Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 06.12.2017 uwzględniając wszystkie działy
-
Możemy zacząć powoli myśleć o nowym sezonie. Z mojej strony podsumowania nie będzie. Można się cofnąć kilka stron i przeglądnąć, co działo się z miesiąca na miesiąc;) Gratuluję wszystkim, co byli nad wodą. Nie zawsze da się coś złowić. Z relacji widać, że kilka osób nawet schodząc o kiju nie robiła tragedii. A najbardziej gratuluję Jackowi! Kontrolował wynik do samego końca i jeszcze w ostatni dzień dołożył punkty. Zresztą zobaczcie na tabelę z drugiej tury. Wystarczyło trochę więcej szczęścia i różnie mogło być. 1. Jacolan 125 2. Peekol 122 Jaceen 122 3. Płatek88 111 4. Danek 98 5. PPu88 39 6. Marienty 31 7. … Wyniki z całego sezonu po podliczeniu wyglądają tak: 1. Jacolan 255 pkt 2. Jaceen 243 pkt 3. Peekol 239 pkt 4. Płatek88 218 pkt 5. Danek 211 pkt 6. PPu88 149 pkt 7. Budek 123 pkt 8. Gu_miś 111 pkt 9. Marcinecki 76 pkt 10. Marienty 63 pkt 11. Mefis_7 Andrutone Boseib Booryss Tom@ha Carloss83 Marcin82 DAZ McGregor Michalv Jaroslav RadekM I tu nasunął mi się pomysł dodawania pierwszych punktów dla zawodnika za pobyt nad wodą. Efekt by był taki, że nawet nie łowiąc punktowanej ryby otrzymamy startowe punkty, które w tabeli będą windować nas wyżej niż kolegę, który nie był nad wodą. Przykładowo 100 pkt. Idę nad wodę, schodzę na zero, ale zarabiam na swoje konto stówkę. To byłby dla nas znak ile osób było nad wodą a dla samego uczestnika chyba lepiej, że będzie wyżej notowany niż kolega, który nie łowił wcale. Punkty dodawane jednorazowo. Pomysł do dyskusji:) ------------------------------------------------------------------------------------------------------ ------------------------------------------------------------------------------------------------------ Zasady Ligi Ślęzy 2018/8 ( 2018.01.01 - 2018.12.09) - Do punktacji zaliczane będą cztery największe ryby złowione metodą spinningową, castingową lub muchową. - W trakcie trwania ligi można wymieniać na większe, dające korzystniejszy wynik. - Ryby które będą brane pod uwagę to: ryby posiadające wymiar ochronny. - Rywalizacja na żywej rybie. - Wędkujemy zgodnie z zasadami RAPR. ( Nie zgłaszamy ryb, które mają w tym czasie okres ochronny!) - Dodatkowo w miesiącu marcu nie zgłaszamy okoni. - Dodatkowo w miesiącu maj nie zgłaszamy kleni. - Zgłaszamy ryby złowione na odcinku od: Stadion Miejski/próg wodny – w górę rzeki. - Wiarygodną informacją będzie fotografia z miarą, na której widać długość ryby . - Wątpliwości rozstrzygamy na forum w temacie „Wrocławska Ślęza. Ostateczny werdykt w sprawach LŚ podejmuje Arbiter Ligi (zwyczajowo będzie na liście z nr 1 z dopiskiem „arbiter”). - Zapisy i punktacja będzie prowadzona na bieżąco w osobnym wątku przez samych uczestników. _____________________________________ *Punktacja. Wymiarowa ryba z założenia otrzymuje 25 punktów. Każdy centymetr ponad wymiar, to 1 punkt więcej. Wyjątkiem jest szczupak, okoń i pstrąg. Wymienione trzy ryby za wymiar otrzymują 30 punktów i za każdy centymetr ponad doliczamy 1 punkt. Przykładowo łowimy okonia 22cm (wymiar okonia to 18cm), co daje za wymiar 30pkt i 4pkt ponad wymiar. Razem = 34pkt Dla porównania, żeby zdobyć np. 40 pkt powinniśmy złowić klenia 40 cm, lub okonia 28 cm, lub szczupaka 60 cm. -------------------------------------------------------------------- ----------------------------------------------------------------------- Z nowym rokiem rusza kolejna edycja LŚ. Myślę, że parę osób z forum nie trzeba będzie specjalnie zachęcać do kilku wypadów. Wstawiam wstępny zarys regulaminu. Jest kilka różnic, o których chcę wspomnieć. Pierwsza sprawa to jedna całoroczna tura. Z doświadczenia poprzednich wynika, że najłatwiej zebrać się nad Ślęzę w pierwszej części sezonu. Wtedy, gdy działa okres ochronny na szczupaka, bolenia, sandacza. Mniejsze rzeczki, jakby szybciej budziły się do wiosennego życia i łatwiej złowić punktowaną rybę. Gdy rusza sezon na drapieżniki i rzeka zarasta, jest mniej chętnych do walki z naprawdę trudnymi warunkami. Druga sprawa to ilość ryb do zgłoszenia (4). Czemu nie więcej, gdy w założeniu łowimy cały sezon? Odpowiedź bardzo prosta. Najbardziej aktywni mogą wkleić kilkadziesiąt. Ci, co mają mniej czasu, mniej możliwości, będą mieli problemy uzbierać te cztery. Może być tak, że zaplanujemy łowienie, ale w tym czasie będą paskudne warunki (woda po intensywnych opadach, susza, burza itp.) i z tego powodu drastycznie zmaleją szanse na nawiązanie walki. Jeszcze się zastanawiałem nad czymś takim, że tę czwartą rybę można by sobie dopisać tylko w jednym lub dwóch wyznaczonych dniach na wspólne łowienie. Ale znając życie, będzie ciężko znaleźć taki dzień, żeby większości pasowało. Trzecia sprawa to ograniczenie dopisywania okoni złowionych w marcu i kleni w maju. Sprawa z kleniem jest chyba jasna. Od początku zakładaliśmy, że mimo braku okresu ochronnego, ryby te w sprzyjających warunkach odbywają w tym miesiącu tarło. Z mojego skromnego doświadczenia i obserwacji mam przekonanie, że szybciej odbywa się to w mniejszych i szybciej nagrzewających się rzeczkach. Oczywiście duże rzeki mają takie miejsca, gdzie warunki sprzyjają rybom podejść do tarła wcześniej, ale nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć i odczytać. Przychylając się do uwag forumowiczów z nie małym doświadczeniem wędkarskim, proponuję okonia potraktować równie poważnie i tę rybę oszczędzać marcu. Nie da się uniknąć przyłowów, ale nie będzie pokusy przetrzymywania ryb do sesji fotograficznych i pomiarów. Szybciej wróci do wody. Czwarta sprawa to zgłaszanie się do rywalizacji. Proponuję odstąpić od poprzedniej formuły. Jeżeli ktoś złowi fajne ryby i dojdzie do wniosku, że ma szanse powalczyć, niech dołącza w dowolnej chwili. Byle nie po pół roku od momentu połowu. Najlepiej w dniu wyprawy, ewentualnie podanie informacji o złowieniu ryb a dokumentacja ze zdjęciami w najbliższym możliwie terminie. Wydaje się, że regulamin, jest przez te kilka sezonów dobrze skrojony i taka niewielka kosmetyka nie zaszkodzi. Dajmy sobie kilka dni na dyskusję i po niedzieli otwieramy nową zakładkę z regulaminem i z miejscem do wpisania się na listę uczestników.6 punktów
-
Chłopaki a ja Wam bardzo dziękuję za emocje jakie daje ten temat. Chociaż nie jestem zainteresowany z racji zamieszkiwania innego rejonu kraju, zawsze czytam i jestem na bieżąco z wydarzeniami "Na Ślumpie" Gratuluję nie tym co mają ponad 200 punktów bo to są zawodowcy, tylko właśnie tym pozostałym że podjęli walkę wiedząc że będą przegranymi a mimo to walcząc i mając efekty. Fajną macie tą rzeczkę i róbcie kolejne edycje Ligi5 punktów
-
Tradycję trzeba podtrzymać . Jak to Jacen mawia powili przychodzi czas aby jak co roku "wytargać kufel za ucho" Po wstępnych ustaleniach proponowany termin to: PIĄTEK 19.01.2018r. Jak co roku pewnie przejmiemy REJS PUB Jeśli ma ktoś inne pomysły i propozycje niech działa! PRZYPOMINAM ŻE SPOTKANIE PRZY KUFLU PODSUMOWUJĄCE SEZON 2017 , JEDNOCZEŚNIE KOŃCZĄCE LIGĘ ŚLUMP JEST DLA WSZYSTKICH WARIATÓW I NIE TYLKO KTÓRZY BEZ KIJA I WODY ŻYĆ NIE MOGĄ!! Jest sporo czasu żeby się zorganizować bierzcie wolne, uciekajcie na L4, Ból głowy w sobotę gwarantowany5 punktów
-
Panowie! Jako arbiter ligi zapomniałem nadmienić, że sprawdzałem każdy wpis i nie zauważyłem żadnych nieprawidłowości. Formalnie przyklepuję wyniki i dziękuję @jaceen za podsumowanie. Gratuluję jeszcze raz wszystkim uczestnikom a szczególnie @jacolan - w następnych zawodach Cię pokonam! Jeśli w edycji 2018 nie będzie żadnego innego chętnego dobycia arbitrem to dalej mogę pełnić tą zaszczytną funkcję. Proponuję, żeby arbiter like'ował każdy wpis z tabelą w temacie wyników jako znak, że wszystko sprawdził. Jeśli macie jakieś wątpliwości, coś umknęło (a wszyscy jesteśmy ludźmi) to dawajcie znać publicznie lub pw. Podobają mi się zmiany zaproponowane przez @jaceen. ...a na końcu apel do uczestników... Nie deprymujcie się! Może i frekwencja lekko spada ale jest to spowodowane tylko i wyłącznie pojawieniem się zielska w rzece. Wielu z nas w dalszym ciągu uczestniczy w tej przedniej zabawie a jeszcze więcej ludzi nas obserwuje (tylko się nie wypowiada). PS na ferie nie jadę więc nie ważne czy 19.01. czy 12.01 - już wpisałem w grafiku3 punkty
-
3 punkty
-
Szkoda, bo cofnąć nie mogę mieli i mieli i mieli..... ..oj nie jest mi tak łatwo jak by się wydawało. Trzy centymetry w turze miałem przewagi(tylko). Budek gdyby tury nie odpuścił na pewno by się liczył w grze. Tak patrzę na siebie z boku to na pewno mam farta! I niech tak będzie na każdej wodzie Ale tak na przyszłość dla wszystkich, którzy chcą się bawić na małych rzeczkach w miarę skutecznie. Najważniejsza zasada! Podejście do koryta. Czyli cicho jak kot, lis lub inny drapieżca. Gwarantuje, że duża ryba będzie stała na stanowisku. Nie odpłynie. Potem tylko przynętę pod nos i nagroda na foto. Jacku zmiany ok. Ale...muszę to poruszyć. Chodzi mi o wymiar okonia. Wydaje mi się ,że 18 cm to trochę za mało na fotę. Po za tym na Ślęzie wiemy doskonale ,że okonie są większe i myślę ,że spokojnie można podnieść wymiar do 20cm=30pkt. Po co komuś oglądać na forum okonie 18-centymetrowe? I moja propozycja to czwarta ryba do punktacji może być dodana(złowiona) w ostatnim miesiącu rywalizacji. Nie wypada mi w styczniu nie być:) Już coś szykuje dla podium extra. Dla pozostałych również jakieś gąsienicowate znajdę:)2 punkty
-
Ta faktycznie! Mi to wszystko jedno ale cześć z nas pewnie wykona manewry feriowe wiec może być 12.01.2018r2 punkty
-
Druga połówka listopada trudna. Sandacze mi się pochowały. Okonie czasem gryzły mocno. Nawet te odrzańskie pomału przechodzą na dietę tych ślężańskich2 punkty
-
Wędkarzyk1 kręcił się w tych okolicach. Fotorelacje są do wglądu. Cały wątek, to kopalnia wiedzy o rzece. Mam nadzieję, że Jacolan się nie zniechęci. To mega zawodnik któremu trudno dotrzymać kroku. Wyleczyłem się z myślenia, że duża rzeka, to dużo dużych ryb i niekończące się emocje. Była taka blokada na Ślęzę. Żałuję straconych lat. Ponad dwudziestoletnia przerwa dobrego łowienia nie do odzyskania. Wtedy umiejętności delikatnie mówiąc, były mizerne. Teraz to nie ta sama rzeczka. Faktycznie, trzeba wznieść się trochę ponad przeciętność. Na odcinkach miejskich jest taki problem, że nie ma gdzie się zamaskować. Trudno zaskoczyć rybę stojąc jak świeca na wygolonym brzegu. Na peryferiach miasta jest inaczej, ale wcale nie łatwiej. Dotrzeć w niektóre miejscówki graniczy z cudem. W tej rywalizacji/zabawie nie chodzi o łowienie ton ryb. Jak załapie się, w czym rzecz, to wędkarz powinien poradzić sobie na każdej innej wodzie. Te wszystkie rynny, burty, mini „kieszonki”, cofki, rafki itp., itd., to jest na wyciągnięcie ręki. Siedzę czasami nad ślumpą i patrzę. Mam całe koryto do ogarnięcia. Od jednego brzegu do drugiego. Mogę podać przynętę, gdzie chcę. Jak warunki pozwolą, to pod drugi brzeg, w górę, wzdłuż swojego brzegu. Dyskusja, które łowisko może dostarczyć więcej pozytywnych doznań, jest zbędne. Dla każdego z nas będzie to coś innego. Tutaj, w tej „grze”, chodzi o coś innego. Integracja, znajomości, wspólne wędkowanie, dzielenie się wiedzą i dawanie dobrych bodźców, gdy mamy słabsze dni i brakuje sukcesów. Wiem, że po jakimś czasie część z Was popatrzy na to wszystko z lekkim uśmiechem. Może zacząć się np. od Ślęzy, potem Skandynawia i ogromne szczupaki, dalej Mongolia i tajmienie. Pociągnijmy dalej, sumy – Ebro, a następnie tuńczyki w Chorwacji. Potem co? Potem może taki gościu, który goni ciągle za czymś, czego nigdy nie osiągnie, wróci nad Ślęzę? Przypomni sobie, jak skradał się, aby nie nadepnąć gałązki, która trzaskając pod nieostrożnym krokiem, płoszy upatrzonego klenia. Spotkamy się ponownie ramię w ramię, łowca dwumetrowego suma z Ebro i łowca czterdziestocentymetrowych kleni. Często mam nieprzyzwoite oczekiwania odnośnie do dużej wody. Dostaję w zamian… mało. Z małej wody mam oczekiwania niewielkie a obdarowuje pięknymi rybami i emocjami. Tu bardziej o te emocje chodzi. Cała ta otoczka, rozmowy, podpatrywanie, czytanie wody i jak inni to robią. Szacun dla Was. Dla każdego, kto wpisuje się na listę uczestników. To sygnał, że też w tym uczestniczycie. Mimo że nie udało się, że brakowało czasu, lub kolejny raz wygrała Odra i te wielkie bolenie, sandacze i szczupaki;)2 punkty
-
Tradycję trzeba podtrzymać . Jak to Jacen mawia powili przychodzi czas aby jak co roku "wytargać kufel za ucho" Po wstępnych ustaleniach proponowany termin to: PIĄTEK 19.01.2018r. Jak co roku pewnie przejmiemy REJS PUB Jeśli ma ktoś inne pomysły i propozycje niech działa! PRZYPOMINAM ŻE SPOTKANIE PRZY KUFLU PODSUMOWUJĄCE SEZON 2017 , JEDNOCZEŚNIE KOŃCZĄCE LIGĘ ŚLUMP JEST DLA WSZYSTKICH WARIATÓW I NIE TYLKO KTÓRZY BEZ KIJA I WODY ŻYĆ NIE MOGĄ!! Jest sporo czasu żeby się zorganizować bierzcie wolne, uciekajcie na L4, Ból głowy w sobotę gwarantowany1 punkt
-
1 punkt
-
Dzięki Tomku, ot czasem się coś tam uda wydłubać. A tak w temacie pod koniec listopada miała miejsce na WIsełce kolejna akcja zarybieniowa. Ostatnie zarybienie było powiedzmy średnim sandałkiem ale tym razem udało się pozyskać trochę większy materiał zarybieniowy...... A w pełnej krasie prezentował się tak:1 punkt
-
Graty @Booryss!!! Wiedziałem, że lada moment i na Bobrze sandałki będą Wam siadać. Na mokrą? A baca miał coś?1 punkt
-
Ostatnie kilka tygodni nie było czasu pobiegać za Sandaczem a jak już czas się znalazł to sił totalny brak. Gryzoń ciągle mnie namawiał aż w końcu mu się udało. Przed 19 melduje się nad wodą, wieje całkiem mocno fala prawie jak nad morzem, jakieś 1,5 stopnia no może 2 czyli całkiem zimno tak jak lubię i Sandacze też lubią. Pierwszych kilka rzutów i nic, no ale wiem że tam są więc wieszam na agrafkę jedyną słuszną gumę w słusznym kolorze i w drugim przeciągnięciu siedzi taki trochę ponad wymiar Sandaczyk. To już coś przynajmniej nie okoń No i co u Gryzonia w kieszeni budzik dzwoni od 3 minut czas do domu hahaha Kolega z forum podpowiedział żebym napisał więc piszę : Sandacz złowiony na Muchę w Bobrze w Odrze nie ma Sandaczy !!! Pozdrawiam kolegę1 punkt
-
1 punkt
-
Witam;:) Dzisiaj stawiłem się nad Ślęzą hmmm..... chwilkę wcześniej od Jacolana;) tak jak pisał Mistrz ligi(Jacen i Peekol jutro macie jeszcze szansę aby to zmienić;p) okoni trzeba było mocno szukać, ale jak już się je znalazło można było liczyć na kilka sztuk z jednego miejsca. Ja trafiłem na jedno takie miejsce gdzie na kiju miałem ich 8 sztuk z czego 6 wylądowało na brzegu. Gdy w tej miejscówce przestały gryźć okonie, pomyślałem, że pewnie pojawiły się szczupaki. Od razu zmiana kija na którym założony jest przypon. Nie myliłem się;) Pierwszy rzut i siedzi szczupak, kilka rzutów później i jest następny;) Później dołowiłem jeszcze 4 okonie, ale już w innej miejscówce. Miałem jeszcze jednego szczupaka, ale zwiał;p Spotkałem Jaceena, od razu wiedziałem, że dzisiaj na 100 % coś złowi konkretnego, no i złowił;) Jacolan również pokazał dzisiaj klasę, łowił piękne okonie, tak jak pisał podziwiałem to z dosyć bliskiej odległości ;p PPu88 gratulację za ładnego okonia, taki by mi się dzisiaj przydał żeby dorzucić kilka punkcików;) Podsumowując miałem dzisiaj 10 okoni i 2 szczupaki, wynik nie najgorszy, choć rybki mogły by być troszeczkę dłuższe;) Największe okonie miały 24 cm. To był mój ostatni wypad na Ślęzę w lidze, ale może jeszcze do końca roku pojawię się na niej aby poszukać jeszcze jakiegoś ładnego okonia;) Póki co wyruszam na Odrę w poszukiwaniu sandaczy;) To był fajny dzień, super, że dzisiaj sporo nas łowiło;) Pzdr i do zobaczenia nad woda;) Poniżej największe rybki z dzisiaj:1 punkt