Skocz do zawartości
tokarex pontony

Ranking

  1. jaroslav

    jaroslav

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      177


  2. Elast93

    Elast93

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 857


  3. jaceen

    jaceen

    Redaktor


    • Punkty

      3

    • Liczba zawartości

      5 357


  4. salto

    salto

    Użytkownik


    • Punkty

      2

    • Liczba zawartości

      210


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 22.06.2017 uwzględniając wszystkie działy

  1. Po kilku przegranych walkach z rybami +-50, przezbroiłem się (niestety kosztem jazi) i w końcu udało się przełamać 5 i dorwać tłuściocha 52 Oczywiście DRY FLY
    8 punktów
  2. Ostatnio często bywamy z kumplem z rana lub pod wieczór na 3-4 godzinki nad Wisełką. Wczoraj po południu na zero obydwoje. Za to dzisiaj u mnie zameldowały się dwa dyżurne bolki ok 50-55 cm a u kumpla wąsaty prawie 90 cm na małego relaxa.. Poniżej jedna fotka
    3 punkty
  3. Ostatnio zostałem trochę sponiewierany przez ryby, to u mnie zestaw tym razem wzmocniony. W krótkim czasie poprawiłem spinningowe i wyrównałem muchowe PB w kleniu (54cm). Branie zdecydowane i z efektami. Łowisko-Odra. Sprzętowo: Jaxon Ethernum Travel Spin, pletka 0,14, Shimano Sahara 4000, Gloog Nike.
    3 punkty
  4. Wczoraj krótki wieczorny wypadzik na rybki i trafił się amurek 72cm.
    2 punkty
  5. Wczoraj zaliczyłem udany krótki wypad po pracy z lekkim spinem. Chubsterek 305 do 15 gram, Sicario 3007 z nawiniętą żyłeczką 0,14 i małe woblerki. Celem były klenie i jazie. Na początku opaski zacinam fajnego bolenia który na tak lekkim zestawie juz ładnie pochodził. Dalej dolawiam 3 nie duże klenie, po czym spina mi się wielki jaź. To wszystko w 1,5 godziny w największym słońcu. Dalej lowienie uniemożliwił rwący wiatr i zblizajaca się burza
    2 punkty
  6. Płyn do naczyń stosuję się, żeby weszło gładko - był poślizg, ale jak wyschnie to jest ryzyko, że zadziała jak klej. Tak myślę o schładzaniu - należałoby schłodzić jeden element - wewnętrzny wtedy teoretycznie powinien się skurczyć, schładzanie 2ch elementów może spowodować skurczeni się obydwóch Ja bym zadzwonił do mikado jak oni sobie z czymś takim radzą. tel: +48 (22) 732-71-01 e-mail: serwis@abramis.com.pl godziny pracy: Pon.-Pt. 7:00-15:00
    1 punkt
  7. Może najpierw spróbuj samym "ludwikiem" zalać od góry te dwa elementy i delikatnie próbować je obracać. Sam "ludwik" da Ci większy poślizg. Są też takie płyny w sklepach hydraulicznych służące do smarowania gumowych uszczelek przy łączeniu dwóch elementów. Kiedyś taki problem rozwiązałem przy pomocy oleju z dodatkiem grafitu - grafit daje bardzo dobry poślizg.
    1 punkt
  8. Z braku czasu na dojazd na lepsze łowisko, wyskoczyłem wczoraj na ryżowisko... rzeka straaaaasznie zarosła. W większości miejsc nie ma gdzie przeprowadzić przynęty. Na szczęście udało się coś wydłubać Branie w rynience przy burcie, przynęta: Oławski Krąpik Zbyszka @Wędkarzyk1
    1 punkt
  9. Dzisiaj miałem wędkować na żwirowni, ale po przyjeździe zastałem takie oblężenie dziadków że zawróciłem i wylądowałem znowu nad zalewem. Wędkowałem od 04:40 do 11:00, udało się wyjąć trzy niewielkie karpie 30-39 cm, oraz kilka drobnych linków i karasi. Poniżej jedyna fotka jaką dziś cyknąłem
    1 punkt
  10. Po kilku słabych żywcowych zasiadkach sandaczowych, wczoraj wybrałem się na komercję odreagować i połowić na spinning. Moim celem głównym miały być szczupaki, które ponoć ostatnio dobrze współpracowały oraz pstrągi. Nigdy nie byłem na tym łowisku poza zimą, więc nie wiedziałem czego się spodziewać. Od rana pada deszcz, więc nie dziwi mnie, że w sobotę rano jestem nad wodą sam. Zaczynam od szczupaków, ale pierwsze godziny to delikatne puknięcia, spady i jeden krótki szczupaczek. Przenoszę się więc na część pstrągową łowiska, ale i tu początkowo mimo spławów ryb nie notuję sukcesu. Wreszcie odnajduję żerujące ryby i przerzucając przynęty w pudełkach testuję na co zaczną reagować. Świetny okazuje się smużak, ale jak to na smużaki- mimo wielu brań, nieliczne kończą się holem. Przy pstrągach zjawisko znane z kleniowania było jeszcze bardziej irytujące... Może to kwestia budowy pyska, a może po prostu tak kaprysiły? W ciągle padającym deszczu łowię coraz skuteczniej kolejne ryby na różne przynęty. Mimo widocznej obecności ryb ich złowienie nie jest proste. Zaczyna się robić coraz ciekawiej- na małą wahadłówkę łowię potokowce! Największy ok. 40 cm. Trafiają się naprawdę ładne ryby. Tu nie podejmuję się określić odmiany- źródlak? Palia? Tak czy inaczej mocarny pysk Wstrzelam się też z woblerem w tęczaki i łowię kilka po kolei- w tym największego 56 cm, który bardzo ładnie powalczył. Około 15 odpuszczam pstrągom i po krótkiej przerwie obiadowej robię poprawkę ze szczupakami w coraz mocniej padającym deszczu. Od razu łowię kilka króciaków i jednego grubszego ok. 65 cm. Wszystkie szczupaki złowione na jerka od Corona Fishing. Ta przynęta nie przestaje mnie zadziwiać- uratowała mi skórę w Szwecji, gdzie złowiłem na nią wszystkie moje ryby a wczoraj po raz kolejny zmiażdżyła inne przynęty. Dla mnie to obecnie numer jeden na szczupaka. Ogółem mimo deszczu był to bardzo przyjemny dzień. Wreszcie połowiłem sobie na spinning- kilkanaście pstrągów i kolejnych kilka szczupaków. Przy tym wszystkim o ryby nie było wcale łatwo. Np. łowiący obok mnie przez kilka godzin wędkarz zanotował tylko jednego pstrąga i sandaczyka. Kluczem do sukcesu na pstrągi była torba pełna przynęt i kombinacje z prowadzeniem a na szczupaki w/w jerk- killer.
    1 punkt
  11. Ze mną nie chciały współpracować miski dzisiaj, na 5 h tylko jeden wylądował na macie 56 cm - 2,9 kg
    1 punkt
  12. Dzisiaj wypad w cztery osoby na komercję. Łowiliśmy od 06:00 do 15:00 wszyscy po dwie wędki metodami gruntowymi. Niestety tylko u mnie zameldował się jeden misio ok 60 cm, za to pięknie ubarwiony. Poniżej fotki :
    1 punkt
  13. Ostatnie wypady nad Wartę zaowocowały kilkoma kleniami Przewaga wyholowanych oscylowała w granicach 35-40cm,największy jak do tej pory mierzył 45cmWszystkie złowione metodą gruntową,przynęty kukurydza,pellet wątroba,pęczek pinek.Pierwszy sezon nastawiłem się poważniej na ta rybkę z gruntu i nie żałuję,emocje podczas brania i widok natychmiastowego uderzenia szczytówki feedera bezcenne
    1 punkt
  14. Dzisiaj na Lagunie w Siechnicach od 8 do 12 z małymi przerwami. Metoda to oczywiście spin. Zaliczyłem kilka ładnych brań z powierzchni, po wielkości wirów obok przynęty podejrzewam że mogły to być ryby większe od tego bolka ze zdjęcia, który został złowiony na upatrzonego. Najpierw zobaczyłem go jak płynie pod powierzchnią, później udało się idealnie podać przynętę i nawet zauważyć moment ataku. Na kiju do 15 g trochę pochodził, później była szybka sesja zdjęciowa i do wody. Mina dziadków bezcenna.
    1 punkt
  15. Pan, to sie lepiej zastanów czy czysta, czy kolorowa
    1 punkt
  16. AAAA i pamiętajcie! Nieważne czy na wiśnie, chlebek, białego, smużaka czy muszkę.....wypuszajcie te większe i mniejsze
    1 punkt
  17. Z dziećmi też? Bycie razem to kompromisy i zawsze można coś wynegocjować.
    1 punkt
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.