Koledzy, mam prośbę o dobry gest.
Zmotywowany wpisami @jaceen-a, byłem dziś w drodze z fabryki na chwilę na Ślęzy. Dosłownie 45 minut spaceru z wędką w zacinającym śniegu z deszczem. Mniejsza o pogodę.
Bez wielkiej wiary w sukces w tych warunkach, bardziej dla uspokojenia sumienia, udało się jednak wyjąć z wody takiego oto zimnego klenika:
Złożyło się jednak, że nie wziąłem ze sobą przyrządu pomiarowego. Klenia przyłożyłem mimo to do wędziska, żeby mieć punkt odniesienia. W warunkach domowych zrobiłem zdjęcie tego samego kija w obecności metrówki. Wychodzi mi, że klenik miał 32cm.
Zamieszania w tabeli nim nie zrobię, ale parę punktów chętnie bym dołożył do swojego dorobku na ostatniej prostej. Piszę "bym dołożył", w przypadku, gdybyście nie mieli nic przeciwko wstawieniu ich do tabeli, pomimo braku metrówki podczas pomiaru nad wodą.
To jak? Pomożecie?