andi64 Napisano 8 Października 2006 Share Napisano 8 Października 2006 No to wędzisko pociąga przynętę do przodu w takim rzucie czy nie? nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałeś? ale chodzi o to że jak podnosisz wędzisko wtedy przynęta kieruje się w twoją stronę, tylko nie przyjmuj jej na klate i jak wyczujesz ten moment gdy ona ma już wracać w strone łowiska to wtedy dajesz jej kopa wyrzutem dłoni do przodu, myślę że teraz nie będziesz miał żadnych wątpliwości, poćwicz gdzieś nad wodą albo w ogródku życze powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tomaszek Napisano 8 Października 2006 Autor Share Napisano 8 Października 2006 poćwicz gdzieś nad wodą albo w ogródku życze powodzenia.Dzięki andi64 już od piątku ćwiczę w ogródku, nawet udało mi się zestrzelić sosnę himalajską swoim 300-tu gramowym pilkerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Badger Napisano 10 Czerwca 2007 Share Napisano 10 Czerwca 2007 Witam, a ja chciałem się tylko pochwalić , że w tym tygodniu jadę (płynę??) pierwszy raz na rejs na dorsze. Jestem taki podeksctowany..... A wszystkie rady zawarte na niniejszym forum bardzo mi pomagają przygotować się do tej wyprawy. Chociaż jeszcze niektóre nazwy i słownictwo są dla mnie tajemnicą, ale wiele rzeczy mi się wyjaśniło - mam nadzieję, że dam radę. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
magnum666 Napisano 14 Lipca 2007 Share Napisano 14 Lipca 2007 Witam. Jak do tej pory byłem 2 razy na kutrze. Za pierwszym razem sprzęt miałem wypożyczony, za drugim razem jechałem już ze swoim sprzętem(kij 2.7 do 300gr, plecionka Power Pro 40 lb, kołowrotek 5000). Za pierwszym razem łowiąc żyłką w ogóle nie wyczuwałem dna łowiska, trudno też powiedzieć dokładnie w którym momencie następowało branie ryby. Złowiłem wtedy 4 dorsze, kilka ryb straciłem podczas holu (w jednym przypadku nastąpił błąd z mojej strony bo wystąpił luz na żyłce), dlaczego spieły się pozostałe ryby?? Nie wiem. Za drugim razem pojechałem z plecionką. Dno wyczuwałem nawet na 70 metrach. Złowiłem 2 dorsze: jednego na przewieszkę, a drugiego na pilkera. Na początku podczas opadania pilkera dawałem luz na plecionce, może dlatego nie wyczuwałem brania, później nie dawałem już luzu, ale brań nie miałem. Co mnie najbardziej zaskoczyło to to, że miałem kilka razy rybę na haku, a ona spadała. Tzn. po zacięciu (czuje rybę na haku) zacząłem pompować do góry i po ułamku sekundy pusto ryba się spina z haka . Taka sytuacja powtarzała się kilka krotnie z niezrozumiałych dla mnie powodów. Stąd moje pytanie brzmi: jak powinien wyglądać hol dorsza? Kiedy następują brania (podczas podbijania czy opadu pilkera)?? Pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maniekjaskol Napisano 16 Lipca 2007 Share Napisano 16 Lipca 2007 Ja jeżdzę od kilku lat na bałtyk z częstotliwością 6-8 razy w roku, i powiem że również zdarzały się sytuacje iż dorsze spadały po kilku metrach holu. Nigdy nie przywiązywałem do tego większej uwagi. Ale z moich doświadczeń wiem że podstawą w pewnym zacięciu i holu jest ostra kotwica czy haczyk. Na jednym z rejsów koledze spadło kilkanaście dorszy a przyczyną było nie zdjęcie koszulek z grotów nowego pilkera Ha Ha! Podstawą podczas holu na plecionce jest dosyć miękki kij, króry skutecznie amortyzuje ataki ryby, ja w przypadku jak nie łowię na wrakach nie dokręcam hamulca na maksa, tylko ustawiam go tak aby większy dorsz przy gwałtownych zrywach mógł wyciągnąć trochę plecionki. Przy pompowaniu nigdy nie pozwalam na najmniejszy luz plecionki, przez cały czas muszę czuć na kiju rybę. Technika połowu jest każdego dnia inna raz dorsze reagowały na gwałtowne poderwania innym razem na delikatne prowadzenie. Zdarzało się również że reagowały tylko na kontrolowany opad, lub delikatne wolne poderwania z dna na 30-50 cm. W maju zdarzyło się że dorsze brały w toni przy bardzo delikatnym prowadzeniu pilkera i siadały zarówno na pilka jak i na przywieszkę ( miałem wtedy sporo dubletów, i dwa czy trzy razy po 3 sztuki na raz. Nie napisałeś jaki masz kij, ja używam wędzisk o różnej gramaturze i długości ale bezwzględnie z delikatnymi szczytówkami. Ostatni mój nabytek który jest sprawdzony to mikado sea feder z wymiennymi szczytówkami do 110, 140 i 180 gram, Lowiłem nim i płytko Łeba i głęboko Władek sprawdził się znakomicie ( chociaż na Władku podczas holu trzy pierwsze dorsze mi spadły. Jak masz jeszcze jakieś pytania to wal na priva. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszynk Napisano 6 Marca 2008 Share Napisano 6 Marca 2008 Witam, bardzo fajny wątek, choć szkoda, że nie rozwijany dalej. Dorzucę coś od siebie w temacie kołowrotka. Dla osób które mają zamiar pojechać maks. dwa razy na dorsza w roku, godnym przemyślenia jest zakup kołowrotka z wolnym biegiem o rozmiarze 5000. Taki jaki stosuje się na karpie. Wiadomo, że trzeba o niego zadbać po rejsie, wyczyścić od słonej wody itd. Jakie są zalety takiego kołowrotka? Ano jest dość wytrzymały, jest bardziej uniwersalny posiada wolny bieg który daje to że nie musisz otwierać kabłąka przed wypuszczeniem pilkera. Jestem skłonny stwierdzić, że pilker wypuszczony na wolnym biegu osiąga dno wcześniej niż pilker którego żyłka/plecionka swobodnie zsuwa się ze szpulki kołowrotka. Wygląda to dość paradoksalnie ale w ostatniej fazie zsuwania się żyłki jest już jej na szpulce dość mało i wewnętrzna strona szpulki jest dość wysoka a przez to stawia coraz większy opór żyłce. Natomiast przy wolnym biegu żyłka odwija się z jednostajną prędkością przez cały czas. Co Wy szanowni forumowicze na to? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
waldi69lx Napisano 7 Marca 2008 Share Napisano 7 Marca 2008 ...Ja też myślę o takim kołowrotku, tylko ciekaw jestem czy nikt nie produkuje odpornych na sól z wolnym biegiem ??? ... oto jest pytanie ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Ostry Napisano 7 Marca 2008 Share Napisano 7 Marca 2008 A produkuje, produkuje. Zobacz sobie choćby tutaj: Kogutomania Choć na Bałtyk większość porządnych karpiowych wolnobiegów się nada. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pszynk Napisano 7 Marca 2008 Share Napisano 7 Marca 2008 A owszem, byłem w sklepie i pytałem o taki typowo morski z wolnym biegiem, mieli taki za jedyne 750 ! Jak dla mnie to okazja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sanmet Napisano 9 Marca 2008 Share Napisano 9 Marca 2008 Ja na morze używam obecnie Okuma salina 55 ale chciłabym kupić następny. Wybór jest dość duży i właśnie to jest problem. Czy kupić coś cięższego typu secor big boss np. w rozmiarze 4500, który waży 670 gram czy może seacor Br Jigger, czy Big ben, czy seacor pro Π 5500, czy może Ryobi applause w rozmiarze 6000 lub 8000 ?. Pod koniec marca znów ruszam na Bałtyk i chciałbym coś do tego czasu kupić. Jeśli możecie wyraźcie swoje opinie o tych kręciołach a będę wdzięczny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qba-Zgorzelec Napisano 30 Lipca 2008 Share Napisano 30 Lipca 2008 swoim 300-tu gramowym pilkerem z takim nie powinno być problemu. Z moich obserwacji i techniki wynika, że większośc tak rzuca. Nie ma się co przejmować gdy pilker poszybuje za bardzo w górę odległość osiągnie. Ja rzucam około 30 m 150 g pilkerem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kris008 Napisano 2 Stycznia 2009 Share Napisano 2 Stycznia 2009 co do spadania dorszy to zgadzam sie ze wędka do plecionki musi być mieka ale ja sądze ze dorsz który spadł niezostał dobrze zachaczony ponieważ albo sie go podchaczylo albo poprosto złapał(prtzydusił pilkera o dno) jesli przywieszka jest za długa nptwister duzy to poczujecie panowie udezenie wy zacinacie i nic pusto) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
zahaczony Napisano 13 Kwietnia 2009 Share Napisano 13 Kwietnia 2009 Ja rzucam około 30 m 150 g pilkerem Kuba, bo rzucasz zestawem ze sprężyną, koszyczkiem, spławikiem, przelotowym ołowiem itp..... Na kutrze są niekoniecznie wędkarze "słodkowodni"... Wyobraź sobie teraz gostka z 200-300g pilkerem, (+2 kotwice ) który rzuca "zza głowy" i coś mu "zeszło" z toru, albo nie daj Bóg, zapomniał otworzyć kabłąk kołowrotka..... Jak zabije siebie, to pół biedy... i po ptokach.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wędkarzyk Napisano 23 Kwietnia 2009 Share Napisano 23 Kwietnia 2009 Jest jescze jedna ważna rzecz, a mianowicie jeżeli się łowi na wraku lub miejscu, w którym jest sporo zaczepów przyciętą rybę trzeba poderwać jak najszybciej z dna poto aby nie weszła w niechciany nam zaczep A apropo spadania dorszy nigdy nie wiadomo gdzie zachaczy się nasz dorsz, jeżeli go podchaczymy np. leciutko za brzeg ciała to raczej się zerwie ale do tego gdzie został zachaczony. Czy w pysk, czy za ogon możemy się tylko domyślać. Dowodem na to są często rany na wyłowionych dorszach, nie raz takiego złowiłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysztof B. Napisano 8 Maja 2009 Share Napisano 8 Maja 2009 A apropo spadania dorszy nigdy nie wiadomo gdzie zachaczy się nasz dorsz, jeżeli go podchaczymy np. leciutko za brzeg ciała to raczej się zerwie ale do tego gdzie został zachaczony. Czy w pysk, czy za ogon możemy się tylko domyślać. Dowodem na to są często rany na wyłowionych dorszach, nie raz takiego złowiłem Dlatego odpinam od pilkera kotwiczki i zakładam pojedynczy duży hak, taki co najmniej 5 cm długości. Dzieki temu nie lowię "za pletwe", nie łowię maluchów i nie mam tak dużo zaczepów. Hak ma dużo większe szanse ześlizgnąć się nie raniąc ryby. Być może łowię trochę mniej, ale te złowione dają dużo więcej satysfakcji - same chciały capnąć żelastwo i walczyły dzielnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Qba-Zgorzelec Napisano 8 Maja 2009 Share Napisano 8 Maja 2009 Witam, a ja chciałem się tylko pochwalić , że w tym tygodniu jadę (płynę??) pierwszy raz na rejs na dorsze. To chyba kolejny zachorował na dorszozę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wędkarzyk Napisano 9 Maja 2009 Share Napisano 9 Maja 2009 Dlatego odpinam od pilkera kotwiczki i zakładam pojedynczy duży hak, taki co najmniej 5 cm długości. Choć nie łowię na pilkery twój pomysł jest bardzo ciekawy Po prostu nastawiasz się na coś większego i łapiesz selektywnie A na jakiego ciężaru pilkera łowisz z tym hakiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tomek1 Napisano 9 Maja 2009 Share Napisano 9 Maja 2009 Po prostu nastawiasz się na coś większego i łapiesz selektywnie Tu raczej chodzi o wyeliminowanie podczepień, które są częste w tej metodzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wędkarzyk Napisano 9 Maja 2009 Share Napisano 9 Maja 2009 Racja dla tego łowię na same przywieszki z szprotkami ale o selekcję też trochę chodzi. Każdy woli przyciąć np. piątaka niż jedynke Raz tak miałem, że brały co 10s ale przyciąć nie mogłem bo mikrusy pewnie atakowały. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysztof B. Napisano 9 Maja 2009 Share Napisano 9 Maja 2009 A na jakiego ciężaru pilkera łowisz z tym hakiem 500-1000g Chodzi mi o wyeliminowanie podczepow i lowienie duzych sztuk jednoczesnie. 15 kg dorsza ma morde, w ktora mozna wlozyc glowe, pilker w niej wyglada jak obrotowka na okonki. Kilka razy nastawianie sie na duza sztuke (1000g pilkera i 120m glebokosci), konczylo sie smiesznie - 5 minut holowania pontonu przez potwora z glebin i pymm! Moze i lepiej, ze porwal linke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Wędkarzyk Napisano 11 Maja 2009 Share Napisano 11 Maja 2009 Raju ja maksymalnie na 300g łowie ciężarki Ale mi dorsze na szprota ładne również biorą, bo wczoraj akurat łowiłem na Vivien to jednego kabana ciągnełem z 10m i się urwał z całym zestawem. Całą minutę ciągnełem go te 10m Ogółem wczoraj brały ale same maluchy Były większe ale mało co Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jezior3 Napisano 31 Maja 2009 Share Napisano 31 Maja 2009 Tomaszek, Tomaszek, Witam. Szykuje wyprawe na dorsza, bedzie to moja pierwsza wyprawa, i chcialem sie dowiedziec, poniewaz wiem ze juz byles, jak rezultaty? i jaki kuter wybrales? pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
krzysiekj24 Napisano 10 Czerwca 2009 Share Napisano 10 Czerwca 2009 Ja łowię na wędką Jaxon 2.7 do 250gram wyrzutu jest to dość twardy zestaw no i kołowrotek Jaxon Sea żyłka 0,50 na pocżątek to wystarczy. Wytrawniejszym wędkarzom polecam jakąś węgłówkę o miękkiej pracy o wyrzucie ok 230gram i plecionkę do tego oczywiście ok 0.25 max Filmik z wyprawy na Dorsza Kliknkij!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jaroufo Napisano 12 Czerwca 2009 Share Napisano 12 Czerwca 2009 A co panowie powiecie o dipach dorszowych... Ja siE wybieram na dorszyka w niedzielę (miało być dzisiaj, ale zapowiedzieli 7 do 9 w skali i odwołali) i zakupiłem sobie jakąś pastę - TRAPERA na dorsza... Chciałem się zapytać czy może już ktoś to próbował... PS. Własnie powąchałem, ale to potwornie śmierdzi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
McOwer Napisano 12 Czerwca 2009 Share Napisano 12 Czerwca 2009 (1000g pilkera i 120m glebokosci) Nie żebym się tam czepiał bo zasługujesz na szacunek ze względu na opisany sposób zbrojenia pilkera, ale powiedz proszę, gdzie znajdujesz te 120-to metrowe głębie na pontonie? Z tego co wiem Głębia Gdańska ma max. 118m Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.