od szymm-a i sruuu pod przeciwległy brzeg. Piękna praca. Napięta linka i drobniutkie drgania są przenoszone przez blank wędki do ręki. Szerokim wachlarzem sprowadzam woblera pod siebie. Kolejny rzut i jest trącenie. Powtarzam. Znowu przytrzymanie i ryba spada po ułamku sekundy. Przykładam się bardziej. Kolejny rzut i po kilku sekundach mocniejsze przytrzymanie. W końcu jest kleń. Fajnie walczy. Chyba już większy kaliber ryby.

P1300368_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.67e60d70457531ff5f07fdbd5df17bcf.jpg

Z tego miejsca wyjmuję dwie ryby na trzy brania. Pierwszy czterdziestak w sezonie zaliczony.

P1300375_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.a666dbe22fe43cc3341c4308a2ce2e04.jpg

Już czuję się pewniej. Tylko czas szybko ucieka i robi się szarawo. Zdążę jeszcze coś ciekawego wyczarować? Kolejne obiecujące miejsce. Nie zawiodłem się instynktowi.

P1300387_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.748d388333de3eb4395ec65d3a026bd8.jpg

P1300379_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.7aa0a39a0924579d1b2c1053449d7ef1.jpg

Złowiłem dzisiaj 6 kleni. Wszystkie na tego różowego łamańca. Brania były zdecydowane. Nie takie "złodziejskie" podskubywanie jak w ostatnie wyprawy. Jak poczułem ciężar na kiju, to kleń był na brzegu. Kotwice z zagiętymi zadziorami dają mi możliwość szybkiego odczepiania.

P1300402_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.3684787043ca30ec74bfe9719eeab0ec.jpg

Niestety, tracę woblera na zatopionym konarze. Zmieniam na srebrnego podwójnego łamańca, też z ręki szymm-a. Jeszcze mam dwa porządne targnięcia, ale niestety, już nie ten refleks:) i ryb nie zapinam. Ale fajny dzień. W poprzednim sezonie Bystrzyca mocno mnie lekceważyła. Teraz mam szansę trochę się odkuć.

  • Super 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj parę godzin na Bystrzycy w poszukiwaniu kleni a i może jakiś przyłów, nie pogniewałbym się. Nie jest regułą że tam gdzie wczoraj lub parę dni temu coś wydłubiemy spod krzaczka lum głębszej burty dzisiaj będzie też  tam stać, choć warto próbować. Ja przekonałem się o tym dzisiaj na własnej skórze, "moje" miejscówki były puste, lecz schodząc w dół rzeki na nowych miejscach coś się działo. Udało mi się złowić 4 klenie, jeden z nich miał 20 cm więc nie pozował przed aparatem, reszta od 32 do 35 cm pokazały swoje wdzięki. Spotkałem kolegę po kiju na przeciwległym brzegu, narzekał że chodzi dłuższy czas i nic, nawet skubnięcia, był zniechęcony. Podpowiedziałem mu że musi zastosować większy wobler, taki 4-5 cm w ciemnym kolorze a nie mikruska, bo ryby o tej porze roku słabo żerują a żeby je zachęcić do ataku musimy odpowiednio zaprezentować wabik. Małe woblerki mają sens....mówię to z własnego doświadczenia...20180208_150102.thumb.jpg.cfa28f640919aa6d0d89574420659cac.jpg20180208_150144.thumb.jpg.5267872113389972964e749e6d103bfc.jpg20180208_160408.thumb.jpg.07c66deb64f580f4c7b7b9c74384f02d.jpg gdy woda jest cieplejsza a ryby takie jak kleń przestawiają się  na pokarm w postaci żuczków, koników polnych czy wszelkiego robactwa. Musimy też pamiętać że mamy dopiero luty, więc ryb szukamy na wszelkich spowolnieniach nurtu, w głębszych partiach wody, tuż przy dnie ciągnąc woblera jak najwolniej, bez pośpiechu a efekty przyjdą same. W jednej miejscówce widziałem resztki po kleniu jakim się posilała wydra lub norka, łuski były tak ogromne że moim zdaniem ryba miała z 50-60 cm....szkoda takiego okazu, no ale taka jest przyroda.

  • Super 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdzieś w oddali słyszałem pogaduchy i domyślałem się, że Darek1 śmiga nad wodą. Wcześniej spotkałem Budka. Chwilę pogadaliśmy. Na rozchodne szepnął coś do woblerka A.Lipińskiego i pac do wody! Kilka ruchów korbką i już się gnie White Bird pod ciężarem klenia. Czarodziej, czy co?:)))

P1300405_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.10dd354dc87e98838e6bf8cc76fa39c0.jpg

U mnie skończyło się na 5 kleniach. Dwa największe po 40cm. Brały praktycznie na każdą przynętę, jaką założyłem.  Decydował sposób prowadzenia. Wspomniał o tym Darek.

P1300451_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.81236e7b5b88e37cc53a58e93104cabc.jpg

P1300424_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.5785de2b36c8c88cefa6be175adf3538.jpg

P1300431_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.365f70e389fd3c157c10ed02a6585fb2.jpg

Woda bardzo zimna. Wykres temperatury wody może zaprzeczać aktywność ryb.

5a7ca920958a0_Bystrzyca08.thumb.jpg.d934c7616877a244b651a432dd8653f0.jpg

Udało się mi zejść na sam brzeg i sprawdzić na własnej skórze. Jak one to wytrzymują?

P1300439_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.d6d3ddb77b3fb61ad3719bca03c6ac89.jpg

  • Super 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacku gratuluje!!!

Ten pierwszy na zdjęciu to prawdziwy "smok", albo zdjęcie dobrze zrobione, no ale skoro to 40stki to już na kiju czuć ciężar ryby i jest fajna adrenalina, dla której tak naprawdę my wędkarze sportowi łowimy......oby tak dalej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem "Bystrzaki". Widzę, że ładne klenie lądują na brzegu, gratulacje:). Ja niestety w tygodniu nie mam szans o tej porze roku nad wodę wyskoczyć, a wieczorami nie lubię wędkować. Tak czy inaczej coś trzeba robić. Już w zeszłym roku chodził mi po głowie pomysł, żeby zwiedzić cały odcinek Bystrzycy od Mietkowa po Odrę. Dziś posiedziałem trochę na mapach google żeby zweryfikować ile km rzeki już przemierzone, okazało się że niewiele.

Znalazłem mapkę Bystrzycy (z góry dzięki temu kto ją stworzył i udostępnił :) ), którą troszkę zmodyfikowałem i planuję na niej rysować sobie odcinki, które już zwiedziłem.

Gdyby ktoś był zainteresowany, lub też coś podobnego chodziło mu po głowie to może sobie ją skopiować i modyfikować do woli: https://www.google.com/maps/d/viewer?mid=1anYGpiY30QGOSsTjb1_J3QH3fGxZEnp-&ll=51.04295546019564%2C16.820218460282717&z=11. Wersję ze swoimi odcinkami zostawię dla siebie :)

Tak więc, na ok 46km rzeki odwiedzonych było ok 8km, a ryb złowionych mniej niż Jaceen wyciąga w ciągu dnia, ale też jest zajebiście :)

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Artxyx Bystrzyca w wielu miejscach jest niedostępna, na odcinku przyujściowym mamy szanse złowić każdą rybę która wchodzi z Odry. Widziano nawet suma 1.5 m migrującego w górę rzeki, jest sporo klenia, jazia, bolenia, okonia czasem trafi się brzana a znajomy z zeszłym roku złowił ładną certę. W górnym odcinku, czyli powyżej elektrowni Marszowice " kraina pstrąga i lipienia"....moim zdaniem śmiech i kpina.......zostają ryby nie migrujące. Nie wszyscy łowią tylko dla przyjemności więc populacja ryb zmniejsza się z roku na rok, to zbyt mała rzeczka żeby populacja rybostanu odnawiała się sama, patrole straży są tak częste jak śnieg na pustyni:(. Z tego powody większość wędkujących woli odwiedzić przyujściowy odcinek.5a7ccc8f63742_obrazysamsung2017kwiecie006.thumb.jpg.f87533afdb6cb6d68ea0aaaae43329fb.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Darek 1 napisał:

Widziano nawet suma 1.5 m migrującego

Sumów tam nie brakuje. Z opowieści miejscowych wiem, że łowią takie w rozmiarze 100-120cm. Dwa sezony temu sporo czasu spędziłem na Bystrzycy i widziałem cztery, w tym jednego niedużego miałem na kiju. Ten największy (przypomnienie z wcześniejszej wypowiedzi w wątku) miał przynajmniej 150cm i przepłynął jakieś cztery metry obok mnie. Stałem z muchówką na środku rzeki i całą akcję widziałem jak wypłynął spod zatopionych konarów drzew. Ta ciemna smuga w centrum zdjęcia, to sum. Na powodziowym, to jeden prawie otarł się o moje nogi. A kilka ładnych lat temu, to o mało co nadepnąłem takiej ponad metrówce na ogon;) Oboje się wystraszyliśmy. Sum jak torpeda wystartował z dołeczka a ja po piruetach wylewałem wodę z woderów:)

P1220228_easyHDR-BASIC-2.thumb.jpg.d8957ff96e2816491c0d137d58e7a61f.jpg

  • Super 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Darek, nie twierdzę, że uda mi się dotrzeć w każde miejsce na odcinku od Mietkowa w dół, ale ile się uda tyle się uda :) Co do dostępności to nie wiem, póki co jedyne problemy jakie spotykałem to porządne zarośla w niektórych miejscach, ale to się da obejść zwłaszcza o tej porze roku. 

Przyujściowy odcinek też jest OK, ale trochę denerwuje zapach z oczyszczalni ścieków i latające robactwo, którego jest tam więcej niż w wyższych partiach rzeki,  ale to latem. Co do ryb to akurat na te wielkie nie poluję i mam nadzieję, że sum nie zainteresuje się moimi przynętami, a co do samej rzeki to wolę bardziej wartkie i dzikie odcinki. 

Ktoś dziś widział rzekę? Zamarzła? Może bym się w weekend wybrał chociaż już ostatnio jak temperatura była wyższa to paluchy nieźle zmroziło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siema,

Czy możemy zidentyfikować odcinki Bystrzycy nadajace sie do brodzenia przy normlanych stanach wody? Rzadko tam bywam a pewno wypadałoby częściej. Z tego co ja byłem to:

- poniżej Mietkowa (poniżej pierwszego mostu drogowego jest krótki (conajmniej) odcinek  - bo tylko kawałeczek tam przeszedłem,

- w okolicy mostu autostradowego (poniżej i powyżej),

- poniżej mostu w Jarnołtowie (mało komfortowo - głęboko w wielu miejscach ale da się)

--

Przeciwnie:

- powyżej mostu na Janowku - popatrzyłem i stwierdziłem że za glęboko,

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalny stan, to jaki?

Czasami wchodziłem do wody w woderach w okolicach Jarnołtowa, czasami w Marszowicach i czasami w przy Moście Brodzkim. Poziom rzeki na wskaźniku był nie więcej niż 97cm.  Poniżej elektrowni może nie mieć żadnego znaczenia, bo Poziom Bystrzycy zależy też od stanu Odry.

_______________________________________________

Dzisiaj kontuzja odpuściła, to dla rozruchu znowu odwiedziłem Bystrzycę. Nie zdecydowałem się na nowe miejsca. Uraz jeszcze w świadomości, to kręciłem się na sprawdzonym odcinku. Łowiłem na woblera  od kolegi Marka "Bocheny woblery z sercem".

P1300470_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.28dfaed8d2c264e175a43cc12486a221.jpg

Mam kilka różnych przynęt z tym logo:) jednak szkoda się z nimi rozstawać. Warunki nie rozpieszczają i ciągle zostawiam przynęty na zatopionych karczach lub gałęzi, która nagle nie wiadomo skąd pojawia się na drugim brzegu rzeki. Miejsca znam, to i odwaga do ich użycia większa. Pierwsza godzina bez efektów. Mocniej się skoncentrowałem na prowadzeniu i zaczęło się dziać.

P1300506_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.fd5577e9671a768d076d6a6cad3f9bc1.jpg

P1300475_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.16195b5399cb29866dd69dfd8419ee46.jpg

P1300486_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.a99848aadfb08b2e7352a7fbae869263.jpg

P1300464_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.7f45a4f55c1096dc098c496e0af43d15.jpg

W ciągu dwóch godzin łowię siedem rybek i mam kilka trąceń. Godzinę przed zmierzchem brania się skończyły. Przynajmniej u mnie. Do zmierzchu nie pomogła nawet zmiana przynęt. Zacięło się:)

Przy okazji spotkałem trzech kolegów po kiju. Nawet jednemu przyglądałem się, jak holuje ładnego klenia:)

P1300490_easyHDR-BASIC-2_resized.thumb.jpg.2506df3a899b6ac9f74e3bcf720ffddf.jpg

 

  • Super 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.