Skocz do zawartości
Dragon

Ranking

  1. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      5 357


  2. tomek1

    tomek1

    Administrator


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      10 657


  3. DAWID

    DAWID

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      2 843


  4. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      2 857


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 21.06.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Ostatnio zostałem trochę sponiewierany przez ryby, to u mnie zestaw tym razem wzmocniony. W krótkim czasie poprawiłem spinningowe i wyrównałem muchowe PB w kleniu (54cm). Branie zdecydowane i z efektami. Łowisko-Odra. Sprzętowo: Jaxon Ethernum Travel Spin, pletka 0,14, Shimano Sahara 4000, Gloog Nike.
    9 punktów
  2. Po kilku słabych żywcowych zasiadkach sandaczowych, wczoraj wybrałem się na komercję odreagować i połowić na spinning. Moim celem głównym miały być szczupaki, które ponoć ostatnio dobrze współpracowały oraz pstrągi. Nigdy nie byłem na tym łowisku poza zimą, więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Od rana pada deszcz, więc nie dziwi mnie, że w sobotę rano jestem nad wodą sam. Zaczynam od szczupaków, ale pierwsze godziny to delikatne puknięcia, spady i jeden krótki szczupaczek. Przenoszę się więc na część pstrągową łowiska, ale i tu początkowo mimo spławów ryb nie notuję sukcesu. Wreszcie odnajduję żerujące ryby i przerzucając przynęty w pudełkach testuję na co zaczną reagować. Świetny okazuje się smużak, ale jak to na smużaki- mimo wielu brań, nieliczne kończą się holem. Przy pstrągach zjawisko znane z kleniowania było jeszcze bardziej irytujące... Może to kwestia budowy pyska, a może po prostu tak kaprysiły? W ciągle padającym deszczu łowię coraz skuteczniej kolejne ryby na różne przynęty. Mimo widocznej obecności ryb ich złowienie nie jest proste. Zaczyna się robić coraz ciekawiej- na małą wahadłówkę łowię potokowce! Największy ok. 40 cm. Trafiają się naprawdę ładne ryby. Tu nie podejmuję się określić odmiany- źródlak? Palia? Tak czy inaczej mocarny pysk Wstrzelam się też z woblerem w tęczaki i łowię kilka po kolei- w tym największego 56 cm, który bardzo ładnie powalczył. Około 15 odpuszczam pstrągom i po krótkiej przerwie obiadowej robię poprawkę ze szczupakami w coraz mocniej padającym deszczu. Od razu łowię kilka króciaków i jednego grubszego ok. 65 cm. Wszystkie szczupaki złowione na jerka od Corona Fishing. Ta przynęta nie przestaje mnie zadziwiać- uratowała mi skórę w Szwecji, gdzie złowiłem na nią wszystkie moje ryby a wczoraj po raz kolejny zmiażdżyła inne przynęty. Dla mnie to obecnie numer jeden na szczupaka. Ogółem mimo deszczu był to bardzo przyjemny dzień. Wreszcie połowiłem sobie na spinning- kilkanaście pstrągów i kolejnych kilka szczupaków. Przy tym wszystkim o ryby nie było wcale łatwo. Np. łowiący obok mnie przez kilka godzin wędkarz zanotował tylko jednego pstrąga i sandaczyka. Kluczem do sukcesu na pstrągi była torba pełna przynęt i kombinacje z prowadzeniem a na szczupaki w/w jerk- killer.
    4 punkty
  3. Wczoraj zaliczyłem udany krótki wypad po pracy z lekkim spinem. Chubsterek 305 do 15 gram, Sicario 3007 z nawiniętą żyłeczką 0,14 i małe woblerki. Celem były klenie i jazie. Na początku opaski zacinam fajnego bolenia który na tak lekkim zestawie juz ładnie pochodził. Dalej dolawiam 3 nie duże klenie, po czym spina mi się wielki jaź. To wszystko w 1,5 godziny w największym słońcu. Dalej lowienie uniemożliwił rwący wiatr i zblizajaca się burza
    3 punkty
  4. Ostatnie wypady nad Wartę zaowocowały kilkoma kleniami Przewaga wyholowanych oscylowała w granicach 35-40cm,największy jak do tej pory mierzył 45cmWszystkie złowione metodą gruntową,przynęty kukurydza,pellet wątroba,pęczek pinek.Pierwszy sezon nastawiłem się poważniej na ta rybkę z gruntu i nie żałuję,emocje podczas brania i widok natychmiastowego uderzenia szczytówki feedera bezcenne
    2 punkty
  5. Z braku czasu na dojazd na lepsze łowisko, wyskoczyłem wczoraj na ryżowisko... rzeka straaaaasznie zarosła. W większości miejsc nie ma gdzie przeprowadzić przynęty. Na szczęście udało się coś wydłubać Branie w rynience przy burcie, przynęta: Oławski Krąpik Zbyszka @Wędkarzyk1
    1 punkt
  6. Dzisiaj miałem wędkować na żwirowni, ale po przyjeździe zastałem takie oblężenie dziadków że zawróciłem i wylądowałem znowu nad zalewem. Wędkowałem od 04:40 do 11:00, udało się wyjąć trzy niewielkie karpie 30-39 cm, oraz kilka drobnych linków i karasi. Poniżej jedyna fotka jaką dziś cyknąłem
    1 punkt
  7. Chyba jeszcze coś brzan pływa w Skawince. Ja ostatnie dwie złapałem jakieś dwa lata temu ale małe, nieco ponad 40 cm. Od tego czasu rzadko jestem nad tą rzeką i w ogóle na rybach. Kiedyś miałem na żyłce 0,16 cm dużą brzanę właśnie na Skawincę. Udało mi się ją raz pod powierzchnie podciągnąć. Niestety tamtą walkę przegrałem, a to było ze 4 lata temu.
    1 punkt
  8. Dzisiaj na Lagunie w Siechnicach od 8 do 12 z małymi przerwami. Metoda to oczywiście spin. Zaliczyłem kilka ładnych brań z powierzchni, po wielkości wirów obok przynęty podejrzewam że mogły to być ryby większe od tego bolka ze zdjęcia, który został złowiony na upatrzonego. Najpierw zobaczyłem go jak płynie pod powierzchnią, później udało się idealnie podać przynętę i nawet zauważyć moment ataku. Na kiju do 15 g trochę pochodził, później była szybka sesja zdjęciowa i do wody. Mina dziadków bezcenna.
    1 punkt
  9. Wczorajszy wypad na pstrągi pozytywnie mnie zaskoczył. Ilość brań może nie była zbyt duża za to częściej na wędce gościły ładne ryby. Mnie udało się złowić dwie ryby ponad 40cm, obie w świetnej formie, waleczne, pięknie wybarwione . Do tego kolega złowił swoją życiówkę pstrąga 46cm. Radość była wielka (co widać na zdjęciu ). Wszystkie ryby złowione na wobki, ale w bardzo różnych miejscach. Ja swoje złapałem w głębszych dołkach przy podmytych burtach, a Robek na bardzo płytkiej wodzie, pomiędzy kępami roślin. Do pełni szczęścia zabrakło tylko kontaktu z lipieniami. Ale może następnym razem. Moje 46cm i życiówka Robka
    1 punkt
  10. Wczorajszy wieczorny wypad na rybki dość udany, pomimo porywistego wiatru rybka nawet współpracowała, co prawda nie było okazów ale na brzegu zameldowały się dwa amurki i karpik, jeden amurek wypiął się przy brzegu. Kuleczki im smakują
    1 punkt
  11. Ja dzisiaj spędziłem większość dnia nad Wisełką z pickerem Wędkowałem od 10:15 do 19:00. Udało się wyholować cztery leszcze 45, 47, 55 oraz 66,5 cm ! Który jest moją nową życiówką ( poprawioną trzeci raz w ciągu tygodnia.. ). Niestety nie mam zdjęcia z prawdziwego zdarzenia.. niemiał mi kto zrobić więc nagrałem krótki film i wyciąłem jeden kadr.. Kumpel dojechał o 15 minut za późno a niechciałem męczyć dziadka leszka
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.