Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. peekol

    peekol

    Użytkownik


    • Punkty

      6

    • Liczba zawartości

      539


  2. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      5 357


  3. Marienty

    Marienty

    Moderator Grand Prix haczyk.pl


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 554


  4. jacolan

    jacolan

    Użytkownik


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      1 172


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.10.2016 uwzględniając wszystkie działy

  1. Otrzymałem zaproszenie na wspólne grzybobranie. Była to forma grzecznościowa. Zapewne liczono, że wykręcę się i odmówię. A tu niespodzianka. Po fatalnym poprzednim sezonie nadarzyła się okazja fajnej wyprawy. Zaproszenie przyjąłem Gdy wsiadłem do samochodu została założona mi opaska na oczy i wyciągnęli mi baterię z telefonu. W ten sposób pytania, co, gdzie, zostaną bez odpowiedzi Znajomość terenu, orientacja i odwaga w zapuszczaniu się w dalsze partie lasu dały piękny wynik w postaci pełnego kosza grzybów. Powiem, że mój kosz, przy uważnym układaniu pomieści 7kg świeżych grzybów z małym plusem. Zadowolony jestem, że wszystkie 20 prawdziwków, było zdrowe. Trzy zostały w lesie. Gorzej było z podgrzybkami. Przy dokładnym oczyszczaniu trochę odpadło. Jednak straty mieściły się w przyzwoitym procencie. Były również kozaki, maślaki zwyczajne, pstre i kilka sitarzy dla koloru i urozmaicenia. Idąc za boseibem, byłem pewien, że dla mnie coś zostanie Gdy MARCIN82 zajęty był swoimi miejscówkami, ja korzystałem ponownie. Od lewej: jaceen, MARCIN82, boseib. pzdr.
    3 punkty
  2. Dawno nie zaglądałem z wędką nad Ślęzę (kontuzja nadgarstka)... Wczoraj wracając z pracy skręciłem nad rzekę ustawić parę woblerów. Spotkany po drodze @Marienty zmotywował mnie do wieczornych łowów - również pozdrawiam! Wieczorem zameldowałem się na znanych miejscówkach - woda jaką lubię i nareszcie płynie! Branie w pierwszym rzucie na świeżo ustawiony wobler dało mi nadzieję na fajne połowy. Po kilku kolejnych rzutach bez brania, zmieniłem przynętę na Sendalka. To był strzał w dziesiątkę - moje twory wczoraj były atakowane niepewnie, a Sendalek zagryzany z apetytem Najpierw taki przyjemniaczek następny trochę mniejszy ale bardzo waleczny (mam nadzieję że widać że miał 39) Powyższe rybki podmieniam w punktacji Były jeszcze dwa mniejsze i spięta jakaś waleczna bestia Ogólnie bardzo udany wieczór. Pozdrawiam!
    3 punkty
  3. Wtorek - ostatni dzień urlopu i jedna z nielicznych szans na wyjście na ryby (chyba w każdym poście na to narzekam, muszę w końcu przestać ;-). Po rozmowie z @jaceen wybrałem odcinek powyżej stadionu. Na głębokiej wodzie cisza. Dokładnie pod mostem na Lotniczej łowię okonia 23cm (30pkt) i dokładam go do tabeli. Był jeszcze jeden mały okonik i 2 niewymiarowe klenie. Pozdrowienia dla @peekol, którego spotkałem nad wodą.
    3 punkty
  4. W przeciągu dwóch ostatnich tygodni łącznie pięć wyjazdów z nastawieniem na sandacza. Przynęta to martwa ukleja, której nałapałem jeszcze w lecie i teraz przechowuję w zamrażarce. Godziny łowienia to od ok. 17:00 do 22:00, więc może za wcześnie zwijam się z łowiska. Na pięć wyjazdów dopiero podczas ostatniego zanotowałem branie. Niestety przy zacinaniu pękła żyłka i poza sporą dawką emocji (również tych negatywnych) jedyne zdjęcie jakie mogę dodać, to zdjęcie wędek w tle zachodzącego słońca. W ten weekend kolejne próby, bo oczywiście łatwo się nie poddaję:)
    2 punkty
  5. Wieczór z 14 na 15 Października Wrocławska pogoda trochę się zepsuła dość zimno w porównaniu do pozostałych nocek i trafił się taki kawaler już traciłem nadzieje choć zapowiadało się ciekawe w drugim machnięciu ładne uderzenie ale nie zacięte, i jeszcze dwa puknięcia i cisza zakładam wobka 11 cm i proszę siedzi Sandaczyk 56cm Pierwszy wymiar w tym sezonie
    2 punkty
  6. Firma z siedzibą w Warszawie, poszukuje wędkarza-praktyka, na stanowisko koordynatora ds. turystyki wędkarskiej. Zainteresowane osoby muszą wykazać się doświadczeniem w pracy przy organizacji wyjazdów wędkarskich, dobrą znajomością przynajmniej jednego z pośród wymienionych języków: angielski, szwedzki, hiszpański oraz dyspozycyjnością. Zainteresowane osoby proszone są o przesłanie swojego CV na adres biuro@vagari.pl
    1 punkt
  7. Połowili kabany i teraz chcą nas czarować mętną wodą Nie z nami te numery! Ja niestety nie mogę dobrać się do czterdziestek. Szybki wypad na godzinę przed zmierzchem i w pierwszych rzutach na pijawkę od szymm-a łowię klenia z rynny. Okazał się największą zdobyczą dzisiejszego dnia (4szt.) Między Oporowem a N.Dworem woda spoko. Ja zbieram energię na spotkanie haczykowców na nocne sandacze. Ktoś rzuci termin i miejsce? Spotkanie na zasadzie z poprzedniego sezonu w Rędzinie. Godzina przed i dwie po zmierzchu. Może ognisko, może dogrywka w mieście?
    1 punkt
  8. Wraz z jesiennym skracaniem się dnia zmniejsza się aktywność wędkarzy. Na przymorskich rzekach zaczął się okres ochronny z uwagi na tarło troci. Pozostaje wędkowanie na kanale w Rowach lub na Bałtyku. Rowy są łowiskiem mało przewidywalnym. Wypłynięcie w wędkarski rejs na morze to jeszcze większy totolotek. Naturalną koleją rzeczy pozostaje więcej czasu na inne przyjemności. Na bazie różnych zdobycznych płyt meblowych powstał regał dla wyeksponowania wędzisk, które przez prawie rok czekały, żeby pokazać je światu. Są to wędki bambusowe, klejonki i cała gama spinningów z włókna szklanego lub aluminium. Zostały przekazane do Muzeum przez wędkarzy z podaniem imienia i nazwiska lub anonimowo. Niektóre eksponaty noszą ślady licznych napraw i przeróbek. Modyfikacje to niezwykle ciekawy obraz wędkarskiej przemyślności. Od bardzo topornej do niezwykle finezyjnej. Część wędek trafiła do nas wraz z kołowrotkami. Szczególnie jeden z nich zwrócił moją uwagę. A to z powodu bardzo pomysłowej naprawy złamanej stópki. Kikut od korpusu został włożony w dopasowaną metalową rurkę, zaś z drugiego rozciętego końca naprawiający uformował nową stópkę. Proste i skuteczne. Nie pokażę tego na zdjęciu, żeby nie psuć sobie interesu. Jak wszyscy zaczną naprawiać uszkodzone kołowrotki, to nie będzie komu kupować nowych.
    1 punkt
  9. Widzę, że będę musiał jeszcze objechać rzeczkę w celu zakończenia sezonu,bo jak tu powiadają król może być tylko jeden. Gratuluję za łowy, a szczególnie peekolowi!!!
    1 punkt
  10. @Booryss nie jest tak źle - trawy już marne są i słabe, wyższa woda je porozpychała da się łowić. Dzisiaj rano widziałem przejeżdżając że poziom znów wysoki, woda mocno trącona...
    1 punkt
  11. A idźcie w diabły jak w tym ryzowisku coś się daje przechytrzyć
    1 punkt
  12. Potwierdzam - to Mistrall Dominator - fajne kopytka, lubią je szczupaki, sandacze i większe okonie, Zdarza się że na białego lub perłowego ładny boleń wyjdzie z głębszej wody - mi niestety wyprostował hak od główki jigowej bo szukałem sandacza i miałem przykręcony hamulec ale "kopnięcie" zrobiłoby wrażenie na niejednym wędkarzu. Wadą przynęty jest jej dziwny zapach gdy jest nowa, na szczęście słabszy niż przynęt Traper i łatwiej się go pozbyć.
    1 punkt
  13. Chyba znalazłem, moim zdaniem są to gumy firmy mistrall model dominator
    1 punkt
  14. .....wolałbym z tonę kajtków, a potem pomnik Gratulacje za zębatego. Ja o dziwo w Ślęzie kontaktu z nimi nie miałem. Zwykle jakąś ścinkę zaliczyłem. Pozdrawiam!
    1 punkt
  15. Dziś znalazłem chwilkę by odwiedzić "swój przydomowy" odcinek Ślęzy. Z zerem na koncie tury nie zakończę U mnie tradycyjnie ryby biorą na żelazo 😜
    1 punkt
  16. Tutaj stoją W dniach 10.10.2016-13.10.2016 zrobiłem sobie takie małe podsumowanie sezonu na Ślęzie. Odwiedziłem cztery odcinki rzeki. Wałbrzyska-Partynice, Ślęza-śluza za Topaczem. Śluza-Komorowice i Komorowice-Szukalice. Łowiłem w 9.00-12.00 Co do czterdziestki to jest jedno z niewielu miejsc jakie znam z którego nie udało mi się wyjąć ryby. Za każdym razem stoją tam piękne klenie. Cholernie płochliwe(zawsze). Ryby spokojnie można łowić dalej smużakami: Choć wielkością nie powalały. Przerzuciłem takich całkiem sporo. Ale zdecydowanie lepsze efekty miałem na........I wszystko jasne to już pora na keitechy. Idealna broń na każdego co pływa w tej wodzie Najlepszy dzień na połowy był dniem w którym padał deszcz. Okonie dominowały. Skubały takie po 32-33 pkt za szt. Był też zębaty: Udało się bez ściny choć walka była toporna. Wbił się w zioła wodne. Ja z żyłką jakoś go wytarmosiłem. Bidne punkty jak na piędziesiątaka. Klenie przeważnie siadały w roz. 33-35. Dla mnie równa się zeroTen się skusił na championa4 . Co ciekawe w zeszłym roku z tego miejsca zapamiętałem, że też lubiły championy:) Jedna ryba trafiła się na tabelkę. Oczywiście kajtek załatwił robotę. Rzut pod nawis. Widzę jak coś w wodzie przepłynęło z zamiarem ataku i nie trafiło. Powtórny rzut i zdecydowany strzał. Siedzi!Cały 1 pkt mi daje. Cieszy, bo wyśrubowałem nowy wynik tury. Kto następny? Pozdrawiam!
    1 punkt
  17. Wczoraj zrobiłem szybki wypad na Oporów. Łowiłem przed zmierzchem. Dwa brania na pająka od jacolana, cztery na woblera Lovec-Rap. Ostatecznie jedna ryba się zapina. Jak się przekroczy 100pkt., to zaczyna się żmudne rzeźbienie wyniku. Czterdziestki mi potrzeba! Czterdziestki!:) Przy takim stanie bardziej komfortowo się łowi. Rynny się poszerzyły i wydłużyły. Przejrzystość była dobra i rzeka na całej szerokości "pracuje". Teraz obserwuję wskaźnik poziomu i jest tendencja wzrostu. Może syfu nie naniesie?
    1 punkt
  18. Wrzuciłem parę dni temu zajawkę, pora wyjaśnić o co chodzi Zapowiadałem to już wcześniej, ale w końcu znalazłem chwilę czasu, powiększyłem Ligowy znaczek i udało się wyprodukować koszulkę Ligii Przedstawiam pierwszy egzemplarz: Koszulkę (i nie tylko) można sobie zamówić w jednym z wielu serwisów 'koszulkowych' ja akurat skorzystałem z cupsell.pl Pliki potrzebne do zamówienia nadruku: https://drive.google.com/file/d/0B__qMgQf-WMMVWR0bWJxQUJNaGs/view?usp=sharing https://drive.google.com/file/d/0B__qMgQf-WMMRVlSZ25MUHpyOTg/view?usp=sharing Założyłem też 'sklep' http://slezomania.cupsell.pl/ - dzięki temu jest tam parę złotych taniej - cena koszulki z mojego zdjęcia to cztery dyszki, przy dwóch zamawianych egzemplarzach (z kolegą?) wysyłka free.
    1 punkt
  19. We wczorajszy sobotni wieczór powtórka z ostatniego wypadu - cel kanał, ale przedtem szybka wizyta nad Ślęzą. Efekt też podobny Cieszy podwójnie bo znowu na swojaka Na miarce widać 41, ale kleń miał 40 i tyle wpisuje - miarka podwijała się do góry i pokazywało więcej. Branie w rynnie między zielskiem. A tu jeszcze taka zajawka... następnym razem napiszę więcej
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.